Blog - Strona 26 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 26

PZU zaoferował wiosenne ubezpieczenia upraw

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Od 31 marca PZU rozpocznie sprzedaż ubezpieczeń upraw jarych i ozimych. Rolnicy mogą zapewnić bezpieczeństwo swojej produkcji z dofinansowaniem do 65% wysokości składki. W tym roku dopłatą objęte są także ubezpieczenia nowych kategorii upraw.

– Z naturą nie sposób wygrać, ale dzięki przezorności możemy z nią zremisować. Dzięki ochronie, jaką daje ubezpieczenie upraw, sytuacja finansowa i dalszy los gospodarstwa, będącego często źródłem utrzymania całej rodziny, nie będą już zależały wyłącznie od łuta szczęścia i tego, czy niekorzystne zjawiska pogodowe nas ominą. Atrakcyjne warunki, jakie oferujemy, oraz możliwość uzyskania aż do 65 proc. dopłaty z budżetu do składki to doskonała okazja, by ubezpieczyć się i spać spokojniej – mówi Paweł Ochmański, dyrektor Biura Produktów Detalicznych i MSP PZU.

Pojedynczo lub w pakiecie

Z początkiem 2025 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Poza innymi zmianami rozszerzono dotychczasowy katalog upraw dotowanych (np. zbóż, kukurydzy, rzepaku, rzepiku, buraków cukrowych, ziemniaków) o nowe: słonecznik, facelię, len, konopie włókniste, bobowate drobnonasienne, rośliny zielarskie oraz gorczycę. Doprecyzowano też przepisy dotyczące upraw gryki, zakwalifikowanej do zbóż, oraz roślin strączkowych określonych jako uprawy bobowate grubonasienne (rośliny strączkowe) – łącznie z uprawą soi.

Wiosenna oferta PZU uwzględnia te zmiany. Producenci upraw rolnych mogą otrzymać dofinansowanie aż do 65% wysokości składki ubezpieczeniowej z puli środków przyznanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z dopłaty można skorzystać zarówno przy ubezpieczaniu uprawy od ryzyk obowiązkowych (co wynika z przepisów prawa), np. przymrozków wiosennych lub gradu, jak i od ryzyk dobrowolnych, np. deszczu nawalnego lub huraganu.

Oferta zakładu dla rolników zapewnia im wiele opcji – od ubezpieczenia upraw od pojedynczych ryzyk po polisy pakietowe. W przypadku tych ostatnich PZU oferuje „Pakiet Wiosna”, który zabezpiecza uprawy przed szkodami spowodowanymi przez grad i przymrozki wiosenne, oraz „Pakiet 5 Ryzyk”, który chroni uprawy przed skutkami deszczu nawalnego, huraganu, uderzenia pioruna, lawiny lub obsunięcia się ziemi. Producenci buraków cukrowych, tak jak w ubiegłym roku, będą mogli za opłatą dodatkowej składki rozszerzyć zakres ochrony także o klauzulę utraty polaryzacji.

Klienci, którzy ubezpieczą uprawy w PZU, mogą rozłożyć płatność składki na raty bez żadnych dodatkowych opłat, a nawet przesunąć termin płatności na czas po żniwach. Mogą również obniżyć franszyzę integralną do 8% sumy ubezpieczenia. Rolnicy mogą też otrzymać promocyjną zniżkę na ubezpieczenie zbóż od ryzyka gradu oraz w „Pakiecie Wiosna” w przypadku gdy w PZU ubezpieczają także budynki wchodzące w skład ich gospodarstwa rolnego.

Konkurs z nagrodami

Ci, którzy skorzystają z oferty PZU Uprawy, dodatkowo mają szansę wygrać nagrody: quad, rower elektryczny, myjki ciśnieniowe, smartwatche. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić ubezpieczenie upraw w PZU między 31 marca a 5 maja tego roku, opłacić składkę lub jej pierwszą ratę, a następnie wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie kampanii towarzyszącej wiosennej ofercie i pokazać lub opisać, co jest najważniejsze w pracy rolnika.

Konkurs jest elementem kampanii marketingowej PZU, w której firma będzie szeroko informować o ofercie, możliwości skorzystania z dopłaty do składki i objętych nią nowych kategoriach upraw, a także o innych rozwiązaniach, które ułatwią rolnikom zapewnienie ich uprawom ochrony ubezpieczeniowej.

Nowa propozycja dla sektora agro

W całej Polsce PZU chroni ponad 1,2 mln ha upraw rolnych – dotowanych i niedotowanych, a ofertę zakładu wybiera co trzeci ubezpieczający uprawy producent rolny.

– Skala i różnorodność wyzwań w rolnictwie sprawiają, że klienci coraz częściej poszukują szerokiej ochrony ubezpieczeniowej, wykraczającej poza ustawowe, obowiązkowe minimum. Rolnicy inwestują duże środki w budynki gospodarcze, maszyny, uprawy i chcą mieć pewność, że w razie nieprzewidzianych szkód będą w stanie odtworzyć utracone lub uszkodzone składniki majątku i kontynuować produkcję, a przyszłość gospodarstwa i całej rodziny będzie zabezpieczona. Uważnie obserwujemy trendy i wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów, a przykładem naszego kompleksowego podejścia jest PZU Gospodarstwo Rolne Plus, nowy produkt kierowany do rolników i firm prowadzących działalność rolniczą – wskazuje Paweł Ochmański.

PZU Gospodarstwo Rolne Plus to dobrowolne ubezpieczenie, zapewniające ochronę szkód nieobjętych obowiązkowym ubezpieczeniem budynków rolniczych. Dzięki niemu klienci mogą otrzymać odszkodowanie także w razie szkód wywołanych m.in. deszczem, dewastacją, przepięciem, wiatrem o dowolnej prędkości albo spowodowanych rażącym niedbalstwem. Chronione są budynki i budowle, także należące do firm prowadzących działalność rolną, w tym instalacje OZE oraz budynki, które są nowo wznoszone albo w trakcie remontu czy rozbudowy (łącznie ze składowanymi na miejscu materiałami budowlanymi). Ubezpieczenie obejmuje też ryzyka awarii urządzeń technologicznych i agregatów prądotwórczych, co jest szczególnie ważne dla rolników prowadzących fermową hodowlę zwierząt.

W ramach PZU Gospodarstwo Rolne Plus klient może też liczyć na pakiet assistance nie tylko dla domów mieszkalnych, ale też budynków gospodarczych. W razie wystąpienia zdarzenia objętego ochroną PZU może zapewnić wsparcie specjalistów (np. elektryka, gdy uderzenie pioruna uszkodzi instalację elektryczną w chlewni czy magazynie), przechowywanie i dozór ocalałego mienia, pomoc w pozbyciu się szkodników, pobyt w lokalu zastępczym po pożarze lub podtopieniu.

(AM, źródło: PZU)

O historii ubezpieczeń na konferencji w Szkole Głównej Handlowej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Katedra Ryzyka i Ubezpieczeń Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie wraz z Katedrą Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz St. John’s University w USA organizują międzynarodową konferencję naukową zatytułowaną „The Third Global Conference on the History of Risk and Insurance”. Wydarzenie, którego patronem medialnym jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”, odbędzie się w dniach 3–4 lipca w Szkole Głównej Handlowej. W jego trakcie zostanie zaprezentowana interesująca, i do tej pory nieznana szerokiemu gronu, historia rozwoju ubezpieczeń w Polsce i edukacji ubezpieczeniowej w SGH.

Podczas spotkania uczestnicy będą mieli możliwość analizowania kontekstu biznesowego, w tym lokalnych rynków ubezpieczeniowych, konkurencyjnych form zapobiegania ryzyku, a także interakcji pomiędzy lokalnymi i międzynarodowymi firmami ubezpieczeniowymi. Tematyka konferencji obejmuje również społeczne i etniczne wzorce rynków ubezpieczeniowych oraz zmieniające się postrzeganie ryzyka w różnych kontekstach geograficznych i kulturowych, zwłaszcza w obliczu wdrażania nowoczesnych technologii, takich jak sztuczna inteligencja.

Program konferencji uwzględnia referaty naukowe oraz panele dyskusyjne, które będą prowadzone przez wybitnych przedstawicieli środowisk akademickich oraz ekspertów-praktyków. Wydarzenie ma charakter interdyscyplinarny, łączy badaczy z różnych dziedzin, ludzi zainteresowanych historią ubezpieczeń w perspektywie globalnej. Uczestnicy będą mieli okazję poznać najnowsze badania, wymienić poglądy oraz nawiązać współpracę badawczą.

Konferencja to jedno z nielicznych tego typu wydarzeń w Europie, a także pierwsze w Polsce. Zgromadzi ono przedstawicieli środowiska akademickiego, praktyków z branży ubezpieczeniowej oraz liderów biznesu z całego świata, w szczególności z Europy, USA, Azji Środkowo-Wschodniej i Japonii. Celem konferencji jest stworzenie przestrzeni do wymiany wiedzy i doświadczeń, a także budowy relacji między teorią i praktyką w obszarze historii i rozwoju ubezpieczeń.

Więcej na temat konferencji można znaleźć na jej stronie internetowej.

(AM, źródło: SGH)

InterRisk naucza o prewencji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

InterRisk rozpoczął nowy cykl publikacji na blogu #UczymyUbezpieczeń. Wpisy są poświęcone prewencji w różnych sferach życia i opatrzone hasłem: „Zapobiegamy, ubezpieczamy. Prosty przepis na spokój”. Wraz z ekspertami zakład przygotował kompendium wiedzy dla każdego, pomoże ono zadbać o bezpieczeństwo życia i mienia – zarówno w sferze prywatnej, jak i w biznesie.

Na początek Michał Miedziński, ekspert InterRisk w zakresie ubezpieczenia nieruchomości, zwraca uwagę na kwestie dotyczące bezpieczeństwa naszych mieszkań i domów – szczegóły w materiale pt. „Zabezpiecz dom przed włamaniem, na wszelki wypadek”.

W cyklu można znaleźć praktyczne wskazówki i rozwiązania, które warto wprowadzić w codziennym życiu. InterRisk pokaże, jak dbać o bezpieczeństwo – od zapobiegania problemom po skuteczną ochronę. Opowie także o swoich ubezpieczeniach, które zapewniają właściwą ochronę i stabilność finansową.

(AM, źródło: InterRisk)

Arabia Saudyjska: Niższe zyski większości ubezpieczycieli

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rok 2024 okazał się dużo trudniejszy od 2023 dla wielu mniejszych firm ubezpieczeniowych – stwierdza Badri Management Consulting, międzynarodowa firma specjalizująca się w usługach aktuarialnych.

W najnowszym raporcie z analizy wyników branży ubezpieczeniowej Arabii Saudyjskiej napisano, że w 2023 r. każda z notowanych na giełdzie firm ubezpieczeniowych osiągnęła zysk i trudno było utrzymać takie tempo wzrostu. Dla 25 firm łącznie zysk netto spadł o 2% do 3,2 mld riali saudyjskich (853 mld dol.) z 3,3 mld riali w 2023 r.

Trzech najbardziej dochodowych ubezpieczycieli – BUPA, Tawuniya i Al Rajhi – wygenerowało niemal 80% całkowitego zysku branży. Po wykluczeniu tych firm pozostali gracze osiągnęli w 2024 r. łącznie zysk 670 mln riali, o 51% mniej niż w 2023 r., kiedy wyniósł on 1,4 mld riali.

Z 25 ubezpieczycieli tylko sześciu odnotowało w 2024 r. zyski wyższe w porównaniu z 2023 r. Całkowite przychody ubezpieczeniowe w 2024 r. wzrosły o 14%, do 65 mld riali. Nie licząc trzech liderów, wyniki usług ubezpieczeniowych wyniosły 2,8 mld riali. Niemniej jednak 19 firm odnotowało znaczny spadek wyników usług ubezpieczeniowych. Z kolei przychody inwestycyjne wzrosły w 2024 r. o 21%, do 3,1 mld riali, z 2.6 mld riali w 2023 r., często równoważąc słabsze wyniki działalności ubezpieczeniowej.

(AC za Middle East Insurance Review)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 13/2025

0

Dodatek specjalny MULTIAGENT:

  • Monika Wójcik, Allianz: W dialogu rodzą się lepsze rozwiązania – str. 3
  • Anna Wszoła, ASF Premium: W ASF Premium agenci mają nielimitowane „telefony do przyjaciela”. Co to znaczy w praktyce? – str. 4
  • Justyna Dyk, OVB: Zrozumiałam, jak ważna jest komunikacja i umiejętność budowania relacji – str. 5
  • Sylwia Lendzion, OFA: Warto było włożyć ten wysiłek – str. 5

Dodatek specjalny UBEZPIECZENIA DLA ROLNIKÓW:

  • Rolnik i jego uprawy pod ochroną InterRisk – str. 10
  • Generali: Ubezpieczając uprawy, warto wybrać sprawdzonego partnera – str. 11
  • Daniel Zahorenko, Agro Ubezpieczenia: Jest już dostępne ubezpieczenie zwierząt gospodarskich od chorób zakaźnych – str. 12

Poza tym w numerze:

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. All risks na cenzurowanym – str. 2
  • UNIQA chce wzrostu biznesu korporacyjnego i wzmocnienia relacji z brokerami i agentami – str. 7
  • Tomasz Szejnoch, Compensa: Jak dobrze ubezpieczyć magazyn energii? Tak to widzi Compensa – str. 9
  • Łukasz Nienartowicz: Czy to już koniec AI? – str. 19
  • Andrzej Kowerdej: Tania polisa, drogie rozczarowanie – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Bezpieczeństwo i ekwiwalent za pracę na rzecz spółki – str. 21
  • Julia Krosny: Medycyna estetyczna a OC – czy kwalifikacje wykonawcy mają znaczenie? – str. 21
  • Adam Kubicki: Jak zadbać o właściwy poziom empatii w zarządzaniu – str. 22
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Maciej Jabłoński, Jak mówić bez wysiłku i dobrze brzmieć. Poradnik oddechowy dla mówców – str. 22

PZU przekształci się w holding

0
Źródło zdjęcia: PZU

W ramach obecnej strategii na lata 2025–2027 władze PZU chcą dokonać transformacji struktury formalno-prawnej grupy w celu utworzenia holdingu. Dzięki temu firma ma efektywniej zarządzać kapitałem, zoptymalizować wymogi kapitałowe i zapewnić sobie większa elastyczność. Wciąż niewiadomą pozostaje przyszły kształt biznesu bankowego PZU oraz przyszłość LINK4.

– Nie ma na świecie takiego „stworzenia” jak PZU. PZU jest unikalny – podkreślił Andrzej Klesyk, p.o. prezesa zarządu PZU SA, podczas odbywającej się 27 marca konferencji wynikowej. – W szeroko pojętej Grupie PZU mamy 22 miliony klientów. Praktycznie każdy statystyczny dorosły Polak ma coś wspólnego z PZU – dodał. Zwrócił też uwagę na „nieprawdopodobną” znajomość marki (na poziomie 99% – AM).

Andrzej Klesyk podkreślił, że w gospodarkach wolnorynkowych nie ma takiej drugiej firmy w Europie, a i najprawdopodobniej na świecie, gdzie zakład majątkowy i życiowy mają po 30% udziałów w rynku, a w obszarach asset management i zdrowie też jest w pierwszej trójce. – Nie może zatem być tak, że taki lider jak PZU rośnie wolniej, i to znacząco wolniej niż rynek – stwierdził, a następnie przedstawił recepty, które jego zdaniem mogą to zmienić.

Coś dla akcjonariuszy, coś dla klientów

Andrzej Klesyk wskazał, że jako CEO PZU ma „trzy obsesje” dotyczące grupy. Pierwszą z nich jest wartość dla akcjonariuszy.

– Jeżeli popatrzę na wartość ubezpieczeń życiowych, wartość ubezpieczeń majątkowych, wartość banków proporcjonalnie do naszego udziału oraz pozostałe biznesów typu TFI, zdrowie, to mi się to składa do 57–75 mld zł. Natomiast nasza wartość dzisiejsza – z czego w ogóle bardzo się cieszymy – po raz pierwszy w historii przekroczyła 50 mld zł – powiedział Andrzej Klesyk – Chcę dziś powiedzieć inwestorom: będziemy pracować nad tym, by ta różnica była jak najmniejsza – dodał.

Menedżer tłumaczył wspomnianą różnicę tym, że „rynek dyskontuje naszą wartość ze względu na coś. Najprawdopodobniej ze względu na mocno skomplikowaną strukturę, czy też na to, że nadal nie możemy osiągnąć synergii z tych biznesów”.

Drugim z priorytetów są klienci. Andrzej Klesyk przyznał, że spośród 22 mln klientów tylko 5,5 mln ma więcej niż jeden produkt jednej spółki. Władze grupy będą bardzo mocno pracować, aby to zmienić, gdyżjeśli nie PZU, to kto?”, jak pytał retorycznie p.o. prezesa. Bardzo ważnym aspektem prac ma być jakość obsługi klienta, aby ten miał powód, aby przyjść do PZU i z nim zostać. Andrzej Klesyk przypomniał, że gdy 10 lat temu klient grupy czekał na oględziny dłużej niż 5 dni, to Tomasz Tarkowski, członek zarządu odpowiedzialny za likwidację szkód, musiał tłumaczyć się przed radą nadzorczą i zarządem. – Teraz, niestety, czas oczekiwania jest niemal dwa razy dłuższy – przyznał menedżer, zaznaczając, że w konkurencyjnych firmach czas oczekiwania się skrócił.

Korzyści z przekształcenia w holding

– Na razie nie chcemy aktualizować dokumentu strategii, natomiast w jej ramach mamy zamiar zrobić dwie ważne rzeczy. – powiedział Andrzej Klesyk. Pierwszą z nich jest transformacja struktury formalno-prawnej w celu utworzenia holdingu. – Nikt w Polsce jeszcze tego nie zrobił i nikt w Polsce nie jest tego w stanie zrobić. A my postanowiliśmy taki holding zrobić. Wchodzimy na bardzo niezbadane wody w sensie praktycznym. Jest bardzo dużo szczegółów, w jaki sposób będziemy taki proces przeprowadzali – przyznał menedżer.

Wyjaśnił, że transformacja w holding umożliwi łatwiejsze i efektywniejsze zarządzanie kapitałem, co jest kluczowym procesem w budowaniu wartości dla akcjonariuszy oraz strategicznych możliwości Grupy PZU. Ponadto zoptymalizuje wymogi kapitałowe oraz zwiększy elastyczność. To pierwsze jest szczególnie istotne w związku ze zbliżającym się wejściem w życie postanowień wynikających z przeglądu Solvency II. Andrzej Klesyk wskazał, że obecna nadwyżka kapitału PZU względem poziomu docelowego wynosi 6,1 mld zł, które można spożytkować na różne cele.

– Ze względu na wymogi regulacyjne Solvency II, które wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2027 r., co nas szczególnie „bodzie” ze względu na posiadanie aktywów bankowych, zniknie nam około 5,5 mld zł, jeżeli nic nie zrobimy. Zostanie nam 600 mln zł – zaznaczył p.o. prezesa. – My musimy mieć więcej. Jeżeli zrobimy holding, jeżeli nadzorca nam to zaakceptuje, to będziemy mieli 3–4 mld zł nadwyżki kapitałowej – dodał. Oprócz tego wdrożenie modelu wewnętrznego pozwoli uwolnić dodatkowe 1,5 mld zł dzięki obniżeniu wymogu kapitałowego.

Każdy skupi się na swoim biznesie

Zadaniem spółki holdingowej, która byłaby notowana na giełdzie jeden do jednego w stosunku do obecnego PZU SA, byłoby realne zarządzanie. Działalność operacyjna pozostawiona byłaby zaś należącym do niej podmiotom. W tym modelu członkowie zarządu PZU SA mieliby zajmować się wyłącznie działalnością ubezpieczeniową, a kwestie związane np. z bankowością, które należą do ich kompetencji w obecnym kształcie grupy, gdzie spółka majątkowa jest udziałowcem banków, byłyby przypisane wyłącznie menedżerom z biznesu bankowego. Przekształcenie w holding miałoby także zapewnić większą transparentność w relacjach zewnętrznych, np. z mediami czy inwestorami.

Koncepcja bankowa wymaga czasu

Andrzej Klesyk podkreślił również, że stworzenie holdingu otwiera nowe możliwości strategiczne w odniesieniu do biznesu bankowego. Ale na opracowanie szczegółów, nad którym pracuje wraz z Cezarym Stypułkowskim, prezesem Pekao SA, potrzebuje więcej czasu. Przyznał, że zobowiązał się wobec rady nadzorczej, że pod koniec II kwartału przedstawi decyzję, co zrobić z bankami, ale bardziej prawdopodobnym terminem jest początek trzeciego kwartału.

W opublikowanej w grudniu 2024 r. strategii na lata 2025–2027 założono uproszczenie struktury grupy i konsolidację aktywów bankowych. Plany strategiczne przewidywały sprzedaż akcji Alior Banku do Pekao SA.

Przyszłość LINK4 jeszcze nierozstrzygnięta

Andrzej Klesyk przyznał, że niedawno na radzie nadzorczej spółki dyskutowano o przyszłości LINK4. – Jest to pewnego rodzaju aberracja, że spółka ubezpieczeniowa taka jak PZU SA posiada spółkę ubezpieczeniową taką jak LINK4, gdzie oferta jest prawie identyczna – mówił. – Wydaje mi się, że powinniśmy zostawić brand LINK4 – stwierdził, dodając, że będzie to zależało od analizy, która wykaże, czy „bilansowo lepiej mieć dwie spółki, czy jedną”. Decyzja w sprawie przyszłości towarzystwa ma zapaść w ciągu kilku miesięcy.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

#ubezpieczeniowyLIVE: Jaka szkoda! Komunikacja

0

Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE, który odbędzie się we wtorek 1 kwietnia 2025 roku w godzinach 13:00–14:30. Tematem odcinka będzie likwidacja szkód komunikacyjnych.

W programie:

  • AI i automatyzacja w likwidacji szkód: przyszłość, która dzieje się teraz – Paulina Pyrko, Head of Insurance & Claims Solutions Altkom 
  • Rynek motoryzacyjny w okresie dynamicznej transformacji: szacowanie wartości w ubezpieczeniach – Dariusz Wołoszka, wiceprezes zarządu Info-Ekspert 

Live na Facebooku

Live na LinkedInie

 

(AM)

Rekordowy zysk UNIQA w Polsce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

UNIQA w Polsce zamknęła 2024 r. z przypisem składki na poziomie 5,5 mld zł, o 18,9% wyższym niż w poprzednim roku. Zysk brutto według standardu IFRS17 uplasował się na historycznym poziomie 371,3 mln zł.

Osiągnięcia polskiego biznesu w dużym stopniu przyczyniły się do wzrostu w całej Grupie UNIQA, której poziom składki przypisanej brutto urósł o 9,1%, do ok. 7,8 mld euro. Polska jest drugim co do wielkości rynkiem w grupie, po austriackim, i największym w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

– Nasze wyniki to efekt przemyślanej strategii, którą konsekwentnie realizujemy od przeprowadzenia fuzji z AXA, czyli od 2021 roku. Od samego początku koncentrowaliśmy się na budowie rentownego biznesu. To nam pozwala dziś rozwijać się niezwykle dynamicznie, bo jesteśmy najszybciej rosnącą firmą ubezpieczeniową w Polsce spośród największych towarzystw, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej rentowności – mówi Marcin Nedwidek, prezes zarządu UNIQA w Polsce.

Biznes majątkowy ubezpieczyciela wzrósł o 20,7% r/r, natomiast życiowy – o 11,2% r/r. W sektorze non-life szczególnie mocno rosły ubezpieczenia komunikacyjne OC ppm i casco. Poprawę rezultatów odnotowały również wszystkie główne linie biznesowe – produkty indywidualne, korporacyjne i mieszkalnictwo oraz bancassurance, gdzie UNIQA od lat współpracuje między innymi z mBankiem i Providentem.

UNIQA ma plan na życie

Dynamikę powyżej 100% odnotowano zarówno w segmencie detalicznym, jak i korporacyjnym, a także w obszarze ubezpieczeń życiowych. W 2025 roku UNIQA postawiła na produkty dobrowolne i chce mocniej wspierać sprzedaż indywidualnych ubezpieczeń na życie.

– Jesteśmy bardzo silni w ubezpieczeniach grupowych na życie, gdzie obejmujemy ochroną ponad 800 tys. ubezpieczonych. Mamy bardzo dobrą ofertę, którą wzmacniamy z każdym rokiem, uwzględniając nowe ryzyka i choroby cywilizacyjne. Teraz przyszedł czas na ubezpieczenia indywidualne na życie. Cały ubiegły rok poświęciliśmy na rozwój oferty w tym obszarze i dziś wchodzimy na rynek z konkretnymi propozycjami dla klientów. Innymi słowy, mamy plan na życie – dodaje Marcin Nedwidek.

Rok 2024 był także rekordowy dla UNIQA TFI, które na koniec roku zarządzało już aktywami o wartości przekraczającej 5 mld zł. Towarzystwo zwiększyło liczbę klientów o 25%, do blisko 17 tys. osób. Historyczne wyniki odnotowały także Pracownicze Plany Kapitałowe prowadzone przez UNIQA TFI. Wartość ich aktywów przekroczyła 1 miliard zł. Program obejmuje już ponad 11 tys. firm i ponad 200 tys. pracowników.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Jak skuteczniej rekrutować?

0
Artur Łuczak

Rekrutacja nowych agentów to jedno z największych wyzwań w zarządzaniu zespołem sprzedażowym. Z jednej strony branża ubezpieczeniowa oferuje niemal nieograniczone możliwości zarobkowe i rozwoju, z drugiej – wymaga dużej samodzielności i determinacji.

W efekcie wielu potencjalnych kandydatów waha się przed podjęciem decyzji o dołączeniu do zespołu. Omówię trzy największe bariery wejścia do biznesu i podpowiem, jak je skutecznie przełamywać.

1. Muszę mieć firmę? Wielu kandydatów rezygnuje z pracy w ubezpieczeniach na etapie informacji, że będą musieli założyć firmę.

2. Skąd brać klientów? Brak bazy klientów to jeden z najczęściej podnoszonych problemów. I pewnie każdy już ma polisę?

3. Brak gwarantowanej pensji. Przechodzenie z systemu stałej pensji na wynagrodzenie prowizyjne budzi obawy o przewidywalność dochodów.

Proponuję inne spojrzenie

Omówię wyłącznie wymienione bariery, bez przekonywania, że JDG jest lepsza niż etat.

Mówimy o osobach, które w swoim CV nie miały przygody z własną firmą.

  • Panie Jacku, zawsze pytam o to kandydatów, bo to mnie ciekawi. Czy miał pan kiedyś pomysł na własny biznes?

(Jeśli kandydat nie miał pomysłu, co się rzadko zdarza, zapytaj: a gdyby miał pan teraz taką okazję, to co by to było?)

  • Restauracja, OK. A gdybym był zainteresowany udziałem w pana biznesie, bo mi się podoba pomysł, ile musiałbym zainwestować na start?
  • Dobrze. Przyjmijmy, że mam taki budżet. To ile musiałby pan na początku zarabiać, zanim zaczniemy mieć zyski? Nawet gdybym musiał trochę więcej dołożyć.

Jeśli kandydat podaje kwoty, które wiesz, że są osiągalne, pytasz dalej:

  • Rozumiem, że inwestując i dając panu takie dochody, rozważyłby pan ze mną, powiedzmy, spółkę?
  • Dobrze. No to załóżmy, że ruszamy z biznesem 1 maja. Kto w tym dniu na pewno pojawi się w naszej restauracji? Poinformował, że warto przyjść na otwarcie, zaprosił?

Kluczowa różnica w tej sekwencji pytań jest taka, że nie rozmawiamy, CZY kandydat chce mieć firmę, skąd weźmie klientów i co z dochodami, tylko POD JAKIMI WARUNKAMI jest gotowy to zrobić.

Dalsza część rozmowy jest taka

  • Panie Jacku, mam złą i dobrą informację. Najpierw zła? Nie inwestuję w biznes gastronomiczny. Dobra jest taka, że jestem inwestorem, ale w branży ubezpieczeniowej. Ale muszę być z panem szczery. Chociaż mam w zespole wielu zadowolonych ludzi, którzy świetnie zarabiają, mają czas dla rodziny, swoje pasje, są niezależni, to nie oznacza to, że w pana przypadku może być podobnie. Zatem mogę przedstawić panu więcej szczegółów lub możemy na tym etapie zakończyć rozmowę. Jaka jest pana decyzja?

Z jednej strony rekrutacja przypomina sprzedaż. Z drugiej – menedżer zachowuje się, niestety, jak typowy sprzedawca. Przekonuje, walczy z obiekcjami. Co myśli wtedy kandydat? Może: „Jeśli on tak mnie rekrutuje, to jak wygląda prawdziwa sprzedaż ?”.

Jeszcze jedno. Zamiast zanudzać na początku o sobie, zespole czy firmie, powiedz, kontraktując przebieg spotkania:

  • Panie Jacku, na koniec będzie czas dla pana. Będzie mógł pan zapytać, o co pan chce, zadać pytania dotyczące firmy, zespołu, mojej osoby. A nuż pan mnie jakimś pytaniem zaskoczy?

Rekrutuj charakter, nie CV!

Artur Łuczak
trener sprzedaży, konsultant Sandlera

Na czym się skupia efektywny menedżer

0
Adam Kubicki

Czym tak naprawdę zajmują się najlepsi menedżerowie? Osiągają ponadprzeciętne wyniki nie przez samodzielne wykonanie pracy, lecz przez wspieranie ludzi wchodzących w skład ich zespołów.

Po pierwsze: zacznijmy od wsparcia. Wsparcie często utożsamiane jest z feedbackiem, czyli informacją zwrotną przekazywaną pracownikom na temat ich pracy. Szefowie boją się przekazywać ludziom opinie na temat ich pracy – zarówno krytykę, co oczywiste, jak i pochwały, gdyż daje to wrażenie protekcjonalnego traktowania.

Co będzie, jeśli współpracownik przyjmie postawę obronną? Zacznie krzyczeć? Zagrozi pozwem sądowym? Wybuchnie płaczem? Co, jeśli nie zrozumie krytyki lub nie będzie w stanie zrozumieć, co powinien zrobić, aby naprawić problem? Co, jeśli nie ma żadnego prostego sposobu naprawy? Co w takiej sytuacji powinien powiedzieć szef? Ale gdy problem jest naprawdę prosty i oczywisty, wcale nie jest lepiej. Dlaczego współpracownik nie zorientował się, że jest jakiś problem? Czy naprawdę muszę mu to mówić? Jestem zbyt miły? Zbyt surowy?

Wszystkie te pytania wydają się tak ważkie i naglące, że szefowie często zapominają, że sami powinni korzystać ze wskazówek i wsparcia innych.

Po drugie: budowanie zespołu. Budowa spójnego zespołu nie sprowadza się do znalezienia właściwych ludzi. Bo gdy już znajdziemy właściwe osoby na właściwe stanowiska, to jak utrzymać ich motywację? Wielu menedżerów odczuwa nieustanną frustrację związaną z poczuciem, że wszystko przychodzi im z większym trudem, niż powinno.

Właśnie podwoiliśmy zespół, ale wyniki wcale nie uległy podwojeniu. Ba, pogorszyły się. Co się stało? Czasem wszystko posuwa się do przodu zbyt wolno: moi podwładni dyskutowaliby i roztrząsali wszystko w nieskończoność, gdyby im tylko na to pozwolić. Albo wydaje się, że wszyscy działają jak na autopilocie: w tym kwartale robią dokładnie to samo co w poprzednim, w tym, w którym poszło im fatalnie. Jak mogą oczekiwać innych wyników?

Wsparcie, zespół i wyniki to trzy obszary obowiązków i odpowiedzialności każdego szefa. Dotyczy to bez wyjątku każdego, kto kieruje ludźmi: dyrektorów generalnych, menedżerów średniego szczebla i kierowników najniższego szczebla, którzy po raz pierwszy stali się liderami. Owszem, dyrektorzy generalni mogą stać przed jeszcze innymi problemami, ale muszą przecież pracować z żywymi ludźmi – z ich dziwactwami, umiejętnościami i słabościami – tak samo jak wtedy, gdy zajmowali swoje pierwsze kierownicze stanowiska.

Jednak najważniejsze pytanie – to, które dotyka samej istoty bycia dobrym szefem, zazwyczaj nie pada.

Pierwsze pytanie, które trzeba sobie zadać, brzmi: Właśnie zatrudniłem kilku nowych ludzi w moim zespole. W jaki sposób mogę szybko z każdym z nich zbudować relację, tak abym mógł zaufać im, a oni mogli zaufać mnie? Bardzo niewiele osób koncentruje się na tej podstawowej trudności w zarządzaniu, dotyczącej zbudowania z każdym bezpośrednim podwładnym relacji opartych na zaufaniu.

Jeśli stoisz na czele dużej organizacji, nie jesteś w stanie nawiązać osobistej relacji ze wszystkimi, ale naprawdę możesz poznać ludzi, którzy bezpośrednio ci podlegają. Owszem, na przeszkodzie stoi wiele rzeczy: myślę tu przede wszystkim o dynamice władzy, ale także o lęku przed konfliktem, trosce o wyznaczenie granic tego, co właściwe lub profesjonalne, strachu przed utratą wiarygodności i presji czasu. Zawsze należy jednak pamiętać, że to właśnie te relacje mają zasadnicze znaczenie dla twojej pracy. To od nich zależy, czy wywiążesz się ze swoich podstawowych obowiązków i zadań menedżera.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

18,304FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie