Unia Europejska zaostrza przepisy dotyczące pojazdów wycofanych z eksploatacji w ramach szerszego dążenia do gospodarki o obiegu zamkniętym i wzmocnienia ochrony środowiska. Zrzeszenie Niemieckich Ubezpieczycieli (GDV) wspiera te dalekosiężne cele, ale wyraża też obawy o potencjalny wpływ na ubezpieczycieli.
Zgodnie z proponowanym przepisem, ubezpieczyciele – albo wskazani przez nich eksperci – będą mieli określać, czy uszkodzony pojazd kwalifikuje się do wycofania z eksploatacji. GDV ostrzega, że ten obowiązek wykracza poza tradycyjną rolę ubezpieczycieli, którą jest ocena szkód na potrzeby ich likwidacji, a nie dokonywanie prawnej czy technicznej kwalifikacji pojazdu do wyrejestrowania i recyklingu. Zdaniem GDV odpowiedzialność za takie decyzje powinna należeć do właścicieli pojazdów, władz i certyfikowanych podmiotów zajmujące się demontażem i złomowaniem. Przesunięcie odpowiedzialności na ubezpieczycieli może kreować niepewność prawną i nieskuteczność operacyjną.
Od lipca tego roku w skład zarządu UNIQA w Polsce wejdzie Wojciech Rabiej, obecnie dyrektor zarządzający Pionu Rozwiązań dla Klienta Detalicznego. W ramach swoich kompetencji przejmie zarządzanie obszarem detalicznym, które dotychczas sprawował bezpośrednio prezes zarządu, Marcin Nedwidek. Opróżnione przez Wojciecha Rabieja stanowisko dyrektorskie obejmie Urszula Białecka.
– Biznes detaliczny w UNIQA rozwija się bardzo dynamicznie. Patrząc na wyniki ostatnich lat i miejsce, w którym obecnie jesteśmy, to dobry czas na przekazanie sterów. Przez ostatnie trzy lata Wojtek, wraz z doświadczonym zespołem, udowodnił, że potrafią realizować ambitne cele. Dziś, gdy firma rośnie jeszcze szybciej, potrzebuje jeszcze więcej menedżerskiej atencji, by wejść na kolejny poziom. Jestem pewien, że ten zespół tego dokona. Gratuluję i życzę powodzenia – mówi Marcin Nedwidek, prezes zarządu UNIQA w Polsce.
– Dziękuję radzie nadzorczej i zarządowi za okazane zaufanie. Mając świadomość dużej odpowiedzialności, jestem przekonany, że wspólnie sprostamy stawianym przed nami wyzwaniom. Przez lata zbudowaliśmy silny i utalentowany zespół, który zna rynek oraz potrzeby klientów i ma solidne fundamenty, by realizować kolejne cele. Jesteśmy w dobrym miejscu i mamy dobre perspektywy dalszego rozwoju – podkreśla Wojciech Rabiej.
Biogram nowego członka zarządu
Wojciech Rabiej dołączył do UNIQA w maju 2022 r. jako dyrektor zarządzający Pionu Rozwiązań dla Klienta Detalicznego. W tej funkcji odpowiadał za produkty, ceny, ocenę ryzyka ubezpieczeń na życie i majątkowych dla klientów detalicznych. Pełnił także funkcję Tribe Leadera Retail & Banca Solutions. W przeszłości był członkiem zespołu uruchamiającego LINK4, pełniąc funkcję dyrektora finansowego, a także liderem uruchomienia Rankomat, pierwszej polskiej porównywarki ubezpieczeń online. W swojej karierze był też dyrektorem finansowym Gothaer Polska (obecnie Compensa) i CEO Porowneo.pl.
Awans w ramach struktur wewnętrznych
Jego następczynią w roli dyrektora zarządzającego Pionu Rozwiązań dla Klienta Detalicznego będzie Urszula Białecka, dotychczasowa dyrektorka Działu Rozwoju Pozostałych Ubezpieczeń Majątkowych i Osobowych, licencjonowana aktuariuszka z 16-letnim doświadczeniem w branży ubezpieczeniowej. Karierę rozpoczęła w aktuariacie rezerwowym BRE Ubezpieczenia, by po fuzji z AXA rozwijać kompetencje w obszarze modelowania i data science. W UNIQA najpierw kierowała zespołem taryfikacji ubezpieczeń majątkowych, a od 2023 roku pełniła również funkcję dyrektorki Działu Rozwoju Pozostałych Produktów Majątkowych i Osobowych. Czasowo kierowała także zespołem Rozwoju Indywidualnych Ubezpieczeń na Życie.
Siedmioosobowy skład zarządu
Na czele zarządu UNIQA w Polsce od 2021 roku stoi Marcin Nedwidek. W skład władz ubezpieczyciela wchodzą ponadto: Piotr Lipa, odpowiedzialny za ludzi, kulturę i markę, Adam Łoziak, zarządzający obszarem korpo i mieszkalnictwa, Jakub Machnik, odpowiedzialny za kwestie finansowe i administracyjne, Wojciech Rabiej, zarządzający od lipca obszarem detalicznym, Daniela Sotirovic, odpowiedzialna za obszary IT i likwidacji szkód, oraz Mariusz Wójcik, zarządzający współpracą z partnerami bancassurance i affinity.
W ubiegłym roku Polacy otrzymali 50,3 mld zł z tytułu odszkodowań i świadczeń ubezpieczeniowych. To o 6,1 mld zł więcej niż w 2023 roku – przypomniała Polska Izba Ubezpieczeń w najnowszym opracowaniu zatytułowanym „Ubezpieczenia w liczbach 2.0.”.
Odszkodowania i świadczenia wypłacone brutto z ubezpieczeń majątkowych i osobowych wyniosły 33,9 mld zł, tj. o 21,2% więcej niż rok wcześniej. W ubezpieczeniach rzeczowych odnotowano wzrost na poziomie 48,6%, a w ubezpieczeniach finansowych wartość zaspokojonych roszczeń poszła w górę o 64,7%. Odszkodowania i świadczenia wypłacone brutto w grupach AC i OC komunikacyjnego wzrosły odpowiednio o 18,2% oraz 12,6%. Wypłaty związane z żywiołami (grupa 8 działu II) oraz skutkami powodzi wyniosły 3,7 mld zł. To o blisko dwie trzecie więcej (64,1%) niż w roku poprzednim.
Z kolei w dziale I odszkodowania i świadczenia wypłacone na koniec 2024 r. wynosiły 16,4 mld zł, tj. o 0,9% więcej niż rok wcześniej. W minionym roku wartość wypłat w grupie 1 wzrosła o 3,6%, a w grupie 3 zmalała o 8,6% względem poziomu z 2023 r. Z kolei odszkodowania i świadczenia wypłacone brutto w grupie 5 wzrosły w tym samym okresie o 11,9%. W strukturze zaspokojonych roszczeń widoczna jest tendencja malejąca w ubezpieczeniach z UFK. Udział pozostałych grup nieco rośnie.
Tegoroczne spotkanie integracyjne CUK Ubezpieczenia było okazją do podsumowania wyników, integracji oraz uhonorowania prawie 60 osób, które swoją pracą, postawą i zaangażowaniem przyczyniają się do sukcesów CUK.
Podczas oficjalnej części wręczono kluczowe wyróżnienia:
Asy Sprzedaży – dla doradców i menedżerów z najlepszymi w 2024 roku wynikami sprzedażowymi w Sieci Placówek Własnych oraz Contact Center. Główną nagrodą jest wyjazd na Maltę.
Kreatorzy Misji – dla pracowników, którzy w codziennej pracy wyróżniają się profesjonalizmem, inicjatywą i postawą zgodną z wartościami organizacji.
Nagrody zostały wręczone przez członków zarządu wspólnie z menedżerami poszczególnych departamentów.
– Takie spotkania to momenty, które pokazują pełen obraz naszej działalności. W natłoku codziennych zadań łatwo przeoczyć skalę wspólnych osiągnięć. To także przestrzeń do wyrażenia wdzięczności i wzmacniania relacji, które są fundamentem naszego działania – mówi Jacek Byliński, prezes zarządu CUK Ubezpieczenia.
Po części oficjalnej uczestnicy wzięli udział w sportowej rywalizacji, korzystali z licznych atrakcji i zakończyli dzień wspólną imprezą.
– CUK Ubezpieczenia konsekwentnie łączy rozwój biznesowy z troską o relacje i kulturę pracy, a wspólne spotkania są ważnym elementem tego podejścia. Dbamy o to, aby każdy czuł się w organizacji dobrze i doceniony. Wierzymy, że współpraca w oparciu o wspólne wartości sprzyja zaangażowaniu i napędza rozwój organizacji – podsumowuje Jacek Byliński.
Często używamy słów „retencja” i „wznowienie” zamiennie. A to błąd. Bo retencja to wynik. To liczba, którą widzisz na końcu kwartału – ilu klientów zostało. A wznowienie? To moment prawdy. To jego najważniejszy punkt. Od niego zależy, czy retencja pójdzie w górę, czy klient pójdzie do konkurencji.
Jedno wynika z drugiego – ale jeśli zawalisz wznowienie, nie będzie czego liczyć w retencji.
Wznowienie, czyli sztuka nieutracenia
Pozyskanie klienta kosztuje, ale utrata jeszcze więcej. Zwłaszcza w produktach dobrowolnych, gdzie wystarczy, że klient nie zrobi nic. I po sprawie.
Dlatego wznowienie to nie procedura, tylko sztuka. Trzeba wyczuć moment, zrozumieć kontekst, pokazać wartość, zanim klient sam zacznie szukać. Potrzebne są dane, argumenty i refleks. „Klik, wyślij PDF” już nie wystarcza. Skuteczne zatrzymanie klienta wymaga zrozumienia, dlaczego odchodzi.
Gdzie uciekają klienci? I dlaczego?
Zacznijmy od kanałów direct – tam, gdzie wszystko dzieje się szybko, tanio i często impulsywnie. Kupuje się głównie ceną, więc lojalność jest niska. Nic dziwnego, że retencja w tym modelu rzadko przekracza 50%. Najczęściej mieści się w przedziale 30–50% – i to nawet na dojrzałych rynkach Europy Zachodniej czy w Wielkiej Brytanii (według McKinsey, EY, raporty insurtechów – wefox, clark, dane rynków UK i DE). Często dlatego, że klient nie widzi wartości, więc po prostu znika.
Klasyczne wznowienia z udziałem doradcy wypadają lepiej. Retencja sięga 70–85% zarówno w Polsce, jak i na rynkach europejskich (według KNF, PIU, EIOPA, Bain & Company). Kluczowe są tu trzy rzeczy: terminowość kontaktu, zrozumienie zakresu i zaufanie klienta. Problem w tym, że w tym procesie doradca często nie pokazuje klientowi, dlaczego powinien zostać.
I teraz najciekawsze: tam, gdzie wznowienie jest procesem doradczym, a nie przypadkowym e-mailem, poziom utrzymania klientów potrafi dojść do ponad 90%. Mówimy o rynkach skandynawskich, gdzie porównanie zakresów to codzienność, a doradca nie zgaduje, tylko operuje faktami (według Tryg, Codan, Bain, Insurance Europe, dane z rynków SE/DK/NO).
Przeliczmy to na pieniądze
Weźmy trzech największych graczy w Polsce. PZU ma ok. 11–12 mld zł składki z produktów dobrowolnych. Warta – ok. 6 mld zł. ERGO Hestia – 4,5 mld zł (według Biuletyn KNF 2023, raporty PIU, dane finansowe firm). Jeśli odpada im choćby 10% klientów, to nie są „jakieś tam spadki”. To ponad 2 mld zł do odzyskania.
I teraz pytanie: ilu z tych klientów naprawdę odchodzi, bo znaleźli coś lepszego, a ilu po prostu nikt nie zatrzymał?
Typowy scenariusz: Jak się traci klienta
Klient dostaje e-mail z informacją o wznowieniu. W treści: „Państwa polisa kończy się z dniem… Proponujemy kontynuację w tej samej wersji”. Klik. PDF z OWU (którego nikt nie czyta). Nowa cena. Drożej.
Klient – jak wielu – zagląda online. Znajduje coś tańszego. Nie wie, że oferta, którą widzi, nie zawiera już assistance, ma niższe limity i kilka zgrabnych wyłączeń zapisanych małym druczkiem. Kupuje. Bo taniej.
Doradca? Może nawet próbował się odezwać, ale nie miał nic w ręku. Nie wiedział, co porównywać. Nie miał na czym się oprzeć. I pomimo że utrzymanie obecnych klientów jest dużo tańsze, woli inwestować czas w szukanie nowych.
I tu wchodzi Comadso. Nie z teorią, tylko z konkretem
Comadso to skandynawskie narzędzie typu SaaS, które pozwala porównać nie składki (!), ale zakresy ochrony. Zawiera limity, wyłączenia, klauzule – wszystko to, co klient powinien wiedzieć, zanim podejmie decyzję. Doradca przestaje zgadywać, zaczyna pokazywać. I nagle rozmowa o wznowieniu to nie „czy Pan zostanie, jak dam Panu zniżkę”, tylko „co Pan naprawdę zyskuje”.
Comadso to codziennie aktualizowana baza danych, która porównuje realne warunki ochrony, a nie marketingowe slogany. Zestawia oferty 31 zakładów ubezpieczeń w produktach komunikacyjnych (Assistance, AC, NNW), 28 firm w produktach mieszkaniowych (mury, ruchomości, domki letniskowe), 32 w ubezpieczeniach podróży oraz ponad 20 towarzystw w produktach życiowych i firmowych.
To, co w wielu firmach oznacza przekopywanie się przez OWU, tu dzieje się automatycznie. Analitycy Comadso robią to za doradcę na podstawie wiedzy i wieloletniej praktyki ubezpieczeniowej.
Doradca nie musi zgadywać. Dostaje gotowe, przefiltrowane dane: konkretne różnice, przewagi i może od razu przejść do rzeczy – merytorycznej, precyzyjnej rozmowy z klientem.
Bo klient nie potrzebuje opowieści. Potrzebuje precyzji. A precyzja to dziś najkrótsza droga do skutecznego wznowienia.
Jak to wygląda w praktyce?
Jeden z doradców ujął to najlepiej: „Wcześniej działałem na czuja. Teraz mam dane i konkretne argumenty”. I to jest sedno.
Z Comadso doradca ma dostęp do realnego porównania. Może klientowi pokazać, że tańsza oferta wcale nie jest lepsza. Może wskazać, gdzie ryzyko się zwiększa, gdzie coś zostało pominięte, a gdzie jego obecna polisa naprawdę robi robotę.
To zmienia dynamikę rozmowy. Już nie chodzi o to, żeby klient „został, bo powinien”. Chodzi o to, żeby chciał zostać, bo widzi w tym wartość.
Twarde liczby: 20–30% więcej zostających klientów
Firmy, które wdrożyły Comadso, zatrzymują 20–30% więcej klientów. To liczby z rynku – nie teoria. Dzięki temu Comadso uznawane jest dziś za jedno z najskuteczniejszych narzędzi retencyjnych w Europie.
Wspiera doradców, dostarczając aktualne dane i pozwala odbudować kontrolę nad czymś, co przez lata było zostawiane przypadkowi – wznowieniem.
Podsumowanie
Średnia retencja:
kanały direct: 30–50%,
klasyczne wznowienia: 70–85%,
aktywne wznowienie z porównaniem zakresów: nawet 90%.
Ile z tych wyników osiąga dziś twoja organizacja? A ile mogłaby, gdyby doradca miał dane, narzędzie i przestrzeń, żeby je wykorzystać?
Dziś klient nie zostaje „z przyzwyczajenia”. Zostaje, jeśli widzi wartość – i jeśli ktoś mu ją pokaże. Retencja to nie magia. To proces, dane i konkretna praca z klientem.
Dlatego, drogi decydencie, zadaj sobie jedno pytanie: ile dziś kosztuje cię brak działania?
W poniedziałek, 9 czerwca 2025 r. w siedzibie PZU w Warszawie odbyło się spotkanie okrągłego stołu liderów polskiego sektora ubezpieczeniowego poświęcone ocenie roli branży w realizacji celów polskiej prezydencji w Radzie UE.
Odbywające się w ramach projektu EKF Ubezpieczenia seminarium „Cele polskiej prezydencji w UE – perspektywa ubezpieczycieli” zgromadziło przedstawicieli zarządów zakładów ubezpieczeń, brokerów, przedstawicieli rządu, ekspertów z firm doradczych i think-tanków. Organizatorem debaty była Fundacja Centrum Myśli Strategicznych we współpracy z PZU i Deloitte.
Rola ubezpieczycieli wykracza poza finansowanie ryzyka
Andrzej Klesyk, prezes PZU, otwierając spotkanie, podkreślił, że potencjał kapitałowy sektora ubezpieczeniowego predestynuje go do odegrania strategicznej roli w realizacji wielkich projektów infrastrukturalnych. Jak zaznaczył, ubezpieczyciele są w stanie zapewnić długoterminowe wsparcie finansowe dla inwestycji, takich jak farmy wiatrowe na morzu, elektrownia jądrowa czy rozbudowa kolei.
W jego słowach wybrzmiała determinacja: – Chcemy być aktywnym, zaangażowanym i odpowiedzialnym partnerem państwa oraz prywatnego biznesu w przedsięwzięciach związanych z transformacją energetyczną i cyberbezpieczeństwem. Nie wyobrażam sobie, byśmy nie wykorzystali tej szansy.
Współdziałanie w czasach niepewności
Do wypowiedzi Andrzeja Klesyka nawiązał Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Rady Programowej Europejskiego Kongresu Finansowego. Podkreślił, że w kontekście rosnącej niepewności geopolitycznej i pogłębiających się wyzwań fiskalnych kluczowe znaczenie ma ścisła współpraca pomiędzy sektorem ubezpieczeniowym a instytucjami publicznymi.
Zwrócił uwagę, że obecne otoczenie wymaga systemowego podejścia i wspólnego formułowania rekomendacji, które mogłyby stanowić podstawę dla nowej, bardziej odpornej architektury finansowej. – To wartościowa sytuacja, że udało się zgromadzić przedstawicieli tak wielu instytucji – potrzeby są znaczące, dynamika zmian narasta, a napięcia strukturalne stają się coraz bardziej widoczne – zauważył.
Gwarancje ubezpieczeniowe jako narzędzie rozwoju
Prof. Leszek Pawłowicz, koordynator Europejskiego Kongresu Finansowego, wskazał, że jedną z głównych barier dla szerszego udziału ubezpieczycieli w finansowaniu inwestycji infrastrukturalnych jest niedostateczne wykorzystywanie gwarancji ubezpieczeniowych przez instytucje publiczne.
– Instytucje ubezpieczeniowe mogą odegrać kluczową rolę w inwestycjach infrastrukturalnych, zapewniając gwarancje ubezpieczeniowe dla wykonawców, co zwiększa ich wiarygodność i zdolność do pozyskiwania kontraktów. Dzięki ubezpieczeniom od ryzyka, takim jak ubezpieczenia od opóźnień czy niewykonania zobowiązań, inwestorzy mogą minimalizować potencjalne straty.
Równolegle wskazał na szerszy kontekst: konieczność stworzenia ram współpracy między zamawiającymi publicznymi, wykonawcami, bankami i sektorem ubezpieczeniowym.
Udział sektora w transformacji energetycznej i ochronie cyberprzestrzeni
Dyskusje podczas seminarium ogniskowały się wokół dwóch priorytetowych obszarów: transformacji energetycznej oraz wzmacniania odporności cyfrowej gospodarki. Uczestnicy zgodnie uznali, że aktywne zaangażowanie sektora ubezpieczeniowego w tych procesach jest nie tylko uzasadnione, ale wręcz konieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa systemowego i stabilności inwestycyjnej kraju.
Andrzej Klesyk zwrócił uwagę, że rola ubezpieczycieli nie musi ograniczać się do reagowania na skutki zdarzeń. Branża, jak podkreślił, powinna być obecna na etapie projektowania rozwiązań i mechanizmów regulacyjnych. – Jeżeli sektor nie będzie uczestniczył w debacie regulacyjnej, nie zbuduje swojej pozycji, ktoś zinterpretuje jego rolę za niego – zaznaczył.
Nuklearny pool ubezpieczeniowy przykładem odpowiedzialności sektora
Szczególne miejsce w dyskusji zajęła kwestia ubezpieczenia inwestycji w energetykę jądrową. Andrzej Jarczyk, prezes TUW PZUW, powiedział: – Budowa elektrowni jądrowej rozpala naszą wyobraźnię, i to na tyle skutecznie, że dziś możemy potwierdzić jako rynek: wszyscy jesteśmy zaangażowani w tworzenie poolu nuklearnego.
Podkreślał rolę dialogu z ustawodawcą i konieczność uregulowania ram prawnych, w tym konwencji CSC.
Ubezpieczenia jako systemowy bufor odporności państwa
Marcin Warszewski, partner, lider usług dla sektora ubezpieczeń Deloitte i przewodniczący Rady Programowej EKF Ubezpieczenia, zwrócił uwagę, że sektor ubezpieczeniowy staje się nieodzownym partnerem państwa, oferując nie tylko ochronę finansową, ale również know-how w zakresie oceny ryzyka dla inwestycji w OZE, magazyny energii i infrastrukturę jądrową.
– Ubezpieczyciele aktywnie opracowują specjalistyczne produkty oraz modele oceny ryzyka, aby sprostać niepewnościom oraz nowym wyzwaniom związanym z projektami uwzględniającymi odnawialne źródła energii, wielkoskalowe magazyny energii czy reaktory jądrowe. Kluczowe jest również zaangażowanie branży w kwestie cyberbezpieczeństwa przedsiębiorstw, co wiąże się z zapewnieniem stabilności i odporności całego systemu państwa wobec nowych zagrożeń – podkreślił.
Rekomendacje systemowe: od postulatu do działania
Uczestnicy spotkania wskazali na potrzebę:
zmian legislacyjnych umożliwiających oferowanie gwarancji inwestycyjnych przez ubezpieczycieli, m.in. w obszarze energetyki odnawialnej;
działań promujących gwarancje ubezpieczeniowe w praktyce podmiotów publicznych udzielających zamówień;
integracji ubezpieczeń z planowaniem inwestycji energetycznych już na etapie przygotowawczym;
rozwinięcia usług cyberprewencji i operacyjnego wsparcia;
zacieśnienia współpracy z CSIRT GOV oraz regulatorami krajowymi i unijnymi.
Ku większej spójności głosu branży
Spotkanie w siedzibie PZU może być krokiem w kierunku szerszej reprezentacji sektora wobec państwa i instytucji unijnych. W obliczu tak złożonych wyzwań, jak transformacja energetyczna i bezpieczeństwo cyfrowe, skuteczność sektora zależy nie tylko od jego kompetencji technicznych i finansowych, ale także od zdolności do mówienia jednym głosem.
Efektem seminarium ma być opracowanie wspólnych rekomendacji, obejmujących zarówno propozycje legislacyjne, jak i modele współdziałania z administracją publiczną oraz instytucjami finansowymi. Dziś branża stoi przed wyborem – albo wzmocni swoją pozycję poprzez konstruktywny dialog i wypracowanie wspólnych stanowisk, albo pozostanie rozproszona i mniej skuteczna w obronie swoich interesów.
Jednym z kluczowych aspektów związanych z IRRD jest konieczność przygotowania planów naprawy prewencyjnej. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się zawartości takich planów, a także odpowiemy na pytanie, kto jest zobowiązany do przygotowania planu naprawy prewencyjnej.
Sektor ubezpieczeniowy jest do pewnego stopnia bardziej odporny na zjawisko „paniki bankowej”. Nie ulega jednak wątpliwości, że w przypadku wystąpienia zagrożenia upadłością na rynku ubezpieczeniowym jednym z kluczowych aspektów pozwalających zapobiec eskalacji kryzysu na inne podmioty na rynku jest szybka i przemyślana reakcja. Założenie to leży u podstaw wymagań IRRD.
Czym jest plan naprawy prewencyjnej i kto musi go przygotować?
Dyrektywa nakłada na wybrane podmioty rynku ubezpieczeniowego obowiązek przygotowania planów naprawy prewencyjnej. Artykuł 5 IRRD wskazuje, że takimi planami powinno być objęte przynajmniej:
60% rynku ubezpieczeń na życie i reasekuracji (mierzone poziomem rezerw techniczno-ubezpieczeniowych brutto);
60% rynku ubezpieczeń majątkowych i reasekuracji (mierzone poziomem składki przypisanej brutto).
Jeśli zakłady ubezpieczeniowe są częścią grup, które przygotowują grupowe plany naprawy prewencyjnej, obejmujące również dany zakład, to wówczas udział rynkowy takiego zakładu może zostać uwzględniony w wyliczeniach powyższych współczynników pokrycia.
Warto podkreślić, że udział w rynku nie jest jedynym czynnikiem określającym, czy dany zakład powinien przygotować plan naprawy prewencyjnej. Organ nadzoru będzie nakładał na zakłady wymogi dotyczące planowania naprawy prewencyjnej na podstawie różnych czynników, a w szczególności: wielkości zakładu, jego modelu biznesowego, profilu ryzyka, wzajemnych powiązań i substytucyjności, znaczenia dla gospodarki państw członkowskich, oraz działalności transgranicznej.
Kryteria wyboru podmiotów
EIOPA przygotowała RTS poświęcony kryteriom, jakimi powinny kierować się organy nadzoru przy wyborze podmiotów objętych obowiązkiem planowania prewencyjnego.
W zakresie modelu biznesowego organ nadzoru będzie brał pod uwagę te czynniki, które czynią zakład wrażliwym na niespodziewane zawirowania. Może to dotyczyć m.in. marż, linii biznesowych, typów produktów, strategii inwestycyjnych, modelu dystrybucyjnego i poziomu dywersyfikacji.
W zakresie profilu ryzyka zakład nadzoru będzie zwracał uwagę na poziom SCR, jakość i poziom kapitałów własnych, specyfikę kompozycji wymogu kapitałowego w porównaniu z innymi podmiotami na rynku, apetyt na ryzyko oraz aspekty płynnościowe.
Nadzór będzie przyglądał się także istotnym ekspozycjom zakładu na strony trzecie, koncentracji aktywów, wadze operacji danego zakładu dla całej grupy oraz ryzykom eskalacji potencjalnego kryzysu na inne podmioty.
Kryterium substytucyjności ma odpowiedzieć na pytanie, na ile działalność danego zakładu jest unikalna i kluczowa dla sektora i gospodarki danego kraju. W tym kontekście najbardziej istotna będzie możliwość zastąpienia produktów lub polis ubezpieczeniowych danego podmiotu w rozsądnym terminie i przy rozsądnych kosztach.
Znaczenie firmy dla gospodarki kraju członkowskiego oceniane będzie przez pryzmat wpływu potencjalnej upadłości zakładu na inne, niefinansowe sektory gospodarki. Ważna będzie też np. rola zakładu jako inwestora instytucjonalnego, wpływ na PKB oraz rynek pracy danego państwa.
W przypadku działalności transgranicznej organy nadzoru będą zwracały uwagę na liczbę państw, w których operuje dany podmiot i wolumen przypisywanych składek.
Zawartość planu
Plany naprawy prewencyjnej, poza informacjami o podmiocie i grupie, powinny zawierać:
zestaw zdefiniowanych przez podmiot wskaźników jakościowych i ilościowych, które będą podlegać ciągłemu monitorowaniu. Ich celem będzie definiowanie punktów, w których należy podjąć działania naprawcze. Wskaźniki te powinny obejmować aspekty dotyczące kapitału, płynności, jakości aktywów, poziomu rentowności, warunków rynkowych i makroekonomicznych oraz zdarzeń operacyjnych;
gamę dostępnych działań naprawczych;
strategię komunikacji na wypadek wystąpienia kryzysu;
informację o przypadkach naruszenia wymogów kapitałowych w okresie ostatnich dziesięciu lat, podjęte działania naprawcze związane z tymi zdarzeniami i ocenę ich skuteczności.
Przygotowanie planu naprawy prewencyjnej będzie wymagać współpracy wielu funkcji w zakładzie. Z uwagi na to, że plany mają stanowić część systemu zarządzania w rozumieniu art. 41 dyrektywy Wypłacalność II, istotną rolę w zakresie przygotowania, monitorowania i aktualizacji planu będą miały m.in. funkcje zarządzania ryzykiem oraz funkcja aktuarialna.
Funkcje te mogą okazać się kluczowe przy wyznaczaniu i monitorowaniu wymaganego przez IRRD zestawu wspomnianych powyżej wskaźników.
Akceptacja planu naprawy prewencyjnej przez organ nadzoru
Plany naprawy prewencyjnej są przedkładane nadzorowi do przeglądu. Nadzór będzie zobowiązany, aby w ciągu dziewięciu miesięcy ocenić dany plan pod kątem możliwości jego szybkiego wprowadzenia w życie, utrzymania lub przywrócenia zdolności zakładu do niezakłóconej działalności oraz braku negatywnych efektów wdrożenia planu dla całego systemu finansowego. W przypadku zidentyfikowania ewentualnych braków lub przeszkód dla wdrożenia planu zakłady będą zobowiązywane przez nadzór do skorygowania planu w ciągu dwóch miesięcy.
Nadzór musi też zapewnić, aby zakłady regularnie monitorowały wspomniane kluczowe wskaźniki jakościowe i ilościowe – zarówno w kontekście bieżącej sytuacji zakładu, jak i w przypadku realizacji hipotetycznych i dotkliwych zaburzeń (makroekonomicznych lub finansowych). Scenariusze takich zaburzeń będą miały charakter zarówno ogólnosystemowy, jak też specyficzny dla profilu aktywów i zobowiązań zakładu ubezpieczeń. Rozważane będą również scenariusze kombinacji zdarzeń.
Adam Pasternak-Winiarski dyrektor Działu Usług Aktuarialnych i Ubezpieczeniowych, Deloitte
Z badania ARC Rynek i Opinia, zrealizowanego przy współpracy z Europa Ubezpieczenia, wynika, że na zakup polisy turystycznej na wyjazd zagraniczny decyduje się 79% ankietowanych. Główną motywacją do wykupienia ubezpieczenia podróżnego jest ryzyko wysokich kosztów leczenia za granicą oraz perspektywa dłuższego wyjazdu zagranicznego
Jedna trzecia ubezpieczających się kupuje polisę na każdy wyjazd, a 46% uzależnia zakup od długości wyjazdu lub destynacji. Jedynie 11% ankietowanych nabywa ubezpieczenie tylko w sytuacji, kiedy jest ono w pakiecie wyjazdu turystycznego, a 10% w ogóle rezygnuje z tego typu ochrony.
– W kontekście pandemii czy zmieniających się uwarunkowań klimatycznych klienci na pewno stali się bardziej świadomi potencjalnych problemów, które mogą pojawić się w trakcie podróży. Co za tym idzie, coraz więcej osób decyduje się na ubezpieczenia turystyczne – komentuje Katarzyna Szepczyńska, dyrektorka Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń Turystycznych Europa Ubezpieczenia.
Zdrowie najważniejsze
Badani decydują się na zakup polisy, oczekując, że zapewni ona pokrycie ewentualnych kosztów leczenia (76%). To najważniejszy element ochrony dla zdecydowanej większości badanych. Z kolei 75% oczekuje, że ubezpieczenie zapewni ochronę w przypadku wypadków i urazów podczas podróży. Natomiast 45% respondentów podkreśla znaczenie ochrony mienia w podróży – zgubienie lub uszkodzenie bagażu to ryzyko, które chcą zminimalizować. Wielu badanych (39%) ceni też możliwość odzyskania kosztów, gdy podróż nie może się odbyć lub będą musieli ją przerwać i wcześniej wrócić do kraju Jedna trzecia respondentów oczekuje od ubezpieczenia ochrony w przypadku szkód wyrządzonych osobom trzecim za granicą.
– Choć świadomość ubezpieczeniowa rośnie, warto pamiętać, by kupując polisę, nie kierować się jedynie jej ceną. W przypadku konieczności hospitalizacji czy operacji podczas wyjazdu zagranicznego lub konieczności transportu medycznego do kraju, kwoty, które trzeba przeznaczyć na ten cel, nierzadko sięgają 300–400 tys. zł. Zbyt niski limit na koszty leczenia może skutkować koniecznością poniesienia części wydatków z własnej kieszeni. Dlatego przy zakupie polisy warto sprawdzić wysokość sumy ubezpieczenia i dostosować ją do miejsca podróży i sposobu spędzania przez nas czasu. Przy krótkoterminowym ubezpieczeniu wybór szerszej ochrony to koszt kilkudziesięciu złotych i nie warto narażać się na dodatkowy stres w sytuacji, gdy podczas podróży zaskoczą nas nieprzewidziane okoliczności – komentuje Katarzyna Szepczyńska.
Zakup polisy stacjonarnie i online
Ankietowani kupują polisy podróżne zarówno online, jak i stacjonarnie. Punkty sprzedaży stacjonarnej, np. biura podróży, odwiedza w tym celu 47% badanych. Z kolei 45% kupuje polisę online, w tym również przez porównywarki ubezpieczeń, takie jak rankomat.pl. 6% badanych korzysta z ubezpieczeń oferowanych razem z innymi produktami, np. kartą kredytową, czy usługami telekomunikacyjnym (tzw. ubezpieczeni wbudowane). 2% nie potrafiło określić, w jaki sposób zazwyczaj dokonuje zakupu polisy podróżnej.
– Choć ubezpieczenia turystyczne można kupić w bardzo wielu miejscach, takich jak aplikacje mobilne, czy nawet sklepy spożywcze – wiodącą rolę w ich sprzedaży w dalszym ciągu odgrywają doradcy. Agenci, pośrednicy turystyczni czy touroperatorzy pełnią istotną funkcję w edukowaniu turystów, tak aby ochrona, którą wykupują, faktycznie odpowiadała ich potrzebom. Z drugiej strony obserwujemy widoczny trend dostosowywania się ubezpieczycieli do potrzeb młodszych turystów, którzy oczekują pełnej obsługi przez internet – dodaje Katarzyna Szepczyńska.
O badaniu
Badanie ARC Rynek i Opinia zrealizowano w maju br. metodą wspomaganego wywiadu komputerowego – CAWI. Zapytano w nim ponad 600 osób podróżujących turystycznie za granicę osób o podejście do ubezpieczeń podróżnych.
Katedra Ryzyka i Ubezpieczeń Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie wraz z Katedrą Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz St. John’s University w USA organizują międzynarodową konferencję naukową zatytułowaną „The Third Global Conference on the History of Risk and Insurance”. Wydarzenie, którego patronem medialnym jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”, odbędzie się w dniach 3–4 lipca w SGH. W jego trakcie zostanie zaprezentowana interesująca, i do tej pory nieznana szerokiemu gronu historia rozwoju ubezpieczeń w Polsce i edukacji ubezpieczeniowej na uczelni.
Podczas spotkania uczestnicy będą mieli możliwość analizowania kontekstu biznesowego, w tym lokalnych rynków ubezpieczeniowych, konkurencyjnych form zapobiegania ryzyku, a także interakcji pomiędzy lokalnymi i międzynarodowymi firmami ubezpieczeniowymi.
Tematyka konferencji obejmuje również społeczne i etniczne wzorce rynków ubezpieczeniowych oraz zmieniające się postrzeganie ryzyka w różnych kontekstach geograficznych i kulturowych, zwłaszcza w obliczu wdrażania nowoczesnych technologii, takich jak sztuczna inteligencja.
Konferencja to jedno z nielicznych tego typu wydarzeń w Europie, a także pierwsze w Polsce. Jej celem jest stworzenie przestrzeni do wymiany wiedzy i doświadczeń, a także budowy relacji między teorią i praktyką w obszarze historii i rozwoju ubezpieczeń.
Na koniec maja 2025 roku łączna wartość aktywów netto (WAN) funduszy zdefiniowanej daty w Pracowniczych Planach Kapitałowych osiągnęła poziom 37,35 mld zł. To o 1,12 mld zł więcej niż w poprzednim miesiącu – podał PFR Portal PPK w najnowszym „Biuletynie miesięcznym”.
W ubiegłym miesiącu dołączyło do programu kolejne 28,5 tysięcy osób, zwiększając liczbę oszczędzających w PPK do 3,86 mln osób. To oznacza, że partycypacja w systemie osiągnęła poziom 53,18%. Liczba aktywnych rachunków PPK na dzień 31 maja 2025 roku to 4,70 mln sztuk.
Już 333 tys. podmiotów umożliwia swoim pracownikom udział w programie. Marta Damm-Świerkocka, członkini zarządu PFR Portal PPK, podkreśla, że największy wzrost partycypacji jest w firmach zatrudniających ponad 1000 osób, gdzie do programu przystąpiło blisko 80% pracowników. Średnie uczestnictwo w PPK w sektorze prywatnym przekroczyło 61%. Statystykę mocno zaniża sektor publiczny, w którym partycypacja wynosi niespełna 30%.
Dotychczas na rachunki oszczędzających w systemie wpłynęło 894 mln zł z tytułu wpłat powitalnych oraz 2,08 mld zł z dopłat rocznych z Funduszu Pracy. Uczestnik PPK, który oszczędza od grudnia 2019 r., ma na rachunku od 10 188 zł do 14 083 zł więcej, niż sam wpłacił, co oznacza zysk w wysokości od 135% do 186%.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.