Blog - Strona 226 z 1536 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 226

OVB dało mi wolność

0
Dorota Dara

OVB pojawiło się na mojej drodze przypadkiem i myślę, że tak jak wiele koleżanek i kolegów, mogę powiedzieć, że to praca znalazła mnie. Jeszcze osiem lat temu nie byłam zainteresowana zmianą pracy – zajmowałam dyrektorskie stanowisko i dobrze zarabiałam.

Na spotkanie z doradcą OVB zapraszana byłam kilka razy. Konsekwentnie odmawiałam, zasłaniając się brakiem czasu, w końcu jednak uległam.

Decyzja o zmianie pracy nigdy nie jest łatwa, dlatego przez jakiś czas byłam dwuzawodowcem, co dawało mi pewne poczucie bezpieczeństwa. Na początku współpracy z OVB najbliższe środowisko, z wyjątkiem męża i dzieci, wcale mnie nie wspierało. Było też wiele wątpliwości, ale od odwagi wszystko się zaczyna. Podjęłam ryzyko zmiany i w 100% postawiłam na OVB. Ta decyzja pozytywnie zmieniła moje życie.

OVB dało mi wolność. Moje życie zmieniło się na każdej płaszczyźnie. Prowadzę własną firmę, współpracuję z 200 osobami i finansowo jestem niezależna. Firma mocno zaistniała także w naszym życiu rodzinnym i towarzyskim. Moje dzieci również pracują w OVB. Mamy tu wielu przyjaciół, których traktuję jak swoją drugą rodzinę. Lubię spędzać czas wśród ludzi zmotywowanych, pozytywnych i pracowitych, którzy cenią i lubią swoją pracę. Jestem wdzięczna wszystkim osobom w mojej strukturze za dobrą energię i za to, że tworzą niezwykle skuteczny zespół.

To, co szczególnie zainteresowało mnie w OVB, to temat produktów finansowych. Wcześniej korzystałam z różnych polis ubezpieczeniowych, lecz teraz wiem, że kupowałam je od różnych agentów „nieświadomie”. Od początku mojej współpracy z OVB priorytetem była więc chęć zdobycia wiedzy na temat dostępnych rozwiązań, a warto podkreślić, że OVB oferuje bardzo szeroki dostęp do najlepszych produktów finansowych na rynku.

Tymczasem w naszym kraju nadal obserwuję niski poziom świadomości w kwestii zabezpieczenia zdrowia, życia, emerytalnej przyszłości, ochrony rodzin czy firm. Postanowiłam więc, że moją misją stanie się podnoszenie świadomości klientów w tym zakresie. Z doświadczenia wiem, że klienci, którzy świadomie wybierają rozwiązania zabezpieczające finansowo ich przyszłość, cenią poczucie bezpieczeństwa i opieki, jakie zapewniają im doradcy OVB.

Jest też inny aspekt mojej pracy – dawanie szansy innym na rozwój zawodowy i osobisty. Zaproszenie do współpracy z OVB oznacza nie tylko zabezpieczenie finansowe, ale możliwość zmiany życia na lepsze. Przyznam, że najbardziej motywuje mnie właśnie dawanie tej szansy innym, bo mówiąc „tak” dla OVB, można tylko zyskać. To, na ile wykorzysta się tę szansę, zależy od każdego indywidualnie. Szczególnie cenne są momenty, w których osoby zaproszone do współpracy dziękują za możliwości, które się przed nimi otworzyły. Dzięki temu rozwijają się, awansują, spełniają się zawodowo i doceniają miejsce, w którym pracują.

Dla mnie największą motywacją pozostają właśnie ludzie i ich satysfakcja ze współpracy.

Dzisiaj dziękuję sobie za dobre decyzje, odwagę i determinację. Wieloletnie doświadczenie buduje markę i zaufanie. Myślę, że moi klienci widzą we mnie wiarygodnego eksperta branży finansowej, a moi współpracownicy – przykład do naśladowania. Udowodniłam, że wystarczy kilka lat systematycznej pracy i zaangażowania, aby zostać dyrektorem regionalnym OVB, ze wszystkimi profitami, które się z tym wiążą.

Moi bliscy postrzegają mnie jako spełnioną osobę, która czuje, że jest na właściwym miejscu, ale jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa i ma zamiar w pełni wykorzystać potencjał OVB. Natomiast ci, którzy kiedyś wątpili, pewnie teraz myślą: „Kto mógł wiedzieć, że tak się wstrzeli w rynek. Ale jej się udało”. Tacy obserwatorzy widzą sukces na końcu, a nie widzą drogi, jaką się przebyło.

Dorota Dara

dyrektorka regionalna OVB

Klucz do bezpieczeństwa finansowego klientów jest w twoich rękach

0
Dorota Rembiszewska

Jako doradcy ubezpieczeniowi doskonale wiemy, że stabilna praca, dobre dochody i pokaźne oszczędności nie zawsze gwarantują bezpieczeństwo finansowe. Wystarczy jedno nieprzewidziane zdarzenie, jak choroba lub wypadek. Dlatego tak ważna jest wiedza o możliwościach kompleksowego zabezpieczenia.

Potrzeba niesienia pomocy przez edukowanie moich odbiorców i doradztwo z zakresu ubezpieczeń obudziła się we mnie na długo przed 2020, bo już w 2004 r., kiedy to rozpoczęłam pracę w tej branży. Pierwsze filmiki i publikacje mające na celu wyjaśnianie, o co w tych ubezpieczeniach tak naprawdę chodzi, tworzyłam jeszcze w 2018 r. Ale po wybuchu pandemii moje działania nabrały większej intensywności.

Poczułam, że skoro wszyscy, chcąc nie chcąc, weszliśmy do świata online, to ja też będę tam razem z innymi, by się wzajemnie wspierać, inspirować i dodawać otuchy. I choć działałam w tej przestrzeni bardzo intuicyjnie, to dzięki moim treściom docierałam do coraz większej grupy odbiorców, którzy w dużej mierze zostawali również moimi klientami. Od tamtego czasu 90% klientów trafia do mnie z moich profili w mediach społecznościowych, a ja nadal tam z nimi jestem i edukuję ich każdego dnia.

Od mikrodziałań do wielkiej zmiany

Niech ubezpieczenia przestaną być tematem tabu. Razem możemy to zmienić.

Dlaczego o tym piszę? Bo zauważyłam, że wiele osób z branży poszło moim śladem – i to wspaniale! Im więcej będzie ogólnie dostępnych, jakościowych materiałów edukacyjnych, przygotowanych przez praktyków, napisanych czy powiedzianych przystępnym i zrozumiałym językiem, tym lepiej. Zyskają na tym zarówno nasi potencjalni klienci, jak i my – doradcy, bo dobrze jest doradzać osobom świadomym zarówno zagrożeń, jak i swoich potrzeb.

Mamy realny wpływ na szerzenie świadomości ubezpieczeniowej wśród naszych odbiorców – wykorzystajmy to. Największe zmiany zaczynały się zawsze od pierwszego kroku, zatem możemy je zainicjować naszą codzienną aktywnością w sieci. Efekt może być spektakularny – Polacy zaczną wreszcie stawiać siebie i bezpieczeństwo swoich bliskich na pierwszym miejscu, a nie, tak jak jest teraz – na ostatnim. Działajmy i zmieniajmy świat na lepszy, ale działajmy mądrze.

Masterclass

Jeśli jesteś doradcą i nie masz jeszcze ani strony internetowej, ani swojego zawodowego profilu na żadnym portalu społecznościowym, tworzenie własnych treści oznacza czarną magię, ale chciałbyś się w tym sprawdzić i dzięki temu zwiększyć swoją sprzedaż, to wiedz, że nie musisz od razu skakać na głęboką wodę.

Mam dla ciebie koło ratunkowe – mój Masterclass dla doradców ubezpieczeniowych, którzy potrzebują więcej, chcą stworzyć markę eksperta i edukować innych. I nie tylko osoby z najbliższego grona, tylko setki czy nawet tysiące nowych odbiorców.

Dzięki odpowiedniemu oszlifowaniu możesz stać się pięknym brylantem naszej branży. Pamiętaj, klienci lubią kupować od ekspertów, więc zostań jednym z nich.

W kolejnej publikacji opowiem o tym, jak kompleksowo zabezpieczyć polisą głównego żywiciela rodziny.

Dorota Rembiszewska

Court of the table MDRT, dyrektorka filii Polisa na miarę, mentorka, autorka Masterclass dla doradców ubezpieczeniowych

Credit Agricole TU nowym członkiem UFG

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak dowiedział się cashless.pl, Credit Agricole TU zostało wpisane na listę członków Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Taki obowiązek ciąży na każdym ubezpieczycielu, który prowadzi w Polsce działalność w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz OC rolnika.

Serwis wskazuje, że członkostwo UFG oznacza, iż towarzystwo ma w planach zaoferowanie jednego z dwóch wspomnianych ubezpieczeń lub też obu produktów. Zakład posiada zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie grupy 10 działu II (OCX ppm.), ale do tej pory z niego nie korzystał.

Więcej:

cashless.pl z 8 października, Ida Krzemińska-Albrycht „Kolejny ubezpieczyciel zaoferuje polisy komunikacyjne? Credit Agricole Ubezpieczenia dołączył do grona członków UFG”

(AM, źródło: cashless.pl)

Marsh przejmuje McGriff Insurance Services

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Marsh McLennan za pośrednictwem swojej spółki zależnej, Marsh McLennan Agency, osiągnął porozumienie w sprawie przejęcia brokera McGriff Insurance Services za 7,75 mld dolarów. Transakcja ma zostać sfinalizowana do końca roku, z zastrzeżeniem zgody organów regulacyjnych i innych standardowych warunków zamknięcia.

Założona w 1886 r. firma McGriff jest dostawcą komercyjnych ubezpieczeń majątkowych, świadczeń pracowniczych i ubezpieczeń osobowych dla firm i osób fizycznych w całych Stanach Zjednoczonych. W ciągu ostatnich 12 miesięcy, kończących się 30 czerwca 2024 r., McGriff odnotował 1,3 mld dol. przychodów.

Po zamknięciu transakcji Read Davis, CEO McGriff, wraz z zespołem liczącym ponad 3,5 tys. pracowników, dołączy do Marsh McLennan Agency i będzie kontynuować działalność w dotychczasowych biurach.

(AM, źródło: PIU)

ACCA: Finansistom zostało tylko 5 lat na transformację

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Globalny Raport „Finance evolution: Thriving in the next decade” opracowany przez ACCA oraz Chartered Accountants Australia and New Zealand we współpracy z PwC, na podstawie wniosków od ponad 150 profesjonalistów z sektora finansowego i 2300 odpowiedzi z ankiety, wskazuje, jak muszą zmienić się umiejętności osób pracujących w zespołach finansowych, aby sprostać oczekiwaniom rynku. Retrospektywne raportowanie i tradycyjne podejścia do planowania i prognozowania nie spełniają już potrzeb kluczowych decydentów.

Na podstawie danych z raportu można zauważyć, że do zmiany najlepiej przygotowane są duże organizacje, podczas gdy małe i średnie przedsiębiorstwa wciąż są na etapie opracowywania strategii wdrożenia zmian. Co ciekawe, dane z regionu Europy Środkowo-Wschodniej obejmującego Polskę, pokazują, że pod względem budowania świadomości zmian w organizacji wypada on nieco lepiej niż globalna średnia. W światowej części badania 29% respondentów uznało, że ich organizacja ma pełną wizję przyszłości funkcjonowania zespołów finansowych w przedziale od trzech do pięciu lat, a 37% – że firma jest częściowo przygotowana na nadchodzące zmiany. W naszym regionie na pełne przygotowanie wskazuje 25% badanych, ale już częściowe zaznajomienie się z tematem zadeklarowało 46% ankietowanych.  

– Cieszy mnie wysoka świadomość dyrektorów finansowych naszego regionu o konieczności transformacji funkcji finansowych. Ważne jest skupienie się na budowaniu zaufania do informacji przekazywanych zarówno wewnątrz organizacji, w ramach raportowania zarządczego, jak i do zewnętrznych interesariuszy, chociażby w ramach raportowania zrównoważonego rozwoju. Dane i informacje przygotowywane przez ekspertów finansowych mają przede wszystkim wspierać w podejmowaniu dobrych decyzji biznesowych w dynamicznym otoczeniu gospodarczym, służyć budowaniu scenariuszy w celu oceny wielu czynników, wpływających na wyniki firmy. Muszą zatem być wiarygodne i umożliwiać spojrzenie w przyszłość oraz dobrą ocenę szans i zagrożeń. Głównym zadaniem CFO staje się zatem dzisiaj budowanie kultury organizacji nastawionej na innowacje, dobrą komunikację i motywowanie zespołu do szukania nowych sposobów pracy oraz szerzenie idei szerokiego wykorzystania technologii w całej firmie i wzmacnianie kompetencji w kontekście zarządzania zmianą – mówi Michał Mastalerz, prezes zarządu PwC Polska.

Specjaliści z zakresu finansów podnoszą wiele obaw dotyczących tego, jak obecnie traktowane są zespoły finansowe w organizacjach oraz jak może to wpłynąć na przyszłość tych działów w nadchodzącej dekadzie. Na brak jasności co do tego, jaką wartość działy finansowe mogą wnieść do biznesu, wskazało 38% ankietowanych. 32% zaznaczyło, że finanse są postrzegane głównie jako centra kosztów.

Czy sztuczna inteligencja to zagrożenie?

W obliczu wdrażania na szeroką skalę sztucznej inteligencji 30% badanych uznało, że technologie, z jakich korzystają w swojej organizacji, nie odpowiadają na potrzeby zespołu. Równocześnie 71% wszystkich respondentów i 81% w odpowiadających na ankietę w Europie Środkowo-Wschodniej wskazuje, że sztuczna inteligencja będzie w najbliższych latach przyjaznym narzędziem do eksploracji i analizy danych. Nowe technologie, takie jak uczenie maszynowe i zaawansowana analityka danych pomagają zespołom finansowym redukować zadania manualne, przyśpieszać pracę i być postrzeganymi jako kluczowi twórcy wzrostu, a nie jedynie osoby zajmujące się liczbami. Rola finansów rozszerzyła się również o przewodzenie w tworzeniu długoterminowej wartości, w tym w kwestiach związanych ze zrównoważonym rozwojem.

– Ewolucja roli CFO do szerszego spektrum obowiązków jako Chief Value Officer jest coraz bardziej widoczna wśród firm świadomych konieczności zmian. Wyniki raportu pokazują kierunek rozwoju, który w ciągu najbliższych lat zweryfikuje, jak będą wyglądały struktury organizacyjne w firmach oraz jakie role zostaną przypisane specjalistom z zakresu finansów. Specjaliści, którzy będą mogli zaprezentować szerszą perspektywę i służyć wiedzą z zakresu zrównoważonego rozwoju, raportowania i analizy danych finansowych w oparciu o wykorzystanie sztucznej inteligencji, będą mieli możliwość zwiększenia swojej pozycji w organizacji – mówi Agnieszka Jarosz, Head of Northern and Eastern Europe ACCA.

Raport wskazuje także na deficyty umiejętności wśród osób już pracujących w działach finansowych oraz na rynku talentów. Największe braki zauważono w obszarze umiejętności cyfrowych (52%), eksploracji i analizy danych oraz zrównoważonego rozwoju (po 47%). W obszarze obejmującym Polskę brak wiedzy dotyczącej rozwiązań zrównoważonego rozwoju wskazało 55% ankietowanych, co było najwyższym wynikiem spośród wszystkich odpowiedzi. Zdaniem autorów raportu powyższe dane są wyraźnym wezwaniem do działania: zespoły finansowe muszą przyjąć nowe technologie, rozwijać kluczowe umiejętności w obszarach cyfrowych i zrównoważonego rozwoju oraz zachować najwyższe standardy. Wraz ze wzrastającym zaufaniem do technologii i danych utrzymanie silnych podstaw etycznych jest kluczowe do budowania i utrzymania zaufania.

(AM, źródło: Come Creations Group)

Deloitte: Kluczowe znaczenie cyfryzacji i demografii dla ubezpieczeń zdrowotnych

0
Marcin Warszewski

Postępujący proces starzenia się polskiego społeczeństwa oraz znaczenie kwestii zdrowia psychicznego dla młodszych pokoleń są kluczowymi zjawiskami kształtującymi sektor ubezpieczeń zdrowotnych. Jednocześnie wyzwania systemu ochrony zdrowia, takie jak niedobór lekarzy czy pielęgniarek, napędzają zjawisko cyfryzacji niektórych usług medycznych, takich jak prediagnostyka. Zdaniem uczestników debaty „Ubezpieczenia zdrowotne: quo vadis?” organizowanej w ramach konferencji EKF Ubezpieczenia: „Sprzedaż, Innowacje, Ryzyko” poprawa efektywności usług dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii może odegrać kluczową rolę w rozwoju sektora w najbliższych latach.

Demografia kształtuje ubezpieczenia

Przytoczone w trakcie debaty dane Eurostatu i Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że zarówno Polska, jak i Europa zmagają się z problemami wynikającymi ze zmieniającej się struktury demograficznej społeczeństw. Rosnący odsetek osób w wieku podeszłym zwiększa zapotrzebowanie na usługi medyczne, podczas gdy liczba aktywnych zawodowo lekarzy i pielęgniarek spada. Te zjawiska tworzą wyzwania zarówno dla sektora opieki zdrowotnej, jak i dla firm oferujących ubezpieczenia zdrowotne.

Jednym z najważniejszych trendów kształtujących rynek ubezpieczeń zdrowotnych jest zmieniająca się demografia Polski. W najbliższych latach zakres usług oferowanych przez ubezpieczycieli zdrowotnych powinien w większym stopniu uwzględniać świadczenia dla osób dobiegających wieku emerytalnego i starszych. Jednocześnie w ostatnich latach wydatki Polaków na prywatne świadczenia z zakresu ochrony zdrowia rosły i ten trend powinien utrzymać się w przyszłości. Tworzy to szansę dla sektora, o ile firmy z branży ubezpieczeniowej będą dysponować zasobami umożliwiającymi zaspokojenie rosnącego popytu – mówi Marcin Warszewski, partner, lider usług dla sektora ubezpieczeniowego Deloitte.

Cyfryzacja szansą dla sektora

Uczestniczący w debacie eksperci podkreślili znaczenie digitalizacji dla efektywności usług oferowanych w ramach systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Wskazano na konieczność inwestycji w rozwiązania wspierające umawianie pacjentów do specjalistów, koordynujące procesy leczenia oraz stosowanie narzędzi wspierających pracę lekarzy. Podkreślono także rosnącą powszechność stosowania takich narzędzi, jak voiceboty czy mobilne kanały rejestracji pacjentów, umożliwiające redukcję kosztów funkcjonowania systemu.

– Wykorzystanie najnowszych rozwiązań technologicznych w ochronie zdrowia może przynieść wymierne korzyści niemal na każdym etapie procesu leczenia. Dotyczy to m.in. kwestii profilaktyki, gdzie już teraz obserwujemy, jak przydatne potrafią być urządzenia umożliwiające regularne monitorowanie funkcji życiowych, m.in. coraz popularniejsze smartwatche. Z kolei narzędzia oparte o generatywną AI mogą odegrać istotną rolę w optymalizacji procesu kierowania pacjenta do odpowiedniego specjalisty czy analizy danych i dokumentacji medycznej. Rozwój powszechności stosowania nowoczesnej technologii może więc pomóc w przeciwdziałaniu negatywnym skutkom niedoboru i dostępności usług medycznych – mówi Andrzej Skasko, partner associate Deloitte.

Ubezpieczenia zdrowotne w miejscu pracy

W trakcie debaty odniesiono się także do perspektywy pracodawców, którzy coraz częściej w ramach benefitów oferują dostęp do pakietów ubezpieczeń zdrowotnych. Podkreślono, że powinny one uwzględniać nie tylko potrzeby starszych pracowników, ale również oczekiwania młodszych pokoleń. Wskazano, że dla tej drugiej grupy istotną kwestią jest m.in. wsparcie dla zdrowia psychicznego. Według ekspertów właściwie dobrany zakres usług zdrowotnych dostępnych w miejscu pracy może przynieść wymierne korzyści danemu przedsiębiorstwu, ponieważ pozytywnie wpływa on na ograniczenie odsetka nieobecności pracowników oraz ich efektywność w miejscu pracy.

Link do relacji.

(AM, źródło: Deloitte)

Prezes PZU SA wyjaśnia kwestię odszkodowania dla poszkodowanej ze Stojkowa

0
Artur Olech

Kilkanaście dni temu opinię publiczną poruszyła sprawa mieszkanki Stojkowa koło Lądka Zdroju, której dom miał być ubezpieczony na sumę miliona złotych. Tymczasem PZU wypłacił jej za zniszczenia wskutek powodzi 85 tys. zł. Do sprawy odniósł się Artur Olech, prezes PZU SA – podał dziennik.pl.

Szef zakładu powiedział, że dom został zalany podczas powodzi z 14 na 15 września, klientka zgłosiła szkodę dwa dni później i 19 września PZU wypłacił pierwszą zaliczkę. Tego samego dnia rzeczoznawca obejrzał dom, żeby oszacować wstępną kwotę, choć woda jeszcze do końca nie zeszła, a następnie 23 września wypłacił następną transzę zaliczki, w sumie 85 tys. zł. Artur Olech podkreślił, że na 1 mln zł ubezpieczone były mury, a ruchomości domowe na 50 tys. zł. Na poczet strat w tych drugich zakład wypłacił 10 tys. zł i poinformował właścicielkę, że w najbliższych dniach dostanie kolejne 30 tys. zł. Prezes dodał, że 1 mln zł za mury zostałoby wypłacone, gdyby doszło do całkowitego zniszczenia budynku lub naruszenia jego konstrukcji. Zapewnił też, że jeśli się okaże, iż ten dom nie nadaje się do zamieszkania, PZU wypłaci pełną sumę ubezpieczenia.

Więcej:

dziennik.pl z 5 października, Andrzej Mężyński „Prezes PZU: Proszę nie szerzyć fałszywych informacji o zaniżaniu wartości szkód”

(AM, źródło: dziennik.pl)

PIU: Powódź nie wstrząśnie ubezpieczeniami

0
Jan Grzegorz Prądzyński

W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń, wyraził przypuszczenie, że ubezpieczone koszty tegorocznej powodzi mogą być wyższe od tych, które wygenerował kataklizm sprzed 14 lat. Obciążenia te nie zachwieją jednak branżą.

Szef PIU zwrócił uwagę, że obecny żywioł nie jest tak rozległy, jak ten z 2010 roku, ale pokrycie ubezpieczeniowe nieruchomości, a także koszty odtworzenia są znacznie wyższe niż wówczas. Dlatego zdaniem Jana Grzegorza Prądzyńskiego obecna katastrofa może kosztować rynek więcej niż 1,7 mld zł z tytułu poprzedniej wielkiej wody. Nawet jednak w takiej sytuacji branża nie zachwieje się, dzięki posiadanym rezerwom oraz reasekuracji.

Ekspert przyznał też, że jeśli chodzi o dobrowolne ubezpieczenia majątkowe, to sytuacja w naszym kraju jest dużo lepsza niż jeszcze kilkanaście lat temu, ale dystans w tym obszarze pomiędzy naszym krajem a Europą Zachodnią i Północną nadal jest duży. W ocenie Jana Grzegorza Prądzyńskiego jest za wcześnie, aby powiedzieć, że w wyniku powodzi stawki w polisach pójdą w górę. Wciąż bowiem trwa szacowanie strat. Prezes Izby uważa też, że katastrofy naturalne skłaniają do ubezpieczania się, choć utrzymującym się problemem jest niedoubezpieczenie mienia, aby zaoszczędzić na składce.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 8 października, Aleksandra Hołownia i Nikodem Chinowski „Polisy od powodzi mogą zdrożeć”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Elastyczne AC dla nowych i starszych pojazdów

0
Źródło zdjęcia: LINK4

Autocasco ma sens tylko tuż po tym, jak pojazd opuszcza salon? To mit, przekonują eksperci LINK4. W 2024 r. ubezpieczyciel wprowadził istotne zmiany w swojej ofercie autocasco, stawiając na dostosowanie produktów do realnych potrzeb kierowców.

Trzy warianty ochrony pozwalają na większą elastyczność w zakresie napraw, co jest odpowiedzią na dynamiczne zmiany na rynku motoryzacyjnym, w tym rosnącą liczbę samochodów leasingowanych. Zapewniają również wiele udogodnień, w tym możliwość korzystania z samochodu zastępczego na czas naprawy.

Trzy warianty autocasco

Nowa oferta AC LINK4 to trzy warianty likwidacji szkody, z których każdy odpowiada na inne potrzeby właścicieli pojazdów.

  • Kosztorys – W tym wariancie klient sam decyduje o sposobie naprawy pojazdu, a ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie na podstawie wyceny szkody. To rozwiązanie idealne dla tych, którzy preferują naprawy we własnym zakresie, w warsztatach niezależnych lub nawet w przydomowym garażu. Wbrew powszechnemu mitowi, że AC wymaga naprawy w autoryzowanych serwisach, ten wariant daje pełną swobodę działania.
  • Warsztat – Ten nowy wariant oferuje możliwość bezgotówkowej naprawy w dowolnym warsztacie nieautoryzowanym. Jest to szczególnie korzystne dla właścicieli starszych pojazdów, którzy nie muszą serwisować swoich aut w drogich stacjach autoryzowanych. To rozwiązanie obala mit, że naprawy w ramach AC muszą być zawsze kosztowne. Wariant ten oferuje naprawy z wykorzystaniem części zamiennych wysokiej jakości (oznaczonych symbolem Q), co pozwala na optymalizację kosztów przy zachowaniu standardów.
  • ASO – Opcja ta jest skierowana do właścicieli nowych pojazdów oraz użytkowników aut leasingowanych, dla których naprawa musi odbywać się zgodnie z wymogami producenta, aby utrzymać wartość rynkową samochodu. Wariant ASO zapewnia naprawy w Autoryzowanych Stacjach Obsługi, co spełnia wymogi zarówno producentów, jak i leasingodawców. To odpowiedź na potrzebę zachowania wysokich standardów technicznych oraz dbałość o zachowanie gwarancji.

Wysoka jakość likwidacji szkód

LINK4 postawił na transparentność i uproszczenie procesu likwidacji szkód, co jest kluczowe dla budowania zaufania klientów. Istotnym usprawnieniem jest zniesienie minimalnej kwoty szkody, która wcześniej wynosiła 500 zł. To innowacja, która rozbija mit, że AC obejmuje tylko poważne uszkodzenia – teraz klienci mogą liczyć na odszkodowanie nawet w przypadku drobnych zarysowań czy niewielkich uszkodzeń. Cały proces likwidacji jest przejrzysty i efektywny, co sprawia, że użytkownicy mogą liczyć na szybką i sprawną obsługę.

– Każdy zgłoszony przypadek jest dla nas ważny, bez względu na jego skalę. Dlatego staramy się jak najszybciej reagować na potrzeby naszych klientów, niezależnie od tego, czy mają do czynienia z drobnymi zarysowaniami, czy z poważnymi szkodami. Dążymy do tego, aby klient zawsze czuł się wspierany na każdym etapie likwidacji szkody, a efektywność naszych procesów pozwala nam to zapewnić – wyjaśnia Marek Wasilewski, dyrektor Pionu Szkód LINK4.

Ubezpieczenie dostosowane do leasingu

Rosnąca popularność leasingu wymusiła na ubezpieczycielach dopasowanie swoich ofert do specyficznych potrzeb użytkowników tych samochodów. LINK4 odpowiada na te wymagania, oferując wariant ASO w ramach AC, który spełnia wszystkie wymogi umów leasingowych.

Dodatkowo firma rozwija nowe ścieżki obsługi klienta w ramach Strefy Agenta, co pozwoli na sprawniejsze zarządzanie likwidacją szkód i przyspieszenie procesu obsługi leasingowanych pojazdów. To odpowiedź na coraz częstszy problem, jakim jest konieczność utrzymania wartości pojazdu i dbania o zgodność napraw z wymogami producenta.

Samochód zastępczy na czas naprawy

Kolejnym udogodnieniem, które LINK4 wprowadził do swojej oferty AC, jest możliwość korzystania z samochodu zastępczego podczas naprawy uszkodzonego pojazdu. Opcja ta jest dostępna w wariantach Warsztat i ASO, co pozwala klientom zachować mobilność w trakcie napraw.

Samochód zastępczy jest dostępny na okres do siedmiu dni, a wszelkie formalności związane z jego wynajęciem i dostarczeniem są organizowane przez ubezpieczyciela. To rozwiązanie obala kolejny mit, że AC nie oferuje wsparcia w przypadku długotrwałych napraw.

AC a mit o wysokich kosztach

Jednym z najczęściej powtarzanych mitów dotyczących AC jest przekonanie, że ubezpieczenie to jest kosztowne i skierowane wyłącznie do właścicieli nowych, drogich samochodów. LINK4, poprzez wprowadzenie elastycznych wariantów ochrony, pokazuje, że AC może być dostępne również dla osób posiadających starsze pojazdy. Wariant Warsztat umożliwiający naprawę częściami zamiennymi wysokiej jakości to dowód na to, że koszty mogą być zoptymalizowane bez rezygnacji z jakości napraw.

W LINK4 dbamy o to, aby nasi klienci mieli szeroki wybór ubezpieczeń, niezależnie od wieku ich samochodów. Oferujemy ochronę w ramach AC dla pojazdów do 19 lat, a przy odnowieniach nie stosujemy limitu wieku. To kluczowe, bo właściciele starszych aut zasługują na taki sam dostęp do elastycznych wariantów napraw jak użytkownicy nowszych pojazdów – tłumaczy Grzegorz Sikora, koordynator ds. bezpośredniej likwidacji szkód w LINK4.

Stosunek jakości do ceny

LINK4 od lat znajduje się w czołówce ubezpieczycieli pod względem stosunku jakości do ceny. Potwierdza to niezależne badanie przeprowadzone przez Inquiry, oparte na danych YouGov BrandIndex, które uplasowało LINK4 na pierwszym miejscu w kategorii ubezpieczeń w Polsce.

Klienci doceniają nie tylko przystępne ceny, ale również wysoką jakość świadczonych usług, co sprawia, że LINK4 zajmuje drugie miejsce w rankingu najbardziej cenionych marek, ustępując jedynie Allegro.

Ubezpieczycielu, skorzystaj z tych danych do oceny ryzyka

0
Maciej Kaczorek

Rozmowa z Maciejem Kaczorkiem, Account Directorem w e-point

Aleksandra E. Wysocka: – Co dokładnie platforma Pointo obiecuje ubezpieczycielom i dlaczego zdecydowaliście się wejść na rynek właśnie teraz?

Maciej Kaczorek: – Pointo to rozwiązanie, które integruje dane z ponad 230 źródeł – od danych przestrzennych, przez środowiskowe, aż po informacje o infrastrukturze. W ubezpieczeniach precyzyjne dane są kluczowe dla poprawnej oceny ryzyka, a jednocześnie mogą stanowić skuteczne narzędzie w walce z oszustwami ubezpieczeniowymi.

Dlaczego teraz? To nie jest przypadek. W e-point od lat pracujemy z danymi i rozwijamy narzędzia do ich analizy, a widzimy, że branża ubezpieczeniowa coraz bardziej potrzebuje wsparcia w tym obszarze. Świat ubezpieczeń przechodzi cyfrową transformację, ale wciąż brakuje kompleksowego podejścia do wykorzystania danych, a ich jakość i stopień rozproszenia w organizacjach jest istotnym wyzwaniem. Sądzimy, że nadszedł właściwy moment, by zaoferować Pointo jako wsparcie dla pricingu, oceny ryzyka i przeciwdziałania fraudom. Rynek tego potrzebuje, a my jesteśmy gotowi.

Czy precyzyjne dane z platformy Pointo mogą faktycznie tak znacząco wpłynąć na rentowność? Przecież kluczowe wyzwania ubezpieczycieli, jak rosnące koszty szkód, leżą poza ich kontrolą.

– To prawda, koszty szkód, szczególnie w obszarach, takich jak ubezpieczenia komunikacyjne czy majątkowe, stale rosną, ale to nie znaczy, że nie możemy na nie wpłynąć. Klucz tkwi w precyzji. Owszem, ubezpieczyciele korzystają z baz UFG czy CEPiK. Ale istnieje więcej źródeł danych, które mogą okazać się niezwykle przydatne i dać przewagę konkurencyjną. Można ich szukać na własną rękę, oceniać ich przydatność, budować przypadki użycia, integracje, ale to długa i wyboista droga… my już ją przeszliśmy.

Wyobraźmy sobie, że zamiast opierać się tylko na ogólnych danych, mamy dostęp do informacji o rozwoju sieci dróg, natężeniu ruchu, liczbie wypadków w okolicy, zamożności mieszkańców czy dostępności transportu publicznego. To zupełnie zmienia grę. Możemy dostosować składki do faktycznego ryzyka, co znacząco poprawia rentowność.

A co z oszustwami? Ubezpieczyciele od lat walczą z fałszywymi roszczeniami. Czy Pointo może pomóc w tej walce?

– Oszustwa to prawdziwa plaga. Fałszywe roszczenia, wyłudzenia odszkodowań – to zjawiska, które generują miliardowe straty. W tym obszarze Pointo również może odegrać ważną rolę. Wyobraźmy sobie, że rolnik zgłasza szkody spowodowane przez gradobicie. Na papierze wszystko wygląda dobrze, ale kiedy porównujemy zgłoszenie z danymi satelitarnymi, okazuje się, że grad dotknął tylko części jego pola, a nie całości, jak twierdził. W takim przypadku ubezpieczyciel może uniknąć nadmiernych wypłat.

Podobnie jest w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Dzięki analizie danych o wypadkach, ruchu drogowym, a nawet pogodzie możemy zweryfikować, czy zgłoszone zdarzenie rzeczywiście było zgodne z rzeczywistością i odzwierciedla wysokość roszczenia. To nie tylko zmniejsza liczbę fałszywych roszczeń, ale też przyspiesza proces likwidacji szkód, co z kolei zwiększa efektywność i redukuje koszty operacyjne.

Skoro Pointo daje dostęp do tylu różnych źródeł danych, czy nie istnieje ryzyko tzw. paraliżu analitycznego? Czy ubezpieczyciele nie zgubią się w nadmiarze informacji?

– To zależy, jak podejdziemy do tematu. Jeśli damy ubezpieczycielom „goły” dostęp do wszystkich danych, oczywiście istnieje ryzyko, że będą przytłoczeni. Dlatego nasza praca polega na czymś więcej. Wspólnie z ubezpieczycielami identyfikujemy konkretne potrzeby biznesowe i budujemy szczegółowe przypadki użycia naszych danych. Nie chodzi o to, żeby wrzucić ich na głęboką wodę i zostawić samych z masą danych.

Pracujemy nad konkretnymi scenariuszami, które pozwalają wydobyć z tych informacji to, co naprawdę ważne. Nasze narzędzia pomagają w analizie i przedstawieniu danych w przystępnej formie, co pozwala podejmować szybkie i trafne decyzje.

Jak Pointo wspiera ubezpieczycieli w przekształcaniu danych na decyzje, które realnie poprawiają rentowność?

– Współpraca zaczyna się od doradztwa. Najpierw wspólnie opracowujemy konkretne przypadki użycia danych, a dopiero potem dostarczamy narzędzia. Ubezpieczyciele mają wysokie kompetencje w zakresie oceny ryzyka, ale nasza rola polega na dostarczeniu im narzędzi, które ułatwiają podejmowanie decyzji na podstawie precyzyjnych danych.

Przykład? Możemy dostarczyć paczki danych o zagrożeniach środowiskowych czy ruchu drogowym, a ubezpieczyciel na tej podstawie może lepiej oszacować ryzyko wystąpienia szkody i odpowiednio dostosować składkę. Pointo może być również zintegrowane z istniejącymi systemami wycen i zarządzania ryzykiem, co daje pełną elastyczność.

Na koniec, co jeszcze ubezpieczyciele powinni wiedzieć o Pointo, zanim zdecydują się na współpracę?

– Warto sprawdzić samemu, jak precyzyjne dane mogą wspierać biznes. Pointo to nie tylko platforma danych – to także narzędzie, które pozwala na pełną personalizację i dostosowanie do indywidualnych potrzeb ubezpieczyciela.

Pracujemy razem, aby znaleźć najlepsze rozwiązania, które naprawdę wpłyną na poprawę rentowności i efektywność działania. Jesteśmy tu, aby działać wspólnie z klientami nad wymierną wartością dla ich biznesu, a nie tylko sprzedawać paczki danych.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


Maciej Kaczorek, Account Director w e-point, gdzie odpowiada za współpracę z sektorem ubezpieczeniowym. W swojej karierze współpracował z czołowymi instytucjami finansowymi, takimi jak PKO BP, PZU, ING, BNP Paribas, Inteligo, Raiffeisen Bank, SGB Bank, Allianz, Aegon, SIGNAL IDUNA, oraz z instytucjami publicznymi (Komenda Główna Policji, TVP, NFZ). Jego zaangażowanie we wdrażanie skutecznych strategii IT przynosi klientom wartościowe transformacje cyfrowe, łączące światy technologii i biznesu.

Jego podejście do biznesu oparte jest na budowaniu z klientami długoterminowych relacji, charakteryzujących się zaufaniem, transparentnością i wzajemnym szacunkiem. Jego postawa etyczna, wyczulenie na compliance i etykę biznesową, wyniesione z wieloletniej pracy w międzynarodowych korporacjach, umożliwiają mu tworzenie wartościowych, opartych na zaufaniu, nietransakcyjnych relacji z partnerami.

18,481FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie