Blog - Strona 38 z 1519 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 38

PZU: 15 lat na giełdzie, 33 miliardy złotych dla akcjonariuszy

0
Źródło zdjęcia: PZU

12 maja obchodzony był po raz pierwszy Dzień PZU – rocznica wejścia spółki na Giełdę Papierów Wartościowych. Tego dnia w 2010 r. akcje ubezpieczyciela zadebiutowały na warszawskim parkiecie. Była to rekordowa oferta publiczna.

– 15 lat temu mówiłem, że setki tysięcy osób, które kupiły akcje PZU i potraktowały je jako długoterminową inwestycję, dokonały bardzo dobrego wyboru. Kolejne lata potwierdziły te słowa. Dla PZU przygotowania do oferty publicznej i jej realizacja były jak napęd rakietowy, który wyniósł firmę na zupełnie nowy poziom. Przeprowadziliśmy całkowitą metamorfozę organizacji i marki. Szybko staliśmy się nowoczesnym liderem rynku pod względem oferty, obsługi klienta, jakości zarządzania, innowacyjnych pomysłów i wykorzystania technologii. Skorzystali na tym klienci, akcjonariusze, pracownicy, rynek finansowy, gospodarka i całe społeczeństwo – mówi Andrzej Klesyk, prezes PZU, który podczas swojej poprzedniej kadencji na tym stanowisku wprowadzał spółkę na giełdę.

Dzień PZU, jaki obchodzony w PZU Park w Warszawie, rozpoczął się spotkaniem prezesa PZU z pracownikami grupy oraz zaproszonymi gośćmi. Spotkanie uświetnił koncert chopinowski utalentowanego młodego pianisty Adama Muszyńskiego, urodzonego w roku oferty publicznej PZU.

Z sukcesem mimo kryzysu

Debiut giełdowy PZU był finałem długiego maratonu negocjacyjnego. 9 października 2009 r.  zawarto ugodę Skarbu Państwa z holenderskim Eureko, kończącą wieloletni spór. SP odzyskał kontrolę nad ubezpieczycielem, a prywatyzacja PZU miała zostać dokończona poprzez giełdę z szerokim udziałem akcjonariatu obywatelskiego.

Oferta publiczna (initial public offering – IPO) okazała się sukcesem. Objęto nią akcje stanowiące 29,9% kapitału PZU i warte – według ceny sprzedaży ustalonej w ofercie – ponad 8 mld zł. Popyt wielokrotnie przewyższył podaż. Akcje PZU w ofercie nabyło ponad 250 tys. inwestorów indywidualnych oraz ponad 2,6 tys. inwestorów instytucjonalnych. Co czwarty z inwestorów instytucjonalnych był z zagranicy. Wówczas było to największe IPO w Europie i największe w historii GPW. Kurs akcji PZU na zamknięciu pierwszego dnia notowań wzrósł o 15,2% w stosunku do ceny emisyjnej.

Od IPO do ATH

Wartość akcji PZU, które w ciągu 15 lat zmieniły poprzez giełdę właścicieli (wolumen obrotu), sięga 280 mld zł. W początku maja tego roku cena akcji PZU na GPW (po skorygowaniu o dywidendy i split) osiągnęła rekordową wartość (ATH – all-time high) ponad 60 zł. Kapitalizacja spółki przekroczyła próg 50 mld zł. Dziś PZU ma akcjonariuszy z blisko 60 państw. Jego walory są składnikiem portfeli tysięcy inwestorów indywidualnych, funduszy emerytalnych, inwestycyjnych i innych inwestorów instytucjonalnych. Od chwili debiutu giełdowego do dziś spółka wypłaciła akcjonariuszom w sumie 33,1 mld zł (po 38,26 zł brutto na jedną akcję). Dla porównania, to mniej więcej koszt wybudowania całej autostrady A1 znad morza na południe Polski. Ponad 11,5 mld zł z tytułu dywidendy trafiło do Skarbu Państwa.

PZU wpływa na życie większości Polaków

PZU podkreśla, że uwolnienie 15 lat temu jego potencjału zaowocowało tym, że obecnie spółka stoi na czele największej grupy finansowej w Europie Środkowej i Wschodniej, o aktywach przekraczających 500 mld zł. Grupa PZU, włączając banki Pekao i Alior, ma 22 mln klientów, w tym 16 mln klientów ubezpieczeniowych. Firma jest liderem polskiego rynku ubezpieczeń, obejmując ochroną warty biliony złotych majątek firm i obywateli, a także życie i zdrowie milionów osób. Jest też w ścisłej czołówce na rynkach bankowym, zarządzania kapitałem inwestycyjnym firm i oszczędnościami emerytalnymi Polaków, prywatnej opieki medycznej.

PZU zwraca uwagę, że około 80% polskich gospodarstw domowych korzysta dziś z produktów lub usług spółek z grupy. Tylko w 2024 r. zakład wypłacił 18 mld zł odszkodowań i świadczeń. Wartość obligacji Skarbu Państwa w posiadaniu Grupy PZU sięga ponad 120 mld zł. Liczba odbiorców działań prospołecznych Grupy PZU sięga 15 mln osób rocznie.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Andrzej Łabędzki nowym szefem sprzedaży Allianz Partners Polska

0
Andrzej Łabędzki

W maju stanowisko dyrektora sprzedaży w Allianz Partners Polska objął Andrzej Łabędzki. Jego zadaniem będzie wyznaczanie strategicznego kierunku dla działu sprzedaży oraz umacnianie pozycji firmy we wszystkich liniach produktowych.

Na nowym stanowisku Andrzej Łabędzki będzie odpowiadał za całościowe zarządzanie strategią sprzedażową Allianz Partners w Polsce oraz ofertę usługową Mondial Assistance. W jego kompetencjach znajdzie się m.in. rozwój sieci sprzedaży we wszystkich kluczowych kanałach – zarówno tradycyjnych, jak i cyfrowych – a także zwiększanie efektywności operacyjnej zespołu handlowego.

– Dołączam do Allianz Partners z dużym entuzjazmem i poczuciem odpowiedzialności. Przed nami wiele wyzwań, ale również ogromny potencjał do dalszego rozwoju. Chcę skupić się na zwiększaniu efektywności sprzedaży, budowaniu jeszcze silniejszych relacji z partnerami oraz wdrażaniu rozwiązań, które będą realnie wspierać naszych klientów w codziennych sytuacjach życiowych i podróżnych – mówi Andrzej Łabędzki.

Szczególnym wyzwaniem dla nowego szefa sprzedaży w Allianz Partners w Polsce będzie wzmocnienie i rozwój współpracy z partnerami, m.in. z sektora bancassurance, motoryzacyjnego oraz turystycznego. Do zadań Andrzeja Łabędzkiego należeć będzie również wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań wspierających sprzedaż usług assistance i ubezpieczeń, a także rozwój nowych kanałów dystrybucji i wejście w nowe obszary sprzedażowe.

– Ogromnie cieszy mnie fakt, że Andrzej Łabędzki zgodził się dołączyć do Allianz Partners Polska i chce z nami rozwijać swoje kompetencje. Jego doświadczenie w sektorze ubezpieczeniowym i bankowym przekłada się na szeroką znajomość i zrozumienie rynku bancassurance, co jest ogromną wartością dla naszej organizacji. Wierzę, że pod jego kierownictwem dział sprzedaży będzie skutecznie realizował ambitne cele, jakie stawiamy sobie na kolejne lata – komentuje Agnieszka Krupa, dyrektorka zarządzająca Allianz Partners Polska.

Andrzej Łabędzki to menedżer z ponad 20-letnim stażem w branży finansowej i ubezpieczeniowej. Karierę rozwijał m.in. w Santander Bank Polska, Santander Allianz TUŻ, TUnŻ Aviva oraz Grupie UniCredit. W ostatnich latach pełnił funkcję dyrektora biura wsparcia i dystrybucji ubezpieczeń Santander Bank Polska oraz szefa działu sprzedaży Santander Allianz TUŻ, gdzie odpowiadał za rozwój sprzedaży, wdrażanie kanałów dystrybucji, zarządzanie zespołami wsparcia sprzedaży i szkoleń oraz współpracę z partnerami bancassurance.

(AM, źródło: dfusion)

Ruszył proces legislacyjny nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

12 maja 2025 roku do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych trafił projekt nowelizacji ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2025 r. poz. 367) oraz ustawy z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności (Dz. U. z 2025 r. poz. 274). Nowela zakłada przyznanie uprawnienia weryfikacji zastrzeżenia numeru PESEL dla zakładów ubezpieczeń w zakresie umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Zgodnie z art. 1 projektu, przewidującym dodanie do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych art. 23a, weryfikacja PESEL będzie odbywać się za pośrednictwem systemu teleinformatycznego UFG, który stanowi węzeł informacyjny dla zakładów ubezpieczeń pośredniczący w komunikacji z różnymi rejestrami publicznymi. W przypadku zastrzeżenia numeru PESEL zakład ubezpieczeń będzie mógł odmówić zawarcia umowy, w celu ochrony danych i tożsamości klientów zakładów ubezpieczeń.

Z kolei zmiany ustawy o ewidencji ludności (art. 2 projektu) zakładają rozszerzenie katalogu podmiotów, którym będą udostępniane dane o zastrzeżeniu numeru PESEL, o zakłady ubezpieczeń oraz UFG, który będzie pośredniczył w przekazywaniu takich danych. 

W art. 3 projektu przyjęto, że ustawa wejdzie w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia. Proponowany termin uwzględnia czas konieczny do implementacji rozwiązań web-service przez UFG i zakłady ubezpieczeń, a także konieczność uzyskania przez te podmioty pozytywnej decyzji dostępowej do rejestru zastrzeżeń numerów PESEL.

(AM, źródło: RCL)

#ubezpieczeniowyLIVE: Jak w 15 lat dojść do 10 mln klientów? Historia Unilink

0

Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE, który odbędzie się w poniedziałek 19 maja 2025 roku w godzinach 13:30–14:30. Gościem odcinka będzie Igor Rusinowski, CEO Grupy Unilink. 

W programie:

  • Z małego biura w Falentach do obsługi ponad 10 milionów klientów w 8 krajach – skąd się wziął sukces Unilink 
  • Jak dzięki właściwym ludziom i nowoczesnej technologii Unilink zbudował trwałą przewagę konkurencyjną na rynku ubezpieczeń  
  • Jak Unilink konsekwentnie inwestuje w ludzi, technologię i długofalowy rozwój – z agentami i dla agentów 

Live na Facebooku

Live na LinkedInie

 

(AM)

Błędy w rozliczaniu PIT-ów mogą słono kosztować

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej księgowych nie obejmuje błędów w deklaracjach podatkowych. Ochronę zapewnia dopiero dobrowolne rozszerzenie polisy.

Kwiecień w księgowości upływa pod znakiem składania rocznych zeznań podatkowych, takich jak PIT-28, PIT-37, PIT-36 czy PIT-38. Deklaracje muszą trafić do urzędów skarbowych do 30 kwietnia. Biura rachunkowe i działy księgowe mają w tym okresie dużo zadań i pracują pod presją czasu – w takich warunkach nietrudno o kosztowne błędy. Nawet drobne pomyłki mogą skutkować liczonymi w tysiącach złotych roszczeniami od klientów, którzy nie zamierzają z własnej kieszeni pokrywać np. odsetek za zwłokę.

– Przepisy nakładają na księgowych obowiązek posiadania polisy OC w limicie do 10 tys. euro. Jednak zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów jej zakres obejmuje tylko błędy w prowadzeniu pełnych ksiąg rachunkowych. Tymczasem większość szkód dotyczy błędów w prowadzeniu uproszczonej księgowości i składania deklaracji podatkowych. Dlatego księgowi wykupują dobrowolną, rozszerzoną ochronę ubezpieczeniową, bo tylko wtedy polisa OC rzeczywiście odpowiada charakterowi i realiom ich zawodowej działalności – mówi Rajmund Rusiecki, prezes zarządu Leadenhall Insurance.

Ekspert podaje kilka przykładów szkód związanych z błędami w deklaracjach podatkowych, które księgowi likwidowali w ramach OC:

  • Ponad 7000 zł odsetek po nieprawidłowo wykazanych zaliczkach: W deklaracjach PIT-36L księgowy wykazał wszystkie zaliczki na podatek dochodowy jako opłacone, podczas gdy brakowało wpłat za trzy miesiące (czerwiec, sierpień i listopad). Spowodowało to zaległości podatkowe u dwóch wspólników firmy i naliczenie odsetek w łącznej wysokości 7074 zł – tę kwotę pokryła wypłata z polisy.
  • Upomnienie na prawie 5000 zł za brak informacji o zaliczce: Księgowy nie poinformował klienta o wysokości zaliczki na podatek dochodowy (PIT-36L), co uniemożliwiło terminowe opłacenie należności. W rezultacie skarbówka naliczyła odsetki za zwłokę oraz koszty przesłanego upomnienia – łącznie 4837 zł.
  • Prawie 1500 zł za błędne odliczenie ulgi: Księgowy nieprawidłowo odliczył ulgę termomodernizacyjną przy sporządzaniu rocznej deklaracji podatkowej. Doprowadziło to do zaniżenia należnego do zapłaty podatku dochodowego i powstanie zaległości podatkowej. W efekcie klient musiał dopłacić odsetki za zwłokę w kwocie 1437 zł.
  • Ponad 5000 zł za zaniżenie podstawy opodatkowania: Księgowy popełnił błąd polegający na zaniżeniu podstawy opodatkowania poprzez niewykazanie wszystkich przychodów klienta za 2021 r. W ten sposób powstała zaległość podatkowa w wysokości 12 912 zł, a klient musiał dodatkowo zapłacić odsetki w kwocie 5113 zł.

– Większość zgłaszanych nam szkód, które mają związek z rocznymi deklaracjami, dotyczy roszczeń po powstaniu zaległości podatkowych. Sprawy dotyczą najczęściej odsetek o wartości kilku tysięcy złotych, ale zdarzają się też roszczenia na o wiele większe kwoty czy kumulacja roszczeń od kilku klientów. Ubezpieczenie pokrywa je tylko wtedy, gdy księgowi korzystają z rozszerzonej polisy. Ich świadomość ubezpieczeniowa jest jednak wysoka, bo zdecydowana większość ubezpieczeń zawiera dobrowolne elementy ochrony. Średnia suma gwarancyjna w polisach OC księgowych sięga blisko 200 tys. zł. To również pokazuje, że rynek widzi potrzebę rozbudowy obowiązkowego OC – wyjaśnia Rajmund Rusiecki.

Sprawdzona ochrona – co dziś liczy się w ubezpieczeniu mieszkaniowym?

0
Źródło zdjęcia: Canva

Rosnące wartości nieruchomości, zmieniające się potrzeby klientów oraz dynamiczny rozwój technologii domowych powodują, że klasyczne podejście do ubezpieczenia mienia nie wystarcza. Klienci oczekują rozwiązań, które będą nie tylko kompleksowe, ale też elastyczne i intuicyjne w obsłudze.

Wśród produktów dostępnych na rynku ubezpieczeń mieszkaniowych oferta Warty od lat wyróżnia się kompleksowym podejściem do ochrony.

Każdemu z nas mogą się zdarzyć nawet najbardziej nieprzewidziane sytuacje. Mieszkanie jest narażone na różnego rodzaju szkody, takie jak: zalanie, przepięcie w instalacji elektrycznej, pożar, a nawet wybuch. Warta oferuje ubezpieczenie o bardzo szerokim zakresie, który przewiduje praktycznie każde nieszczęśliwe zdarzenie.

Dwa warianty – pełna elastyczność

Oferta obejmuje dwa warianty produktu, pozwalające na optymalne dopasowanie do potrzeb i oczekiwań klienta:

  • Warta Dom Komfort – szeroki zakres ochrony w formule od wszystkich ryzyk z wyjątkiem tych wyraźnie wyłączonych;
  • Warta Dom – bardziej przystępna cenowo opcja oparta na ryzykach nazwanych.

W czasach, gdy rynek ubezpieczeń mieszkaniowych staje się coraz bardziej konkurencyjny, a decyzje zakupowe podejmowane są z większą świadomością, istotne staje się oferowanie rozwiązań, które są po prostu dobrze zaprojektowane. Wielu klientów, wybierając ubezpieczenie, chce mieć pewność, że mają kompleksową ochronę i przy zawieraniu umowy nie muszą pamiętać o wybraniu wszystkich dodatkowych opcji. Taką ofertę, szeroką w podstawie, znajdziemy w Warcie – mówi Kordian Czuryłło, ekspert ds. ubezpieczeń mieszkaniowych w Warcie.

Co wyróżnia ubezpieczenie Warty?

  • Nowoczesne technologie

Ubezpieczenie Warty obejmuje urządzenia techniczne w sumie ubezpieczenia domu jednorodzinnego, w tym instalacje fotowoltaiczne (również te na gruncie) oraz magazyny energii. Co więcej, klient nie musi pamiętać o wykupieniu dodatkowego ryzyka.

  • Szklane powierzchnie? Ochrona w standardzie

Ubezpieczenie obejmuje także stłuczenia szklanych elementów, takich jak szyby okienne, drzwiowe, płyty indukcyjne czy kabiny prysznicowe – bez konieczności dodatkowych rozszerzeń. Ochrona zawarta jest w sumie ubezpieczenia nieruchomości.

  • OC bez granic i bez kompromisów

Odpowiedzialność cywilna w życiu prywatnym w ramach produktów Warty działa na całym świecie (z wyłączeniem USA i Kanady) oraz obejmuje wszystkie lokalizacje, które posiada klient. To oznacza, że jedna polisa zabezpiecza klienta niezależnie od liczby posiadanych nieruchomości.

  • Zwierzęta pod opieką

W ramach ochrony ruchomości domowych klient może również liczyć na pokrycie kosztów leczenia psa lub kota – na przykład w sytuacji pogryzienia przez inne zwierzę albo po wypadku drogowym. To realne wsparcie dla właścicieli zwierząt, wpisane w podstawowy zakres ubezpieczenia ruchomości domowych.

  • Osiem lat ochrony sprzętu

Oferta Assistance Komfort Warty to m.in. naprawa sprzętów RTV, AGD i komputerowych nawet do ośmiu lat od daty zakupu.

W świecie, w którym klienci oczekują prostych, ale skutecznych rozwiązań, oferta mieszkaniowa Warty wyróżnia się spójnością, kompleksowością i zakresem dopasowanym do codziennego życia i realnych potrzeb. Dla agentów to solidna podstawa do rozmowy z klientem, dla klientów – pewność, że ich dom jest naprawdę dobrze chroniony – dodaje Kordian Czuryłło.

Uwaga, pułapki!

0
Artur Łuczak

Wdrożenie nowych agentów to kluczowy moment w budowaniu skutecznego zespołu sprzedaży. To etap, który często decyduje o ich przyszłym sukcesie lub porażce. Oprócz przekazywania wiedzy istotne jest zarządzanie obawami i nawykami, które mogą utrudniać rozwój.

Trzy najczęstsze pułapki, w które wpadają nowi agenci, to:

1. Nieprzychodzenie do biura.

2. Obawy przed dzwonieniem do znajomych.

3. Unikanie wspólnych spotkań z menedżerem.

Jak skutecznie im zapobiegać?

Kluczem jest umiejętna rozmowa, która prowadzi adepta do samodzielnych wniosków.

1. Nieprzychodzenie do biura – pułapka pracy w izolacji

Niektórzy adepci preferują pracę zdalną, jednak ograniczenie bezpośredniego kontaktu z zespołem często prowadzi do wolniejszego rozwoju, braku wsparcia i trudności w przezwyciężaniu pierwszych wyzwań.

Rozmowa, która pomaga adeptowi dostrzec wartość pracy w biurze:

• „Jak myślisz, kto szybciej osiągnie wyniki? Ktoś, kto pracuje sam w domu, czy osoba, która codziennie otacza się doświadczonymi agentami i menedżerem?”;

• „Czy w biurze łatwiej jest uzyskać szybkie wsparcie w razie trudności?”.

Adept sam dochodzi do wniosku, że obecność w biurze zwiększa jego szanse na sukces. Dodatkowo można ustalić konkretne dni i godziny, w których będzie miał możliwość pracy z zespołem i menedżerem.

2. Obawy przed dzwonieniem do znajomych – strach przed odrzuceniem

Wielu nowych agentów czuje dyskomfort przed pierwszymi rozmowami sprzedażowymi, zwłaszcza jeśli dotyczą one ich znajomych. Kluczowe jest pokazanie im, że kontakt z ludźmi, których już znają, jest naturalnym i skutecznym sposobem na rozpoczęcie pracy w branży ubezpieczeń.

Pomocna rozmowa:

• „Kto ma większą szansę na umówienie spotkania? Osoba dzwoniąca do ludzi, których zna, czy ktoś wykonujący zimne telefony do nieznajomych?”.

Warto podkreślić, że rozmowy ze znajomymi nie muszą być „sprzedażowe”, raczej mogą być okazją do rozmowy o potrzebach i możliwościach zabezpieczenia przyszłości. To zmienia perspektywę i zmniejsza stres adepta.

3. Unikanie wspólnych spotkań z menedżerem – strach przed oceną

Tu silna bywa obawa przed krytyką lub presją. Tymczasem te spotkania są jedną z najważniejszych okazji do nauki.

Pomocne pytania:

• „Kto ma większą szansę na sukces: ktoś, kto działa samodzielnie i improwizuje, czy osoba, która korzysta z doświadczenia menedżera i stosuje sprawdzone metody?”;

• „Czy wspólne spotkania mogą pomóc ci szybciej zdobyć pewność siebie i nauczyć się skutecznych technik sprzedaży?”.

Przedstawienie tych spotkań jako wsparcia, a nie kontroli, pozwala adeptowi spojrzeć na nie jako na szansę, a nie zagrożenie. Dodatkowo warto ustalić jasne zasady współpracy, np. umawianie się na minimum dwa wspólne spotkania w tygodniu.

Jakie podejście menedżera jest najskuteczniejsze?

Metoda zarządzania oparta na stylu „telling” (S1) według modelu Blancharda sprawdza się najlepiej w przypadku nowych adeptów. Oznacza to:

* jasne określenie oczekiwań,

* konkretne instrukcje i wskazówki,

* stałe monitorowanie postępów.

Budowanie świadomości poprzez pytania, które prowadzą do samodzielnych wniosków.

Dzięki temu nowi agenci mają poczucie bezpieczeństwa, jasność co do kolejnych kroków i większą motywację do działania.

Artur Łuczak
trener sprzedaży, konsultant Sandlera

SPB Polska, iDream oraz Warta zapewnią ochronę urządzeniom Apple

0
Źródło zdjęcia: SPB Polska

SPB Polska, część międzynarodowej grupy SPB specjalizującej się w ubezpieczeniach lifestylowych, nawiązała partnerstwo z iDream, autoryzowanym dystrybutorem Apple Premium w Polsce oraz z Wartą. W jej ramach wprowadzono na rynek ubezpieczenia dla urządzeń Apple – iPhone, iPad oraz MacBook.

– Cieszymy się, że możemy współpracować z tak silnymi i rozpoznawalnymi markami jak iDream i Warta, oferując wspólnie ubezpieczenie urządzeń Apple – produktów, które stały się nieodzowną częścią codziennego życia. Naszym celem jest dostarczanie rozwiązań, które są nie tylko skuteczne, ale także łatwe w obsłudze i realnie wspierają użytkownika w trudnych sytuacjach, takich jak uszkodzenie, kradzież czy awaria sprzętu. To partnerstwo jest dla nas bardzo ważne również z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju – poprzez naprawy w autoryzowanych serwisach i wykorzystanie z oryginalnych części, dbamy nie tylko o jakość i bezpieczeństwo, ale także o środowisko. Naprawianie zamiast wyrzucania – to kierunek, który wspólnie z partnerami chcemy wzmacniać. Pracujemy już nad kolejnymi innowacjami, które niebawem zaprezentujemy na rynku – mówi Danuta Żukowska, CEO SPB Polska.

Ubezpieczenie dostępne jest w sieci sklepów iDream, a już wkrótce również online na stronie idream.pl. Polisa gwarantuje naprawy w autoryzowanym serwisie iDream z użyciem oryginalnych części Apple.

Nowe partnerstwo stanowi kolejny etap rozwoju SPB Polska, realizującego strategię rozwoju produktów ochronnych we współpracy z kluczowymi partnerami na rynku. Firma ma już na koncie współpracę m.in. z Media Markt i Axerią, a także z Smartney i Oney Insurance.

(AM, źródło: SPB Polska)

Leczenie Szpitalne w Polsce w ofercie Allianz Polska

0

Leczenie Szpitalne w Polsce – to nowa umowa dodatkowa do ubezpieczenia na zdrowie i życie wprowadzona przez Allianz Polska. Oferta jest już dostępna w ramach ubezpieczeń Twoje Życie i Twój Plan. Klienci zyskują możliwość planowego leczenia szpitalnego, niezbędnej diagnostyki i rehabilitacji w 17 szpitalach własnych oraz 145 szpitalach współpracujących z Grupą LUX MED w całej Polsce.

Umowę dodatkową Leczenie Szpitalne w Polsce mogą kupić zarówno klienci posiadający już polisy Twoje Życie lub Twój Plan, jak również zawierający nowe umowy tych ubezpieczeń, którzy mają co najmniej 18 lat i mniej niż 61 lat. 

Nowa oferta obejmuje organizację i pokrycie kosztów świadczeń medycznych w razie choroby lub będących skutkiem wypadku, wymagających planowego leczenia operacyjnego lub niezabiegowego (czyli niezwiązanych ze stanem nagłego zagrożenia życia lub zdrowia). Niezbędne jest skierowanie wystawione przez lekarza publicznej lub prywatnej opieki zdrowotnej.

W ramach umowy dodatkowej Leczenie Szpitalne w Polsce klient wybiera jeden z trzech wariantów – Minimalny, Optymalny lub Premium. Każdy obejmuje wiele obszarów medycznych oraz większość popularnych operacji i zabiegów. Planowe leczenie operacyjne lub niezabiegowe rozpoczyna się już w 30 dni od akceptacji zgłoszenia.

Każdy klient otrzymuje wsparcie koordynatora, który prowadzi go przez cały proces leczenia – od zgłoszenia przez kwalifikację i niezbędną diagnostykę aż po pobyt w szpitalu. Koordynator pomaga też z formalnościami.

Według danych Grupy LUX MED 88% skierowań do szpitala wystawionych klientom pakietu ambulatoryjnego Allianz mogłoby zostać zrealizowanych w ramach Leczenia Szpitalnego w Polsce.

– Nasi klienci i agenci zgłaszają duże zainteresowanie możliwościami leczenia szpitalnego w kraju poza systemem publicznym. Trudności w szybkim dostępie do opieki szpitalnej w ramach NFZ oraz związane z tym formalności niepokoją wielu ludzi, którzy szukają dodatkowych możliwości. Naprzeciw nim idealnie wychodzi nasza propozycja – Leczenie Szpitalne w Polsce, przygotowana we współpracy z Grupą LUX MED. Zapewnia ona klientom nie tylko samo leczenie szpitalne, ale też wsparcie i opiekę koordynatora – od zgłoszenia przez przyjęcie do rekomendowanego szpitala po sam pobyt. To cenne uzupełnienie naszej oferty zdrowotnej – mówi Monika Krztuk, dyrektorka departamentu ubezpieczeń indywidualnych Allianz Życie.

–  Wiemy, jak ważny dla Polaków jest szybki dostęp do pomocy medycznej. Tymczasem z danych z badania dostępności do publicznej opieki zdrowotnej w Polsce, publikowanych cyklicznie przez Fundację Watch Health Care, wynika, że czas oczekiwania na przyjęcie na oddział szpitalny często liczony jest w miesiącach. Odpowiadając na te wyzwania, oferujemy klientom dostęp do leczenia szpitalnego w naszych prywatnych szpitalach i szpitalach partnerskich. Cieszę się, że dzięki naszej współpracy będziemy mogli zatroszczyć się o zdrowie klientów Allianz, wspierać i koordynować proces ich leczenia – dodaje Joanna Łąka-Wałach, dyrektorka Pionu Sprzedaży i Wsparcia Biznesu LUX MED Ubezpieczenia.

Umowę dodatkową Leczenie Szpitalne w Polsce można kupić u agentów ubezpieczeniowych Allianz.

(AM, źródło: Allianz)

Rankomat: Cena OC przekroczyła kolejną barierę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych Rankomat wynika, że średnia cena OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przekroczyła w kwietniu poziom 700 zł. Eksperci porównywarki uważają, że kolejne podwyżki są wysoce prawdopodobne.

W kwietniu średnia składka oszacowana na podstawie kalkulacji w Rankomat wyniosła 701 zł – o 12 zł więcej niż w marcu i o 11% więcej niż rok wcześniej. Co więcej, ostatni raz tak wysokie stawki eksperci porównywarki obserwowali w 2018 roku. W ich ocenie za obecny trend odpowiadają głównie rosnące koszty likwidacji szkód i obsługi ubezpieczeń, inflacja oraz pogłębiająca się strata techniczna ubezpieczycieli.  

– Choć miesięczne zmiany mogą wydawać się niewielkie, to w perspektywie roku są one mocno odczuwalne. Niektórzy kierowcy muszą liczyć się z podwyżkami nawet rzędu 500 zł rocznie. Najbardziej cierpią na tym młodzi kierowcy – komentuje Katarzyna Gaweł, ekspertka Rankomat ds. ubezpieczeń komunikacyjnych. 

Wiek kierowcy to jeden z najważniejszych czynników wpływających na cenę OC ppm. W I kwartale tego roku 19-latkowie płacili średnio 2619 zł za obowiązkową polisę komunikacyjną, podczas gdy 61-latkowie tylko 578 zł. W perspektywie miesięcznej ci pierwsi płacili jeszcze więcej, tj. 2650 zł, podczas gdy rok temu było to 2118 zł. W przypadku 61-latków cena jest stabilniejsza – w kwietniu tego roku płacili za polisę 585 zł, a rok temu 552 zł. 

(AM, źródło: Rankomat)

18,417FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie