Blog - Strona 15 z 1466 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 15

PZU Zdrowie partnerem hackathonu „HaCK NA ZDROWIE 4”

0
Źródło zdjęcia: PZU Zdrowie

4 kwietnia odbyło się oficjalne otwarcie hackathonu „HaCK NA ZDROWIE 4”, organizowanego przez Akademickie Biuro Karier Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. PZU Zdrowie po raz trzeci uczestniczy w przedsięwzięciu jako partner i ekspert.

Celem łódzkiego hackathonu jest stworzenie przestrzeni, która umożliwi wykreowanie innowacyjnych rozwiązań, a także pozyskanie funduszy na rozwinięcie pomysłów i partnerów biznesowych w obszarze ochrony zdrowia. 

Studenci przez sześć tygodni będą pracować w interdyscyplinarnych zespołach pod okiem doświadczonych mentorów z branży medycznej, technologicznej i startupowej. W ich gronie znalazła się również dyrektorka medyczna PZU Zdrowie Agnieszka Nowak-Musiej, która wesprze dwie drużyny mierzące się z wyzwaniem wskazanym przez operatora medycznego, czyli „Zmniejszenie odsetka dzieci zmagających się z otyłością”.

Laureatów na podstawie oceny finałowych prezentacji wybierze jury. Najlepsze zespoły, oprócz nagrody finansowej, dostaną szansę na kontynuowanie projektu poza hackathonem.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

EFDF: Ostatnie dni na zgłoszenie się do konkursu na najlepszą pracę dyplomową z doradztwa finansowego

0

Już tylko przez tydzień Europejska Federacja Doradców Finansowych będzie przyjmować zgłoszenia w ramach I edycji konkursu na najlepszą pracę licencjacką i magisterską w zakresie planowania finansów osobistych i doradztwa finansowego. Patronem medialnym wydarzenia jest  „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Konkurs jest skierowany do autorów prac licencjackich i magisterskich obronionych w 2023 r. i 2024 r. na uczelniach publicznych i niepublicznych w Polsce. Zgłoszenie prac odbywa się poprzez przesłanie kompletu dokumentów określonych w regulaminie konkursu na adres e-mail: konkurs@effp.pl w terminie do 15 kwietnia 2025 r. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi do 15 czerwca 2025 r.

Szczegółowe warunki uczestnictwa znajdują się w regulaminie konkursu.

(am)

Global Data: Ryzyka cyber i katastroficzne szansą reasekuracji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Skumulowana roczna stopa wzrostu rynku reasekuracji regionu Azji i Pacyfiku do 2029 r. będzie wynosić 4,8%. Przyjęta składka reasekuracyjna wzrośnie z 54 mld dol. w 2024 r. do 68,4 mld dol. w 2029 r. Motorem wzrostu będą stabilność cenowa i rosnący popyt na ochronę katastroficzną.

Region Azji i Pacyfiku odpowiadał w 2023 r. za 13,3% globalnych składek reasekuracyjnych – wynika z raportu Global Data o światowym rynku reasekuracji. W 2024 r. rynek cechowała stabilność wycen, wskazująca na odejście od warunków twardego rynku panujących w 2023 r.

Kilka dojrzałych rynków ubezpieczeniowych szybkiego wzrostu w regionie będzie napędzało wzrost w reasekuracji, wraz z coraz większą skłonnością reasekuratorów do przyjmowania ryzyk katastroficznych. Postępy w regulacjach, takie jak wprowadzenie nowego, opartego na ryzyku reżimu kapitałowego w Hongkongu i stress testy ryzyka klimatycznego w Malezji, przyczyniają się do wzmocnienia odporności rynkowej. 

Rynek reasekuracyjny regionu prawdopodobnie odnotuje stabilny wzrost wsparty zdyscyplinowanymi strategiami cenowymi i selektywnym zarządzaniem ryzykiem. Przyjęcie standardu sprawozdawczości finansowej IFRS17 w krajach takich jak Japonia i Korea Płd. skutkuje stabilnymi zwrotami na kapitale i dalszym wzmacnianiem rynku. Niemniej jednak podatność regionu na katastrofy naturalne i niepewność ekonomiczną stanowi problem wymagający od reasekuratorów ostrożności.

Rynek ubezpieczeń cyber prezentuje dla reasekuratorów regionu Azji i Pacyfiku szanse na wzrost, jako że globalny rynek cyberubezpieczeń, zgodnie z szacunkami Swiss Re, w 2025 r. wzrośnie o 8%, do 16,6 mld dol. Mimo to utrzymuje się istotna luka w ochronie cyber, oznaczająca potencjał ekspansji geograficznej. Nierówny rozkład składek cyber, w których region ma tylko 8% udziału, oznacza, że istnieje przestrzeń dla rozwoju w tym segmencie. Ponadto należy się spodziewać wzrostu popytu na ubezpieczenia rolne i katastroficzne w Chinach, w miarę rozwoju pierwotnego rynku ubezpieczeń.

AC

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 14/2025

0

Dodatek specjalny TRENDY W LIKWIDACJI SZKÓD:

  • Marcin Augustynowicz, ControlExpert: System FOTO służy wykrywaniu oszustw – str. 11
  • Sławomir Maj, AutoOnline: Pewna sprzedaż, wyższe oferty na pojazdy uszkodzone i europejski zasięg działania – str. 12
  • Dariusz Wołoszka, INFO-EKSPERT: Wartość pojazdu – wczoraj, dziś, jutro – str. 13
  • adw. Tomasz Nierzwicki: Polskie szkody w norweskich sądach – str. 14
  • Paulina Pyrko, Altkom Software: AI i automatyzacja to przyszłość, która dzieje się teraz – str. 15
  • Agnieszka Godlewska: Jak broker może pomóc uratować finanse podmiotu medycznego? – str. 16

Poza tym w numerze:

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Wszystkie karty odkryte – str. 2
  • PZU Ready for Startups: Innowacje w PZU – co naprawdę działa? – str. 3
  • Łukasz Zoń, SPBUiR: Co nowego na XXVII Kongresie Brokerów? – str. 4
  • Łukasz Heinowski, Krzysztof Bombrych, Edyta Domagalska, PZU: Nowa era dla agenta wyłącznego – str. 5
  • ERGO Hestia: Zarządzanie ryzykiem w branży TSL – str. 7
  • Cyfrowy Agent 007: Przyszłość ubezpieczeń – nowe technologie zmieniają branżę – str. 8
  • UNIQA: Mamy plan na życie. UNIQA o rozwoju współpracy z agentami – str. 9
  • Sławomir Dąblewski: Co można wyłączyć z podstawy wymiaru składek? – str. 21
  • Grzegorz Piotrowski: O co chodzi w ubezpieczeniach na życie – str. 21
  • Adam Kubicki: Długoterminowy cel menedżera sprzedaży – str. 22
  • Małgorzata Kulik: Czy znasz swój życiowy limit odpowiedzialności? – str. 22
  • Waldemar Szubert: Projekt rekomendacji KNF z perspektywy agentów, brokerów i zakładów ubezpieczeń – str. 24

PZU chce wzmocnić sieć agentów wyłącznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

„Przyśpiesz z karierą” – pod takim hasłem PZU ruszył z kampanią rekrutacyjną skierowaną do osób zainteresowanych pracą agenta wyłącznego. Nowy model zatrudnienia oferuje trzy zróżnicowane opcje współpracy.

Akcja skierowana jest do trzech grup: osób poszukujących zajęcia w pełnym wymiarze, zatrudnionych na etat lub prowadzących własną firmę, tzw. dwuzawodowców, oraz do kandydatów, którzy poszukują dodatkowego zajęcia i nowych możliwości współpracy. Po podpisaniu umowy agencyjnej będą oni pracować wyłącznie na rzecz PZU.

– Zbudowaliśmy nowy model rekrutacyjny dla agentów wyłącznych, oparty na wnikliwej analizie dynamicznie zmieniającej się sytuacji i trendów rynkowych. Stawiamy na personalizację i elastyczność, ponieważ kandydaci mają bardzo zróżnicowane oczekiwania i potrzeby. Poszukujemy ludzi, dla których, tak jak dla nas, priorytetem jest rozwój oraz najwyższa jakość współpracy i świadczonych usług – mówi Łukasz Heinowski, dyrektor Biura Sprzedaży Wyłącznej PZU.

Trzy opcje współpracy

Pierwszy, flagowy program – „Mocny Start”, skierowany jest do kandydatów, którzy chcieliby związać karierę zawodową z branżą ubezpieczeń, a w przyszłości otworzyć własne biuro i zaprosić do współpracy kolejne osoby. Otrzymają oni premię szkoleniowo-aktywnościową i przypisową oraz wyższy segment po zrealizowaniu określonego progu. Roczny proces wdrożenia obejmuje szkolenia stacjonarne i on-line, webinary oraz aktywności z menedżerem.

Druga z propozycji – program „Bezpieczny Start”, została stworzona z myślą o osobach aktualnie pracujących na etacie lub prowadzących działalność gospodarczą, które chcą wykorzystać swój potencjał i doświadczenie, by budować większą stabilność biznesową. Program oferuje elastyczne godziny działania, premię przypisową oraz wyższy segment po zrealizowaniu określonego progu. Wdrożenie trwa 8 miesięcy i jest oparte na założeniu, że adept poświęca czas również na obowiązki związane z inną pracą.

Natomiast ofertę „START” przeznaczono dla osób chcących spróbować swoich sił w branży ubezpieczeń pod opieką stabilnego i zaufanego partnera. Trwające 6 miesięcy wdrożenie daje kandydatom dużą swobodę w doborze i terminach szkoleń.

Priorytetem jak najszersze wsparcie

– W nowej ofercie rekrutacyjnej dla agentów wyłącznych stawiamy na elastyczność i wsparcie, to one są kluczem do sukcesu. Chcemy stworzyć jak najlepsze warunki do rozwoju i sukcesu każdego agenta, a także zbudować trwałe, wieloletnie relacje, które oprzemy na wzajemnym zaufaniu i partnerstwie. Naszym priorytetem jest zapewnienie agentom wyłącznym jak najszerszego wsparcia: szkoleniowego, motywacyjnego oraz finansowego. Umożliwia nam to zespół złożony z doświadczonych pracowników, którzy mogą pełnić rolę mentorów oraz jedne z najlepszych na rynku ubezpieczeniowym narzędzia i rozwiązania technologiczne. Dzięki nim możemy pomagać agentom w ciągłym rozwoju ich biznesu, ułatwiać pracę i wspierać w osiąganiu sukcesów – dodaje Krzysztof Bombrych, kierownik Zespołu Rozwoju i Wdrożeń Sieci Sprzedaży PZU.

– Chcemy, aby agenci wyłączni czuli, że marka PZU to ich prawdziwa przewaga, a my jesteśmy ich partnerem na każdym kroku. W naszej firmie jest całe zaplecze ludzi, wiedzy i rozwiązań technologicznych, które mają za zadanie wspierać naszych agentów. Zaryzykuję stwierdzenie, że takiej skali wsparcia nie oferuje nikt na rynku. Naszą przewagę budujemy na jakości – w każdym aspekcie współpracy z nami. Chcemy pomagać w rozwoju współpracujących z nami agentów, ułatwiać im codzienną pracę i przyczyniać się do osiągania sukcesów. Nasze działania skupiają się na tworzeniu przewagi, która pozwoli im działać bardziej efektywnie i rozwijać biznes w dłuższej perspektywie – podsumowuje Edyta Domagalska, dyrektorka ds. rozwoju sprzedaży PZU.

(AM, źródło: PZU)

#ubezpieczeniowyLIVE: Pozostałości po szkodzie całkowitej – i co dalej?

0

Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE, który odbędzie się we wtorek 8 kwietnia 2025 roku w godzinach 13:00–14:00. Wystąpią: Sławomir Maj, Head of AUTOonline Unit oraz Marta Matuszewska i Oliwia Dolata, starsze specjalistki ds. sprzedaży i obsługi procesów biznesowych Solera. 

W programie:

  • Jak sprzedać pojazd po szkodzie całkowitej? 
  • Proces „Pewnej Sprzedaży” jako optymalne rozwiązanie w likwidacji szkód 
  • Dokąd zmierza rynek pojazdów uszkodzonych? 

Live na Facebooku

Live na LinkedInie

(AM)

PZU Rowerzysta u agentów wyłącznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU poszerzył swój portfel o ubezpieczenie PZU Rowerzysta. Produkt jest dostępny jedynie w sieci agentów wyłącznych.

– To element budowania wartości naszej sieci. Jako Biuro Sprzedaży Wyłącznej mocno skupiamy się na tym, aby oferta agentów wyróżniała się na tle innych sprzedawców. To pierwszy krok w realizacji tego planu – napisał na portalu LinkedIn Łukasz Heinowski, dyrektor BSW.

Cechy charakterystyczne PZU Rowerzysta:

  • Ochrona NNW na terenie całej Polski i możliwość rozszerzenia na cały świat
  • Ochrona dla dzieci w foteliku lub przyczepce rowerowej od NNW
  • Casco roweru obejmujące wyposażenie do przewozu dzieci
  • Ubezpieczenie roweru od kradzieży z włamaniem, o wartości do 30 000 zł
  • Wsparcie finansowe na koszty leczenia i rehabilitacji w razie wypadku
  • Pomoc assistance w Polsce, w tym domowe wizyty lekarskie i organizację opieki nad dziećmi lub zwierzętami
  • Szybki proces zakupu online – zawarcie umowy ubezpieczenia bez wychodzenia z domu.

(AM, źródło: LinkedIn)

Czy to jest ageizm?

0
Sławomir Dąblewski

Gdy podejmowałem przed laty współpracę z obecnym partnerem biznesowym, odbyłem obowiązkową rozmowę kwalifikacyjną. Wówczas mieściłem się w kategorii wiekowej 60+ z blisko 25-letnim doświadczeniem w branży ubezpieczeniowej.

Przełożony wyższego szczebla chyba z niedowierzaniem przyjął informację związaną z moim wiekiem i zdaje się nie był przekonany co do moich możliwości osiągania stawianych przez firmę celów sprzedażowych. Przyznam – ja też, zważywszy na wysoki próg tzw. APE, ale obopólnie zgodziliśmy się co do tego, że szansę współpracy należy wykorzystać.

Dla sprawdzenia moich umiejętności miałem zaprezentować rozmowę telefoniczną z potencjalnym klientem bez polecenia, na zimno…

Niebawem wejdę w kolejną grupę wiekową. Zawód nadal sprawia mi dużą frajdę, choć do łatwych nie należy, bywa mocno stresujący, a mimo to osiągam dobre wyniki sprzedażowe. Cenię sobie kontakty z ludźmi wszelkich zawodów, o różnym nastawieniu do branży ubezpieczeniowej, podglądach politycznych, wykształceniu i temperamencie. Miód na serce leją mi klienci zadowoleni z udzielonej pomocy w konkretnej sprawie, roszczeniu, porady. W słuchawce słyszę, że mam młody, dobry, mocny głos. Gdy jednak pojawiam się na spotkaniu, często miewam wrażenie, że spodziewano się osoby raczej młodszej.

Kilkakrotnie, widząc zaskoczenie rozmówcy, pozwoliłem sobie na zadanie pytania: czy mój wiek może być problemem? Ależ nie – kurtuazyjnie odpowiadano. Po przełamaniu wiekowego lodu, przechodziłem do konkretów i wówczas okazywało się, że bariera wiekowa znika, liczą się umiejętności i wiedza zawodowa, z różnych komplementarnych dziedzin. Nie każdy wszak dziadek przychodzi opowiadać bajki…

W słusznie minionej współpracy z jedynie słuszną firmą ubezpieczeniową na tzw. kongresach i nagrodowych wycieczkach zdarzało mi się słyszeć z ust rozbawionych młodych ludzi, że za dużo tu geriatrii. Nie odwdzięczałem się stwierdzeniem, że za dużo tu głupoty i że taka kategoryzacja jest krzywdząca – nie tylko dla osób starszych wiekiem, bo przecież i młodych doświadcza (za młody, za głupi).

Kalki w rodzaju za młody, za stary winny być odrzucone. Nie chcesz doświadczać ageizmu w pracy – nie przyczyniaj się do niego. Ani się obejrzysz, gdy w jakimś momencie swojej kariery zawodowej doświadczysz jego skutków. Umiar w wyrażaniu opinii, ocen jak najbardziej wskazany.

Żyjemy coraz dłużej i wydłuża się również wiek aktywności zawodowej, co jest widoczne w Europie Zachodniej, szczególnie zaś w krajach skandynawskich. Ageizm, czyli zjawisko społeczne polegające na lekceważącym lub nierównym traktowaniu osób starszych w różnych sferach życia, może okazać się dla jego zwolenników zaskoczeniem, gdyż granica ta w pewnych zawodach może ulec obniżeniu do 35.–40. roku życia.

Czasu i wieku nie da się cofnąć. Na szczęście agent ubezpieczeniowy nie jest baletmistrzem, tancerką, aktorem, choć swoją rolę odgrywa codziennie na różne sposoby. Pocieszający jest fakt, że z formalnego punktu widzenia agent ubezpieczeniowy nie jest pracownikiem i nie podlega takim ograniczeniom, jakim mogą podlegać kandydaci do pracy na etacie. Umożliwia to własna działalność gospodarcza. Od świadczenia emerytalnego ZUS naliczy i odprowadzi podatek dochodowy i podatek zdrowotny według obowiązujących kryteriów dochodowych. Podatek dochodowy i podatek zdrowotny będzie należny również z działalności gospodarczej. Tu jakoś trudno dostrzec przejawy ageizmu. To „nagroda” za aktywność, mimo wieku.

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

Jak zadbać o zaufanie w zespole

0
Adam Kubicki

Przyglądam się ostatnio procesowi zmiany w dużym zespole sprzedażowym. Zmienił się szef zespołu. Nowej osobie zależy na poprawie wyników. W związku z tym po początkowym okresie rozpoznawania sytuacji zaczęła podejmować odważne i trudne decyzje.

Z moich poprzednich doświadczeń wynikało, że tak szybkie próby zmian tworzyły silny opór współpracowników i pogarszały atmosferę. W tym przypadku było jednak inaczej. Zespół szybko dopasował się do decyzji i ich skutków. Stało się tak dlatego, że nowy szef postawił od samego początku na bardzo ważny czynnik zarządzania, a jest nim budowa zaufania. Nie da się jej sprowadzić do prostej zależności: „zrób x, y i z, a powstanie dobra relacja”.

Jak wszystkie związki międzyludzkie, tak i związek między szefem i podwładnymi jest nieprzewidywalny. Nie ma tu żadnych absolutnych reguł i zasad. Udało mi się jednak zidentyfikować dwa wymiary, które razem pomagają pójść we właściwym kierunku.

Pierwszy wymiar dotyczy wyjścia poza suchy profesjonalizm. Chodzi o to, by nam rzeczywiście zależało, byśmy nie ograniczali się wyłącznie do pracy i byśmy zachęcali do tego samego wszystkich naszych podwładnych. Nie wystarczy dbać tylko o zdolność współpracowników do wykonywania powierzonych im zadań.

Aby zbudować dobrą relację, trzeba przynosić do pracy całego siebie – prezentować swoje pełne oblicze oraz troszczyć się o ludzi, którzy dla nas pracują, jak – no właśnie – jak o ludzi. Innymi słowy, nie można ograniczyć się do samej pracy. Relacje mają wymiar osobisty – głęboko ludzki i osobisty. Dlatego właśnie nazwałem ten wymiar osobistą troską.

Drugi wymiar sprowadza się do informowania pracowników o jakości ich pracy – mówienia im, kiedy nie jest ona dostatecznie dobra, a kiedy jest; mówienia im, że nie dostaną nowego stanowiska, o którym marzą, lub że wkrótce zamierzasz zatrudnić nową osobę, która będzie ich przełożonym; i na koniec mówienia im prawdy w sytuacji, gdy osiągane przez nich rezultaty nie usprawiedliwiają dalszych inwestycji w to, co robią.

Zapewnianie informacji zwrotnej, nawet jeśli ma ona formę surowej oceny, decydowanie o tym, kto co ma robić w zespole, i utrzymywanie poprzeczki na wysokim poziomie – czy to nie są podstawowe i oczywiste zadania każdego menedżera? A jednak większość ma z tym problem. Konfrontacja z ludźmi z reguły ich po prostu wkurza i na pierwszy rzut oka nie wydaje się to najlepszym sposobem budowania relacji lub okazywania im osobistej troski. W rzeczywistości jest jednak często zupełnie odwrotnie – konfrontacja, o ile tylko jest prowadzona właściwie, pokazuje im, że nam na nich zależy i o nich dbamy.

Wymiar ten nazywam bezpośrednią konfrontacją. Radykalna szczerość to coś, co się dzieje samo, gdy połączymy osobistą troskę z bezpośrednią konfrontacją. Radykalna szczerość buduje zaufanie i otwiera drzwi do takiego rodzaju komunikacji, który pomaga osiągnąć zakładane rezultaty. Jest to także bezpośrednia odpowiedź na wszystkie te obawy, które leżą u podstaw pytań zadawanych mi przez szefów zaniepokojonych jakością swojej pracy.

Okazuje się bowiem, że gdy ludzie ufają ci i wierzą, że naprawdę się o nich troszczysz, to: 1) łatwiej przyjmują krytykę i pochwały; 2) szczerze mówią, co naprawdę sądzą o twojej pracy – o tym, co robisz dobrze, ale co ważniejsze, także o tym, czego ich zdaniem nie robisz najlepiej; 3) takie same zachowania przenoszą na relacje z innymi członkami zespołu, co oznacza, że zespół pracuje lepiej i rzadziej „pcha głaz pod górę”; 4) utożsamiają się ze swoimi rolami w zespole oraz 5) koncentrują się na uzyskiwaniu wyników.

Gdy szef zachęca ludzi do radykalnej szczerości, komunikacja zaczyna płynąć, wszystkie ukrywane dotychczas urazy wychodzą na powierzchnię, dzięki czemu można się z nimi uporać, a ludzie zaczynają kochać nie tylko samą pracę, ale także tych, z którymi pracują, i miejsce, w którym pracują. Kiedy ludzie kochają swoją pracę, cały zespół odnosi większe sukcesy. Konsekwencją tego jest poczucie szczęścia, które jest najwyższym sukcesem.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

Co mówisz, kiedy nic nie mówisz?

0
Aga i Rafał

Komunikacja to dziwna rzecz. Wszyscy wiemy, że jest ważna, ale mało kto zastanawia się nad nią na serio. Mówisz: „Mam 15 lat doświadczenia w branży”? Super. Ale co to znaczy dla twojego klienta? Mówisz: „indywidualne podejście”? Fantastycznie, ale czy ktoś kiedykolwiek powiedział: „Wie pan, szukałem doradcy, który traktuje mnie szablonowo i bezosobowo”?

Problem z komunikacją w marketingu polega na tym, że większość firm i doradców nie mówi o tym, co naprawdę ważne dla ich klientów. Mówią o sobie. I nie ma w tym niczego złego – w końcu każdy chce się dobrze zaprezentować. Tylko że klienta nie interesuje twoja historia. Interesuje go jego własna.

Komunikacja to nie „co mówisz”, ale „co ludzie rozumieją”

Weźmy taki przykład: „Działam na rynku od 15 lat” – brzmi dobrze, ale co to znaczy? Czy to znaczy, że znasz wszystkie kruczki? Że widziałeś tyle przypadków, że potrafisz przewidzieć problemy, zanim się pojawią? Wiesz, które firmy sprawnie wypłacają odszkodowania bez zbędnych komplikacji? Bo jeśli tak, to dlaczego nie mówisz właśnie tego?

To samo z „indywidualnym podejściem”. Wszyscy to powtarzają, więc stało się pustym frazesem. Ale gdyby powiedzieć: „Nie sprzedaję ubezpieczeń, których sam bym nie kupił. Sprawdzam, co naprawdę działa, a co jest pustym zapisem w OWU”albo: „Zajmuję się ubezpieczeniami tak, żebyś nigdy nie musiał się zastanawiać, czy dobrze wybrałeś”. To już zaczyna coś znaczyć.

Marketing – szczególnie w usługach – to nie festiwal przechwałek. To odpowiedź na jedno proste pytanie: Dlaczego klient miałby wybrać właśnie ciebie?

Najczęstsze błędy, które odpychają klientów

  1. Za dużo o sobie, za mało o kliencie
    Strony internetowe i oferty są pełne zdań w stylu: Nasz zespół tworzą doświadczeni profesjonaliści.
    I co z tego? Lepsze pytanie: Jak Twoje doświadczenie przekłada się na konkretne korzyści dla klienta?
  2. Żargon zamiast normalnego języka
    Firmy uwielbiają pisać o „optymalizacji procesów”, „szerokiej gamie rozwiązań” i „świadczeniu usług na najwyższym poziomie”. A potem dziwią się, że ludzie nie rozumieją, co właściwie im się oferuje.

Jeśli twój przekaz nie może być zrozumiany przez 12-latka, to znaczy, że wymaga uproszczenia.

  1. Obietnice bez dowodów
    Dbamy o naszych klientów.
    Działamy profesjonalnie.
    Mamy najlepsze rozwiązania.

    Brzmi ładnie, ale czy klient ma jakikolwiek powód, żeby w to wierzyć? Niech komunikacja pokazuje fakty: „97% moich klientów przedłuża umowę na kolejny rok”. Albo: „W zeszłym roku pomogłem w 73 sprawach o odszkodowanie”. Ludzie nie wierzą w deklaracje. Wierzą w dowody.

Co mówisz, kiedy nic nie mówisz?

Każda firma coś komunikuje – nawet jeśli nie wypowiada ani słowa. Jeśli masz przestarzałą stronę, to komunikujesz, że nie zależy ci na nowoczesnym wizerunku. Jeśli nie oddzwaniasz na wiadomości, to komunikujesz, że klient nie jest dla ciebie priorytetem. Jeśli twoja oferta jest napisana urzędowym językiem, to komunikujesz, że nie zależy ci na tym, by klient naprawdę cię zrozumiał.

Nie ma czegoś takiego jak „brak komunikacji”. Jest tylko dobra albo zła komunikacja.

Pytanie, które warto sobie zadać

Czy twoja komunikacja działa na twoją korzyść? Czy gdybyś był na miejscu klienta i zobaczył swoją stronę, ofertę, swój sposób rozmowy – uznałbyś, że to ktoś, komu warto zaufać? Jeśli odpowiedź brzmi: „Nie jestem pewien”… to znaczy, że odpowiedź już znasz.

Aga i Rafał

Razem w Mediach

18,288FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie