Blog - Strona 40 z 1485 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 40

Odc. 276 – Jak dobrze sprzedać swoją multiagencję?

0

O sensownej sprzedaży multiagencji opowiada w podcaście #RozmowyBezAsekuracji Ewa Gładziuk-Wróblewska, regionalna dyrektorka ds. rozwoju sieci, CUK Ubezpieczenia. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka.

W programie:

  • Jakie są najczęstsze powody sprzedaży biznesu ubezpieczeniowego?
  • Jakie obawy przed sprzedażą mają właściciele?
  • Jak wybrać najlepszego kupującego?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

OC i żywioły dopiekły ubezpieczycielom

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

2024 był trudnym rokiem dla krajowych ubezpieczycieli. Sektor życiowy wyraźnie zwolnił, zaś majątkowy borykał się z coraz głębszą depresją w obowiązkowych polisach komunikacyjnych oraz skutkami niesprzyjającej aury, która w ubiegłym roku nader często dawała o sobie znać.

Z danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wynika, że w ubiegłym roku Polacy przeznaczyli na ubezpieczenia 85,7 mld zł – o 8,9% więcej niż w 2023 roku. Otrzymali też 50,3 mld zł z tytułu odszkodowań i świadczeń od krajowych zakładów ubezpieczeń. To o 6,1 mld zł więcej niż w 2023 r. Wypłaty związane z żywiołami (grupa 8) oraz skutkami powodzi wyniosły 3,7 mld zł, co oznacza wzrost o 64,1% r/r. Prawie 102,5 mld zł aktywów ubezpieczyciele ulokowali w obligacjach i innych papierach wartościowych o stałej kwocie dochodu. Z kolei 19,1 mld zł aktywów było ulokowanych w akcjach spółek z GPW i innych papierach o zmiennej kwocie dochodu. Zakłady odprowadziły do budżetu państwa 1,7 mld zł podatku dochodowego.

– Kondycja finansowa sektora ubezpieczeniowego w 2024 roku była stabilna, pomimo tego, że w czwartym kwartale kontynuowane były zjawiska znane z poprzednich kwartałów, takie jak wzrost wartości szkód i świadczeń i obsługa zdarzeń o charakterze masowym i katastroficznym. Rekordowej kwocie wypłaconych odszkodowań i świadczeń towarzyszył sprawnie realizowany proces likwidacji szkód katastroficznych, a szczególnie powodziowych. Kilkadziesiąt tysięcy dodatkowych zgłoszeń związanych z powodzią nie wpłynęło istotnie na liczbę reklamacji, co oznacza, że zakłady bardzo dobrze poradziły sobie z likwidacją szkód, i poza incydentami stanowiącymi promil spraw możemy uznać, że obsługa poszkodowanych w powodzi przebiegła na bardzo wysokim poziomie. Sprawna pomoc poszkodowanym w trudnej sytuacji – tak działają ubezpieczenia – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU. – Uwagę ubezpieczycieli zwracają niektóre zapisy w nowych projektach regulacji pozaustawowych. Konieczny jest tu realny dialog i czerpanie z dobrych doświadczeń samoregulacyjnych polskiego rynku ubezpieczeniowego – dodaje.

Życiówka rośnie, ale wolniej

Na koniec 2024 r. dział I legitymował się przypisem wielkości 23,6 mld zł. Był to rezultat o 3,5% wyższy od uzyskanego w 2023 r. (22,81 mld zł). Oznacza to, że tempo wzrostu sektora życiowego wyraźnie spowolniło. Rezultat za 2023 roku był bowiem o 6,2% wyższy od odnotowanego w 2022 r.

Stagnacja w polisach na życie

Główną przyczyną spowolnienia była stagnacja u sektorowego lidera pod względem wielkości generowanej składki, tj. ubezpieczeń z gr. 1 (na życie), który wypracował przypis w wysokości 10,39 mld zł wobec 10,4 mld zł przed rokiem. Na drugim miejscu znalazły się ubezpieczenia wypadkowe (gr. 5), których sprzedaż przyniosła zakładom 8,93 mld zł – o 7,7% więcej niż w 2023 r. (8,29 mld zł). Polisy z UFK (gr. 3) pozostały segmentem numer trzy pod względem wielkości generowanego przypisu. W 2024 r. uplasował się on na poziomie 4,03 mld zł – o 3,7% wyższym od odnotowanego rok wcześniej, tj. 3,88 mld zł.

Minimalny wzrost wypłat, wyraźna poprawa rentowności

Wynik finansowy netto towarzystw życiowych uplasował się na poziomie 3,86 mld zł – o 16,79% wyższym od ubiegłorocznego (3,31 mld zł). Z kolei wynik techniczny wyniósł 4,45 mld zł wobec 4,1 mld zł przed rokiem (+8,59%). Sektor życiowy zapłacił w sumie 775,72 mln zł podatku dochodowego. Rok wcześniej kwota ta wyniosła 844,54 mln zł, co oznacza spadek o 8,15% r/r. Łączna wartość wypłaconych odszkodowań i świadczeń brutto wzrosła o 0,9%, z 16,22 mld zł przed rokiem do 16,37 mld zł. Był to w głównej mierze efekt wynoszącego ponad 400 mln zł wzrostu wypłat w gr. 5 oraz 215 mln zł w gr. 1.

Z danych PIU wynika ponadto, że w 2024 roku na ogólną liczbę 22,9 mln sprzedanych polis składało się 11,1 mln ubezpieczeń indywidualnych i 11,8 mln ubezpieczonych w ramach ubezpieczeń grupowych. Składka z grupówek wyniosła 9,9 mld zł i wzrosła o 5,5% r/r. Z ubezpieczeń indywidualnych zebrano 13,7 mld zł, co oznacza przyrost o niecałe 2%.

– Polacy coraz częściej dostrzegają znaczenie ubezpieczeń na życie jako gwaranta bezpieczeństwa finansowego dla siebie i swoich rodzin. Rośnie zainteresowanie produktami zabezpieczającymi przed skutkami choroby, wypadku, niepełnosprawności czy śmierci głównego żywiciela. W tym zakresie pozostajemy jednak nadal za Europą Zachodnią. Aby przyspieszyć rozwój tego rynku, niezbędne są zachęty do długoterminowego oszczędzania i wyrównanie warunków regulacyjnych dla działania instytucji finansowych. Będzie to miało niebagatelne znaczenie nie tylko dla stabilności zabezpieczonych rodzin, wzrostu wartości oszczędności, ale także wzmocnienia fundamentów rozwoju polskiej gospodarki – uważa Jan Grzegorz Prądzyński.

Sektor non-life z dwucyfrowym wzrostem

Z kolei towarzystwa z działu II zebrały 62,07 mld zł – o 11,1% więcej niż w 2023 r., tj. 55,87 mld zł.

Wzrosty w OC nabrały tempa

Z zestawienia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, uwzględniającego 30 zakładów ubezpieczeń: 18 krajowych, 3 oddziały ubezpieczycieli zagranicznych i 9 firm funkcjonujących na zasadzie swobody świadczenia usług, wynika, że łączny przypis składki brutto z ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w 2024 roku osiągnął poziom 18,19 mld zł. Był to rezultat o 12,81% wyższy niż 16,12 mld zł zebranych przez ubezpieczycieli w roku 2023. Warto przypomnieć, że różnica pomiędzy ostatnim z rezultatów a osiągnięciem z 2022 r. wynosiła 6%.

Zagraniczni ubezpieczyciele nie tracą impetu

Zdecydowaną większość przypisu (94,32%) wypracowały krajowe zakłady ubezpieczeń – 17,16 mld zł wobec 15,27 mld zł w roku poprzednim, co oznacza wzrost 12,34% r/r. Według danych zebranych przez PIU i KNF cały krajowy segment OC posiadaczy pojazdów lądowych (działalność bezpośrednia) wypracował 17,55 mld zł składek, o 11,8% więcej niż w 2023 r. (15,69 mld zł).

Z kolei wynik sprzedażowy oddziałów zagranicznych ubezpieczycieli w 2024 roku uplasował się na poziomie 283,49 mln zł. Był to rezultat o 18,57% niższy od uzyskanego w 2023 r. (348,15 mln zł). Wyraźny wzrost przypisu można zaobserwować w sektorze ubezpieczycieli działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług. Na koniec 2024 r. legitymowali się oni wynikiem sprzedażowym na poziomie 504,12 mln zł wobec 358,91 mln zł rok wcześniej (+48,64% r/r).

Podium bez zmian. Warta goni PZU

Liderem wśród krajowych zakładów (a jednocześnie całego rynku) w segmencie obowiązkowych polis komunikacyjnych był PZU SA z przypisem składki na poziomie 4,55 mld zł. Wynik był o 8,01% wyższy od uzyskanego rok wcześniej, tj. 4,21 mld zł. Rezultat ten oznacza, że największy polski ubezpieczyciel kontrolował w sumie 25,02% całego rynku OC ppm. w Polsce oraz 26,52% sektora krajowych zakładów. Na drugim miejscu znalazło się TUiR Warta z wynikiem 4,06 mld zł, który był o 18,16% wyższy od ubiegłorocznego (3,44 mld zł). Towarzystwo kontrolowało 22,34% rynku i 23,69% sektora. Na najniższym stopniu podium uplasowała się ERGO Hestia, która zebrała 2,92 mld zł (2,65 mld zł przed rokiem,+10,28% r/r). Jej udziały wyniosły odpowiednio 16,04% i 17,01%.

UNIQA, Compensa i długo, długo nic

Za plecami pierwszej trójki znalazła się UNIQA z 1,77 mld zł składki zebranej z OC ppm. Jej wynik zasługiwał na uwagę, gdyż był o aż 40,09% lepszy od uzyskanego rok wcześniej (1,26 mld zł). Jak tłumaczył w grudniowym wywiadzie dla XYZ.pl Marcin Nedwidek, prezes zarządu zakładu, wysoki wzrost składki z OC ppm. to efekt podwyżek cen, które nie odstraszyły teraz klientów dzięki wcześniejszemu zadbaniu o rentowność portfela, a także efekt większej liczby ubezpieczanych osób. Obecny rezultat zapewnia firmie UNIQA kontrolę nad 9,73% rynku OC ppm. i 10,32% sektora krajowych zakładów.

W TOP 10 zakładów znalazły się ponadto:

  • Compensa (po fuzji z Wiener TU) – 1,1 mld zł (-0,91% r/r, a mimo to awans o jedną pozycję względem 2023 r.),
  • LINK4 – 761,96 mln zł (-4,06% r/r, spadek o jedną pozycję względem 2023 r.),
  • Generali TU – 496,45 mln zł (+17,29% r/r),
  • Allianz TUiR – 445,95 mln zł (+24,19% r/r),
  • TUW „TUW” – 326,36 mln zł (+4,79% r/r),
  • InterRisk – 281,2 (-1,19% r/r).

Wysokie loty zagranicznych ubezpieczycieli

Numerem jeden wśród oddziałów zagranicznych ubezpieczycieli pozostał wefox. Zakład zebrał jednak o 19,61% mniej składek niż przed rokiem (164,79 mln zł wobec 204,99 mln zł w 2023 r.). Wynik ten zapewnił firmie wefox 13 miejsce w zestawieniu największych graczy na rynku OC ppm. W 2025 roku firma będzie klasyfikowana jako Direct TU (Direct pojišťovna), które przejęło ją w sierpniu ubiegłego roku.

Na jedenastym miejscu (z widokami na TOP 10) uplasował się najsilniejszy z ubezpieczycieli działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług – Insurance Company „Euroins” AD. W 2024 r. towarzystwo zebrało 254,19 mln zł składek – o 12% więcej niż przed rokiem (226,96 mln zł). W szybkim tempie rośnie też Zavarovalnica Triglav. Ubezpieczyciel zebrał 209,64 mln zł składek z OC ppm., co zapewniło mu 12 lokatę w klasyfikacji rynku OC ppm. w Polsce.

Średnia szkoda z OC o włos od 11 tys. zł

Z kolei z danych PIU wynika, że wartość składek z ubezpieczeń komunikacyjnych zebranych przez ubezpieczycieli w 2024 roku (dane obejmują OC ppl.) wyniosła 31,4 mld zł. Oznacza to wzrost w stosunku do roku poprzedniego o 3,1 mld zł, tj. o 11,1%. Segment AC urósł o 10,2% do 13,84 mld zł wobec 12,55 mld zł przed rokiem.

Odszkodowania z OC ppl. wyniosły 12 mld zł, a z AC 8,56 mld zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o 12,6 i 18,2%.

Średnia roczna składka OC ppl. (szeroko rozumiana, tj. zawierająca ciągniki siodłowe, samochody osobowe, motocykle i przyczepki) wyniosła 538 zł, co oznacza wzrost o 26 zł, tj. 5,1% w stosunku do roku ubiegłego. W tym samym okresie średnia wartość szkody wyniosła prawie 11 tys. zł , co oznacza wzrost o 9,8% tj. o 980 zł.

– Rok 2024 upłynął pod znakiem stopniowego dostosowania cen polis komunikacyjnych do stale rosnących kosztów likwidacji szkód i świadczeń. W związku ze wzrostem kosztów usług medycznych, zwiększającymi się cenami części samochodowych oraz usług warsztatów, w połączeniu z wymogami utrzymania równowagi pomiędzy zebranymi składkami a wypłaconymi odszkodowaniami stopniowo wzrastały ceny polis komunikacyjnych. To dostosowanie jest niezbędne dla zapewnienia rosnących zobowiązań z tytułu zdarzeń objętych ochroną ubezpieczeniową, choć trzeba przyznać, że nadal wzrost składek jest zdecydowanie niższy niż wzrosty cen usług wpływających na koszty likwidacji – powiedział Jan Grzegorz Prądzyński.

OC zniżkuje

Ze względu na utrzymujące się wciąż nieadekwatne do odszkodowań stawki w OC segment komunikacyjny zanotował kolejny spadek wyniku technicznego. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego z publikacji „Biuletyn Kwartalny. Rynek ubezpieczeń 4/2024” na 31 grudnia 2024 r. segment osiągnął poziom 291,17 mln zł. Był to rezultat o 64,41% niższy od odnotowanego 12 miesięcy wcześniej, tj. 818,03 zł. Tak drastyczną obniżkę spowodowało pogłębienie straty w OC: ze 108,14 mln zł na koniec 2023 r. do 576,2 mln zł dwanaście miesięcy później. Pogorszyła się również rentowność techniczna w AC – z 926,17 mln zł na koniec 2023 r. do 867,37 mln zł rok później (-6,35% r/r).

Słaba rentowność „majątku”

Wynik finansowy netto firm majątkowych za 2024 r. wyniósł 6,18 mld zł i był o 1,87% wyższy od rezultatu uzyskanego 12 miesięcy wcześniej, tj. 6,07 mld zł. Wynik techniczny sektora na koniec ub.r. osiągnął poziom 2 mld zł. Rezultat ten był o 30,38% niższy od wykazanego na koniec 2023 r. (2,88 mld zł). W minionym roku dział II wypłacił łącznie 33,9 mld zł odszkodowań i świadczeń brutto – o 21,2% więcej niż rok wcześniej (27,97 mld zł). Rynek non-life zapłacił w sumie 910,61 mln zł podatku dochodowego. Rok wcześniej było to 1 mld zł, co oznacza spadek o 9,26%.

Żywioły dopiekły ubezpieczycielom

Składka przypisana brutto zakładów ubezpieczeń z ubezpieczeń z grup 8 i 9 wyniosła 13,1 mld zł, co oznacza wzrost o 1,6 mld zł w stosunku do 2023 r. Wiosenne przymrozki, znaczące opady gradu i nawalne deszcze oraz jesienna powódź w południowo-zachodniej Polsce zauważalnie zwiększyły koszty odszkodowań i świadczeń, głównie w majątkowych ubezpieczeniach rolnych i pozakomunikacyjnych.

Rok 2024 r. był również trudny dla rolnictwa. Wiosną, po ciepłym przedwiośniu, nastąpiła fala silnych przymrozków. Latem z kolei wiele upraw zostało zniszczonych lub uszkodzonych przez gradobicia i deszcze nawalne. Z tytułu ubezpieczeń upraw rolnych zakłady wypłaciły ponad 800 mln zł.

W związku ze szkodami wywołanymi przez żywioły ubezpieczyciele wypłacili w 2024 roku 3,7 mld zł. Oznacza to wzrost o 64,1% w stosunku do poprzedniego roku. Wartość wypłaconych szkód w 2024 roku w segmencie ubezpieczeń majątkowych pozakomunikacyjnych wyniosła 6,2 mld, co oznacza wzrost r/r o 2 mld zł tj. o 48,6 %.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

#ubezpieczeniowyLIVE: Jak dobrze ubezpieczyć uprawy w Warcie

0

Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE, który odbędzie się w czwartek 3 kwietnia 2025 roku w godzinach 13:00–14:00. Wystąpi Agnieszka Fajfer-Radwan, menedżerka produktu Warty. Tematem odcinka będą ubezpieczenia upraw rolnych.

W programie:

  • Z jakimi ryzykami pogodowymi mierzyli się producenci rolni w 2024 roku?
  • Nowy katalog upraw dotowanych
  • Oferta Warty na 2025 rok

Live na Facebooku

Live na LinkedInie

(AM)

Są rozbieżności w interpretacji definicji „ruchu pojazdu”, ale istnieje szansa na konsensus

0
Źródło zdjęcia: Rzecznik Finansowy

27 marca w Warszawie odbyła się konferencja pod tytułem „Ruch pojazdu po nowemu”. Tematem przewodnim wydarzenia były zagadnienia związane z nową definicją „ruchu pojazdu” oraz implikacjami, jakie niesie ona dla praktyki ubezpieczeniowej. Patronem medialnym wydarzenia była „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

W konferencji zorganizowanej przez Rzecznika Finansowego dr. Michała Ziemiaka udział wzięli przedstawiciele środowisk naukowych i sędziowskich: prof. Monika Wałachowska, prof. Marcin Orlicki, prof. Bartosz Kucharski oraz dr Arkadiusz Turczyn. Swoje stanowiska przedstawili także reprezentanci instytucji nadzorczych i branżowych, w tym Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego – dyrektor Sławomir Pomerański, Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – prezes Mariusz Wichtowski, Polskiej Izby Ubezpieczeń – dyrektor Rafał Mańkowski, Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych – prezes Łukasz Zoń oraz przedstawiciel Biura Rzecznika Finansowego – mec. Jakub Borowski.

Konferencję otworzył Rzecznik, wskazał kluczowe wyzwania związane ze stosowaniem nowej definicji „ruchu pojazdu” i podkreślił potrzebę wspólnego wypracowania konstruktywnych rozwiązań uwzględniających interesy wszystkich stron.

Przedstawiciel UKNF omówił możliwe działania nadzorcze, wskazując, że w początkowej fazie organ skupi się na monitorowaniu rynku poprzez analizę skarg, reklamacji, kształtującej się judykatury oraz innych sygnałów świadczących o pojawiających się problemach interpretacyjnych. W zależności od wyników obserwacji organ nadzoru rozważy możliwość wydania zaleceń, a w przypadku pogłębienia problemów – rekomendacji.

Reprezentant PBUK przedstawił doświadczenia związane z wdrażaniem dyrektywy w innych krajach Unii Europejskiej, zwracając uwagę na występujące trudności oraz różnorodność podejść implementacyjnych.

Różnica zdań

W kolejnym panelu przedstawiciele środowiska naukowego, będący jednocześnie praktykami, dokonali analizy wpływu orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na regulacje krajowe oraz omówili potencjalne kierunki rozwoju judykatury w Polsce. W trakcie dyskusji ujawniły się dwa odmienne stanowiska dotyczące interpretacji nowej definicji „ruchu pojazdu”: jedno opowiadające się za węższym rozumieniem wynikającym z ostatnich zmian legislacyjnych, drugie natomiast – postulujące kontynuację szerokiej interpretacji zgodnej z dotychczasowym dorobkiem orzeczniczym, z zastrzeżeniem, że opiera się ono na stanie prawnym sprzed nowelizacji.

Jest szansa na konsensus

W ostatniej części konferencji przedstawiciele branży ubezpieczeniowej oraz brokerskiej przedstawili praktyczne trudności wynikające ze stosowania nowych przepisów oraz wskazali na konieczność wypracowania jednolitych interpretacji, szczególnie w kwestii zakresu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz OC ogólnego. Panel zakończyło wystąpienie przedstawiciela Rzecznika Finansowego, który wskazał konkretne dylematy interpretacyjne w różnych stanach faktycznych, a także potencjalne negatywne skutki wprowadzonych zmian. Pomimo przedstawionych rozbieżności stanowisk uczestnicy zgodzili się, że istnieją możliwości osiągnięcia spójnego stanowiska.

(AM, źródło: RzF)

Menedżer w świecie nowych technologii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Odpowiedzialność za zarządzanie organizacją w cyfrowym świecie staje się obecnie jednym z kluczowych elementów przywództwa. Transformacja technologiczna biznesu zachodzi w błyskawicznym tempie i choć jest nieunikniona, niesie ze sobą także zagrożenia.

Uzależnienie od technologii zwiększa tzw. powierzchnię ataku, lawinowo powstają nowe regulacje, a dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji przeprowadzanie ataków staje się łatwiejsze niż kiedykolwiek.

Zarządzanie w cybersferze

Efektywne zarządzanie firmą w cybersferze nie oznacza dla zarządzających konieczności przekwalifikowania się na specjalistów od cyberbezpieczeństwa. Menedżerowie powinni przede wszystkim korzystać z wiedzy menedżerskiej oraz doświadczenia biznesowego i aktywnie angażować się w kształtowanie polityki cyberbezpieczeństwa czy tworzenie planów awaryjnych. Nie bez znaczenia jest uczestniczenie w ćwiczeniach i symulacjach cyberataków, regularne zapoznawanie się z portfolio cyberryzyk oraz strategiczne podejście do transferu ryzyka. W tym ostatnim aspekcie kluczową rolę odgrywają odpowiednio dobrane instrumenty ubezpieczeniowe.

Zarządzanie organizacją w cybersferze, podobnie jak zarządzanie tradycyjne, niesie ze sobą ryzyko błędów i zaniedbań – zarówno rzeczywistych, jak i domniemanych. Konsekwencje tych uchybień mogą prowadzić do strat po stronie samej organizacji, ale także do pociągnięcia zarządzających do odpowiedzialności cywilnoprawnej lub administracyjnej. Z tego powodu ubezpieczenia powinny zostać uwzględnione w całościowej strategii zarządzania ryzykiem cybernetycznym.

Ubezpieczenie D&O – polisa menedżera

Polisa D&O stanowi kluczowy instrument chroniący menedżerów przed roszczeniami zarzucającymi, że ich postawa (tj. działanie lub zaniechanie) przyczyniła się do wystąpienia incydentu cybernetycznego lub zwiększenia jego negatywnych skutków. W przeciwieństwie do niektórych innych form ubezpieczeń, jak polisy majątkowe czy OC ogólnej, zawierających wyłączenie ochrony w przypadku cyberincydentów, polisy D&O zasadniczo nie podlegają tendencji określanej jako „no more silent cyber”.

Głównym świadczeniem z tej polisy jest pokrycie kosztów obrony prawnej menedżera przed roszczeniami (spółki, akcjonariuszy czy innych osób trzecich), a w przypadku uznania zasadności roszczeń – wypłata stosownego odszkodowania. Zapewni ona także pokrycie kosztów związanych z dochodzeniami prowadzonymi przez organy regulacyjne, które są wszczynane w stosunku do menedżera, ewentualnie także zapłatę kar administracyjnych na niego nałożonych.

Istotne jest jednak zrozumienie, że polisa D&O nie służy bezpośrednio do naprawienia skutków finansowych incydentu cybernetycznego dla organizacji jako takiej. Głównym świadczeniem z tej polisy jest pokrycie kosztów obrony prawnej menedżera przed roszczeniami, a dopiero w przypadku uznania zasadności roszczeń – wypłata stosownego odszkodowania.

Zilustrujmy to przykładem. W lipcu 2024 r. na skutek błędu w aktualizacji oprogramowania firmy CrowdStrike liczne przedsiębiorstwa na całym świecie doświadczyły paraliżu operacyjnego. Należy zauważyć, że jeżeli ta awaria spowodowała wstrzymanie działalności firmy i wynikające z tego straty finansowe, ubezpieczenie D&O nie pokryje tych szkód bezpośrednio. Strata spółki może zostać zrekompensowana pośrednio przez odszkodowanie wypłacone z polisy zarządu, gdyby skutecznie udowodniono menedżerowi błędy w zarządzaniu ryzykiem cybernetycznym organizacji – w tym przypadku w grę wchodziłoby przede wszystkim ryzyko związane z usługami dostawców. Co istotne, nawet w takim przypadku odszkodowanie niekoniecznie pokryłoby pełną wartość strat, ostatecznie bezpośrednią przyczyną szkody było działanie dostawcy.

Rola ubezpieczenia cyber

Z perspektywy efektywnego zarządzania ryzykiem zarząd powinien zatem poważnie rozważyć zabezpieczenie organizacji poprzez odpowiednie ubezpieczenie cybernetyczne. Ten rodzaj polisy zapewnia pokrycie strat bezpośrednio poniesionych przez spółkę w wyniku cyberincydentu, włączając w to koszty związane z ewentualnymi odszkodowaniami dla innych podmiotów poszkodowanych wskutek zaniedbań organizacji.

Decyzja o wykupieniu polisy cyber może dostarczyć zarządowi cennych informacji o poziomie odporności organizacji na zagrożenia cybernetyczne. Sam fakt uzyskania takiego ubezpieczenia na korzystnych warunkach może świadczyć o zadowalającym poziomie zabezpieczeń, podczas gdy trudności w pozyskaniu polisy powinny stanowić sygnał alarmowy dla kadry zarządzającej.

Należy podkreślić, że posiadanie ubezpieczenia cybernetycznego może służyć jako dowód należytego zarządzania ryzykiem przez zarząd, stanowiąc tym samym dodatkową warstwę ochrony przed potencjalnymi roszczeniami.

Zarządzanie ryzykiem dostawców

Istotnym, choć często pomijanym aspektem zarządzania ryzykiem cybernetycznym jest odpowiednie zabezpieczenie relacji z dostawcami i dalszymi podwykonawcami. Dotyczy to przede wszystkim wymagania od kontrahentów posiadania odpowiednich polis ubezpieczeniowych, które zabezpieczą organizację przed skutkami błędów lub zaniedbań ze strony dostawców.

Wracając do przykładu CrowdStrike, należy zauważyć, że kwestia pokrycia przez polisę cyber kosztów przestoju i przywracania systemów w wyniku błędu dostawcy może być niejednoznaczna i zależeć od szczegółowych zapisów tej umowy ubezpieczenia, w tym ewentualnych wyłączeń dotyczących błędów programistycznych czy incydentów o charakterze rozległym.

Ponieważ w omawianym przypadku błąd leżał po stronie dostawcy oprogramowania, uzasadnione staje się wymaganie posiadania przez dostawców i podwykonawców zarówno polis odpowiedzialności zawodowej (PI), jak i polis cybernetycznych. Zadbanie o ten aspekt stanowi kolejny element prewencyjny potencjalnej odpowiedzialności zarządu i będzie świadczyć o kompleksowym podejściu do zarządzania ryzykiem w cybersferze.


Efektywne zarządzanie cyberbezpieczeństwem wymaga od kadry zarządzającej przełamania barier komunikacyjnych, aktywnego zaangażowania w politykę bezpieczeństwa oraz zrozumienia korzyści wynikających z transferu ryzyka. Kluczowe są odpowiednie instrumenty ubezpieczeniowe, w tym ubezpieczenie cybernetyczne i D&O. Ważne jest także, aby dostawcy i podwykonawcy posiadali odpowiednie polisy.

Marcin Gajkowski
dyrektor Działu Ubezpieczeń OC
Departament Underwritingu Ubezpieczeń Korporacyjnych

Marta Prokopiuk
D&O Practice Leader

UNIQA Portal – nowoczesne rozwiązanie dla agentów

0
Źródło zdjęcia: Canva

UNIQA wdrożyła przełomowe narzędzie dla agentów – UNIQA Portal. System powstał we współpracy z agentami oraz z użyciem najnowszych technologii AI, przy jednoczesnym zastosowaniu nowoczesnego UX.

Dziedzictwem Grupy UNIQA, po kilku połączeniach towarzystw ubezpieczeniowych, jest złożona architektura IT w zakresie narzędzi do sprzedaży i obsługi polis. Agenci, posiadający szeroki wachlarz ubezpieczeń majątkowych, na życie czy korporacyjnych w UNIQA, mogli doświadczać tej złożoności, logując się do kilku systemów z różną szatą graficzną oraz architekturą informacji.

Naszym celem było zbudowanie takiego środowiska pracy, które będzie szybkim i wygodnym narzędziem. Stworzyliśmy rozwiązanie, które pomoże agentom w budowaniu wizerunku profesjonalnego doradcy ubezpieczeniowego.

Wyzwaniem dla UNIQA było ustrukturyzowanie danych z różnych systemów dziedzinowych, zbudowanie warstwy usług do sprawnej komunikacji wewnątrz komponentów systemów, zarządzenie złożonością starszego krajobrazu infrastruktury, wzbogacając go jednocześnie o nowe komponenty.

Udogodnienia w nowym systemie

UNIQA Portal to nowe technologie, nowa szata graficzna oraz niedostępne dotychczas funkcjonalności obsługowe wspierające agenta w sprzedaży i zarządzaniu portfelem polis i klientów. W ramach jednego logowania udostępniamy wszystkie ścieżki sprzedażowe oraz wyszukiwarki polis i ofert z możliwością personalizowania widoków. Nowe, intuicyjne wyszukiwarki umożliwiają agentom zarządzanie portfelem polis i wznowień dzięki bogatym kryteriom wyszukiwania oraz dostępowi do bieżących i historycznych szczegółów zawartych umów.

Wśród czynności obsługowych szczególnie doceniany jest Asystent, czyli zdefiniowane narzędzie wspierające najważniejsze zadania agenta w obsłudze płatności, wznowień, kończących się polis oraz dokumentów niezbędnych do uzupełnienia. Po zalogowaniu do UNIQA Portal agenci mogą już korzystać z nowej ścieżki kontaktu ze specjalistą. Wszelkie pytania i dyspozycje mogą być realizowane za pośrednictwem Live Chat bez konieczności kontaktu telefonicznego z infolinią.

Konsekwentnie będziemy oddawać kolejne narzędzia i funkcjonalności, a logowanie do UNIQA Portal już za chwilę zastąpi wszystkie dotychczasowe ścieżki logowania do systemów UNIQA.

Narzędzie zaprojektowane we współpracy z agentami

Sprawnie działający, intuicyjny system oraz narzędzia umożliwiające kompleksową obsługę klienta to jeden z najważniejszych atrybutów wskazywanych przez agentów współpracujących z UNIQA. Dlatego system powstawał we współpracy z naszymi partnerami. Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii sztucznej inteligencji oraz wykorzystując nowoczesny UX, otwieramy nowe możliwości sprzedaży i obsługi portfela dla pośredników.

Agent ubezpieczeniowy w UNIQA Portal ma wszystko, czego potrzebuje: intuicyjność, kompleksowość i nowoczesny design. Prosty UX sprawia, że agent z łatwością wykona wszystkie codzienne czynności związane ze sprzedażą i obsługą portfela klientów.

Prosta i nowoczesna obsługa portfela klientów

Dziś udostępniamy szerszemu gronu agentów UNIQA Portal z jednym logowaniem, zastępując cztery dotychczasowe. Co ważne, sukcesywnie będziemy także odświeżać kalkulatory składek oraz wzbogacać o nowe funkcjonalności.

Praca nad UNIQA Portalem przypadała na okres dostosowania do wymogów dyrektywy Unii Europejskiej dotyczącej cyberbezpieczeństwa, z którą jesteśmy w pełni zgodni.

Wkrótce zabezpieczymy naszych użytkowników i dane klientów tzw. dwuetapową weryfikacją użytkownika. Agent będzie mógł dodać swój komputer/telefon do zaufanych urządzeń, potwierdzając uprawnienia do logowania – poza standardowym loginem i hasłem – również kodem PIN pozyskanym z esemesa, e-maila lub wykorzystując do tego aplikację. Dzięki temu zapobiegniemy nieuprawnionemu dostępowi do portfela klientów agenta i zabezpieczymy potencjalne ryzyko incydentów RODO.

Monika Gruza
dyrektorka Działu Obsługi i Efektywności Sprzedaży w UNIQA

Monika Muszyńska
dyrektorka Departamentu Doskonałości Sprzedaży Agencyjnej i Brokerskiej – Tribe Lider w UNIQA


Nowe rozwiązanie tworzone jest wspólnie z agentami, którzy dzielą się z nami doświadczeniami pracy z tego typu platformami oraz zgodnie z najnowszymi trendami UX i nowościami technologicznymi, jak AI. UNIQA Portal to przede wszystkim:

  • jedno logowanie
  • wszystkie ścieżki sprzedażowe w jednym miejscu
  • funkcjonalne i w pełni digitalne produkty życiowe
  • precyzyjna i szybka wyszukiwarka polis i ofert
  • wgląd do pełnej historii polisowej klienta
  • samodzielna konfiguracja najczęściej używanych funkcji przez agenta
  • Asystent AI wspierający agenta w zarządzaniu portfoliem polis
  • funkcje kontrolujące opłacenia polis
  • precyzyjne statusy polis i ofert
  • chat z zespołem obsługi agenta
  • wkrótce – systemowe APK zintegrowane z kalkulatorami i dokumentami

ESG w praktyce – kreowanie wartości i usprawnienie procesów ładu organizacyjnego, zarządzania ryzykiem i kontroli

0
Źródło zdjęcia: Marsh

18 marca 2025 r. odbyło się spotkanie organizowane przez ekspertów Marsh, Mercer i RPCG, poświęcone tematyce ESG. Wydarzenie miało formę dyskusji panelowej, podczas której eksperci omówili kluczowe ryzyka oraz istotne zobowiązania związane z dostosowaniem strategii zarządzania ryzykiem w firmach (ERM), aktualne wyzwania w kontekście pracowników, w tym przejrzystość i równość wynagrodzeń, oraz inne aspekty wdrożenia strategii zarządzania ryzykiem ESG w organizacjach z różnych sektorów. Dodatkowo poruszone zostały kwestie przekształcania regulacji w praktyczne działania, które umożliwią budowanie wartości dla firmy i zwiększenie jej konkurencyjności na rynku oraz potencjalnych przychodów.

Andrzej Narkiewicz

Na co mają wpływ obowiązki wynikające z dyrektywy CSRD w zakresie odpowiedzialności społecznej?

Teoretycznie aspekty dyrektywy w zakresie przestrzegania praw człowieka i praw pracowniczych dotyczą warunków, jakie powinny być standardem. Niestety rzeczywistość jest taka, że nie zawsze są.

W krótkim okresie przestrzeganie wszystkich elementów dyrektywy będzie wiązało się ze wzrostem kosztów, którego nie da się w całości oszacować. Koszt związany z podniesieniem wynagrodzeń do minimalnego poziomu czy likwidacją luki płacowej łatwo zmierzyć, ale inne są trudniejsze do oszacowania. Wiele z tych czynników może wpłynąć pozytywnie – zarówno wewnętrznie na działanie firmy, jak również zewnętrznie na jej pozycję konkurencyjną.

Spełnianie wymogów dyrektywy wpłynie pozytywnie na zaangażowanie pracowników. Istnieją twarde dane mówiące o tym, że fakt pracy w firmie przestrzegającej praw człowieka, traktującej równo pracowników, dbającej o poziom ich życia oraz zaangażowanej w funkcjonowanie lokalnych społeczności jest bardzo ważny. Szczególnie dotyczy to najmłodszych pokoleń pracowników. Obok zaangażowania i wzrostu motywacji wpływa to pozytywnie na ich retencję, czyli będą oni mniej skłonni do zmiany pracy.

Zmniejszenie wskaźnika dobrowolnych odejść znacząco wpływa na redukcję kosztów firmy w zakresie rekrutacji nowych pracowników, zmniejszonej produktywności związanej z wdrożeniem nowej osoby do pracy oraz czasu, który jest potrzebny na osiągnięcie normalnej produktywności.

Wpłynie to też pozytywnie na postrzeganie firmy przez kandydatów do pracy oraz na wzrost konkurencyjności firmy na rynku.

W szerszym aspekcie są dane potwierdzające, że fundusze private equity oraz banki analizują firmy pod kątem ESG w swoich decyzjach inwestycyjnych czy ocenie ryzyka, ale również konsumenci, podejmując decyzje zakupowe, preferują firmy zaangażowane społecznie. Wpływa to korzystnie na koszt pozyskiwania kapitału.

W Polsce częste są nieprawidłowości związane z niewypłacaniem wynagrodzenia lub wypłacaniem go z opóźnieniem, nieprzestrzeganiem czasu pracy, przepisów BHP oraz brakiem właściwych umów regulujących stosunek współpracy. Obowiązki raportowania wynikające z dyrektywy obejmują te wszystkie elementy, zatem można się spodziewać, że wpłynie to na zmianę standardów w Polsce. Wydaje się, że podobnie będzie z takimi elementami jak przestrzeganie minimalnego wynagrodzenia czy luką płacową, która w Polsce jest niższa niż w wielu innych krajach. Natomiast ważne jest to, że ta dyrektywa obejmuje również relacje i współpracę z dostawcami, zatem można oczekiwać, że te standardy ostatecznie obejmą również mniejsze firmy, gdzie zazwyczaj problemy są większe.

Andrzej Narkiewicz
partner i członek zarządu Mercer Polska


Czy udało się połączyć wzrost konkurencyjności i dochodowości z realizacją ambitnych celów środowiskowych i społecznych?

Koniec lutego przyniósł istotne zmiany w obszarze raportowania ESG, ale czy to to samo co zmiany w oczekiwaniach dotyczących zrównoważonego rozwoju firm?Zdecydowanie nie.

W zmieniającej się koncepcji rośnie rola dużych firm. Raportowanie, choć zmodyfikowane, pozostanie, podobnie jak odpowiedzialność za ich łańcuchy wartości. Niestety, w efekcie powyższych, zaskakujących działań powstała niepewność i niemały chaos.

Szeroko rozumiana koncepcja ESG miała być połączeniem wzrostu konkurencyjności i dochodowości europejskich, w tym polskich, firm z realizacją ambitnych celów środowiskowych i społecznych. Słuszna koncepcja została źle wprowadzona, a co gorsza, pominęła prawdziwą istotę zrównoważonego rozwoju, zastępując ją licznymi obowiązkami sprawozdawczymi, które same w sobie niewiele wnoszą. Co to oznacza dla prawidłowo rozumianego zrównoważonego rozwoju firm? Parafrazując słowa Winstona Churchilla – czy to koniec? Nie, to nawet nie koniec początku. Warto dać sobie chwilę na głębszy oddech i spojrzenie na sprawę z dystansu.

Czym jest zrównoważony rozwój, czym jest ESG? 25-letnie doświadczenie podpowiada, że to jest naprawdę większa konkurencyjność, lepsze, mądrzejsze i nowocześniejsze zarządzanie, skutkujące lepszymi wynikami, czyli w efekcie lepszą EBIDTĄ.

Prawidłowo rozumiany zrównoważony rozwój to dążenie do doskonałości firmy poprzez zarządzanie bardziej efektywnymi procesami, oszczędność energii i zasobów, identyfikowanie ryzyk i świadome nimi zarządzanie, a także mniejsze marnotrawstwo odpadów. Wreszcie, zrównoważony rozwój to szansa na pozyskanie kompetentnych, ambitnych i oddanych firmie pracowników, przy coraz trudniejszej demografii.

Co, obok innowacji, powinno być celem prawidłowo rozumianego zrównoważonego rozwoju? Dokładnie to, co było pierwotnie opisane w preambułach do wielu regulacji, a co zostało następnie zepsute, czyli wyższa rentowność i konkurencyjność polskich (europejskich) firm.

Firmy zainteresowane tego typu zmianami optymalizacyjnymi witam w prawdziwym świecie zrównoważonego rozwoju. Nie w świecie „buchalterii” ESG, biurokracji i skomplikowanych, czasami niejasnych przepisów, ale w świecie prawdziwych zmian, które nas nie ominą, podobnie jak kryzys klimatyczny. A raportowanie? Będzie wtedy tylko czystą formalnością. Okazją do pochwalenia się, zdobycia nowych kontraktów i budowania przez firmę wartości zwanej niekiedy „niefinansową”, która, jak okaże się na końcu, jest wyceniana w zaskakująco konkretnych pieniądzach.

Aleksander Michalski
Senior Implementation Officer ESG w RPCG, wykładowca w Państwowym Instytucie Ochrony Środowiska w Warszawie


Zrównoważona transformacja przedsiębiorstw: odpowiedzialność, ryzyko i szansa – perspektywa banku komercyjnego

W dynamicznie zmieniających się realiach rynkowych i społecznych, również w obliczu zmian klimatycznych, każdy aspekt współczesnego biznesu podlega intensywnym przemianom.

Banki komercyjne, jako systemowo istotni gracze w gospodarce, mają wyjątkową odpowiedzialność, będąc zarówno partnerem finansowym przedsiębiorstw, jak i promotorem odpowiedzialnych zmian.

Zmagamy się ze wzrostem emisji gazów cieplarnianych, ocieplającym się klimatem, spadkiem bioróżnorodności czy ograniczonym dostępem do zasobów naturalnych. Dodatkowo, oczekiwania partnerów biznesowych, od globalnych sieci handlowych po konsumentów, coraz bardziej skupiają się na zrównoważonym rozwoju. Banki, aby utrzymać zdrowy portfel kredytowy, muszą wspierać klientów w dążeniu do dekarbonizacji. Jedynie odporne na zmieniające się otoczenie rynkowe i regulacyjne modele biznesowe mogą zapewnić długoterminową stabilność finansową.

Korzyści związane z dekarbonizacją. Długoterminowo dekarbonizacja oznacza stabilność finansową, ponieważ inwestycje w rozwiązania niskoemisyjne zmniejszają ryzyko utraty wartości aktywów. Przejście na odnawialne źródła energii, zrównoważone operacje czy GOZ przyczyniają się do efektywności kosztowej. Dodatkowo, odpowiadając pozytywnie na zmieniające się oczekiwania klientów i regulacje, spółki budują przewagę konkurencyjną.

Ryzyka związane z ignorowaniem aspektów ESG. Firmy, które ignorują dekarbonizację i nie spełniają wymagań ESG, mogą zostać wykluczone z łańcuchów dostaw oraz odcięte od kapitału. Instytucje finansowe narażają się na ryzyka fizyczne i transformacyjne, współpracując z takimi podmiotami. Poza tym banki same podlegają wymogom raportowania ESG, co oznacza konieczność wsparcia klientów w dekarbonizacji oraz eliminacji greenwashingu.

Sektor finansowy jest katalizatorem zrównoważonej transformacji. Banki finansują zielone aktywa i kredytują firmy podejmujące działania w obszarze ESG. Wspierają transformację wysokoemisyjnych branż, takich jak np. przemysł stalowy czy cementowy, które są kluczowe dla osiągnięcia gospodarki zeroemisyjnej. Wchodzą również w innowacyjne partnerstwa i współpracują z pionierami wdrażającymi rozwiązania zmniejszające emisje i poprawiające bioróżnorodność.

Banki, kierując kapitał w stronę zrównoważonej gospodarki, nie tylko wzmacniają swój portfel kredytowy, ale także kreują długoterminową wartość dla klientów i społeczeństwa.

Michał Siwek
dyrektor Biura Dekarbonizacji i Bioróżnorodności, BNP Paribas Bank Polska SA


Czynniki ESG stały się integralną częścią dzisiejszej oceny ryzyka

Zgodność firmy z przepisami ESG, jej ślad środowiskowy, warunki zatrudnienia oraz wewnętrzne standardy zarządzania mogą mieć bezpośredni wpływ na warunki ubezpieczenia, które może uzyskać.

Wymagania dotyczące ESG stają się coraz bardziej rygorystyczne (zwłaszcza w UE), a liczba procesów sądowych związanych z ESG rośnie. Ubezpieczenie D&O (Directors & Officers), zaprojektowane w celu pokrycia odpowiedzialności kierownictwa, może pomóc chronić kadrę kierowniczą przed roszczeniami wynikającymi z niewłaściwego zarządzania ESG, takimi jak m.in. greenwashing, ryzyko społeczne i słaby nadzór nad ochroną zatrudnienia.

Polisa D&O może oferować członkom zarządu kompleksową ochronę, obejmującą np. koszty prawne i konsekwencje finansowe błędnych decyzji zarządu. Jednak jej zakres w kontekście ESG zależy od warunków każdej umowy, co oznacza, że firmy powinny mądrze wybierać partnerów ubezpieczeniowych i ich podejście do roszczeń.

Dla firm w Polsce regulacje ESG są zarówno wyzwaniem, jak i szansą. W kontekście, w którym przepisy nie są jeszcze tak rygorystyczne jak w Europie Zachodniej, a liczba sporów sądowych jest niższa niż w USA, firmy powinny skorzystać z możliwości szybkiego dostosowania się do wymogów w celu zwiększenia konkurencyjności na rynkach międzynarodowych.

Aleksandra Osieczko
Senior Underwriter – Financial Lines
Tokio Marine HCC

AGRO Ubezpieczenia wdrażają systemową ocenę ryzyka w ubezpieczeniach zwierząt gospodarskich

0
Źródło zdjęcia: Canva

AGRO Ubezpieczenia, jako jedyny ubezpieczyciel oferujący ochronę zwierząt gospodarskich przed chorobami zakaźnymi w ramach programu „Bezpieczny Inwentarz”, wdrożyły narzędzie analityczne wspierające proces underwritingu. System bazuje na arkuszu oceny ryzyka, który gromadzi zestandaryzowane dane dotyczące gospodarstwa, warunków hodowli oraz poziomu zabezpieczeń biologicznych i infrastrukturalnych.

W arkuszu uwzględniane są m.in.: adresy lokalizacji, kierunek produkcji, numer identyfikacyjny w ARiMR, historia występowania chorób, parametry techniczne budynków oraz dokumentacja przeglądów instalacji. Dane są następnie analizowane przez underwritera z wykorzystaniem narzędzi do oceny kumulacji ryzyka, co umożliwia indywidualną kwalifikację do ubezpieczenia.

Prezes AGRO Ubezpieczenia Daniel Zahorenko podkreśla kontekst wdrożenia: – W ostatnich miesiącach obserwujemy powrót chorób, takich jak niebieski język, rzekomy pomór drobiu czy przypadki pryszczycy w Niemczech. Szczególnie istotnymi problemami pozostają ptasia grypa i salmonelloza, które mają wpływ nie tylko na poziom produkcji, ale także na eksport. Ocena ryzyka w oparciu o dane operacyjne i weryfikowalne informacje pozwala ubezpieczycielowi podejmować decyzje w sposób transparentny i zgodny z realiami epidemiologicznymi.

Model underwritingowy jest powiązany z systemem dopłat unijnych – składka podlega refundacji w 70%, zgodnie z rozporządzeniem obowiązującym od 2024 roku. Jednocześnie dostęp do ochrony uzyskują jedynie gospodarstwa spełniające standardy bioasekuracji oraz dobrostanu, co dodatkowo promuje wdrażanie dobrych praktyk w hodowli.

Rozwiązanie opracował zespół specjalistów Departamentu Ubezpieczeń Rolnych – Elżbieta Sienkiewicz i Cezary Kaliszewski – uwzględniając wymogi ustawowe, epidemiologiczne oraz wytyczne z obszaru agrotechniki i zarządzania ryzykiem w produkcji zwierzęcej.

Z perspektywy technologicznej narzędzie umożliwia integrację danych zgromadzonych przez rolnika z systemami weryfikacyjnymi oraz modułami geolokalizacji ryzyka. Jest to przykład zastosowania narzędzi agrotech w sektorze ubezpieczeń, który wciąż cechuje się niskim poziomem digitalizacji w obszarze oceny ryzyka operacyjnego.

Wdrażany model może stanowić punkt odniesienia dla przyszłych rozwiązań w ubezpieczeniach rolnych, zwłaszcza w kontekście rozszerzania zakresu ochrony o nowe ryzyka, jak zmiany klimatyczne, zagrożenia zoonotyczne czy bioasekuracja transgraniczna.

(AW, źródło: AGRO Ubezpieczenia)

Trzy nowe podmioty w strukturach PIB Agency

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z końcem marca do struktury PIB Agency, będącej częścią PIB Group, dołączyły trzy spółki – Cellent, Vero Services i Risk Partner. Wzmocnią one portfolio grupy o nowe kompetencje oraz produkty ubezpieczeniowe.

Cellent i Vero Services specjalizują się w likwidacji szkód oraz innowacyjnych rozwiązaniach ubezpieczeniowych. Ich obecność w strukturach PIB Agency zwiększy jej możliwości w obszarze dystrybucji ubezpieczeń oraz oferowania nowych produktów. Z kolei Risk Partner, specjalizujące się w ubezpieczeniach podatkowych i skarbowych, umożliwi PIB Agency rozwój w segmencie niszowych produktów ochronnych oraz zapewni jej nowe możliwości w zakresie oferty dla klientów biznesowych.

Plany rozwoju Cellent i Vero Services po dołączeniu do PIB Agency obejmują dalszą ekspansję oraz poszukiwanie nowych rozwiązań ubezpieczeniowych. Główne możliwości rozwoju są nadal upatrywane w obszarze ryzyk skarbowych i podatkowych. Kluczowymi elementami strategii na najbliższe lata są dalsze inwestycje w IT oraz rozwój sieci dystrybucyjnej w ramach PIB Agency.

– Każda zmiana to nowe otwarcie – dla zespołu Cellent dołączenie do PIB Agency to krok, który niesie ze sobą wiele korzyści. Warto jednak podkreślić, że oprócz nowej struktury właścicielskiej nasza współpraca z rynkiem ubezpieczeniowym pozostaje niezmienna, a my zachowujemy pełną autonomię w zakresie obsługi ryzyk i oferowanych rozwiązań. Cellent to zespół doświadczonych specjalistów, którzy łączą wysokie kompetencje z niezależnością działania, niezmiennie utrzymując najwyższe standardy pracy. Współpracę z PIB Agency postrzegamy jako szansę na rozwój w sprzedaży poprzez sieci agencyjne oraz dalsze inwestycje w rozwiązania IT, które pozwolą nam działać jeszcze efektywniej – podkreśla Magdalena Kiepurska, prezeska zarządu Cellent.

Cellent i Vero Services będą kontynuować działalność pod swoimi dotychczasowymi markami.

PIB Agency jest „integratorem” na polskim rynku pośredników ubezpieczeniowych działających w formie agencji oraz multiagencji. Realizuje strategię konsolidacji, budując synergię łączących się podmiotów o różnych specjalizacjach i doświadczeniach. PIB Agency należy do międzynarodowej PIB Group, która od 2016 roku zrealizowała ponad 110 akwizycji, w ten sposób buduje jedną z największych grup pośredników ubezpieczeniowych w Europie.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

PZU zaoferował wiosenne ubezpieczenia upraw

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Od 31 marca PZU rozpocznie sprzedaż ubezpieczeń upraw jarych i ozimych. Rolnicy mogą zapewnić bezpieczeństwo swojej produkcji z dofinansowaniem do 65% wysokości składki. W tym roku dopłatą objęte są także ubezpieczenia nowych kategorii upraw.

– Z naturą nie sposób wygrać, ale dzięki przezorności możemy z nią zremisować. Dzięki ochronie, jaką daje ubezpieczenie upraw, sytuacja finansowa i dalszy los gospodarstwa, będącego często źródłem utrzymania całej rodziny, nie będą już zależały wyłącznie od łuta szczęścia i tego, czy niekorzystne zjawiska pogodowe nas ominą. Atrakcyjne warunki, jakie oferujemy, oraz możliwość uzyskania aż do 65 proc. dopłaty z budżetu do składki to doskonała okazja, by ubezpieczyć się i spać spokojniej – mówi Paweł Ochmański, dyrektor Biura Produktów Detalicznych i MSP PZU.

Pojedynczo lub w pakiecie

Z początkiem 2025 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Poza innymi zmianami rozszerzono dotychczasowy katalog upraw dotowanych (np. zbóż, kukurydzy, rzepaku, rzepiku, buraków cukrowych, ziemniaków) o nowe: słonecznik, facelię, len, konopie włókniste, bobowate drobnonasienne, rośliny zielarskie oraz gorczycę. Doprecyzowano też przepisy dotyczące upraw gryki, zakwalifikowanej do zbóż, oraz roślin strączkowych określonych jako uprawy bobowate grubonasienne (rośliny strączkowe) – łącznie z uprawą soi.

Wiosenna oferta PZU uwzględnia te zmiany. Producenci upraw rolnych mogą otrzymać dofinansowanie aż do 65% wysokości składki ubezpieczeniowej z puli środków przyznanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z dopłaty można skorzystać zarówno przy ubezpieczaniu uprawy od ryzyk obowiązkowych (co wynika z przepisów prawa), np. przymrozków wiosennych lub gradu, jak i od ryzyk dobrowolnych, np. deszczu nawalnego lub huraganu.

Oferta zakładu dla rolników zapewnia im wiele opcji – od ubezpieczenia upraw od pojedynczych ryzyk po polisy pakietowe. W przypadku tych ostatnich PZU oferuje „Pakiet Wiosna”, który zabezpiecza uprawy przed szkodami spowodowanymi przez grad i przymrozki wiosenne, oraz „Pakiet 5 Ryzyk”, który chroni uprawy przed skutkami deszczu nawalnego, huraganu, uderzenia pioruna, lawiny lub obsunięcia się ziemi. Producenci buraków cukrowych, tak jak w ubiegłym roku, będą mogli za opłatą dodatkowej składki rozszerzyć zakres ochrony także o klauzulę utraty polaryzacji.

Klienci, którzy ubezpieczą uprawy w PZU, mogą rozłożyć płatność składki na raty bez żadnych dodatkowych opłat, a nawet przesunąć termin płatności na czas po żniwach. Mogą również obniżyć franszyzę integralną do 8% sumy ubezpieczenia. Rolnicy mogą też otrzymać promocyjną zniżkę na ubezpieczenie zbóż od ryzyka gradu oraz w „Pakiecie Wiosna” w przypadku gdy w PZU ubezpieczają także budynki wchodzące w skład ich gospodarstwa rolnego.

Konkurs z nagrodami

Ci, którzy skorzystają z oferty PZU Uprawy, dodatkowo mają szansę wygrać nagrody: quad, rower elektryczny, myjki ciśnieniowe, smartwatche. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić ubezpieczenie upraw w PZU między 31 marca a 5 maja tego roku, opłacić składkę lub jej pierwszą ratę, a następnie wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie kampanii towarzyszącej wiosennej ofercie i pokazać lub opisać, co jest najważniejsze w pracy rolnika.

Konkurs jest elementem kampanii marketingowej PZU, w której firma będzie szeroko informować o ofercie, możliwości skorzystania z dopłaty do składki i objętych nią nowych kategoriach upraw, a także o innych rozwiązaniach, które ułatwią rolnikom zapewnienie ich uprawom ochrony ubezpieczeniowej.

Nowa propozycja dla sektora agro

W całej Polsce PZU chroni ponad 1,2 mln ha upraw rolnych – dotowanych i niedotowanych, a ofertę zakładu wybiera co trzeci ubezpieczający uprawy producent rolny.

– Skala i różnorodność wyzwań w rolnictwie sprawiają, że klienci coraz częściej poszukują szerokiej ochrony ubezpieczeniowej, wykraczającej poza ustawowe, obowiązkowe minimum. Rolnicy inwestują duże środki w budynki gospodarcze, maszyny, uprawy i chcą mieć pewność, że w razie nieprzewidzianych szkód będą w stanie odtworzyć utracone lub uszkodzone składniki majątku i kontynuować produkcję, a przyszłość gospodarstwa i całej rodziny będzie zabezpieczona. Uważnie obserwujemy trendy i wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów, a przykładem naszego kompleksowego podejścia jest PZU Gospodarstwo Rolne Plus, nowy produkt kierowany do rolników i firm prowadzących działalność rolniczą – wskazuje Paweł Ochmański.

PZU Gospodarstwo Rolne Plus to dobrowolne ubezpieczenie, zapewniające ochronę szkód nieobjętych obowiązkowym ubezpieczeniem budynków rolniczych. Dzięki niemu klienci mogą otrzymać odszkodowanie także w razie szkód wywołanych m.in. deszczem, dewastacją, przepięciem, wiatrem o dowolnej prędkości albo spowodowanych rażącym niedbalstwem. Chronione są budynki i budowle, także należące do firm prowadzących działalność rolną, w tym instalacje OZE oraz budynki, które są nowo wznoszone albo w trakcie remontu czy rozbudowy (łącznie ze składowanymi na miejscu materiałami budowlanymi). Ubezpieczenie obejmuje też ryzyka awarii urządzeń technologicznych i agregatów prądotwórczych, co jest szczególnie ważne dla rolników prowadzących fermową hodowlę zwierząt.

W ramach PZU Gospodarstwo Rolne Plus klient może też liczyć na pakiet assistance nie tylko dla domów mieszkalnych, ale też budynków gospodarczych. W razie wystąpienia zdarzenia objętego ochroną PZU może zapewnić wsparcie specjalistów (np. elektryka, gdy uderzenie pioruna uszkodzi instalację elektryczną w chlewni czy magazynie), przechowywanie i dozór ocalałego mienia, pomoc w pozbyciu się szkodników, pobyt w lokalu zastępczym po pożarze lub podtopieniu.

(AM, źródło: PZU)

18,341FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie