Blog - Strona 214 z 1480 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 214

LINK4: Nowa odsłona ubezpieczenia DOM

0
Źródło zdjęcia: LINK4

W ramach odświeżonej oferty ubezpieczenia DOM LINK4 rozszerzył zakres ochrony, wprowadził nową usługę – Assistance Informatyczny – oraz zaproponował m.in. ochronę jako elementów stałych mebli w zabudowie, stałej zabudowy kuchni oraz szaf wnękowych.

– Chcąc utrzymać dobry i konkurencyjny produkt, musimy się zmieniać i wciąż rozwijać ofertę. Ale przede wszystkim obserwować, jakie są oczekiwania naszych klientów oraz partnerów, i wychodzić im naprzeciw – mówi Agata Ambroziak-Rogulska, dyrektorka Departamentu Produktu LINK4.

Jedna z istotniejszych zmian, jakie wprowadza LINK4, związana jest z zamieszkiwaniem ubezpieczonej nieruchomości. Poprzednio w przypadku, gdy mieszkanie było niezamieszkałe pow. 90 dni, zakład nie ponosił odpowiedzialności za szkodę, która w tym czasie powstała. Obecnie pozostał jedynie wymóg, by lokal nie był pozbawione opieki – w wypadku domu/mieszkania powyżej 90 dni, a gdy mowa o domku letniskowym ponad 180 dni w roku.

Ubezpieczyciel rozszerzył także listę zdarzeń losowych, za które ponosi odpowiedzialność. Teraz szkoda wyrządzona przez opady deszczu – niezależnie od ich natężenia – jest objęta ochroną. Wyższe są również limity odpowiedzialności za szkody w ruchomościach domowych znajdujących się w pomieszczeniach przynależnych: w przypadku ubezpieczenia od zdarzeń losowych i kradzieży z 15 do 25% sumy ubezpieczenia ruchomości, a w przypadku ubezpieczenia od wszelkich ryzyk – z 20 do 30 %. LINK4 rozszerzył też ochronę o ruchomości znajdujące się na zabudowanych balkonach, loggiach, tarasach i ogrodach zimowych.

Limity w górę

Wprowadzone zostało także postanowienie dotyczące podwyższenia limitu odpowiedzialności za szkody spowodowane przez dzikie zwierzęta w przypadku polisy all risks – z 20 tys. zł do 10% sumy ubezpieczenia murów (maksymalnie 40 tys. zł). Kolejną zmianą jest także włączenie do ochrony blaszanych garaży w ramach budynków gospodarczych.

Nowe postanowienia wprowadzono również w przypadku elementów stałych domu czy mieszkania. Teraz należą do nich także meble kuchenne w zabudowie czy szafy wnękowe, bez konieczności dodatkowego ich ubezpieczania w ramach ruchomości. LINK4 pokrywa ochroną od stłuczenia również szklane elementy stanowiące składową część okapów, piekarników czy kuchenek mikrofalowych. Z kolei w ramach OC w życiu prywatnym zakład rozszerzył ochronę o odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego w częściach wspólnych nieruchomości.

Pomoc fachowca także w e-sprawach

Natomiast w ramach Assistance Mieszkanie w wypadku nagłej awarii oprócz pomocy takich fachowców, jak elektryk, hydraulik czy ślusarz, ubezpieczeni w LINK4 mają prawo skorzystać z assistance informatycznego. To m.in. wsparcie informatyczne i doradztwo prawne w wypadku włamania na konto na portalu społecznościowym, do skrzynki e-mail, otrzymania lub otworzenia podejrzanej wiadomości lub podejrzanego załącznika oraz tzw. szkody na e-reputacji, czyli gdy nasze dobre imię ucierpi np. przez opinie głoszone przez innych użytkowników sieci.

Wprowadzonym zmianom towarzyszy kampania marketingowa z wykorzystaniem spotu reklamowego „Smoki nie istnieją” stworzonego z pomocą AI.

(AM, źródło: LINK4)

Sąd Najwyższy ponownie wypowie się w sprawie odszkodowań z OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Najwyższy ponownie podejmie się rozstrzygnięcia wątpliwości prawnych dotyczących materii ubezpieczeniowej. Tym razem SN wypowie się w kwestii m.in. uwzględnienia podatku VAT w odszkodowaniu od ubezpieczyciela sprawcy szkody w zakresie OC ppm.

Sprawa, którą rozstrzygnie trzyosobowy skład sędziów w Izbie Cywilnej, trafiła do SN z Sądu Okręgowego w Poznaniu. Postanowieniem z dnia 28 marca 2024 r. (II Ca 1887/23) przedstawił on Sądowi Najwyższemu następujące zagadnienia prawne:

  1. Czy w sytuacji, gdy poszkodowany dokonał naprawy uszkodzonego samochodu, ale zapłacona przez niego cena z tytułu kosztów naprawy nie została powiększona o podatek VAT i usługodawca realizujący naprawę podatku tego nie odprowadził, należne poszkodowanemu odszkodowanie od ubezpieczyciela sprawcy szkody z tytułu ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego, mimo to, powinno objąć stawkę podatku VAT?
  2. Czy w sytuacji, gdy poszkodowany dokonał naprawy uszkodzonego samochodu, przywracając go do stanu sprzed szkody, należne mu odszkodowanie od ubezpieczyciela sprawcy szkody z tytułu ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego powinno opiewać na rzeczywiste koszty naprawy, czy też powinno być ustalone metodą kosztorysową, czyli według hipotetycznych kosztów naprawy?
  3. Czy dopuszczalne jest przyznanie poszkodowanemu odszkodowania z tytułu kosztów naprawy uszkodzonego samochodu z uwzględnieniem rabatów na części zamienne i materiał lakierniczy, które ubezpieczyciel z ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego, ponoszący odpowiedzialność za szkodę, proponuje i udostępnia poszkodowanemu?

Sprawa oczekuje na wyznaczenie terminu (sygn. akt. III CZP 32/24).

(AM, źródło: SN)

Droga Toyoty może pomóc też multiagencjom

0
Sławomir Króliczek

Rozmowa z dr. Sławomirem Króliczkiem, prezesem firmy Aureus

Aleksandra E. Wysocka: – Czym dokładnie zajmuje się Aureus?

Sławomir Króliczek: – Aureus to coś więcej niż tylko multiagencja ubezpieczeniowa. Jesteśmy też brokerem leasingowym. Od 2007 r. wspieramy przedsiębiorców i osoby prywatne, oferując leasing, wynajem długoterminowy aut, kredyty samochodowe, ubezpieczenia, księgowość, obsługę prawną, a nawet rozliczanie czasu pracy kierowców i jesteśmy też wyłącznym dystrybutorem ładowarek Striegel i Ostler w Polsce. Jak widzisz, dzieje się u nas dużo.

Doszły mnie słuchy, że wprowadziliście do firmy metodykę zarządzania lean, która kojarzy się bardziej z produkcją przemysłową niż usługami finansowymi. Skąd ten pomysł?

– Zawsze dążyliśmy do poprawy efektywności. Lean management eliminuje marnotrawstwo i wprowadza ciągłe doskonalenie. Motywacją była chęć rozwoju organizacji. Każdy próbuje coś poprawić w swojej firmie, ale lean wydał mi się szczególnie interesujący po przeczytaniu Drogi Toyoty do Lean Leadership Jeffreya Likera, której nowe wydanie miałem przyjemność recenzować.

Lean jest teraz na topie, a ja zawsze chętnie łączyłem wiedzę akademicką z biznesem. Pracę doktorską poświęciłem właśnie zarządzaniu w ubezpieczeniach. Postanowiłem jednak przejść od teorii do praktyki i wdrożyć elementy metodyki lean w Aureusie. Ważnym impulsem było nawiązanie znajomości z Andrzejem Krótkim z firmy Lean to Win. Szybko znaleźliśmy nić porozumienia i przeszliśmy do konkretów.

Jakie cele postawiliście sobie przy wdrażaniu lean?

– Pracowaliśmy nad koncepcją Aureus Care, gdzie patrzymy na klienta wielowymiarowo. Chcieliśmy przede wszystkim zwiększyć wskaźnik kompleksowości naszych usług. Każdy klient ma u nas co najmniej jeden produkt, ale z naszej gamy przynajmniej kilka innych może mu odpowiadać. Na przykład, jeśli ktoś ma ubezpieczenie samochodu, mógłby mieć też ubezpieczenie mieszkania czy na życie.

Dla każdej kategorii klienta – rolnika, przedsiębiorcy, przedsiębiorcy transportowego – mamy co najmniej sześć produktów. Naszym celem było, aby każdy klient miał przynajmniej trzy produkty z tej listy. Stworzyliśmy mapkę, według której dążyliśmy do tego, żeby podnieść poziom kompleksowości usług.

Jakie konkretne korzyści przyniosło wdrożenie lean?

– W ciągu sześciu miesięcy wygenerowaliśmy 118 dodatkowych leadów sprzedażowych. W B2B to naprawdę sporo! Dzięki warsztatom lean zintegrowaliśmy działania różnych działów, co przełożyło się na lepsze zrozumienie potrzeb klientów i więcej rekomendacji wewnętrznych. Kokpit do zarządzania wynagrodzeniami handlowców zaoszczędził nam 168 godzin rocznie, a automatyczne raporty – łącznie 342 godziny pracy zespołu.

Co się zmieniło w Waszej firmie po wdrożeniu lean?

– Przede wszystkim pracowaliśmy w formie warsztatowej, co pozwoliło uczestnikom odkryć nowe podejścia i możliwości. Ludzie zaczęli dostrzegać, że klient może potrzebować więcej niż jednego produktu i nabrać większego zaufania do innych działów.

Zaczęliśmy lepiej rozumieć potrzeby klientów i generować więcej wewnętrznych rekomendacji. Przełamanie strachu przed pytaniem klienta o więcej było naszym największym sukcesem.

Jak oceniasz to wdrożenie z perspektywy czasu?

– Jesteśmy na początku drogi. Największym sukcesem było otwarcie zespołu na nową metodologię i myślenie w kategoriach lean. To ciągły proces, który wymaga czasu, ale już widzimy korzyści.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra Wysocka

BI na straży bezpieczeństwa finansowego firmy

0
Cezary Goździeniak

Temat ubezpieczenia utraty przychodów (business interruption – BI) w ostatnich miesiącach wracał wielokrotnie w branżowych mediach. Warto znów o nim wspomnieć ze względu na jego wagę jako zabezpieczenia ryzyka strat finansowych w działalności gospodarczej – swego rodzaju strażnika finansów firmy w przypadku wystąpienia szkody materialnej. 

Allianz Risk Barometer od ponad dziesięciu lat wskazuje najważniejsze zagrożenia, przed którymi stoją firmy na całym świecie.

Ranking ryzyk

Od początku istnienia tego rankingu wśród najbardziej znaczących ryzyk dla firm każdej wielkości BI plasuje się na podium, i to zwykle na pierwszym miejscu. W tym roku wyprzedza go jedynie zagrożenie cybernetyczne, które od lat zyskuje na znaczeniu.

Allianz Risk Barometer 2024 podkreśla, że wiele z prezentowanych tam ryzyk jest ze sobą powiązanych. Dlatego również wraz ze wzrostem ryzyka wystąpienia pożarów, katastrof naturalnych i innych zagrożeń coraz bardziej znaczące są ryzyka BI.

Pomimo rosnącej świadomości klientów niestety produkt ten nadal nie jest tak popularny w naszym kraju jak na zachodzie Europy i na świecie, gdzie w zależności od branży jego penetracja sięga często 70%, a nawet 90% w relacji do zawartych polis majątkowych. Oczywiście są w tej materii branżowe różnice.

Jaki jest powód takiej sytuacji?

Wymienię tu kilka czynników, które w dzisiejszej rzeczywistości ubezpieczeniowej powodują taki stan rzeczy.

Po pierwsze – ciągły brak dostatecznej wiedzy klientów na temat możliwości zabezpieczenia strat finansowych poprzez produkt ubezpieczeniowy. Z uwagi na powszechność działania profesjonalnych pośredników, a szczególnie brokerów i ich działania edukacyjne, wiedza na temat tego produktu (i nie tylko tego) poprawia się z każdym rokiem, jednak wciąż jest sporo do zrobienia.

Po drugie – niechęć zarządzających firmą do wydatkowania dodatkowych środków na ubezpieczenia, które bardzo często traktowane są nadal jako tzw. zło konieczne. Dotyczy to szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw (MiŚ). Choć również w większych firmach czasami staje się to barierą nie do przejścia, nawet przy wyraźnych rekomendacjach ze strony brokera. Niestety dość często dopiero wystąpienie szkody jest katalizatorem zawarcia umowy ubezpieczenia.

Po trzecie – dostępność odpowiednich produktów ubezpieczeniowych, które szczególnie dla MiŚ mogą być ograniczone nie tylko z uwagi na sam produkt, ale dość często również z powodu negatywnej oceny ryzyka majątkowego. W takim przypadku ubezpieczyciele nie akceptują możliwości dołączenia BI do polisy majątkowej. Konsekwencje negatywnej oceny ryzyka (stanu zabezpieczenia ryzyk majątkowych) w ostatnich latach przekładają się również na ograniczony dostęp do ofert dla podstawowych produktów – ubezpieczeń mienia.

Choć nadal jest wiele firm, które mają problem ze spełnieniem niezbędnych wymagań i zaleceń ubezpieczycieli, istnieje także wiele nowych zakładów i obiektów, które mają wzorcowe zabezpieczenia. Cały czas aspekt poprawy ryzyka, szczególnie dla starszych obiektów, wiąże się z koniecznością ponoszenia dodatkowych nakładów, co nie zawsze jest postrzegane jako priorytetowe działanie w planie biznesowym firmy.

Cezary Goździeniak
starszy broker
Biuro Ubezpieczeń Korporacyjnych
Exito Broker

PZU rusza z nową kampanią

0
Marta Strzyżewska

12 sierpnia ruszyła kampania wizerunkowo-produktowa promująca kompleksową ochronę PZU. Jest to pierwsze takie przedsięwzięcie ubezpieczyciela przygotowane w nowej odsłonie.

Działania komunikacyjne promujące kompleksową ofertę największego polskiego ubezpieczyciela odbywają się pod hasłem „A co, jeśli…?”.

– Z wielką przyjemnością startujemy z naszą komunikacją w nowej odsłonie. Chcemy opowiadać o ubezpieczeniach w swobodniejszy sposób i pokazywać korzyści, jakie płyną z poczucia bezpieczeństwa, które daje zadbanie o swoją przyszłość – mówi Marta Strzyżewska, dyrektorka zarządzająca ds. marketingu i zaangażowań społecznych Grupy PZU.

Pierwsza część kampanii ma charakter wizerunkowy, w drugiej części ubezpieczyciel będzie promować ubezpieczenia PZU Auto, PZU Dom i indywidualne ubezpieczenia na życie. Głównymi bohaterami kreacji jest rodzeństwo kilkuletnich dzieci.

– Dzieci często tworzą niesamowite scenariusze możliwych przyszłych wydarzeń. Jednocześnie potrafią przy tej okazji zaskoczyć nas, dorosłych, ważnymi pytaniami dotyczącymi kluczowych spraw i skłonić tym samym do pochylenia się nad odpowiedziami. Wiemy doskonale, że ubezpieczenia to nie jest typowy temat dziecięcych rozmów. Natomiast poprzez konwencję mówienia o ubezpieczeniach głosem dzieci chcemy pokazać, że ten temat nie musi być trudny – gdy najmłodsi mówią o poważnych sprawach, to tematyka ubezpieczeniowa wydaje się prostsza, bardziej przystępna i zrozumiała dla każdego. Pokazujemy, że warto postawić na przyszłość i odpowiednio ją zabezpieczyć, korzystając z kompleksowej oferty PZU – dodaje Marta Strzyżewska.

Kampania potrwa do 30 września. W jej trakcie realizowane będą szerokie działania w telewizji (spoty 30- i 15-sekundowe), radiu, w kanale digital, w oddziałach PZU oraz wśród agentów. Kreacje przygotowała agencja 2012, a za zakup mediów odpowiada dom mediowy Sigma Bis.

Spot wizerunkowy 30-sekundowy: 

Spot wizerunkowy 15-sekundowy: 

(AM, źródło: PZU)

Redclick wystartuje w październiku, ale kusi klientów już teraz

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Redclick to nowe ubezpieczenie komunikacyjne dostępne przez stronę i aplikację, pozwalające w prosty sposób nabyć polisę na samochód, motocykl i van. Możliwa jest także dowolna konfiguracja ubezpieczenia. Według badania przeprowadzonego wśród polskich kierowców 73% z nich woli mieć swobodę samodzielnej modyfikacji ubezpieczenia samochodu.

Redclick oferuje ubezpieczenie, które umożliwia dostosowanie oferty online podczas wyceny poprzez dodawanie pojedynczych opcji: każdy klient jest w stanie obliczyć samodzielnie cenę i zakupić ubezpieczenie. Oprócz OC, klienci Redclick mogą wybrać AC jedynie dla określonych zdarzeń, takich jak np. kolizje, uszkodzenia spowodowane przez zjawiska pogodowe czy dzikie zwierzęta i kradzieże. Ponadto dostępne jest NNW, które obejmuje rozszerzoną ochronę podczas prowadzenia innych pojazdów niepodlegających obowiązkowemu ubezpieczeniu OC, takich jak rowery, hulajnogi lub wynajęte na krótki czas samochody.

Obsługa ubezpieczenia przez aplikację

Poprzez aplikację Redclick można kupić i opłacić ubezpieczenie, odnowić polisę, zgłosić szkodę, śledzić proces likwidacji szkód, zaktualizować wymaganą dokumentację, a także wezwać pomoc drogową. Proces likwidacji szkód będzie opierał się na strukturze Generali Polska, z przeznaczonym dla jej klientów numerem telefonu.

Polscy kierowcy uznają, że zgłaszanie szkód bezpośrednio przez aplikację jest najlepszym rozwiązaniem. Aż 45% z nich stwierdziło, że jest to najszybszy i najmniej stresujący sposób, co pozwala na oszczędność czasu.

Debiut Redclicka w Polsce

Redclick zadebiutuje w Polsce 1 października, ale już dziś można zarejestrować się na Redclick.pl i otrzymać bonus. Użytkownicy, którzy zrobią to do 30 września, otrzymają kupon do wykorzystania podczas zakupu ubezpieczenia samochodu lub motocykla w okresie od 1 października 2024 r. do 30 września 2025 r. Wprowadzając kod kuponu w momencie zakupu, użytkownicy otrzymają dwie karty podarunkowe Allegro o równowartości miesięcznej składki za polisę każda: pierwsza zostanie wysłana do klienta kilka dni po zakupie ubezpieczenia, druga – automatycznie  w następnym roku w przypadku odnowienia.

Redclick to marka wprowadzona do Polski przez Genertel, firmę ubezpieczeniową z Grupy Generali.

(AM, źródło: Press Office)

Colonnade Insurance: Jak ubezpieczenia mogą chronić przed ryzykiem odwołania wydarzeń

0
Katarzyna Boguszewska

Eksperci Colonnade Insurance zwracają uwagę, że niedawne odwołanie koncertów Taylor Swift w Wiedniu z powodu zagrożenia terrorystycznego przypomina o kluczowej roli, jaką odgrywają ubezpieczenia chroniące przed tego rodzaju ryzykiem.

Ubezpieczyciel podkreśla, że takie polisy, jak oferowane przez niego Event Protect, mogą okazać się dobrym rozwiązaniem, ograniczając straty finansowe wynikające z nieprzewidzianych okoliczności. W przypadku koncertów Taylor Swift odpowiednie ubezpieczenie mogło zminimalizować skutki finansowe odwołania, pozwalając organizatorom skupić się na zapewnieniu bezpieczeństwa uczestnikom.

– Event Protect to ubezpieczenie, które chroni organizatorów wydarzeń przed skutkami finansowymi ich odwołania z przyczyn od nich niezależnych. Obejmuje ono nie tylko odwołanie, ale również rezygnację, odroczenie, przerwanie, ograniczenie czy przeniesienie  ubezpieczonego wydarzenia – komentuje Katarzyna Boguszewska, specjalistka ds. Ubezpieczeń OC Colonnade Insurance Oddział w Polsce.

Jednym z możliwych rozszerzeń ochrony jest klauzula dotycząca terroryzmu i zagrożenia terroryzmem. – W tym przypadku mówimy o sytuacji, gdy bezprawne działanie, popełnione w celach politycznych, religijnych, ideologicznych lub podobnych, w tym z zamiarem wywarcia wpływu na jakikolwiek rząd i/lub zastraszenia społeczeństwa czy też jego części, jest wymierzone w ubezpieczone wydarzenie lub miejsce ubezpieczenia. Działanie to może mieć miejsce w ciągu 30 dni przed planowaną datą rozpoczęcia wydarzenia lub w trakcie jego trwania. Musi być ono potwierdzone przez właściwe władze jako stwarzające ryzyko uszkodzenia lub zniszczenia miejsca ubezpieczenia, a także obrażeń ciała lub śmierci osób uczestniczących lub pracujących w tym miejscu, gdyby ubezpieczone wydarzenie miało się odbyć – tłumaczy Katarzyna Boguszewska.

Ekspertka zwraca uwagę, że jeśli w dniach poprzedzających koncert doszłoby do zatrzymania osób podejrzanych o przygotowywanie aktu terroryzmu, np. poprzez posiadanie odpowiednich odczynników chemicznych lub deklarację zamiaru wjazdu samochodem w tłum uczestników, a władze wydałyby jasne oświadczenie, że organizacja koncertu w takich okolicznościach stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników, byłoby oczywiste, że koncert nie może się odbyć.

– W przypadku odwołania lub przełożenia koncertu organizator prawdopodobnie poniesie związane z tym koszty. W takiej sytuacji, jeśli wykupił odpowiednie ubezpieczenie, koszty te mogłyby zostać pokryte przez ubezpieczyciela – dodaje Katarzyna Boguszewska.

(AM, źródło: Colonnade)

Enel-med zadowolony ze współpracy z ubezpieczycielami, ale obawia się o jej przyszłość

0
Jacek Rozwadowski

W strukturze przychodów Enel-medu coraz większe znaczenie mają usługi medyczne świadczone dla pacjentów ubezpieczonych w ramach komercyjnych polis zdrowotnych. Jacek Rozwadowski, prezes Enel-medu, jest jednak zdania, że ten sukces ma „krótkie nogi” – informuje „Puls Biznesu”.

Gazeta przypomina, że operator usług medycznych współpracuje z kilkoma ubezpieczycielami. Są to m.in. Allianz, UNIQA i InterRisk. W  ubiegłym roku obroty Enel-medu z zakładami zlecającymi wykonanie usług medycznych na rzecz swoich klientów wzrosły o 64% r/r. Jacek Rozwadowski mówi „PB”, że z jednej strony cieszy się z takiej dynamiki, gdyż potwierdza ona, iż ubezpieczyciele potrafią sprzedawać i atrakcyjnie zaprezentować produkt medyczny. Z drugiej jednak obawia się, że ta atrakcyjność może polegać głównie na nieuwzględnianiu realiów kosztowych. W ocenie prezesa Enel-medu, jeśli to się nie zmieni, dynamika sprzedaży może wyhamować.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 13 sierpnia, Agnieszka Morawiecka „Enel-med zdiagnozował rynek medyczny”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Wielka Brytania: Rekordowe wypłaty z tytułu szkód katastroficznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Stowarzyszenie Brytyjskich Ubezpieczycieli (ABI) poinformowało, że w II kwartale ubezpieczyciele w Wielkiej Brytanii wypłacili odszkodowania na rekordową kwotę 1,4 mld funtów (1,78 mld dolarów), głównie z powodu katastrof związanych z pogodą, takich jak pożary i powodzie – podał Reuters.

ABI przekazało, że roszczenia za szkody w domach osiągnęły poziom 144 mln funtów, co oznacza piąty kwartał z rzędu, w którym zgłoszenia szkód z tytułu katastrof naturalnych przekroczyły 100 mln funtów.

Według przedstawicieli branży ubezpieczeniowej, intensywne powodzie w Wielkiej Brytanii, spowodowane wylewającymi rzekami i blokowanymi odpływami, sprawiają, że ubezpieczyciele wycofują się z udzielania ochrony ubezpieczeniowej, w szczególności w przypadku nieruchomości komercyjnych i właścicieli mieszkań. Zdaniem reprezentantów sektora konieczna jest pilna reforma systemu planowania, ze szczególnym uwzględnieniem środków zapobiegawczych, aby lepiej przygotować kraj na zmiany klimatyczne.

ABI podało, że wypłaty w drugim kwartale wzrosły o 5% w porównaniu z pierwszym kwartałem 2024 r.

(AM, źródło: Reuters)

Lucy Clarke na czele segmentu Risk & Broking WTW

0
Lucy Clarke

Lucy Clarke objęła stanowisko prezeski Risk & Broking WTW. Z kolei Adam Garrard został przewodniczącym tego segmentu.

Dwójka menedżerów będzie ściśle współpracować przy dalszym rozwoju segmentu Risk & Broking WTW, który obejmuje ponad 14 tys. pracowników obsługujących 140 krajów i rynków na całym świecie. Jako prezes Risk & Broking, Lucy Clarke podlega Carlowi Hessowi, dyrektorowi generalnemu WTW i jest odpowiedzialna za codzienne zarządzanie finansowe i operacyjne oraz rozwój firmy.

– Dołączenie Lucy do WTW dodatkowo wzmacnia nasz zespół kierowniczy ds. Risk & Broking. Wiem, że pomoże nam nieustannie realizować nasze strategiczne priorytety i dalej zwiększać nasze możliwości w zakresie specjalizacji, cyfryzacji i optymalizacji – skomentował Carl Hess.

– Lucy jest liderką w branży, zaangażowaną w specjalizację, wyjątkową obsługę klienta, dane i analizy, dostosowującą się do kluczowych mocnych stron rynkowych WTW i priorytetów. Ma niezwykłą świadomość rynku, udokumentowane doświadczenie w osiąganiu wyników i intensywną koncentrację na talenty. Jesteśmy pewni roli, jaką WTW odgrywa we wspieraniu klientów w stale zmieniającym się krajobrazie ryzyka i będziemy nadal dodawać talenty tam, gdzie są one silnie dopasowane do kultury i ambicji WTW – dodał Adam Garrard.

– Jestem zaszczycona, że mogę dziś dołączyć do WTW. Podziwiam firmę od wielu lat, w tym pracę wykonaną w dziale Risk & Broking, aby skupić się na specjalizacji i postępach poczynionych w zakresie cyfryzacji. Jestem bardzo podekscytowana dołączeniem do nowych kolegów, z którymi wspólnie pracujemy nad realizacją strategii nieustannie skoncentrowanej na kliencie – skomentowała Lucy Clarke.

Lucy Clarke wnosi do WTW bogate doświadczenie branżowe zdobyte w ciągu 25-letniej kariery, która obejmowała różne stanowiska kierownicze w JLT Group i Marsh. Ostatnio pełniła funkcję prezeski Marsh Specialty and Global Placement. Wcześniej była dyrektorką generalną JLT Global Specialty, oddziału JLT Group zajmującego się ubezpieczeniami i ryzykiem.

(AM, źródło: WTW)

18,323FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie