Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych wraz z Bankiem Gospodarstwa Krajowego wsparła realizację egipskiego kontraktu producenta maszyn dla górnictwa podziemnego i robót tunelowych ze Złotoryi, firmy Mine Master.
KUKE udzieliła gwarancji do akredytywy o wartości 18,7 mln euro potwierdzonej polskiemu eksporterowi przez BGK. Jest to największa jak dotąd akredytywa w programie Finansowe Wspieranie Eksportu, który Korporacja realizuje wspólnie z bankiem od 2009 r. Program obejmuje instrumenty finansowe, które pomagają w eksporcie polskich towarów i usług, głównie na rynki podwyższonego ryzyka.
– Korzystanie z oferowanych przez KUKE rozwiązań zwiększa nie tylko bezpieczeństwo transakcji, ale też wpływa na poprawę płynności finansowej i umożliwia osiągnięcie wyższej rentowności z działalności. Wspólnie z BGK chętnie wspieramy polskich eksporterów na rynkach podwyższonego ryzyka. Egipt prowadzi obecnie wiele projektów infrastrukturalnych, w których mogą wziąć udział polscy dostawcy różnego typu dóbr inwestycyjnych cieszących się międzynarodową renomą i konkurencyjnych cenowo – komentuje Sylwia Morawska, ekspertka KUKE ds. gwarancji.
Z początkiem roku nastąpiła finalizacja połączenia Exito Broker i EkoBroker z PIB Broker. Ten ostatni jest częścią międzynarodowego zespołu PIB Group.
„Exito Broker, ceniony za wysoką jakość usług w zakresie ubezpieczeń finansowych, morskich i stoczniowych, budownictwa, infrastruktury oraz cyberbezpieczeństwa, a także Eko Broker, specjalizujący się w ochronie ubezpieczeniowej dla zakładów gospodarki odpadami i gmin, wnoszą do PIB Broker wyjątkowe doświadczenie i ekspercką wiedzę. Dzięki tej synergii nasza oferta będzie bardziej kompleksowa i precyzyjnie dostosowana do indywidualnych potrzeb klientów” – podkreślił PIB Broker w komunikacie opublikowanym w serwisie LinkedIn.
W lutym ubiegłego roku w ramach tej marki połączyły się inne spółki brokerskie należące do PIB Group: WDB i Brokers Union.
LINK4 otrzymał certyfikat Inwestor w Kapitał Ludzki 2024. To kolejny taki tytuł przyznany ubezpieczycielowi na podstawie wewnętrznego badania ankietowego „Mów, co myślisz”.
– To szczególne wyróżnienie, bo jest w pełni oparte na sile głosu pracowników. Certyfikat jest dla nas znakiem, że wspólnymi siłami budujemy efektywną, stawiającą na kluczowe wartości organizację. Zależy nam, aby każdy czuł w swojej codziennej pracy odpowiedzialność za jakość naszych usług, produktów i postrzeganie naszej firmy na rynku przez klientów. Dziękuję wszystkim pracownikom LINK4 – podkreśla Marlena Piekut, dyrektorka Pionu HR i Relacji z Klientem LINK4.
Inwestor w Kapitał Ludzki jest przedsięwzięciem należącym do agencji badawczej Experience Institute. Jest to program badawczo certyfikacyjny, nagradzający przedsiębiorstwa za prowadzoną politykę personalną.
Szacuje się, że pożary obejmujące całe połacie lasów Los Angeles będą jedną z najkosztowniejszych klęsk żywiołowych w historii USA, a ubezpieczyciele mogą ponieść straty przekraczające 10 miliardów dolarów – podał Bloomberg.
Agencja zwraca uwagę, że wstępne szacunki Morningstar DBRS mówią o stratach ubezpieczonych przekraczających 8 mld dol. Jednak jak wskazali analitycy Bloomberg Intelligence, według niektórych scenariuszy mogą one przekroczyć poziom 10 mld dol., biorąc pod uwagę zagrożone drogie nieruchomości.
Bloomberg przypomina, że pożary zwiększają presję na rynek ubezpieczeń nieruchomości w Kalifornii, który w ostatnich latach zmaga się z narastającym kryzysem. Tradycyjni ubezpieczyciele wycofali się z udzielania ochrony, powołując się na rosnące koszty katastrof naturalnych i surowe przepisy cenowe.
Głównymi dostawcami ochrony nieruchomości w Kalifornii są State Farm i należąca do Zurich Farmers Group. Ten pierwszy podał w 2024 r., że wycofuje się z 72 tys. polis nieruchomości, tłumacząc swoją decyzję inflacją i ryzykiem katastroficznym.
Brak opcji skłonił właścicieli domów do masowego korzystania z planu FAIR w Kalifornii, którego ekspozycja według stanu na wrzesień ub.r. wzrosła w ciągu czterech lat prawie trzykrotnie do 458 mld dol. do września. Ekspozycja FAIR na Pacific Palisades, dzielnicę o wysokich kosztach, będącą centrum obecnych pożarów, wynosi około 5,9 mld dol.
Katastrofy naturalne i klęski spowodowane działalnością człowieka spowodowały w 2024 roku łącznie 320 miliardów dolarów strat, z czego około 140 mld dol. było ubezpieczonych. To znacznie więcej niż w ubiegłym roku, kiedy koszty te wyniosły odpowiednio 268 mld dol. i 106 mld dol., a także w perspektywie dziesięcioletniej i 30-letniej – wynika ze wstępnych szacunków Munich Re.
Niemiecki reasekurator przypomniał, że skorygowana o inflację średnia strat ubezpieczonych dla 10 lat wyniosła 94 mld dol. W przypadku trzydziestolecia, przy zastosowaniu identycznego zastrzeżenia, suma tych kosztów sięgnęła 61 mld dol. Munich Re podkreśla, że pod względem strat ubezpieczonych 2024 był trzecim najdroższym rokiem od 1980 r.
Katastrofy naturalne były odpowiedzialne za 93% strat ogółem i 97% strat ubezpieczonych. Straty ze zdarzeń takich jak powodzie, pożary lasów i silne burze wyniosły około 67 mld dol. Było to nieco poniżej danych z poprzedniego roku (rekordowe 82 mld dol.), ale znacznie powyżej średniej z ostatnich dziesięciu lat (skorygowane o inflację 48 mld dol.). Munich Re zauważa, że z długoterminowej perspektywy takie zagrożenia coraz bardziej napędzają trend rosnących strat, podczas gdy ryzyka takie jak cyklony tropikalne i trzęsienia ziemi, nadal są źródłem zmienności strat. W 2024 r. cyklony tropikalne przyczyniły się do 52 mld dol. strat ubezpieczonych. Większość z nich była skutkiem huraganów w USA (47 mld dol.).
Najbardziej niszczycielskimi katastrofami były huragany Helene i Milton, które uderzyły w USA odpowiednio we wrześniu i październiku. Pierwszy z żywiołów kosztował ubezpieczycieli 16 mld dol., natomiast drugi – 25 mld dol., co było ubiegłorocznym rekordem dla jednego zdarzenia.
Tylko w pierwszych sześciu miesiącach ubiegłego roku zawarto 1540 polis ubezpieczeń transakcyjnych. Za około 4,2% polis odpowiadał rynek Europy Środkowej i Wschodniej (nieznaczny wzrost rok do roku), podczas gdy odsetek roszczeń w CEE wyniósł 9,67%, co sugeruje, że regionalni gracze często sięgają po polisy jako narzędzie dochodzenia roszczeń – wynika z drugiej edycji raportu „W&I Market Claims Study” autorstwa HWF, międzynarodowego brokera ubezpieczeń transakcyjnych.
Raport zwraca uwagę na rekordowy poziom wykorzystania ubezpieczenia oświadczeń i zapewnień (warranty & indemnity, W&I). Na tle stosunkowo stonowanego rynku fuzji i przejęć (M&A) segment tego typu polis pozostał aktywny zarówno pod względem liczby plasowanych polis, jak i wypłacanych odszkodowań.
Popularność roszczeń w transakcjach M&A
W okresie objętym badaniem ubezpieczyciele otrzymali powiadomienia o roszczeniach dotyczących 11,64% polis. Dane pokazują również, że roszczenia są bardziej prawdopodobne w przypadku większych transakcji: w przedsięwzięciach o wartości przedsiębiorstwa przekraczającej 1,2 miliarda euro wskaźnik roszczeń plasował się na poziomie 18,58%. Ostatecznie w analizowanym okresie odszkodowania wypłacono z tytułu 4,32% polis. Jedna czwarta roszczeń została zaspokojona w ciągu sześciu miesięcy, a niemal trzy czwarte – w ciągu 18 miesięcy.
Raport zawiera również praktyczne informacje zwrotne dla użytkowników ubezpieczeń W&I. Na przykład subrogacja – zdolność ubezpieczyciela do ścigania sprzedawcy w celu odzyskania wypłaty, jeśli sprzedawca działał w nieuczciwy sposób (umyślnie) – to rzadkość. W przypadku 1,85% roszczeń ubezpieczyciele wykorzystywali swoje prawo do subrogacji, co sugeruje, że w praktyce perspektywy ścigania sprzedających są sporadyczne i należy uznać je za wyjątek, a nie regułę.
– W ciągu ostatnich 12 miesięcy zaobserwowaliśmy gwałtowny wzrost liczby roszczeń i byliśmy zaangażowani w znaczące ugody w imieniu naszych klientów – mówi David Wall, CEO HWF, będący autorem badania.
Coraz więcej roszczeń w regionie CEE
Szczególną aktywność dotyczącą roszczeń odnotowuje się m.in. w Europie Środkowo-Wschodniej, zauważa z kolei dr Chrystian Poszwiński, zarządzający regionem CEE HWF Partners.
– W porównaniu z wciąż niewielkim, bo wynoszącym nieco ponad 4%, odsetkiem polis zawartych w Europie Środkowej i Wschodniej, dostrzegamy znaczną częstotliwość zgłoszeń roszczeń. Ta w analizowanym przez nas okresie wyniosła 9,67%, a więc udział roszczeń w regionie CEE był znacznie wyższy od globalnej średniej. Jest to sygnał, który wskazuje na to, że rynek rośnie w obszarze wykorzystania polis transakcyjnych – zauważa.
W&I chronią nabywców
Raport „W&I Market Claims Study” to niezależne opracowanie na temat ubezpieczeń i roszczeń na rynku transakcyjnym. Analizą objęto 22 ubezpieczycieli świadczących usługi w Europie w okresie 2016–2024 oraz ponad 15 tys. zawartych polis.
Celem ubezpieczeń transakcyjnych (W&I) jest ochrona przed złamaniem zapewnień sprzedającego określonych w umowie kupna-sprzedaży. Mowa o takich ryzykach, których nie można odkryć podczas analizy due diligence, w szczególności, gdy straty wynikają z oszustwa sprzedającego, nieujawnienia informacji lub roszczeń stron trzecich. W&I dotyczą ryzyk transakcyjnych związanych z prawdziwością zawartych w umowie sprzedaży (przykładowo udziałów, akcji, przedsiębiorstw czy nieruchomości) oświadczeń i zapewnień. Kupujący ma bowiem prawo dochodzić od sprzedającego odszkodowania z tytułu nieznanych i nieprzewidzianych ryzyk, które wystąpiły po zakończeniu transakcji. Przykładem może być odkrycie, że nabyta spółka nie zadeklarowała podatku VAT organom podatkowym lub nie ujawniła zobowiązań umownych stronie trzeciej, a w transakcji dotyczącej nieruchomości wystąpiły braki związane z tytułem własności.
8 stycznia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano przegląd dyrektywy Wypłacalność II (dyrektywa 2025/2) oraz dyrektywę dotyczącą naprawy i restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń i reasekuracji (IRRD, dyrektywa 2025/1). Jak wskazał Bartosz Bigaj, szef przedstawicielstwa Polskiej Izby Ubezpieczeń w Brukseli, obie regulacje łącznie mają na celu zwiększenie proporcjonalności, praktyk nadzorczych, nadzoru makroostrożnościowego i zarządzania ryzykiem dla zrównoważonego rozwoju, przy jednoczesnym ustanowieniu kompleksowych ram naprawy oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń oraz reasekuracji.
Modyfikacje dokonane w ramach przeglądu Solvency II podkreślają rolę sektora ubezpieczeń i reasekuracji jako kluczowego źródła długoterminowego finansowania prywatnego dla europejskich przedsiębiorstw. Zwiększenie stabilności sektora ma również umożliwić skuteczniejsze wsparcie zielonej i cyfrowej transformacji gospodarki UE oraz wzmocnienie unii rynków kapitałowych.
„Aktualizacja Solvency II wprowadza kluczowe zmiany w zakresie rezerw techniczno-ubezpieczeniowych, modeli wewnętrznych, nadzoru transgranicznego, sprawozdawczości i zarządzania ryzykiem płynności. W szczególności dyrektywa wzmacnia rolę organów nadzoru w krajach przyjmujących i nakłada na ubezpieczycieli obowiązek przygotowania planów transformacji wspierających transformację ekologiczną. Ponadto modele wewnętrzne muszą być obecnie poddawane ponownemu przeliczaniu SCR dwa razy w roku przy użyciu standardowej formuły. Wymogi w zakresie sprawozdawczości również ulegną zmianie wraz z podziałem SFCR na dwa odrębne sprawozdania” – wskazał Bartosz Bigaj we wpisie w serwisie LinkedIn.
Z kolei IRRD ma w założeniu wzmocnić sektor ubezpieczeń i zwiększyć jego odporność i zdolność do ochrony interesów ubezpieczonych. Wprowadza mechanizmy, które mają pomóc ubezpieczycielom oraz odpowiednim organom w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi i wczesnym reagowaniu na poważne trudności finansowe. Ma to chronić ubezpieczonych oraz ograniczyć negatywny wpływ na gospodarkę i system finansowy, eliminując przy tym ryzyko obciążeń dla podatników.
Państwa członkowskie UE mają czas na implementację regulacji do 29 stycznia 2027 r. Ich pełne egzekwowanie rozpocznie się 30 stycznia 2027 r.
Grudzień był zmiennym miesiącem na globalnych rynkach. W efekcie tego większość otwartych funduszy emerytalnych, które 80% aktywów mają ulokowane w akcjach krajowych spółek, odnotowała jedynie niewielki zysk – wynika z raportu Analizy.pl i IGTE.
W ostatnim miesiącu roku najlepiej poradził sobie Allianz Polska OFE, który uzyskał rezultat na poziomie 0,8%. Najsłabszy tym razem okazał się PKO BP Bankowy OFE z wynikiem o połowę niższym. W horyzoncie 12 miesięcy średni wynik OFE zmniejszył się do 5%. Najlepiej wypadają Generali OFE (6,2%), OFE Pocztylion (5,4%) oraz PKO BP Bankowy OFE i Vienna OFE (po 5,1%).
W grudniu wartość aktywów zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych wzrosła o 1,04 mld zł, do 213,01 mld zł. Wynik zarządzania zwiększył ich stan o ponad 1,5 mld zł, natomiast ujemne saldo przepływów między OFE a ZUS obniżyło wynik o niemal 0,5 mld zł. Wzrost aktywów odnotowały wszystkie fundusze, przy czym najlepiej poradziło sobie największe z nich – Nationale-Nederlanden OFE, które powiększyło aktywa o 0,6%, do 58,06 mld zł.
– W grudniu, który dla światowych rynków nie był korzystny, OFE poradziły sobie całkiem dobrze, odnotowując średni wyniki na poziomie 0,7%. Ubiegły rok zamknęły z wynikiem 5%, a średnia stopa zwrotu z 36 miesięcy wynosi 22,2%. To właśnie takie stopy zwrotu oszczędzającym z horyzontem emerytalnym pozwalają gromadzić pokaźny kapitał, który pozwala utrzymać oczekiwany poziom życia po zakończeniu aktywności zawodowej. OFE są jednym z kapitałowych filarów systemu emerytalnego i warto powrócić do dyskusji o rozwiązaniach, które pozwoliłyby ich członkom najlepiej wykorzystać gromadzony i pomnażany w funduszach kapitał – komentuje Małgorzata Rusewicz, prezeska Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
Roger Hodgkiss, prezes Generali Polska, w rozmowie z XYZ zadeklarował się jako zwolennik dalszych podwyżek w segmencie ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Chciałby też zwiększyć skalę biznesu w Polsce poprzez akwizycje, ale po nieudanych próbach zakupu AXA i Aviva nie widzi na razie potencjalnego celu przejęcia.
Szef ubezpieczyciela stwierdził, że Generali jest na niewielkim plusie w OC ppm., dzięki podwyżkom dokonanym w 2022 r. Efektem wzrostu cen był spadek liczby polis, ale jak zapewnia prezes, zaczęła ona już rosnąć. Wyraził też zdziwienie funkcjonowaniem na polskim rynku zakładów poświęcających rentowność biznesu na rzecz zdobycia wyższych udziałów w rynku, czego efektem są wojny cenowe i wynikająca z nich strata techniczna. W jego ocenie stawki muszą pójść w górę ze względu na szybko rosnącą wartość odszkodowań. Roger Hodgkiss stwierdził wręcz, że w OC ppm. potrzebna jest taka sama korekta jak w 2016 roku, po której spodziewałby się przynajmniej rocznej stabilizacji w tym segmencie. Zdradził również, że obowiązkowe polisy komunikacyjne stanowią ok. 20% biznesu majątkowego grupy w Polsce. Podobnie jest w AC. Jedną czwartą stanowią ubezpieczenia korporacyjne, 15% rolne, a 20% pozostałe, takie jak NNW czy nieruchomości.
Dywersyfikacja portfela zapewnia dobrą kondycję w Generali, które w 2024 r. mocno rosło w „komunikacji” i biznesie korporacyjnym. Prezes zapewnia, że udany był też jesienny sezon sprzedaży upraw, a wrześniowa powódź zwiększyła zainteresowanie ubezpieczeniami nieruchomości. Pogorszył się natomiast wskaźnik zespolony (combined ratio), na co wpływ miał wspominany kataklizm oraz przymrozki, a gradobicia i deszcze nawalne, które mocno wpłynęły na rentowność segmentu rolnego.
Roger Hodgkiss zadeklarował, że Generali chce zwiększyć swój udział w rynku, gdyż w porównaniu z innymi krajami jego pozycja w Polsce jest słaba. Zwiększenie skali biznesu byłoby możliwe dzięki akwizycjom, na które firma od dawna jest gotowa, ale mimo starań nie udało się jej przejąć ani AXA, ani Aviva. Obecnie zaś Generali nie widzi atrakcyjnych celów potencjalnych akwizycji.
Sposobem zakładu na rozwój ma być atrakcyjna oferta oraz rozszerzenie sieci dystrybucji. Jej siłą ma być 500 placówek partnerskich do końca tego roku (obecnie jest ich 445), współpraca z ok. 380 bankami spółdzielczymi oraz 4Life Direct, które zapewnia Generali przewagę w dystrybucji ubezpieczeń życiowych w kanale direct. Obecnie ubezpieczyciel pracuje nad platformą, w ramach której klienci będą widzieli wszystkie swoje produkty, zarówno ubezpieczeniowe, jak i inwestycyjne oraz emerytalne. Serwis ma być udostępniony jeszcze w tym roku. Zakład zamierza też wykorzystać 4Life Direct do sprzedaży ubezpieczeń majątkowych, np. komunikacyjnych czy mieszkaniowych, do czego zatrudniono już odpowiedni personel. Generali chce też rozbudować swój portfel, m.in. o opracowywany właśnie projekt zdrowotny we współpracy z platformą Saneo. Ma on zadebiutować jeszcze w tym roku.
28 listopada 2024 r. zakończył się cykl spotkań Generali z agentami, które odbyły się w drugiej połowie listopada w czterech miastach Polski. Wydarzenia te zgromadziły ponad 800 osób, reprezentujących partnerów Generali z całego kraju.
Spotkania były nie tylko okazją do podsumowania wyników mijającego roku, ale przede wszystkim do zaprezentowania planów na przyszłość oraz wymiany doświadczeń.
Dużym zainteresowaniem agentów cieszyły się też prezentacje produktowe oraz tematyczne stoiska, które pozwalały na bezpośrednią rozmowę z kluczowymi osobami odpowiedzialnymi za Placówki Partnerskie, produkty życiowe, produkty majątkowe oraz ofertę Generali Agro.
Jesteście dla nas kluczowi
Roger Hodgkiss, prezes Generali Polska, otwierając finałowe spotkanie, podkreślił znaczenie współpracy z agentami oraz rolę, jaką odgrywają w rozwoju firmy. W swoim wystąpieniu mówił o sukcesach, wyzwaniach i perspektywach na przyszłość:
– Dla mnie osobiście to ogromny zaszczyt być tutaj z Wami. Spotkania z agentami są jednym z najważniejszych wydarzeń w moim kalendarzu – to dzięki Wam Generali może osiągać takie wyniki i patrzeć w przyszłość z optymizmem.
Ten rok był dla nas wyjątkowy. Po latach intensywnego skupienia na rentowności wracamy na ścieżkę dynamicznego wzrostu. W 2024 r. nasz biznes majątkowy wzrósł o 15%, a segment ubezpieczeń na życie zanotował imponujące 20%. To wyniki, które napawają dumą i stanowią dowód na to, że nasze wspólne wysiłki przynoszą efekty.
Roger Hodgkiss podkreślił również znaczenie programu Placówek Partnerskich, który oferuje agentom dodatkowe możliwości rozwoju oraz wsparcie w codziennej pracy:
– Jesteśmy tu dla Was – nie tylko po to, by mówić, ale przede wszystkim słuchać. Mam nadzieję, że te spotkania były dla Was tak samo wartościowe jak dla nas. Razem możemy osiągnąć jeszcze więcej.
Michał Świderski, członek zarządu Generali Polska, w swoim wystąpieniu przybliżył strategię firmy na najbliższe lata. Podkreślił, że Generali stawia na dynamiczny rozwój we wszystkich liniach biznesowych:
– Chcemy rosnąć szybciej niż rynek – planujemy dwucyfrowe wzrosty w każdym segmencie. Ale równocześnie nie zapominamy o rentowności, która pozostaje fundamentem naszego podejścia. Nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy najtańszym towarzystwem ubezpieczeniowym, bo stawiamy na jakość i wartość dla naszych klientów. To dzięki temu Generali jest dziś stabilnym i wiarygodnym partnerem.
Michał Świderski zwrócił uwagę na potencjał polskiego rynku ubezpieczeń, gdzie wydatki na polisy w stosunku do PKB są wciąż znacznie niższe niż w krajach Europy Zachodniej:
– To ogromna szansa na rozwój, szczególnie w segmencie ubezpieczeń dobrowolnych, takich jak polisy na życie. Chcemy wspólnie z Wami budować świadomość ubezpieczeniową i rozwijać ten rynek.
Ważnym punktem wystąpienia była prezentacja nowych narzędzi dla agentów, w tym rewolucyjnej platformy ESHOP, która umożliwia agentom sprzedaż ubezpieczeń w modelu online.
– ESHOP to nie tylko przyszłość sprzedaży ubezpieczeń, ale także dowód na to, że Generali stawia na innowacje i chce wyznaczać trendy w branży – dodał Michał Świderski.
ESHOP umożliwia agentom stworzenie własnego, w pełni funkcjonalnego sklepu online. W praktyce oznacza to:
Pełną ofertę produktów Generali dostępną online – od ubezpieczeń komunikacyjnych po bardziej skomplikowane produkty, takie jak ubezpieczenia na życie.
Prostą obsługę klienta – klient może zawrzeć polisę w dowolnym momencie, z dowolnego miejsca, bez konieczności wizyty w biurze czy długiej rozmowy telefonicznej.
Kontrolę i wsparcie dla agenta – wszystkie zawarte polisy są widoczne w portalu sprzedażowym agenta, co umożliwia dalszy serwis i kontakt z klientem.
Agenci mają również możliwość korzystania z dedykowanych linków sprzedażowych, które można wysyłać w ramach tematycznych kampanii marketingowych.
Nowe pokolenia klientów coraz częściej wybierają zdalne rozwiązania. Wielu z nich ceni wygodę zakupów online i możliwość samodzielnego zapoznania się z ofertą. Michał Świderski zauważył:
– Są klienci, którzy lubią spotkać się z agentem, porozmawiać przy kawie, zbudować relację. Ale są też tacy, którzy wolą załatwiać sprawy w zaciszu swojego domu – wieczorem, w swoim tempie. ESHOP odpowiada na te potrzeby, umożliwiając elastyczność i dostosowanie procesu sprzedaży do oczekiwań klientów.
Partnerstwo w praktyce
Dyrektorka zarządzająca siecią sprzedaży Elżbieta Frydrychowicz-Sztanga podkreśliła, że Generali dba o to, by głos agentów był zawsze słyszany:
– Kilka tygodni temu jeden z agentów powiedział mi żartobliwie: „Nie wiemy do końca, co robicie w tej centrali”. To było dla mnie jasny sygnał, że musimy ruszyć w teren i pokazać, jak wygląda nasza praca i jakie zmiany wprowadzamy. Dlatego te spotkania są tak ważne.
Jednym z przykładów działań odpowiadających na potrzeby agentów było wdrożenie odroczonego terminu płatności oraz budżetu zniżek.
– To rozwiązania, które dają agentom większą elastyczność i narzędzia do budowania konkurencyjności. To właśnie dzięki Waszym sugestiom udało się je wprowadzić – podkreśliła Elżbieta Frydrychowicz-Sztanga.
Nowym standardem współpracy ma być także platforma ESHOP, stworzona w ścisłej współpracy z agentami.
– To narzędzie, które pozwala agentom oferować swoje usługi w świecie online, docierać do nowych klientów i dostosowywać się do zmieniających się oczekiwań rynku.
Nie interesuje nas kopiowanie konkurencji. Chcemy być o krok przed rynkiem i podejmować decyzje, które wymagają odwagi. Nasza współpraca z agentami opiera się na zaufaniu, szczerych rozmowach i wspólnym tworzeniu narzędzi, które ułatwiają pracę. ESHOP czy budżet zniżek to tylko przykłady – w każdej decyzji pytamy agentów, co się sprawdzi i co można poprawić – podsumowała Elżbieta Frydrychowicz-Sztanga.
Sieć wsparcia Generali – zawsze na posterunku
Paweł Rabiński, dyrektor Sieci Sprzedaży Agencyjnej, skupił się na organizacji sił sprzedażowych Generali:
– Nasza sieć wsparcia to jedna z największych na rynku. Ponad 140 osób w całej Polsce – od menedżerów sprzedaży po specjalistów ds. ubezpieczeń na życie – każdego dnia pracuje nad tym, by wspierać agentów i ułatwiać ich codzienną pracę. To realne wsparcie, które daje agentom przewagę.
Paweł Rabiński podkreślił, że menedżerowie Generali są zawsze dostępni, otwarci na kontakt i gotowi do pomocy.
– Nie ma lepszego momentu na rozmowę niż dzisiejsze spotkanie. Korzystajcie z wiedzy i doświadczenia naszego zespołu – jesteśmy tu dla Was.
Podsumowanie i przyszłość
Cykl spotkań z agentami był nie tylko okazją do podsumowań, ale przede wszystkim do wspólnego spojrzenia w przyszłość. Agenci mogli wysłuchać również szczegółowych prezentacji podsumowujących zmiany produktowe w Generali w najważniejszych liniach biznesowych – od komunikacji, przez majątek, na życiu i agro kończąc.
– Jesteście dla nas kluczowi – podsumował Roger Hodgkiss. – Generali to nie tylko firma ubezpieczeniowa – to partner, na którym można polegać. Dziękujemy za Wasze zaangażowanie, wyniki i zaufanie. Wierzę, że razem możemy osiągnąć jeszcze więcej.
Z takim przesłaniem Generali zamknęło tegoroczny cykl spotkań, otwierając jednocześnie nowy rozdział w relacjach z agentami i klientami.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.