Zastanówmy się przez chwilę, na czym polega marnowanie swojego potencjału i co zrobić, żeby tego uniknąć. Od lat obserwuję wiele osób, które mają doskonałe predyspozycje do osiągnięcia sukcesu w określonych dziedzinach, a jednak nie wykorzystują swojej szansy.
Czasami talent jest największą przeszkodą, ponieważ daje złudne przeświadczenie, że nie trzeba intensywnie działać, żeby osiągnąć ponadprzeciętne wyniki. Pamiętam rozmowę z jednym z bardziej utalentowanych sprzedawców ubezpieczeń na życie. Miał bardzo wysoką skuteczność sprzedażową. To jednak powodowało, że nie pracował zbyt intensywnie i systematycznie. Działał skokowo i wybiórczo, i tak osiągając niezłe wyniki. Co by jednak było, gdyby odkrył największą przewagę ludzi sukcesu? Z pewnością mógłby dojść do wyników dziesięć razy większych.
Na czym skupiają się najlepsi? Nie jest to tylko wykorzystanie swoich predyspozycji. Przede wszystkim rozwijają w sobie wytrwałość i samodyscyplinę. Między wytrwałością a samodyscypliną wydaje się istnieć bezpośrednia zależność, bowiem wytrwałość to samodyscyplina w działaniu. Siłę charakteru, która pozwoli ci pokonać wszelkie przeszkody, rozwijasz wtedy, gdy narzucasz sobie dyscyplinę i zmuszasz się do wysiłku, choć wszystko w tobie krzyczy, że masz się poddać.
Co więcej, istnieje też bezpośredni związek pomiędzy wytrwałością a takimi wartościami, jak samoocena, duma osobista i szacunek do samego siebie. Im skuteczniej potrafimy się zdyscyplinować w obliczu rozmaitych przeciwności, tym większą darzymy siebie estymą i tym silniejsi się czujemy.
Wytrwałość jest nawykiem i jak każdy nawyk można ją w sobie rozwinąć poprzez ćwiczenia i wielokrotne powtórzenia. Każdy przejaw wytrwałości i samodyscypliny wzmacnia naszą konsekwencję i nieustępliwość. Analogicznie, każdy przejaw rezygnacji i braku dyscypliny osłabia nas w każdym innym obszarze działania. Te elementy są wzajemnie powiązane.
Twoja podświadomość ma potężną moc. Możesz ją dowolnie przeprogramować, żeby działała tak, jak sobie tego życzysz, dokładnie tak samo jak nastawia się budzik. Jeśli chcesz stać się osobą wytrwałą, możesz z wyprzedzeniem zaprogramować swój umysł tak, aby nigdy się nie poddawał. To bardzo proste – wystarczy powiedzieć sobie: „Niezależnie od tego, co się stanie, nigdy się nie poddam”. Co ciekawe, twoja podświadomość zaakceptuje to jako instrukcję, tak jakby chodziło o ustawienie przypomnienia na smartfonie. Kiedy następnym razem doświadczysz porażki lub rozczarowania, co u przeciętnej osoby skończyłoby się kapitulacją, twoja podświadomość uruchomi się i przypomni, że ty nigdy nie rezygnujesz. Być może powiesz nawet do siebie: „Zaraz, zaraz. Przecież ja nigdy się nie poddaję”.
Jest tylko jedna osoba na świecie, która może przeszkodzić ci w osiągnięciu wielkiego sukcesu – ty. Jeśli postanowisz nigdy się nie poddawać, wytrwałość wkrótce stanie się twoją naturalną reakcją na każdy problem i przeciwność. Kiedy zajdzie taka potrzeba, weźmiesz się w garść i wrócisz na właściwe tory, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Kiedyś jeden z uczestników mojego szkolenia zapytał mnie, jaka jest moim zdaniem najważniejsza cecha, która decyduje o sukcesie w życiu. Po chwili zastanowienia odparłem: „Bycie nie do zatrzymania”. W jaki sposób można rozwinąć tę cechę? Po prostu należy powtarzać sobie słowa: „Jestem nie do zatrzymania”. A potem bez względu na wszystko trzeba konsekwentnie dążyć do osiągnięcia wyznaczonego sobie celu.
Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl