Blog - Strona 218 z 1480 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 218

Saltus Ubezpieczenia sponsorem Muzeum Zimnej Wojny

0
Źródło zdjęcia: Muzeum Zimnej Wojny im. generała Kuklińskiego w Warszawie

Z początkiem sierpnia Saltus Ubezpieczenia nawiązał współpracę z Muzeum Zimnej Wojny im. generała Kuklińskiego w Warszawie. Ubezpieczyciel został sponsorem placówki.

Muzeum Zimnej Wojny, znajdujące się na warszawskim Starym Mieście, to jedno z najnowocześniejszych muzeów w Polsce. Jego misją jest przekazanie historii i przebiegu Zimnej Wojny, z uwzględnieniem kluczowych wydarzeń i postaci, które miały wpływ na tę epokę. Ekspozycja muzealna obejmuje szeroki zakres tematyczny, od wydarzeń związanych z działalnością „Solidarności” po działania światowych liderów, takich jak prezydent Ronald Reagan, Jan Paweł II czy gen. Ryszard Kukliński. Treści historyczne prezentowane w muzeum są skierowane zarówno do młodego pokolenia, jak i do ich rodziców oraz dziadków. Hasłem kampanii jest „Poznaj przeszłość, zadbaj o przyszłość”.

„Jako Saltus Ubezpieczenia jesteśmy dumni, że możemy wspierać tak ważną inicjatywę, która promuje tradycje Wojska Polskiego i polską obronność w ramach sojuszu NATO, przyczyniając się do zachowania dziedzictwa historycznego dla przyszłych pokoleń” – oświadczył ubezpieczyciel.

(AM, źródło: Saltus Ubezpieczenia)

Chiny: Mapfre Re ma już oddział w Pekinie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Globalny reasekurator Mapfre Re uzyskał zgodę Urzędu Nadzoru Finansowego Chińskiej Republiki Ludowej na otwarcie oddziału w Pekinie. Mapfre Re ma ugruntowaną pozycję partnera chińskiego rynku ubezpieczeniowego, której historia sięga początku lat 80. XX w.

Przez ostatnie 40 lat Mapfre zwiększał zasięg swojej obecności na chińskim rynku, ustanawiając solidną relację biznesową i szeroką współpracę z najbardziej liczącymi się krajowymi firmami ubezpieczeniowymi. Nowy oddział w Pekinie stanowi kamień milowy strategicznej ekspansji Mapfre w Chinach. Oznacza konsolidację pozycji na lokalnym rynku i widoczność w regionie.

(AC, źródło: Insurtech Insights)

LINK4 z nowym kalkulatorem komunikacyjnym dla agentów

0
Mikołaj Ciaś

LINK4 udostępnił agentom nowy kalkulator, który dzięki połączeniu z bazami Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców oraz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego umożliwia szybkie wyliczenie oferty polisy komunikacyjnej. Nowe narzędzie powstało na podstawie doświadczeń zebranych wśród agentów i wykorzystaniu zewnętrznych źródeł.

Korzystając z kalkulatora, agenci mogą wyliczyć ofertę OC, AC i Smart Casco. Wystarczy, że wpiszą trzy paramenty: numer rejestracyjny auta, numer PESEL, sposób użytkowania pojazdu.

– Cały czas wprowadzamy innowacje zgodne z naszą wizją, że ubezpieczenia powinny być proste. Nowy kalkulator, który właśnie oddajemy w ręce agentów, to wspólna praca ekspertów z wielu obszarów, m.in.  IT, Sprzedaży Agencyjnej, Strategii Ubezpieczeniowej, a także Centrum Zarządzania Procesami Ofertowymi. Jego głównym celem było maksymalne skrócenie drogi, jaką musi pokonać agent, by poznać cenę polisy dla klienta – mówi Mikołaj Ciaś, wiceprezes zarządu LINK4.

Koordynatorem projektu był Jarosław Pilzak, dyrektor Centrum Zarządzania Procesami Ofertowymi LINK4.

– Cieszę się, że możemy oddać w ręce agentów narzędzie, które odpowiada na zgłaszane przez nich potrzeby i znacząco poprawia komfort pracy. Ze swojej strony mogę dodać jeszcze, że to nie jest nasze ostatnie słowo i współpracujący z nami agenci mogą spodziewać się w najbliższym czasie kilku kolejnych nowości – zapowiada Jarosław Pilzak.

Kalkulator komunikacyjny w Strefie Agenta (platforma obsługowo-sprzedażowa dla agentów współpracujących z LINK4), za pomocą której mogą wyliczyć polisę komunikacyjną, a także przekazać dokumenty polisowe, zmienił się zarówno pod względem obsługi, jak również wizualnie. Przebudowano całkowicie ekran składki, a także rozszerzono proces identyfikacji klienta i pojazdu. W efekcie korzystanie z kalkulatora ma być proste i intuicyjne, zaś samo narzędzie ma nowoczesny wygląd.

– Integracja z CEPiK to duże ułatwienie nie tylko dla agentów i klientów, ale także dla ubezpieczyciela, bo pozyskanie w szybki sposób tych informacji z centralnych baz danych jest kluczowym elementem odpowiedniej oceny ryzyka i kalkulacji składki. Przygotowujemy już kolejne funkcjonalności w Strefie Agenta, bo zdajemy sobie sprawę, jak bardzo takie narzędzia ułatwiają pracę naszym partnerom. Tym bardziej jesteśmy zadowoleni z opinii, jakie agenci wyrażają nie tylko w badaniu satysfakcji, ale też na webinarach szkoleniowych, które dla nich organizujemy – podkreśla Katarzyna Wojdyła, członkini zarządu LINK4.

– Niewątpliwie ostatnia zmiana kalkulatora LINK4 spodoba się agentom. Nowy kalkulator jest prosty w obsłudze i bardzo szybko można spolisować ofertę, co z pewnością przyczyni się do zwiększenia sprzedaży. Patrząc okiem młodego agenta, wiem jak duże znaczenie ma przejrzystość programu i dobry kontakt z menedżerem – ocenia agentka Katarzyna Kalińska.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

SIGNAL IDUNA z ofertą leczenia poważnych chorób za granicą

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

SIGNAL IDUNA rozpoczęła sprzedaż nowych umów dodatkowych do Terminowego Ubezpieczenia na Życie. Obejmują one leczenie poważnych stanów chorobowych z zakresu: nowotworów, zabiegów sercowo-naczyniowych, neurochirurgii i przeszczepów.

Nowe umowy dodatkowe, czyli Zdrowie Bez Granic oraz Opieka Medyczna Na Terenie Polski skierowane są do osób w wieku od 18 do 64 lat, zainteresowanych wysoką sumą ubezpieczenia: do 2 mln euro na pokrycie kosztów organizacji i leczenia za granicą oraz do 10 tys. zł na pokrycie świadczeń medycznych w Polsce w ramach zdarzenia ubezpieczeniowego.

W przypadku wystąpienia poważnego stanu chorobowego umowa dodatkowa Zdrowie Bez Granic zapewnia dostęp do:

  • leczenia w międzynarodowych placówkach medycznych i na terenie Polski,
  • konsultacji ze specjalistami medycznymi na całym świecie,
  • badań diagnostycznych,
  • organizacji i pokrycia kosztów hospitalizacji, operacji i rehabilitacji związanej z poważnym zachorowaniem,
  • organizacji i pokrycia kosztów podróży, hotelu dla ubezpieczonego i osoby towarzyszącej,
  • kontroli stanu zdrowia oraz zakupu leków o wartości do 50 tys. euro po leczeniu za granicą,
  • wsparcia w trakcie leczenia za granicą oraz po powrocie pacjenta do domu.

Z kolei w ramach umowy dodatkowej Opieka Medyczna Na Terenie Polski, będącej uzupełnieniem umowy Zdrowie Bez Granic, ubezpieczony ma zapewnioną koordynowaną opiekę medyczną na terenie Polski oraz realizację świadczeń medycznych niezbędnych do dalszego leczenia i profilaktyki. Może skorzystać z wizyt u lekarzy specjalistów, badań laboratoryjnych i obrazowych oraz z rehabilitacji.

Obie umowy dodatkowe są dostępne od 7 sierpnia w sprzedaży bezpośredniej i agencyjnej.

(AM, źródło: SIGNAL IDUNA)

OC ppm podrożało w ciągu roku o niemal jedną trzecią

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z najnowszego raportu ubezpieczeniowego RMF FM i Rankomat wynika, że w lipcu stawki w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych były średnio o 29,5% wyższe niż rok wcześniej – podał serwis rmf24.pl.

Największą zmianę odnotowano w województwie dolnośląskim, gdzie ceny poszły w górę o 32% r/r, plasując się na średnim poziomie 733 zł (556 zł przed rokiem). Najmniejszą różnicę odnotowano z kolei w województwie podkarpackim, gdzie statystyczna składka w OC ppm. wzrosła w ciągu 12 miesięcy z 453 zł do 557 zł.

Stawki w obowiązkowych polisach komunikacyjnych poszły w górę także we wszystkich miastach wojewódzkich – od 21,3% w Warszawie do ponad 45% w Białymstoku. Najmniej płacili posiadacze aut z Opola – 654 zł. Na przeciwległym biegunie znaleźli się kierowcy z Wrocławia, ze średnią stawką wynoszącą 908 zł.

rmf24.pl z 3 sierpnia, Michał Radkowski „Drożeją polisy OC, spore różnice między miastami. Raport RMF FM i Rankomat.pl”

(AM, źródło: rmf24.pl)

Generalnie pomagamy, gdy przymrozki i grad niszczą plony

0
Źródło zdjęcia: Generali Agro

W ostatnich latach uprawy są znacznie częściej narażone na działania niespodziewanych zjawisk pogodowych, których siła również wzrasta. Tym bardziej ważne jest, aby w momencie szkody ubezpieczyciel mógł szybko i profesjonalnie oszacować straty, z uwzględnieniem realizowanych przez rolnika prac.

Nie wystarczy aplikacja do zdalnej oceny szkód. Straty poniesione przez rolnika, ale także ich przyczyny wymagają oceny zrealizowanej przez eksperta i bardzo precyzyjnych pomiarów, które muszą być wykonane przez rzeczoznawcę na miejscu. Zdjęcia z drona czy aplikacje mobilne oczywiście mogą wspierać ten proces, ale nie zastąpią człowieka w ocenie faktycznej wielkość strat.

W rolnictwie niezbędni są doświadczeni rzeczoznawcy

Generali Agro dysponuje zespołem ponad 350 rzeczoznawców, podzielonych na jednostki terytorialne. Każda jednostka jest zarządzana przez doświadczonego szefa, co umożliwia skuteczne koordynowanie procesu likwidacji szkód na dużą skalę.

Jak to jest ważne, pokazał bieżący rok. Już w drugiej połowie kwietnia zarejestrowaliśmy wyjątkowo dużo szkód związanych z przymrozkami. Przymrozki trwały do końca kwietnia, powodując znaczne straty w uprawach zbóż i rzepaku. Nie spodziewaliśmy się, że mogą wyrządzić tak duże szkody we wczesnych odmianach pszenicy.

Generali Agro otrzymało kilkanaście tysięcy zgłoszeń samych szkód związanych z przymrozkami. Zazwyczaj w ciągu całego roku notujemy od 25 do 30 tys. szkód.

Grad sieje spustoszenie we wszystkich uprawach

Kolejnym wyzwaniem były szkody spowodowane falą upałów i nawałnicami z gradobiciem, które dotykają rolników właściwie w całym sezonie uprawowym. Otrzymywaliśmy około tysiąca zgłoszeń tygodniowo, a w najgorszych dniach liczba ta wzrastała do tysiąca zgłoszeń dziennie.

Gradobicia dotyczą wszystkich rodzajów upraw, powodując straty sięgające nawet 100%. Uprawy rzepaku, pszenicy, a także owoców i warzyw ucierpiały najbardziej. W niektórych przypadkach szkody były tak duże, że nie opłacało się zbierać plonów, co kwalifikowało je jako szkody całkowite.

Sezonowość największym wyzwaniem

Największym wyzwaniem dla ubezpieczyciela jest ocena szkód w trakcie żniw, kiedy jest duża liczba zgłoszeń jednocześnie w tym samym czasie, a dla rolnika jest kluczowe, by jak najszybciej wrócić do prac. Generali Agro jest partnerem rolników na dobre i na złe. Stąd wyjątkowa mobilizacja w tym czasie terenowych rzeczoznawców, którzy starają się jak najszybciej dotrzeć do poszkodowanych rolników.

Nie wszystkie ryzyka i nie wszystkie rzeczy mogą podlegać ochronie ubezpieczeniowej. Czasami nietypowy przebieg pogody, jak w tym roku, może powodować, że rolnicy nie są w pełni zadowoleni ze swoich plonów. Jednak nie wszystko da się zrekompensować w ramach ryzyk, które są objęte ochroną ubezpieczeniową. Również wartość wypłaty nie zawsze będzie zgodna z tym, czego rolnicy oczekują.

Ważne jest, że szkody spowodowane zjawiskami będącymi w zakresie ochrony, jak np. przymrozki czy grad, zawsze dokładnie oceniamy, by rolnik otrzymał należne odszkodowanie.

Bernard Mycielski
zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód
Generali Agro

Inteligentna automatyzacja? To już się dzieje, również w ubezpieczeniach

0
Aleksander Kania

Rozmowa z Aleksandrem Kanią, dyrektorem zarządzającym UiPath

Aleksandra E. Wysocka: – W czerwcu UiPath zorganizowało event dotyczący sztucznej inteligencji i automatyzacji. Jaka stała za nim idea? W jaki sposób zakłady ubezpieczeń podchodzą do automatyzacji?

Aleksander Kania: To była już druga edycja AI-Powered Automation Summit. Celem tej konferencji jest pokazanie, jak wykorzystać sztuczną inteligencję w połączeniu z automatyzacją do podnoszenia efektywności w biznesie oraz poprawiania jakości i zwiększania dostępności usług w sektorze publicznym. W czasie eventu zapraszamy przedstawicieli biznesu i sektora publicznego do zapoznania się z osiągnięciami związanymi z zastosowaniem tych technologii. Głównym założeniem tego spotkania jest edukacja w zakresie wykorzystania AI.

Ubezpieczyciele są pionierami w zakresie automatyzacji. Jednymi z pierwszych naszych klientów w Polsce były PZU i Warta. Wcześnie zainteresowały się one tą technologią dla wsparcia swoich procesów obsługowych i odnoszą na tym polu duże sukcesy.

W Grupie PZU jest zautomatyzowanych ponad 100 procesów biznesowych w takich obszarach, jak obsługa szkód i świadczeń, obsługa klienta, księgowość i finanse, a także HR. Warta, Generali czy ERGO Hestia również mocno się wyspecjalizowały w zakresie wykorzystania automatyzacji.

Proszę podać kilka według Pana najciekawszych przykładów wdrożenia automatyzacji, jakie przedstawiono na konferencji?

– Projekt Demokratyzacji Automatyzacji w PKO Bank Polski, o którym mówił dyrektor Departamentu Hiperautomatyzacji banku, przyniósł bankowi bardzo dużo korzyści nie tylko ekonomicznie, ale również w zakresie zaangażowania pracowników, transformacji ich sposobu myślenia i zrozumienia nowego cyfrowego podejścia do procesów. Wykorzystuje on naszą technologię lowcode’ową, umożliwiając pracownikom samodzielne tworzenie automatów do rozwiązywania pewnych problemów.

Gdy rozmawiam z klientami z sektora finansowego, słyszę, że ze względu na dostęp do danych wrażliwych muszą oni szczególnie dbać o bezpieczeństwo, a więc nie mogą dawać pracownikom narzędzi tego rodzaju. Ale PKO BP dokonało wnikliwej analizy i zbudowało odpowiednie ramy dla takiej technologii oraz narzuciło pracownikom ścisłe zasady z wykorzystaniem dedykowanych do tego mechanizmów naszego oprogramowania. Okazało się to znaczącym sukcesem. Przygotowane w ramach Citizen Development roboty zostały uruchomione blisko 8000 razy i dają miesięcznie 850 godzin oszczędności. Czyli mamy do czynienia z bardzo konkretnym ekonomicznym wpływem. Jak dowiedzieliśmy się z prezentacji przedstawiciela banku, automatyzacji poddano część przygotowania odpowiedzi na zgłoszenia reklamacyjne, generowanie potwierdzeń płatniczych, weryfikację wysokości kwot walutowych, obsługę plików giełdowych, pozyskanie ratingów i kursów walut, weryfikację limitów płatniczych klienta, a więc elementy procesów bardzo ważnych w każdym banku.

Z kolei przedstawiciele InPostu opowiedzieli o projekcie wykorzystania modułu UiPath Document Understanding do pracy z umowami na dzierżawę terenów pod paczkomaty. Dział prawny wycenił zadanie ich weryfikacji na pięć–sześć miesięcy pracy kilku prawników, bo tych umów było 22 tys., 176 tys. stron. To zadanie zostało jednak wykonane przez Document Understanding z wykorzystaniem wbudowanego w niego, dedykowanego silnika AI, dzięki czemu zaoszczędzono 800 tys. zł. Przekonaliśmy się, że nasze narzędzie może służyć z powodzeniem w działach prawnych czy HR, w których mamy do czynienia z całym mnóstwem dokumentów.

A dla mnie osobiście budujące jest to, w jak nowoczesny sposób do optymalizacji procesów podchodzi Ministerstwo Finansów. Roboty wykonują zadania, do których trzeba byłoby zatrudnić setki ludzi. 178 pracowników ministerstwa nauczyło się podstaw robotyzacji. Zresztą efektywnie wdrożona automatyzacja zawsze opiera się na właściwej komunikacji i zaangażowaniu ludzi. Może być ona wprowadzana małymi krokami i rozwijana wraz z nowymi potrzebami biznesowymi. W przypadku Ministerstwa Finansów mamy rozległą strukturę Izb Skarbowych i podległych im Urzędów Skarbowych, które stopniowo mogą implementować te technologie dla lepszej obsługi podatników i skuteczniejszej ściągalności podatków.

Z Pana perspektywy jakie są obecnie najważniejsze trendy w automatyzacji?

– Podstawowym trendem jest wykorzystanie sztucznej inteligencji, co robimy na trzy różne sposoby. Po pierwsze, platforma UiPath ma wbudowane modele AI, które pracują z dokumentami i e-mailami.

Drugim sposobem jest wykorzystanie zewnętrznych usług sztucznej inteligencji w procesach biznesowych i użycie automatyzacji jako narzędzia umożliwiającego szybkie i bezpieczne zaimplementowanie AI w procesach. W ramach naszej platformy mamy specjalny moduł, który nazywa się Trust Layer, co znaczy filtr zaufania. Służy on kontroli nad tym, jakie dane udostępniamy zewnętrznym modelom Generatywnej Sztucznej Inteligencji (GenAI) oraz jakie odpowiedzi uzyskujemy od danego modelu pracującego u zewnętrznego dostawcy. Dodatkowo dzięki gotowemu mechanizmowi human-in-the-loop (czyli włączenia człowieka w proces decyzyjny), zanim proces automatycznie wykorzysta twór GenAI, dajemy człowiekowi możliwość szybkiej weryfikacji i podjęcia decyzji, czy to jest adekwatne i bezpieczne.

I wreszcie trzeci element wykorzystania sztucznej inteligencji to przyspieszenie i uproszczenie samego procesu tworzenia, automatyzacji i korzystania ze sztucznej inteligencji. Nazwa tej koncepcji brzmi Autopilot i oferujemy ją deweloperom i testerom, a docelowo każdemu użytkownikowi UiPath w organizacji. W ten sposób możemy jeszcze bardziejuprościć tworzenie automatyzacji. W skrócie działa to tak, że użytkownik opisuje językiem naturalnym, jaki ma być efekt danej automatyzacji, a Autopilot proponuje krok po kroku, jak taką automatyzację zaprojektować.

Jakie błędy firmy popełniają najczęściej podczas automatyzacji procesów?

– Firmy często przyjmują założenie, że automatyzacja to proste zagadnienie i będzie rozwijała się sama. To poważny błąd. Najlepsze rezultaty osiągają organizacje, które podchodzą do automatyzacji w sposób strategiczny – z precyzyjnym planem, doskonałą strategią i wsparciem specjalistów.

Najpierw trzeba wyznaczyć jasne cele automatyzacji osadzone w kontekście ogólnej strategii firmy. Trzeba też pamiętać, że bez solidnych zasobów finansowych, ludzkich i technologicznych automatyzacja może się nie powieść. Chociaż efekty mogą być widoczne szybko, start wymaga inwestycji i przygotowania. Ważne jest zarządzanie zmianą w organizacji.

Dlatego jako krytyczny czynnik sukcesu automatyzacji i drogę do szybkich i znaczących korzyści biznesowych należy wymienić nadanie programowi automatyzacji odpowiedniej rangi i właściwe umiejscowienie go w organizacji. Tylko wsparcie z poziomu zarządu zapewni odpowiednią siłę przebicia, zdolność do wprowadzenia zmian i umożliwi sięgnięcie po znaczące korzyści, jakie oferuje automatyzacja.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Kolejny kwartał ubezpieczenia majątkowe rozwijają się szybciej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podsumowując I kw. 2024 r. i porównując go z tym samym okresem 2023, warto spojrzeć na wyniki poprzednich lat. Zebrana składka w porównaniu z 2020 r. jest prawie trzykrotnie większa w ubezpieczeniach majątkowych w zestawieniu z ubezpieczeniami życiowymi, a procentowy wzrost w porównaniu z 2023 wyniósł 10,23%, podczas gdy w ubezpieczeniach życiowych 5,96%.

Przez te cztery lata menedżerowie ubezpieczeń majątkowych znacznie zwiększyli zbierane składki w porównaniu z ubezpieczeniami życiowymi. Gdybyśmy porównali zebraną składkę w dziale I (życiowym) w I kw. 2024 r. z I kw. 2020, wzrost wyniósł 12,3%, natomiast w dziale II, a więc w ubezpieczeniach majątkowych, wyniósł 39,53%.

Majątek może więcej

To pokazuje nie tylko dynamikę wzrostu, ale również na podstawie tych wyników można dokonywać ocen wybranych towarzystw ubezpieczeniowych. Jak są przygotowane produkty, czy są atrakcyjne i dla kogo, jaki jest rozwój sił sprzedaży, które towarzystwa rozwijają się szybciej, a które wolniej? Te i inne pytania na pewno zadają sobie menedżerowie wszystkich firm.

O ile łatwiej można zrobić korekty cenowe w ubezpieczeniach majątkowych, to równie szybko można tego dokonać w ubezpieczeniach życiowych. Te TU, które mają na to pomysł, rozwijają się szybciej od pozostałych. Jeśli do tego dodamy pomysły na nowe produkty, od razu zobaczymy to we wzrostach zbieranej składki. Jest oczywiste, że jedni w to wierzą i to zrobią, a inni dalej nie będą osiągać rynkowych wzrostów.

Dział I – liczby nie kłamią

PZU zebrało o 8,58% więcej składki niż w roku ubiegłym. Drugi w tej wielkości Allianz zebrał więcej o 6,21%, Nationale-Nederlanden więcej o 3,03%, Warta o 16,78%, a piąta co do wielkości zebranej składki w I kw. UNIQA zebrała więcej o 8,48%.

Jeśli tak duża firma jak PZU, z ponad 41% zebranej składki na rynku osiąga wzrosty powyżej średniej rynkowej, to zdecydowanie należą się jej słowa uznania. To może być wzorem dla innych. Pośród tych pięciu firm, które zebrały największą składkę w I kw. 2024 r., należy wyróżnić również TUnŻ Warta. Wzrosty ponad 2,5 razy większe od średniej rynkowej! Gratulacje dla TUnŻ Warta.

Spośród niewymienionych wcześniej na uznanie zasługuje UNUM. Kolejny kwartał osiąga wzrosty powyżej średniej rynkowej – powyżej 26% w stosunku do I kw.2023 r. i ponad 50% w porównaniu z I kw. 2022. To wynik godny zauważenia, odnotowania i wyróżnienia. Dla wielu firm może to być wielkim przykładem, jak robić biznes życiowy. Kolejny raz wyróżniam TU na Życie UNUM i gratuluję.

Mam nadzieję, że w kolejnych kwartałach do grupy wyróżnionych przystąpią takie towarzystwa, jak Compensa, Aegon, Generali i inne niewymienione w tej części artykułu.

Dział II rozwija się znacznie szybciej

Kolejny kwartał pokazuje znaczące wzrosty sprzedaży ubezpieczeń majątkowych. Nasuwają się pytania, czy bardziej cenimy majątek od swojego życia, czy działania menedżerów majątkowych są skuteczniejsze od działań menedżerów życiowych? Czy może istnieją jakieś inne względy powodujące większy wzrost zebrany składki w ubezpieczeniach majątkowych w porównaniu z ubezpieczeniami życiowymi? Menedżerowie, którzy znają odpowiedzi, skuteczniej niż inni osiągają wyższe wzrosty zebranej składki.

I podobnie, gdybyśmy się przyjrzeli pięciu największym TU majątkowym w zebranej składce, to wyniki wyglądają następująco: PZU wzrost o 10,37%, Warta wzrost o 8,26%, a więc poniżej średniej rynkowej, ERGO Hestia wzrost o 18,92%, UNIQA wzrost o 8,91%, również poniżej średniej rynkowej, Compensa – mniejsza zebrana składka niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego – o 0,75%.

Podobnie jak w ubezpieczeniach życiowych, słowa uznania należą się menedżerom z PZU. Największa firma ubezpieczeniowa w Polsce osiąga wzrosty zarówno sprzedaży ubezpieczeń życiowych, jak i majątkowych. To może być wzór dla innych.

Miłym zaskoczeniem są wyniki ERGO Hestii. Znaczący wzrost w zebranej składce spowodował, że przeskoczyła ona TUiR Wartę w gronie największych firm. Warta pewnie nie odpuści tej zdrowej rywalizacji i wyniki w kolejnych kwartałach będą ciekawe. Będziemy je monitorować i komentować po opublikowaniu przez KNF.

Zaskoczeniem są wyniki Compensy. Mniejsza zebrana składka może być porządkowaniem portfela przed trwającym połączeniem z Wienerem. Z zainteresowaniem przyglądać się będziemy wynikom łączących się spółek w grupie VIG, mając doświadczenia z innych połączonych już spółek w Polsce w poprzednich latach, zarówno w dziale I, jak i II.

Stosunkowo dużo firm w dziale II ubezpieczeń osiągnęło spadki sprzedaży w porównaniu z poprzednim kwartałem. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej tabeli kolorem zielonym zaznaczone są TU osiągające wzrosty powyżej średniej rynkowej, kolorem czerwonym zaś TU osiągające mniejszą sprzedaż niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Gospodarka dobrze się rozwija, mamy nowy rząd, giełda jest stabilna, pandemia za nami, gorzej z wojną w Ukrainie, więc należy spodziewać się stabilizacji rynkowej. Wybory we Francji, kampanie wyborcze w USA mogą przynieść zmiany w gospodarce. Zobaczymy, czy tak się stanie.

Włodzimierz Mazur

Ubezpieczenia rowerowe – na razie nieobowiązkowe

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczenia rowerowe zyskują na popularności, zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim. Analiza aktywności w mediach społecznościowych ujawnia, że rowerzyści właśnie wtedy najczęściej poszukują informacji o polisach OC, ochronie przed kradzieżą i uszkodzeniami.

Tym razem przyjrzymy się, jak kształtuje się zainteresowanie ubezpieczeniami rowerowymi, kto najbardziej angażował internautów w dyskusjach oraz jakie są kluczowe potrzeby osób poszukujących ubezpieczeń na swoje jednoślady.

Analiza natężenia wzmianek oraz interakcji internautów w badanym przedziale czasowym (1 czerwca 2023 – 31 maja 2024) wskazuje na sezonowość tematu – największe zainteresowanie widoczne było latem oraz wiosną. Warto przy tym zauważyć, że w tych okresach podwyższone rezultaty generowała m.in. komunikacja własna profili firm z branży ubezpieczeniowej, prezentująca ofertę dedykowaną rowerzystom.

W sezonie letnim zauważalne rezultaty osiągały też treści publikowane przez internautów, związane z aktywnym wypoczynkiem, wycieczkami rowerowymi i innymi aspektami użytkowania rowerów. Wzrost popularności badanego tematu widoczny był również w grudniu, gdy Onet zamieścił poczytny artykuł poruszający kwestię m.in. ryzyka wypadków oraz braku zobligowania rowerzystów do posiadania ubezpieczenia (przede wszystkim OC).

Popularność tematu w sieci

Wyniki generowane przez hasła związane z ubezpieczeniami dla rowerzystów były umiarkowane – w przyjętym okresie analizy w sieci ukazało się ok. 11 tys. wzmianek, które osiągnęły zasięg na poziomie 8 mln potencjalnych kontaktów z informacją. Internauci zostawili po sobie blisko 250 tys. interakcji. Tego rodzaju rezultaty wskazują na istnienie zwartej, choć nie największej grupy odbiorców zainteresowanych badanym tematem.

Modelowy internauta, biorący udział w dyskusjach związanych z obszarem niniejszej analizy, to zazwyczaj aktywny użytkownik social mediów, który często korzysta z roweru jako środka transportu lub formy rekreacji. W kontekście ubezpieczeń interesują go przede wszystkim szczegóły dotyczące polis OC.

Ponadto, poszukuje on opcji finansowego zabezpieczenia przed kradzieżą roweru czy też uszkodzeniami sprzętu. Często dyskutuje o doświadczeniach z różnymi firmami, dzieląc się pozytywnymi i negatywnymi opiniami. Internauci ci są świadomi ryzyka związanego z jazdą na rowerze i chcąc zapewnić sobie spokój ducha, poszukują produktów, które będą adekwatnie odpowiadać ich stylowi życia i specyficznym potrzebom.

Kto najbardziej angażował odbiorców?

W czołówce profili, które generowały największą sumę interakcji w obrębie przekazów własnych, znalazły się przede wszystkim źródła stricte ubezpieczeniowe – Nationale-Nederlanden, Compensa Polska i CUK Ubezpieczenia.

Do tematu specjalnej zniżki na ubezpieczenia rowerowe u pierwszego z wymienionych odnosił się też profil ING Polska. Dodatkowo widoczne były wzmianki kanału YouTube „Rowerowy Sztos”, który w opisach filmów często publikował odnośnik do materiału „Dlaczego warto ubezpieczyć rower?”.

Wysoka ekspozycja źródeł branżowych wskazuje na ich zdolność do kreowania komunikacji w obrębie badanego tematu – jest to okoliczność niezwykle korzystna z punktu widzenia działań marketingowych.

Podsumowanie

Ubezpieczenia rowerowe zyskują na popularności, zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim. Warto zauważyć fakt, że coraz więcej Polaków wybiera rower jako alternatywny środek transportu, szczególnie w mieście. Dyskurs w dużej mierze kształtowany był przez źródła branżowe, choć nie należy zapominać o influencerach oraz zwykłych użytkownikach, którzy w sieci dzielili się swoimi wrażeniami i doświadczeniami z rowerowych wojaży.

Jest to zwarta i wymagająca grupa klientów, dla której ubezpieczenie w tym zakresie wciąż jest opcją, a nie obowiązkiem – edukacja na temat korzyści z polis rowerowych może wpływać na ich popularyzację, zwiększając świadomość i zainteresowanie rowerzystów tym segmentem rynku.

Michał Ryszka
szef działu analitycznego IBiMS

PIU: Gwarancje z długimi terminami rynkowym są dużym wyzwaniem

0
Rafał Mańkowski

Na rynku gwarancji ubezpieczeniowych naszym największym problemem są obecnie gwarancje z długimi terminami obowiązywania – zwraca uwagę Rafał Mańkowski, dyrektor ds. ubezpieczeń majątkowych Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Ekspert wskazuje, że beneficjenci gwarancji reprezentujący sektor publiczny w specyfikacjach warunków zamówień wymagają gwarancji z okresem obowiązywania 10–15, a nawet 20 lat.  Z kolei reasekuratorzy standardowo oferują ochronę na okresy 7-letnie i krótsze.

– Gwarancje 10-letnie wymagają indywidualnych negocjacji i ochrona reasekuracyjna jest w tym przypadku znacznie droższa. Reasekuracja na okresy dłuższe niż 10 lat jest skrajnie trudna, a niekiedy niemożliwa do uzyskania. Tu rodzi się kolejna trudność, związana ze zwalnianiem limitów: jeśli gwarancja jest wystawiona na 10–15 lat, to wtedy dłużej zajmuje limity, zarówno dla całej linii biznesu w postaci gwarancji, jak i dla poszczególnych firm. Zakłady ubezpieczeń zarządzają gwarancjami w ten sposób, że mają limity ogółem, do których mogą rozbudowywać swoją ekspozycję na ryzyko. Jednak mają też limity na poszczególnych wykonawcach, żeby unikać koncentracji. I to wydłużanie gwarancji ubezpieczeniowych do 10–15 lat, a czasami nawet do 20 lat, powoduje, że te limity są dłużej zajmowane – podkreśla Rafał Mańkowski.

Ekspert przypomina, że w czerwcu przedstawiciele Podkomisji ds. gwarancji ubezpieczeniowych uczestniczyli w spotkaniu zorganizowanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, będącym elementem dialogu między zamawiającymi a sektorem drogownictwa i sektorem finansowym. Więcej na temat tego spotkania w artykule na portalu GU.

(AM, źródło: PIU)

18,322FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie