Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE, który odbędzie się wyjątkowo w piątek 18 lipca 2025 roku w godzinach 10:00–11:00. Gościem programu będzie Sebastian Kotów, założyciel Akademii Autorów, przedsiębiorca, mówca inspiracyjny i autor dziewięciu bestsellerów.
W programie:
Jak obecność Twojego nazwiska obok Briana Tracy, autora ponad 100 książek sprzedanych w 20 milionach egzemplarzy, może otworzyć drzwi do nowych możliwości zawodowych.
W jaki sposób wartościowa publikacja pomaga nie tylko w pozyskiwaniu klientów, lecz także w edukacji rynku, dzieleniu się doświadczeniem i budowaniu trwałych relacji opartych na zaufaniu.
Jak napisać wartościowy rozdział, nawet jeśli nigdy wcześniej nie pisałeś – poznasz sprawdzony proces Akademii Autorów, który pozwala ekspertom branży ubezpieczeniowej uporządkować wiedzę i stworzyć rozdział pełen praktycznych treści, które wniosą realną wartość dla czytelników.
Z myślą o bezpieczeństwie podróżnych Generali wprowadza nową, wyższą sumę ubezpieczenia – aż 5 mln zł na koszty leczenia w podróży zagranicznej. To najwyższy dostępny limit w ofercie turystycznej ubezpieczyciela.
Nowa suma ubezpieczenia dostępna jest zarówno online, jak i w sprzedaży agencyjnej. Klienci mogą z niej skorzystać w ramach elastycznego pakietu „Generali, z myślą o podróży”, który pozwala na swobodne dopasowanie zakresu ochrony i wysokości sumy ubezpieczenia – w zależności od celu i charakteru wyjazdu.
Dlaczego to ważne?
Z danych Generali wynika, że:
Europa to najczęstszy kierunek podróży – tu klienci najczęściej wybierali sumę 500 tys. zł.
W przypadku wyjazdów do krajów z grupy Świat bez USA suma była często podnoszona do 800 tys. zł.
Podróżujący do USA najczęściej decydowali się na sumę min. 1 mln zł lub wyższą – udział sumy 2 mln zł wzrósł aż o 175% rok do roku!
To pokazuje rosnącą świadomość klientów co do realnych kosztów leczenia za granicą – szczególnie w krajach, takich jak Stany Zjednoczone, gdzie rachunki medyczne mogą sięgać setek tysięcy dolarów.
Nowa opcja – większy spokój ducha
Wprowadzenie sumy 5 mln zł to odpowiedź na potrzeby najbardziej wymagających podróżników – tych, którzy chcą mieć pewność, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach nie zostaną sami z kosztami.
Komplementarna ochrona – transport medyczny aż do 10 mln zł
W czerwcu 2024 r. Generali wprowadziło nową, niezależną sumę ubezpieczenia w wysokości 10 mln zł dla ryzyka Transport Ubezpieczonego w podróży zagranicznej. Ochrona obejmuje m.in.:
transport medyczny do placówki służby zdrowia lub miejsca zamieszkania w Polsce,
transport z miejsca wypadku, nagłego zachorowania lub zaostrzenia choroby przewlekłej do najbliższego szpitala,
transport do innej placówki, jeśli obecna nie zapewnia odpowiedniej opieki,
transport zwłok.
Co istotne, suma 10 mln zł obowiązuje niezależnie od formy zawarcia polisy i dostępna jest zawsze dla podróży zagranicznych.
Dzięki wprowadzeniu nowej sumy 5 mln zł na koszty leczenia oraz wcześniejszej opcji transportu za 10 mln zł klienci Generali mogą dziś skorzystać z jednej z najbardziej kompleksowych ofert na rynku. Maksymalne dostępne sumy ubezpieczenia w podróży zagranicznej to:
koszty leczenia – 5 mln zł,
usługi assistance – 5 mln zł,
transport ubezpieczonego – 10 mln zł.
Co warto podkreślić, powyższe sumy są od siebie niezależne. Oznacza to, że wykorzystanie jednej z nich nie wpływa na pozostałe.
Warto pamiętać o ochronie kosztów rezygnacji z podróży
W ofercie Generali znajduje się również samodzielny produkt Generali, z myślą o kosztach rezygnacji z podróży, który zapewnia zwrot do 30 tys. zł na osobę w przypadku konieczności odwołania lub przerwania wyjazdu – zarówno zagranicznego, jak i krajowego.
Najważniejsze cechy produktu:
suma ubezpieczenia do 30 tys. zł na osobę,
brak franszyz i udziałów własnych – zwrot do 100% udokumentowanych kosztów i niezwróconych przez organizatora lub przewoźnika,
szeroki zakres podstawowy, w zakresie ochrona m.in. w przypadku nagłego zachorowania, wypadku, kradzieży dokumentów, zdarzeń losowych w miejscu zamieszkania, a także w przypadku zaostrzenia chorób przewlekłych,
możliwość objęcia ochroną różnych elementów podróży (noclegi, bilety, wynajem auta) – nawet jeśli zostały zarezerwowane samodzielnie i przez zagraniczne serwisy,
jedna polisa może obejmować wiele umów rezerwacyjnych zawartych tego samego dnia.
To idealne rozwiązanie dla tych, którzy chcą zabezpieczyć nie tylko zdrowie, ale i budżet wakacyjny.
Damian Oleszczuk menedżer produktu w Generali Polska
Choć ponad połowa Polaków zmaga się z przeciążeniem pracą, aż 82% planuje wakacje – chcemy uciec od stresu, naładować baterie i stworzyć wspomnienia. Mimo obaw o inflację, choroby i oszustwa marzymy o słońcu, naturze i chwili wytchnienia.
Czy AI pomoże nam w planowaniu urlopu? Na to pytanie odpowiedzą najnowsze wyniki badania Holiday Barometer 2025 zrealizowanego przez IPSOS w 23 krajach świata na zlecenie Europ Assistance.
Entuzjazm do podróży i czynniki, które mają na to wpływ
Wakacyjne plany ma 82% Polaków, a 79% wykazuje entuzjazm do wyjazdu (wzrost o 2 pkt. proc. r/r). Największymi motywatorami do wyjazdu są:
relaks i ucieczka od stresu – 60%,
odkrywanie nowych miejsc – 57%,
tworzenie wspomnień – 41%,
próbowanie lokalnej kuchni – 40%.
Z drugiej strony negatywny wpływ mają: inflacja (72%), wojny (61%), osobiste powody i zmiany klimatyczne (58%). Ponad połowa z nas zmaga się z przeciążeniem zawodowym.
Obawy, jakie towarzyszą nam na wyjeździe, to głównie: oszustwo (63%), kradzież (62%), choroba (61%), zagubienie rzeczy (59%) i brak poczucia bezpieczeństwa (59%). Mimo to 37% planuje kilka podróży latem.
Wakacyjny budżet i długość pobytu
Na wakacje wydamy średnio 6226 zł, to o 814 zł mniej niż rok temu. 51% planuje lekko zwiększyć budżet, 17% utrzymać, a 15% go zmniejszy. Długość urlopu to nieco poniżej dwóch tygodni (spadek o 0,2 pkt. proc.). Planowanie nie jest naszą mocną stroną. Tylko 12% robi to ponad pół roku wcześniej, a 30% na dwa–cztery miesiące przed.
Idealne wakacje Polaków – wcale nie za granicą
45% z nas wybiera wypoczynek w Polsce, 40% ma zamiar wyjechać za granicę (Włochy 19%, Hiszpania 16%, Grecja 15%). Na pierwszym miejscu wciąż wyjazd nad morze (64%), na drugim góry (34%, wzrost o 2 pkt. proc.), miejsce trzecie to zwiedzanie miast (25%), a na końcu odpoczynek na wsi (17%).
Co ciekawe, badani zostali zapytani również o to, z wyjazdu do jakich krajów zrezygnowaliby ze względu na sytuację polityczną lub społeczną. Jedna z odpowiedzi była szczególnie zaskakująca, a mianowicie 17 z 23 badanych krajów zrezygnowałoby z podróży do USA i jest to wzrost o 9 pkt. proc. (w ujęciu europejskim było to 7 z 11 krajów). Destynacja, która do tej pory była bardzo pożądana przez turystów, ze względu na panujący w niej klimat polityczny straciła znacznie na atrakcyjności jako cel podróży.
Z kim podróżujemy, gdzie najchętniej śpimy i czym wyjeżdżamy na wakacje?
Najczęściej wyjeżdżamy z rodziną (84%), ale lubimy też wyjechać ze swoim partnerem (68%) lub przyjaciółmi (20%). Tylko 7% z nas chce podróżować solo. Zakwaterowanie, jakie wybieramy, to:
hotel (46%),
apartament/dom (28%),
u rodziny lub znajomych (20%),
bed & breakfast (18%).
O takiej formie zakwaterowania decydują preferencje (41%), ceny (39%) i przyzwyczajenia (29%). 22% wybiera sprawdzone miejsca z obawy przed oszustwem.
Czym dotrzemy na nasze wymarzone wakacje? 51% pojedzie samochodem (wzrost o 5 pkt. proc.), 47% wybierze samolot (wzrost o 7 pkt. proc.), 25% pociąg, 15% autokar. Wygoda to kluczowy czynnik wyboru środka transportu (59%), potem przyzwyczajenie (36%) i cena (27%).
Wakacyjne trendy – pomoc AI i troska o środowisko
77% Polaków deklaruje zainteresowanie slow tourismem, czyli poznawaniem lokalnej kultury bez zbędnego pośpiechu i z dbałością o środowisko. 76% wybierze mniej popularne miejsca, 52% rozrywkowe eventy, a 41% wellbeing.
Kolejny trend to zrównoważone podróże. 74% wybierze mniej oblegany sezon, a 66% zakwaterowanie z zielonym certyfikatem (spadek o 6 pkt. proc.). 64% z myślą o klimacie rozważy zmianę środka transportu (spadek o 4 pkt. proc.). Z drugiej strony ponad połowa badanych na wakacje jedzie samochodem, a 47% poleci samolotem. Wybór ten motywują wygodą (59%), a względy środowiskowe bierze pod uwagę zaledwie 9% badanych.
Korzystanie z AI przy planowaniu wakacji na razie jest niszowe zarówno w naszym kraju, jak i w Europie. Sytuacja ma się nieco inaczej w Indiach, tam używało jej 51% respondentów, a w planowaniu kolejnych wyjazdów ma jej zamiar użyć 68%. W Polsce 81% jeszcze nie korzystało z pomocy AI, a w przyszłości taką chęć wyraziło 21%.
Na razie skłaniamy się do lepiej nam znanych opcji planowania wakacji. W przypadku rezerwacji podróży 35% korzysta z portali internetowych, takich jak np. Booking, 26% korzysta z biur podróży, a 22% radzi sobie samodzielnie, bezpośrednio przez linie lotnicze i strony www hoteli.
Czy ubezpieczamy się na wyjazdy wakacyjne?
Tak, robi to już 63% Polaków (wzrost o 9 pkt. proc. r/r). 38% kupuje polisę na konkretny wyjazd, 14% ma roczne ubezpieczenie, a 11% posiada polisę z karty kredytowej. Najczęściej ubezpieczamy się przez:
firmę ubezpieczeniową (26%),
biuro podróży (24%),
brokera (17%),
bank (13%).
Kluczowymi czynnikami wyboru danej polisy są cena (ponad 50%), reputacja firmy (28%) i zakres usług (27%).
O badaniu. Badanie online zostało zrealizowane przez IPSOS na zlecenie Europ Assistance w okresie 24.02.2025–26.03.2025 r. we Francji, Belgii, Niemczech, Austrii, Polsce, Portugalii, Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Czechach, Australii, Nowej Zelandii, Malezji, Indiach, Japonii, Singapurze, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Hongkongu, Korei Południowej. W każdym z krajów badanie przeprowadzono na reprezentatywnej próbie. Łącznie wzięło w nim udział 23 tys. osób, w tym 1000 Polaków.
Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych opublikował 17 czerwca wyniki pierwszego koordynowanego przez Unię Europejską badania typu „Tajemniczy klient”, w ramach którego zbadano proces sprzedaży ubezpieczeniowych produktów inwestycyjnych (IBIP) w ośmiu państwach członkowskich UE.
Z rezultatów badania wynika, że chociaż dystrybutorzy często przekazują klientom istotne informacje, istnieją obszary wymagające poprawy pod względem ujawnień, przejrzystości i efektów dla konsumentów.
W ramach badania trwającego od stycznia do listopada 2024 r. wyszkoleni klienci odwiedzili ubezpieczycieli, banki, agentów, brokerów i urzędy pocztowe w ośmiu państwach członkowskich. Dokonywali w nich zakupów testowych IBIP w rzeczywistych sytuacjach, aby ocenić procesy gromadzenia informacji przez dystrybutorów, praktyki ich ujawniania, a także zdolność do oferowania produktów odpowiadających potrzebom i celom konsumentów.
Celem badania było zebranie informacji z pierwszej ręki na temat procesu sprzedaży IBIP, a nie ocena zgodności dystrybutorów z wymogami.
Ustalenia opierają się przede wszystkim na postrzeganiu procesu sprzedaży przez kupujących, którzy zostali poproszeni o przekazanie informacji zwrotnych za pośrednictwem standardowych kwestionariuszy obejmujących następujące aspekty:
praktyki dystrybutorów w zakresie gromadzenia informacji,
dostarczanie klientom informacji na temat kosztów i ryzyka związanych z produktem, w tym dostarczanie obowiązkowych dokumentów (dokument zawierający kluczowe informacje i ujawnianie informacji na temat zrównoważonego rozwoju).
Główne ustalenia dotyczące przekazywania informacji
Z badania wynika, że 74% dystrybutorów poszukiwała informacji na temat zdolności kupujących do utrzymywania produktów przez zalecany okres, w tym na temat horyzontu inwestycyjnego, statusu zatrudnienia i ogólnej sytuacji finansowej. Aspekty związane z ich tolerancją na ryzyko i preferencjami w zakresie zrównoważonego rozwoju wykazują jednak mniej pozytywne wyniki.
W trakcie procesu sprzedażowego ponad dwie trzecie dystrybutorów przekazało informacje na temat ryzyka, oczekiwanych zwrotów i zalecanych okresów utrzymania. W mniej niż połowie wszystkich interakcji zostały dostarczone pełne informacje dotyczące kosztów.
Analiza wykazała również, że tak zwane dokumenty zawierające kluczowe informacje (KID), o ile zostały dostarczone, pomagały klientom w zrozumieniu cech produktu.
Dostosowanie produktów do wymagań i potrzeb kupujących
Produkty oferowane przez dystrybutorów zasadniczo odpowiadały określonemu profilowi kupujących, przy czym 84% IBIP było zgodnych z co najmniej jednym z wcześniej określonych potrzeb i celów. Niemniej jednak badanie wykazało ograniczoną korelację między dokładnością procesu sprzedaży a dostosowaniem oferowanych produktów do profili kupujących. Dłuższe i bardziej szczegółowe sesje nie przełożyły się na lepsze wyniki dla kupujących, co wskazuje na możliwą potrzebę uproszczenia procesu sprzedaży.
– Choć z ogólnych ustaleń wynika, że klienci są na ogół pytani o swoje wymagania i potrzeby w trakcie procesu sprzedaży oraz otrzymują odpowiednie informacje o produkcie i ujawnienia, to jednak odnotowano przypadki słabych wyników konsumenckich, wymagających dalszej analizy.
W szczególności musimy przyjrzeć się bliżej temu, czy liczne wymogi wprowadzone z biegiem czasu w procesie dystrybucji nie doprowadziły przypadkowo do mniej korzystnych wyników dla konsumentów. Ważne jest zbadanie, czy podejście do sprzedaży bardziej zorientowane na rezultaty mogłoby przynieść lepsze wyniki konsumentom – zwłaszcza w połączeniu z prostymi, przejrzystymi i opłacalnymi produktami – powiedziała Petra Hielkema, przewodnicząca EIOPA.
W 2024 roku ubezpieczyciele wypłacili klientom i poszkodowanym 50,3 mld zł z tytułu odszkodowań i świadczeń ubezpieczeniowych – podała Polska Izba Ubezpieczeń w autorskim raporcie zatytułowanym „Ubezpieczenia w liczbach 2.0”
Z danych zawartych w dokumencie wynika, że ubiegłoroczna wartość aktywów zakładów ubezpieczeń uplasowała się na poziomie 225,8 mld zł. Ubezpieczyciele zebrali w sumie 85,7 mld zł składek brutto – o 8,9% więcej niż w poprzednim roku. Wynik finansowy brutto wyniósł 11,7 mld zł (+4,5% r/r), natomiast wynik techniczny – 6,5 mld zł (-7,5% r/r). Zakłady ubezpieczeń wpłaciły do budżetu 1,7 mld zł z tytułu podatku od osób prawnych.
Sześć instytucji polskiego systemu rozwoju: Polski Fundusz Rozwoju, Agencja Rozwoju Przemysłu, Bank Gospodarstwa Krajowego, Polska Agencja Inwestycji i Handlu, Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych oraz Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ogłosiło 7 lipca 2025 roku utworzenie marki Team Poland. Będą pod nią oferowane produkty i usługi wspierające ekspansję międzynarodową przedsiębiorstw. Pierwszym projektem realizowanym pod wspólnym szyldem jest Team Poland dla Ukrainy – program skierowany do firm, które chcą zaangażować się w odbudowę gospodarczą tego kraju.
Firmy, które chcą wejść na rynek ukraiński, zyskują teraz dostęp do wiedzy i programów wsparcia w jednym miejscu. Na specjalnie stworzonej stronie znajduje się m.in. aktualna oferta instytucji rozwoju, która obejmuje 35 produktów. W odpowiedzi na potrzeby firm rozwijających działalność w Ukrainie oferta będzie nadal rozszerzana. Decyzją Rady Grupy PFR zintegrowano różnorodne instrumenty, produkty i usługi pod jedną spójną marką.
Oferta Team Poland dla Ukrainy obejmuje:
kompleksowy pakiet produktów finansowych, np. pożyczki, gwarancje i ubezpieczenia;
pakiet produktów pozafinansowych, np. doradztwo, weryfikację kontrahentów, organizację misji gospodarczych i dostarczanie informacji o przetargach;
intuicyjną platformę internetową z Interaktywnym Asystentem Przedsiębiorcy, ułatwiającym dobór narzędzi wsparcia do potrzeb firmy;
bezpośrednie wsparcie poprzez contact center, zapewniające szybki dostęp do informacji i pomocy eksperckiej.
Misją marki Team Poland jest stworzenie synergicznego ekosystemu wsparcia biznesowego. Dzięki zintegrowanej współpracy instytucji rozwoju, przedsiębiorcy otrzymują kompleksową pomoc dostosowaną do wszystkich faz realizacji projektów.
– Jesteśmy liderem wsparcia odbudowy Ukrainy wśród agencji kredytów eksportowych, co przyczyniło się do uznania KUKE za najlepszą na świecie instytucję wsparcia eksportu w zestawieniu Global Trade Review. Ubezpieczamy eksport towarów z Polski do Ukrainy wartości niemal 2 mld zł rocznie, inwestycje bezpośrednie polskich firm oraz projekty w ramach odbudowy i udział w nich naszych podmiotów, oferując instrumenty ubezpieczeniowe i gwarancyjne dla firm i finansujących je instytucji – skomentował Janusz Władyczak, prezes zarządu KUKE.
Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza usunąć sankcje karne dla członków zarządu za nieskierowanie wniosku o upadłość spółki. Eksperci Attis Broker zwracają uwagę, że zmiany w prawie nie zniosą odpowiedzialności cywilnej menedżerów za szkody wyrządzone wierzycielom przez niezgłoszenie upadłości w terminie.
– Członkowie zarządu narażają się na różnego rodzaju konsekwencje, jeżeli nie złożą wniosku o upadłość w ciągu 30 dni od wystąpienia stanu niewypłacalności, który opisuje prawo upadłościowe. To np. utrata zdolności do regulowania zobowiązań przez ponad 3 miesiące lub zobowiązania przekraczające wartość majątku przez ponad 24 miesiące. Taka sytuacja daje wierzycielom podstawę do złożenia roszczenia finansowego – mówi Alfred Korycki, doradca zarządu Attis Broker ds. ubezpieczeń OC.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmienić Kodeks spółek handlowych, wykreślając z niego art. 586, co doprowadzi do zniesienia sankcji karnych dla członków zarządów i likwidatorów spółek za nieskierowanie wniosku o upadłość do sądu w odpowiednim czasie. Sądowe statystyki pokazują, że karę z tego tytułu – najczęściej grzywnę, o wiele rzadziej ograniczenie lub pozbawienie wolności – dostaje rocznie kilkadziesiąt osób. W 2024 r. zanotowano 33 takie przypadki, rok wcześniej prawie dwukrotnie więcej – 62.
– Praktyka pokazuje, że art. 586 to nie główne zagrożenie dla zarządów. Większe wyzwanie, którego deregulacja nie obejmie, stanowi odpowiedzialność cywilna za szkody wyrządzone wierzycielom. Roszczenia mogą sięgać bardzo wysokich kwot, a jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają finansowo własnym majątkiem, przy czym ich odpowiedzialność jest solidarna. Jeżeli nie wykażą braku swojej winy w nieterminowym zgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, mogą jeszcze liczyć na przejęcie finansowych skutków zgłoszonego roszczenia przez ubezpieczyciela w ramach umowy ubezpieczenia D&O – dodaje Krzysztof Mierzyński, odpowiedzialny za ubezpieczenia D&O w Attis Broker.
– Z ubezpieczeniowego punktu widzenia zmiany w prawie karnym nie wpłyną na ryzyko finansowe po stronie członków władz przedsiębiorstw. Aby skutecznie skorzystać z ochrony, menedżerowie muszą przestrzegać warunków polisy, w tym terminowego informowania ubezpieczyciela o potencjalnych roszczeniach. Co ważne, umowa ubezpieczenia nie obejmuje sytuacji uznanych za oszustwo czy umyślne działanie na szkodę spółki – zauważa Alfred Korycki.
Sztuczna inteligencja, a w szczególności genAI, to temat dyskutowany w ostatnich latach aż do znudzenia, nie tylko w branży technologicznej, ale również w innych sektorach gospodarki.
Praktycznie każdy z nas obawia się, że rozwój technologii może prowadzić do utraty miejsc pracy, zwłaszcza wśród młodszych specjalistów, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy.
Wydaje się, że AI ma potencjał do automatyzacji wielu, szczególnie najprostszych, zadań, co rodzi pytania o przyszłość tak zwanych juniorów w różnych dziedzinach gospodarki. Czy rzeczywiście potrzebujemy ich do czegokolwiek w erze AI?
Mniej i bardziej produktywne stanowiska
Praca juniorów często postrzegana jest jako mniej wartościowa w porównaniu z zadaniami wykonywanymi przez starszych specjalistów. W dziedzinach, takich jak IT, prawo, księgowość, HR i wielu innych, właśnie młodsze kadry zajmują się najprostszymi zadaniami, których starsi koledzy woleliby nie wykonywać. Wiele z tych zadań, takich jak podstawowe testowanie, wpisywanie faktur czy pierwsza selekcja CV, nie wymaga zaawansowanej wiedzy, a ich realizacja pozwala na odciążenie bardziej doświadczonych pracowników. Dzięki temu seniorzy mogą skupić się na bardziej złożonych projektach, które wymagają ich wiedzy i doświadczenia.
I w takim kontekście wiele prac, które dzisiaj wykonują młodsi specjaliści, będzie mogła (lub nawet już może) wykonywać AI. W oczywisty sposób zrobi to szybciej, dokładniej i znacznie taniej. Czyli to koniec stanowisk juniorskich?
Dlaczego praca juniorów ma sens?
Niekoniecznie. W codziennym natłoku prostych zadań, jakie zlecamy naszemu młodszemu personelowi, zapominamy, że gdyby zaszła taka potrzeba, to wiele z nich możemy albo zautomatyzować dużo prościej niż przy pomocy AI, albo wykonać samemu dużo szybciej i w znacznie wyższej jakości. Dodatkowo większość ze zleconych zadań i tak wraca do nas w celu weryfikacji. Z moich obserwacji wynika, że w obszarze IT dwóch seniorów wykona więcej pracy niż jeden wsparty przez pięciu juniorów. Ale nadal z nich korzystamy, ponieważ wykonana przez nich praca wcale nie jest dla nas najważniejsza.
Najistotniejszym aspektem zatrudniania juniorów jest inwestowanie w ich rozwój. Wchodząc do świata zawodowego, młodsi specjaliści mają szansę na zdobycie doświadczenia, które jest niezbędne do ich dalszej kariery. Wykonywanie prostszych zadań nie jest jedynie formą zarabiania na swoje wynagrodzenie – to proces edukacyjny, który pozwala rozwijać umiejętności i zdobywać wiedzę, która w przyszłości uczyni ich specjalistami w swojej dziedzinie. Bez juniorów, którzy stają się ekspertami, nie ma możliwości naturalnego rozwoju żadnej firmy, branży, a tym bardziej całej gospodarki.
Jaka czeka nas przyszłość?
Wyobraźmy sobie świat, w którym przestajemy zatrudniać juniorów. W takim scenariuszu doświadczony personel staje się coraz droższy, a dostęp do niego mają tylko nieliczne firmy, które są gotowe zapłacić najwięcej. W miarę jak eksperci odchodzą na emeryturę, brakuje następców, co pogarsza jeszcze sytuację i prowadzi do stagnacji i spadku innowacyjności w gospodarce.
W erze AI juniorzy nie tyle będą wnosić bezpośrednią wartość do zespołów, co będą inwestycją stanowiącą fundament przyszłości każdej branży. Ich rozwój, na który warto postawić, jest kluczowy dla kształtowania ekspertów, którzy będą w stanie sprostać wyzwaniom nowoczesnego rynku pracy przyszłości.
Wystartowała nowa kampania reklamowa Prudential w Polsce, która zwraca uwagę na paradoks 10. dnia miesiąca. Celem kampanii jest uświadomienie Polakom, że na emeryturze już 10. dnia każdego miesiąca większości z nich może zabraknąć pieniędzy.
Kampania promuje ubezpieczenie o charakterze ochronno-oszczędnościowym Emerytura Bez Obaw, które łączy długoterminowe oszczędzanie na emeryturę z ubezpieczeniem na życie. Dzięki systematycznym wpłatom zapewnia dodatkowe środki na emeryturze.
– Im wcześniej zaczniesz oszczędzać, tym lepiej, nawet rozpoczynając od małych kwot. Dziś – jeśli masz około 30 lat – wystarczy, że odłożysz tyle, ile dziennie wydajesz na kawę na mieście. Dzięki temu możesz mieć dodatkowe 2000 zł miesięcznie na emeryturze. Żyjemy tu i teraz. Dobrze wiemy, że nasza emerytura może być trudna, jednak często nic z tym nie robimy. Być może czas zmienić podejście do oszczędzania na przyszłość? Zacznij odkładać już dziś – im wcześniej, tym taniej i mniejszym wysiłkiem zapewnisz sobie dostatniejszą emeryturę – mówi Tomasz Borchowiec, dyrektor Marketingu i Komunikacji Korporacyjnej Prudential Polska.
Nowa kampania wystartowała 7 lipca 2025 i będzie trwała z przerwami do końca roku. Obejmuje emisję spotów w stacjach telewizyjnych oraz w kanałach internetowych, a także w mediach społecznościowych marki Pru oraz na kanale YT.
Posiadacze samochodów marki KIA uzyskają dostęp do danych telemetrycznych pojazdów. Kierowcy będą mogli wykorzystać te informacje w dwojaki sposób: do poprawy stylu jazdy lub uzyskania zniżki od ubezpieczyciela – podał cashless.pl.
Do wyliczenia scoringu posłuży autorski model LexisNexis partnera koncernu motoryzacyjnego w tym przedsięwzięciu – Drive Metrics. Z opcji telematycznej, dostępnej w ramach nowej aplikacji KIA App, będą mogli skorzystać klienci z krajów Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii.
Ocena stylu jazdy może zostać przekazana wyłącznie na wyraźne życzenie posiadacza pojazdu.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.