Blog - Strona 5 z 1481 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

Coraz więcej rozmów o sprzedaży agencji. CUK pomaga podjąć dobrą decyzję

0
Ewa Gładziuk-Wróblewska

Rozmowa z Ewą Gładziuk-Wróblewską, dyrektorką ds. rozwoju sieci CUK Ubezpieczenia

Aleksandra E. Wysocka: – Porozmawiajmy dziś o temacie coraz częściej nurtującym multiagentów: jak mogę sprzedać swoją agencję? Jakie są powody podejmowania takiej decyzji?

Ewa Gładziuk-Wróblewska: – Agenci są coraz bardziej świadomi możliwości sprzedaży biznesu i chcą pozyskać jak najwięcej informacji na ten temat. Na ich podstawie podejmują decyzję „Co dalej?”.

Powody sprzedaży są różne. Przede wszystkim – przejście na emeryturę, choć niekoniecznie po osiągnięciu ustawowego wieku. Niekiedy młodsi właściciele czują, że nadszedł moment, by zacząć „odcinać kupony od życia”. Bycie agentem ubezpieczeniowym to wymagająca praca. Dochodzą nowe warunki – nowoczesna technologia i coraz więcej procedur, które zniechęcają do dalszego rozwoju. Wieloletnie wykonywanie czynności agencyjnych prowadzi do zmęczenia.

Agent przestaje czuć się komfortowo w pracy, gdzie rozmowa sprzedażowa sprowadza się głównie do wypełniania rubryczek – pilnowania obostrzeń, formularzy APK, przedstawiania dokumentów.

Innym powodem jest docieranie do nowych grup odbiorców. Wspomniana technologia, social media, zakupy mobilne – wszystko to sprawia, że czasami lepiej zasiąść w „drugim rzędzie” i oddać prowadzenie biznesu silnemu partnerowi.

Agent zaczyna myśleć o sprzedaży, spotyka się z Wami i na pewno ma wiele pytań. Jakie obawy się wówczas pojawiają?

– Paradoksalnie, podczas pierwszej rozmowy agent zwykle nie zgłasza obaw. Najczęściej zadaje jedno pytanie: „Ile mogę dostać za swój biznes?”. To naturalne – zaczynamy od wartości. Dopiero w trakcie rozmowy pojawia się refleksja, że sprzedaż to coś więcej niż tylko liczba. To także decyzja, która dotyczy pracowników, klientów, a czasem również losów placówki.

Wtedy pojawiają się pytania: „Co stanie się z zespołem?”, „Czy klienci zostaną dobrze obsłużeni?”, „Jak długo potrwa cały proces?”.

Przez lata wypracowaliśmy sprawdzone mechanizmy, które pomagają agentowi przejść przez cały proces z poczuciem bezpieczeństwa. Pokazujemy plan krok po kroku, dbamy o każdy etap. W procesie uczestniczą nasi prawnicy, księgowi oraz inni specjaliści. Dbamy o to, by sprzedaż zakończyła się zadowoleniem wszystkich stron i poczuciem dobrze podjętej decyzji.

Właściciel agencji dostaje od Was wsparcie, ale co z jego klientami czy pracownikami? Czy macie jakieś dobre praktyki, scenariusze, które się sprawdzają?

– Zaufanie to podstawa naszej współpracy z agentami – i tego samego oczekują ich klienci oraz pracownicy. Dlatego cały proces komunikacji i wdrożenia zmian przebiega według opracowanych standardów, które zapewniają bezpieczeństwo i komfort wszystkim stronom.

Zaczynamy od klientów – rekomendujemy właścicielom pakiet informacyjny, który jasno tłumaczy, co się zmienia, a co pozostaje bez zmian. Dzięki temu kontynuacja obsługi przez CUK staje się dla klientów naturalna – to tzw. kosmetyczna zmiana.

Jeśli chodzi o zespół agencji, traktujemy go jako ogromny atut. Pracownicy najlepiej znają klientów i portfel, dlatego są krok po kroku wdrażani w systemy i procesy obsługowe CUK. Naszym celem jest zachowanie ciągłości i komfortu pracy.

Podczas rozmów omawiamy również kwestię lokalizacji i brandingu. Część agentów decyduje się na przejście pod szyld CUK, inni wolą zachować dotychczasową tożsamość – w obu przypadkach zachowujemy elastyczność. Wiemy, że klienci często są emocjonalnie przywiązani do agenta i placówki. Komunikacja z klientami, wdrożenie pracowników i decyzja o lokalu wpływają również na ostateczną wycenę agencji.

Jak konkretnie oceniacie wartość multiagencji?

– Każda agencja to osobny ekosystem biznesowy, dlatego do wyceny podchodzimy indywidualnie. Rozmawiamy z agentem o jego planach, potrzebach i o tym, jakiej roli od nas oczekuje – czy chce z nami współpracować dalej, czy planuje całkowicie wycofać się z branży.

Bierzemy pod uwagę wiele elementów: strukturę portfela, wartość składki rocznej, liczbę pracowników, lokalizację placówki, potencjał rozwoju. Każda oferta jest szyta na miarę – nawet agencje o podobnych parametrach mogą mieć zupełnie inną wartość. Wszystko zależy od kontekstu.

Trudno mówić o sztywnych widełkach cenowych. Wycena to proces, który zaczyna się od rozmowy – i kończy konkretną, dopasowaną propozycją.

Na rynku trwają procesy konsolidacyjne, więc być może ten agent otrzyma kilka ofert od różnych podmiotów. Na co powinien zwracać uwagę? Czym wyróżnia się oferta CUK?

– Przede wszystkim agent powinien zwrócić uwagę na doświadczenie i stabilność partnera, któremu powierza swój biznes. Sprzedaż agencji to nie tylko transakcja – to przekazanie zbudowanego latami zaufania, lokalnych relacji i całego dorobku. Dlatego warto postawić na firmę, która patrzy szerzej na rynek, aktywnie poszukuje nowych klientów i otwiera się na nowoczesne kanały sprzedaży.

Oferta CUK wyróżnia się kompleksowością i innowacyjnością. Zapewniamy wsparcie na każdym etapie – od precyzyjnej wyceny, przez skuteczną komunikację z klientami i pracownikami, aż po wdrożenie do zaawansowanych narzędzi i systemów. Dysponujemy nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi – w tym platformą CRM, aplikacjami mobilnymi oraz działaniami marketingowymi dostosowanymi do dynamicznego rynku.

Przemawiają za nami doskonałe wyniki sprzedażowe, wiedza, doświadczenie oraz strategia marketingowa, dzięki której nasi agenci rosną szybciej niż rynek. Zostaliśmy dwukrotnie wyróżnieni tytułem Multiagencji Roku, co jest potwierdzeniem naszej skuteczności i pozycji na rynku.

W obecnych realiach, gdzie sprzedaż internetowa oraz AI zyskują na znaczeniu, kluczowe jest, aby partner widział więcej niż tradycyjne kanały sprzedaży. Agencje działające w modelu omnichannel będą wygrywać na rynku – i my właśnie stawiamy na taki kierunek rozwoju.

Jako jedyni oferujemy sprawdzony system OmniCUK, który zabezpiecza prowizje dla agentów, bez względu na to, jaki kanał zakupu wybierze klient. Dzięki temu agent może być pewien zarówno stabilności, jak i dynamicznie rozwijającego się biznesu.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Sekret najlepszych doradców Nationale-Nederlanden? Empatia i… pracowitość

0
Ilona Krawczyk, Roger Wiktorowski i Julia Walkiewicz-Kwiecień – przedstawiciele Nationale-Nederlanden w gronie MDRT

MDRT. Cztery litery, które w świecie ubezpieczeń na życie znaczą więcej niż niejedno trofeum. Million Dollar Round Table to nie „konkurs piękności” ani ranking sprzedaży. To prestiżowa, globalna organizacja, do której należą najlepsi życiowi doradcy ubezpieczeniowi. Nie trafia się tam z przypadku.

Choć droga do MDRT wygląda u każdego inaczej, adeptów łączy jedno – systematyczna praca.

Roger Wiktorowski: „To nie magia, to matematyka”

W jego przypadku wszystko zaczęło się w 2013 r. Nie od szkoleń, nie od wielkich nazwisk – ale od… słuchawki. – Pracowałem jako telemarketer. Dzwoniłem w imieniu doradców, umawiałem spotkania. Robiłem to, czego nie chciał robić nikt inny – mówi bez cienia żalu. Przeciwnie – z dumą. Bo to doświadczenie dało mu coś więcej niż kompetencje: dało mu odporność i dyscyplinę.

W 2016 r. został doradcą. Dziś Roger jest dwukrotnym członkiem MDRT. Zbudował swoją pozycję nie na błyskotliwych kampaniach, ale na regularności. – Jeśli tygodniowo umawiasz 15 spotkań, odbędziesz 7. Z tego będą polisy. Tyle. Matematyka sprzedaży.

Jednak pod nią kryje się coś jeszcze: potężna wiedza produktowa i umiejętność łączenia rozwiązań. – Klient ma określony budżet. Moim zadaniem jest dać mu za to maksimum ochrony. Łączę ubezpieczenia grupowe z indywidualnymi, tworzę zoptymalizowane konfiguracje. To trochę jak szachy. Każda sytuacja ma wiele poprawnych rozwiązań, ale tylko jedno najlepsze – tłumaczy Roger.

Na co dzień Roger pracuje sam. Nie planuje budować zespołu, wie, że bycie ekspertem jest dla niego najlepszą z dróg, ale rozważa wsparcie asystenta. – Uczę się, kiedy delegować, by zyskać przestrzeń na to, co ważniejsze – mówi.

A MDRT? – To prestiż, który doceniają koledzy i koleżanki z branży. Klienci mniej, bo rzadko znają ten skrót. Ale jeśli zapytają o doświadczenie, mam solidną odpowiedź.

Ilona Krawczyk: Doradczyni z duszą liderki i sercem do ludzi

Gdy osiemnaście lat temu po raz pierwszy przekroczyła próg Nationale-Nederlanden, szukała nie kariery, ale miejsca, w którym mogłaby się rozwijać. – To była moja pierwsza firma ubezpieczeniowa i… została moją jedyną. Nie wyobrażam sobie pracy gdzie indziej – mówi dziś z przekonaniem.

Ilona jest uosobieniem konsekwencji i pasji do zawodu. Jej grafik pęka w szwach, zdarza się, że w ciągu jednego dnia odbywa nawet siedem spotkań. Skąd ta logistyka na medal?

Mam wokół siebie fantastyczne kobiety. Mój zespół dba o każdy szczegół kalendarza, przypomina o spotkaniach, koordynuje wszystko. Jedną z najcenniejszych osób w moim zespole poznałam… u fryzjera. Wystarczyło jedno pytanie: „Czy znacie kogoś świetnego, kto szuka pracy?” – opowiada z uśmiechem. Bo Ilona nie czeka, aż sukces sam zapuka do drzwi. Sama go buduje – cierpliwie, konsekwentnie, relacyjnie.

Dwukrotne wyróżnienie MDRT tylko potwierdza to, co jej klienci wiedzą od dawna: że to nie przypadek, ale codzienna, cicha praca daje efekty. – To nie medal za szybkość. To znak, że warto być obecnym, uważnym, prawdziwym – mówi. – I że w branży, gdzie czas to pieniądz, warto mieć czas… na drugiego człowieka.

Julia Walkiewicz-Kwiecień: „MDRT traktuję jako świadectwo jakości mojej pracy”

Siedem lat temu Julia Walkiewicz-Kwiecień nie planowała kariery w ubezpieczeniach. Studiowała BHP i szukała pracy dorywczej. Trafiła do Nationale-Nederlanden przypadkiem… i została.

Zaczynała od zera. Bez znajomości branży, bez bazy klientów. Budowała wszystko własnymi siłami – relacje, zaufanie, doświadczenie. – Uczyłam się codziennie. Przede wszystkim słuchania. Bo ludzie czują, czy naprawdę jesteś po ich stronie– tłumaczy. I wracają. Dziś większość jej klientów to efekt poleceń. – Bo jestem z nimi nie tylko przy podpisaniu umowy. Jestem obecna na każdym etapie ich życia, kiedy dzieje się coś dobrego, ale też złego i potrzebują wsparcia przy wypłacie świadczenia z polisy. Stale staram się odpowiadać na ich aktualne potrzeby. I to buduje prawdziwą relację – mówi.

Do MDRT trafiła dzięki swojej pracy – sumiennej, konsekwentnej, ukierunkowanej na rozwój. – Wiedziałam, że taka organizacja istnieje, ale przez długi czas nie przywiązywałam do tego wagi. Dopiero gdy zaczęłam spotykać coraz bardziej świadomych i wymagających klientów, zrozumiałam, że potwierdzenie kompetencji ma znaczenie – przyznaje.

Klienci rzadko znają nazwę MDRT, ale gdy pytają o doświadczenie, Julia wyjaśnia, czym jest ta elitarna organizacja. – Często są zaskoczeni, gratulują. To robi wrażenie, zwłaszcza gdy ktoś szuka doradcy na lata – mówi.

Co jej daje MDRT? Przede wszystkim możliwość wymiany doświadczeń z innymi profesjonalistami. – Spotkania, rozmowy, inspiracje – to wszystko rozwija i daje świeże spojrzenie. W tej branży trzeba być na bieżąco, nie można się zatrzymać – podkreśla.

A jej zawodowy sekret? – Upór i systematyczność. Ta praca nie znosi dłuższych przerw. Trzeba być z klientem i dla klienta – stale, nie od święta.

MDRT – znak jakości, nie tylko prestiż

Choć dla wielu klientów skrót MDRT niewiele mówi, dla branży to najwyższy znak jakości – jak Michelin w gastronomii czy Oscar w kinie. Jak podkreśla Tomasz Zyśko, dyrektor zarządzający Obszarem Klienta Indywidualnego w Nationale-Nederlanden: – Bycie w gronie MDRT to nie lada wyróżnienie dla ubezpieczeniowców. Bardzo się cieszę, że w tym gronie znajduje się aż 75 przedstawicieli Nationale-Nederlanden. To potwierdzenie naszych kwalifikacji i umiejętności pracy z klientami, którzy obdarzają nas zaufaniem w najważniejszych chwilach swojego życia.

Bo to właśnie wtedy – w tych ważnych, trudnych, osobistych momentach – okazuje się, kto naprawdę jest „najlepszym doradcą”. I że elitą nie zostaje się wyłącznie dzięki wynikom… ale też dzięki zaufaniu.

Aleksandra E. Wysocka

Personalizacja zamiast standaryzacji

0
Karolina Kołaszewska

Przełożeni dostrzegają potrzebę ochrony zdrowia swoich pracowników. Jak wynika z danych Warty, aż 70% zatrudnionych traktuje ubezpieczenie grupowe jako jedyną formę wsparcia w chorobie czy wypadku. W odpowiedzi na rosnące potrzeby firm Warta wprowadza programy branżowe w ramach grupowego ubezpieczenia na życie, aby jeszcze lepiej dopasować zakres ochrony do potrzeb pracowników danej branży.

Analizując dane dotyczące chorób zawodowych w Polsce, można zauważyć istotne różnice między branżami. Różne sektory gospodarki charakteryzują się odmiennymi ryzykami zawodowymi, trybem pracy i potrzebami pracowników. Zdaniem ekspertów Warty programy branżowe pozwalają na uwzględnienie typowych zagrożeń zawodowych i lepsze dopasowanie zakresu ochrony do realnych potrzeb danej grupy zawodowej.

Programy branżowe

Myśląc o „szytej na miarę” ochronie zdrowia pracownika, Warta wprowadziła w zeszłym roku Program Edukacja oferujący ochronę dla pracowników szkół, przedszkoli, żłobków i innych placówek oświatowych. Program okazał się dużym sukcesem.

W bieżącym roku wprowadzono kolejny – Program Administracja i Samorząd. Sektor administracji – z pozoru wyglądający niewinnie – jest obciążony wieloma chorobami zawodowymi. W ramach ubezpieczenia grupowego można otrzymać świadczenie m.in. za pobyt w szpitalu spowodowany chorobą, w tym w szpitalu psychiatrycznym, czy wsparcie finansowe za pobyt na OIOM-ie. Polisa może również uwzględniać wypłatę świadczenia za poważne zachorowania, w tym nowotwory złośliwe, zawał serca lub udar mózgu, a także możliwość skorzystania przez ubezpieczonego z drugiej opinii medycznej lekarzy ze światowych klinik dotyczącej jakiejkolwiek choroby.

Obszarów problematycznych związanych z pracą w administracji jest niestety sporo. Może to być m.in. stres i pogorszenie kondycji psychicznej, często wywołane agresją ze strony interesantów. Do tego dochodzą choroby układu ruchu czy wynikające z długotrwałej pracy przy komputerze: problemy ze wzrokiem lub migreny. Należy pamiętać również o tych „uniwersalnych” zdarzeniach, jak wypadki w miejscu pracy i podczas podróży służbowych – mówi Karolina Kołaszewska, kierowniczka Biura Zarządzania Produktami w TUnŻ Warta.

Program branżowy obejmuje szeroki zakres usług, w tym wsparcie finansowe w przypadku dłuższej absencji w pracy oraz pomoc w razie poważnej choroby czy wypadku. Dzięki ubezpieczeniu osoba ubezpieczona otrzymuje środki na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji oraz wypłatę świadczeń za trwały uszczerbek na zdrowiu. Przystępując do programu, każdy pracownik może dostosować ubezpieczenie do swojej sytuacji, wybierając pakiety dodatkowe. Pozwalają zyskać nie tylko wyższe świadczenia w przypadku poważnych chorób, ale także otrzymać świadczenia medyczne.

Często nie zdajemy sobie sprawy, że grupowe ubezpieczenie tak realnie wspiera pracownika, np. w pakiecie dodatkowym Telezdrowie zyskujemy szybki dostęp (do 4 godz.) do lekarza pierwszego kontaktu czy nielimitowany dostęp do e-konsultacji z lekarzami aż 13 specjalizacji. To jest ogromna pomoc dla pracownika w przypadku zachorowania czy wypadku, bo otrzymuje szybko fachową pomoc specjalistów – podkreśla Magdalena Maderska z TUnŻ Warta.

Spersonalizowane możliwości ochrony

Program Administracja i Samorząd został opracowany na bazie obserwacji prawdziwych potrzeb urzędników i stworzony z myślą o pracownikach instytucji publicznych, jednostek samorządowych zatrudniających od 3 do 100 osób. Jego struktura daje możliwość wyboru konkretnych pakietów odpowiadających na konkretne problemy związane z siedzącym trybem życia i stresem. Dlaczego? Bo łączy elastyczną ofertę bazową z naprawdę szerokim wachlarzem spersonalizowanych możliwości ochrony. Na przykład Pakiet Choroby Cywilizacyjne oferuje m.in.:

  • wsparcie finansowe przy zachorowaniu na m.in. cukrzycę, zaawansowane nadciśnienie tętnicze, chorobę wrzodową żołądka lub dwunastnicy oraz depresję wymagającą leczenia szpitalnego,
  • dodatkowe konsultacje z dietetykiem, endokrynologiem czy onkologiem,
  • łatwy dostęp do konsultacji, badań i rehabilitacji.

Jedną z istotnych zalet ochrony oferowanej w ramach ubezpieczenia grupowego na życie od Warty jest usługa drugiej opinii medycznej. To rozwiązanie, które pozwala skonsultować diagnozę lub plan leczenia z uznanym specjalistą – często autorytetem w danej dziedzinie – z renomowanych ośrodków medycznych na całym świecie. Co ważne, możliwość uzyskania takiej konsultacji dotyczy nie tylko nowotworów i poważnych chorób cywilizacyjnych, ale również rzadkich schorzeń, np. z zakresu nefrologii, dermatologii czy chorób układu krwionośnego. To nie tylko wsparcie diagnostyczne, ale też ogromne poczucie bezpieczeństwa – szczególnie w sytuacjach, gdy zdrowie staje się kluczowe.

Grupowe ubezpieczenie na życie staje się często jedynym wsparciem pracownika. Świadczenia pieniężne oraz usługi medyczne pozwalają mu skupić się na leczeniu i maksymalnie skrócić okres powrotu do zdrowia bez obaw o stabilność materialną.

Z naszych badań wynika, że ponad 70% badanych obawia się braku pieniędzy na leczenie w przypadku poważnej choroby lub utraty sprawności. Pracownicy administracji na co dzień podejmują setki decyzji. Chcieliśmy, by nasze ubezpieczenie było dla nich wsparciem również wtedy, gdy muszą podjąć jedną z tych najważniejszych w życiu – dotyczącą leczenia. Dlatego stworzyliśmy program, który łączy praktyczną ochronę z dostępem do unikalnych rozwiązań, jak druga opinia medyczna. To element, który wyróżnia naszą ofertę i realnie wspiera urzędników – dając im nie tylko fachową pomoc, ale też spokój, którego tak często brakuje w momentach niepewności – dodaje Barbara Urban z TUnŻ Warta.

Trasti celuje w miliard złotych przypisu w perspektywie czterech lat

0
Źródło zdjęcia: Canva

Od momentu rozpoczęcia działalności, tj. od marca 2021 roku, Trasti sprzedało ponad 650 tys. polis, zbierając ponad 500 mln zł składek brutto, z czego 245 mln zł w samym 2024 r. Janusz Wojtas, prezes zarządu insurtechu, w komentarzu eksperckim dla ISBtech deklaruje, że jego firma chce do 2029 r. zwiększyć skalę działalności do 1 mld zł.

Prezes stwierdził także, że 30% składek powinno pochodzić ze sprzedaży ubezpieczeń dobrowolnych oraz pozakomunikacyjnych. Istotnym elementem strategii będzie dalsza współpraca z Triglav, ale Trasti planuje rozszerzyć swoje partnerstwa o kolejne podmioty o wysokiej wiarygodności, które chcą wejść na polski rynek. Plany strategiczne insurtechu przewidują także wyjście na rynki międzynarodowe, szczególnie te o wysokiej cyfryzacji i dobrze uregulowane, z przyjaznym dostępem do danych.

Obecnie Trasti jest w trakcie procesu pozyskiwania nowego finansowania, który ma zakończyć się w I półroczu. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na szereg inwestycji w technologie, poszerzenie oferty, wdrożenie pełnego modelu subskrypcyjnego, a przede wszystkim na dalszą cyfryzację i kolejne usprawnienia procesów likwidacji szkód. W przyszłości Trasti chce rozpocząć działalność na własnej licencji, spełniając przy tym unijne standardy regulacyjne.

Więcej

(AM, źródło: ISBtech)

Rzecznik Praw Pacjenta przyznał maksymalne świadczenie z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec wypłaci pacjentowi najwyższą możliwą do przyznania sumę świadczenia kompensacyjnego z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Po analizie sytuacji i zaczerpnięciu opinii ekspertów kwota rekompensaty wyniosła 222,8 tys. zł.

Świadczenie otrzyma wnioskodawca przyjęty do szpitala na planową operację kolana, w trakcie której doszło do szeregu zaniedbań. W ich efekcie konieczne było przeprowadzenie trzech operacji naprawczych, a ostatecznie amputacja uda.

Rzecznik wskazał, że w danej sprawie doszło do zdarzenia medycznego polegającego na:

  • braku diagnostyki mikrobiologicznej w odpowiednich momentach (tj. przed rozpoczęciem antybiotykoterapii empirycznej, co utrudniło identyfikację patogenu i opóźniło wdrożenie odpowiedniej terapii);
  • zakażeniu miejsca operowanego (uchybienia w procedurach aseptyki i monitorowania ran pooperacyjnych);
  • późniejszym wtórnym zakażeniu pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym z powodu długotrwałej hospitalizacji, wielokrotnej antybiotykoterapii oraz współistniejących chorób przewlekłych.

W sumie pacjent odbył kilka hospitalizacji oraz 6 interwencji chirurgicznych. Stał się osobą niepełnosprawną, co przyczyniło się w znacznym stopniu do otrzymania świadczenia kompensacyjnego.

(AM, źródło: RzPP)

CUK Ubezpieczenia: Stawki w ubezpieczeniach nieruchomości powoli idą w górę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Eksperci CUK Ubezpieczenia sprawdzili, jak w ostatnich pięciu miesiącach zmieniły się ceny ubezpieczeń nieruchomości. Z danych multiagencji wynika, że od stycznia do maja 2025 roku średnia składka utrzymywała się na zbliżonym poziomie, z wyraźną tendencją wzrostową w kwietniu.

Według szacunków CUK średnia składka za cały analizowany okres wyniosła 505 zł, o 13,4% więcej niż w analogicznym okresie 2024 r. Średni koszt ubezpieczenia domu jednorodzinnego wyniósł 678 zł (+14%), a mieszkania 382 zł (+12%).

Gdzie najwięcej za polisę?

W analizowanym okresie ceny ubezpieczeń wzrosły we wszystkich województwach. Najdroższe polisy są w województwie opolskim (593 zł), małopolskim (571 zł) i dolnośląskim (563 zł). Najtaniej jest za to w podlaskim (395 zł), warmińsko-mazurskim (411 zł) i lubelskim (432 zł). Najwyższy skok cenowy, przekraczający 20%, odnotowano w dolnośląskim. Najmniejszy zaś w podlaskim (2,58%). W pozostałych województwach wzrosty cen zamykały w przedziale 6–17%.

Ceny zależą od typu nieruchomości i regionu

Analiza średnich cen ubezpieczeń w podziale na typ nieruchomości pokazuje istotne różnice w wysokości składek za ubezpieczenie domów. Najwyższe składki odnotowano w dolnośląskim (831 zł), opolskim (793 zł) i śląskim (789 zł). Najniższe zaś w podkarpackim (521 zł), lubelskim (525 zł) i podlaskim (531 zł).

– Koszty ubezpieczenia nieruchomości wzrosły w całym kraju – średnio o 13% względem ubiegłego roku. Wzrosty te są efektem rosnących kosztów likwidacji szkód, które obejmują m.in. droższe naprawy po zalaniach czy pożarach. Dodatkowo, ze względu na wyższe wartości domów i mieszkań, właściciele podnoszą sumy ubezpieczenia, co naturalnie wpływa na końcową cenę polisy – mówi Marcin Dyliński, członek zarządu CUK Ubezpieczenia ds. marketingu i E-Commerce.

W przypadku mieszkań rozkład średnich cen jest nieco inny. Najwięcej za polisę zapłacą właściciele lokali w dolnośląskim (431 zł), kujawsko-pomorskim (419 zł) i małopolskim (415 zł). Najniższe składki są w lubelskim (308 zł), podkarpackim (311 zł) i podlaskim (315 zł).

Młodzi płacą mniej za polisę

Ceny ubezpieczeń nieruchomości zależą również od wieku ubezpieczającego. Najniższe średnie składki dotyczą osób w wieku 18–24 lata (361 zł) oraz powyżej 64 lat (416 zł). Najdrożej płacą osoby w wieku 35–44 lata (562 zł), 45–54 lata (524 zł) oraz 25–34 lata (520 zł).

– W młodszych grupach wiekowych częściej mamy do czynienia z najemcami mieszkań, którzy decydują się na prostsze, tańsze polisy – często tylko z ochroną ruchomości domowych lub OC najemcy. Wraz z wiekiem rośnie liczba właścicieli nieruchomości, którzy wybierają szerszy zakres ubezpieczenia: obejmujący mury, stałe elementy, wyposażenie i dodatkowe ryzyka, jak kradzież czy przepięcia. W starszych grupach wiekowych (65+) obserwujemy nieco niższe ceny – może to wynikać z konserwatywnego podejścia do ryzyka, mniejszych powierzchni lub rzadziej deklarowanych dodatków z CUK – tłumaczy Marcin Dyliński.

(AM, źródło: CUK Ubezpieczenia)

OFE zarobiły w kwietniu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Szybkie odwrócenie nastrojów na GPW po początkowej depresji sprawiło, że w kwietniu aktywa OFE, które około 80% aktywów mają ulokowane w akcjach krajowych spółek, zwiększyły się o prawie 4,5 miliarda złotych – wynika z raportu Analizy.pl i Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

Większość otwartych funduszy emerytalnych po raz kolejny osiągnęła dodatnie stopy zwrotu. Średnio wynik zarządzania wzbogacił aktywa OFE o 1,9%, czyli o ponad 5 mld zł.

Najlepiej pod tym względem poradził sobie w kwietniu Nationale-Nederlanden OFE, którego jednostki zyskały na wartości 2,3%. Nawet najsłabsze w ubiegłym miesiącu OFE Pocztylion i PKO BP Bankowy OFE zarobiły dla przyszłych emerytów po 1,4%. W horyzoncie rocznym średni wynik funduszy uplasował się na poziomie 15,3%, a najlepiej w tej perspektywie wypadły OFE Pocztylion (16,3%), Generali OFE (15,8%) oraz OFE PZU „Złota Jesień” (15,5%).

W kwietniu wartość aktywów zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych wzrosła o niespełna 4,5 mld zł, do 253,18 mld zł. Wynik zarządzania zwiększył ich stan o ponad 5 mld zł, ale ujemne saldo przepływów między OFE a ZUS obniżyło wynik o 475 mln zł. Wzrost odnotowały wszystkie fundusze, przy czym najbardziej swój stan posiadania zwiększył Nationale-Nederlanden OFE (2,2%). OFE PZU „Złota Jesień” odnotował przyrost rzędu 1,9%, natomiast Generali OFE wzrósł o 1,8%.

– Kwiecień na światowych parkietach, w tym na GPW, będzie zapamiętany jako czas dużej zmienności. Dynamika polityki gabinetu Donalda Trumpa znajduje odzwierciedlenie w wycenach światowych aktywów. Mimo tej sytuacji polskie fundusze emerytalne zanotowały dobry wynik. W ciągu ostatniego miesiąca zarobiły dla swoich klientów 1,9%, w ciągu ostatnich 12 miesięcy 15,3%, a ciągu 3 lat – 68,5%. Ich aktywa są obecnie warte ponad ćwierć biliona złotych. Stara prawda o popłacającej cierpliwości w długoterminowym oszczędzaniu znów się sprawdziła. Niemniej jednak musimy mieć na względzie, że 2025 rok może być rokiem większej zmienności wynikającej ze zmian w międzynarodowym obiegu gospodarczym – komentuje Małgorzata Rusewicz, prezeska IGTE.

(AM, źródło: Analizy.pl, IGTE)

MINDMAPPING przygotuje do egzaminu brokerskiego

0
Źródło zdjęcia: Czas na szkolenie

Instytut Szkoleniowy A&D organizuje kurs przygotowujący do egzaminu na brokera ubezpieczeniowego. Patronem medialnym przedsięwzięcia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Kurs brokerski został przygotowany pod kątem uzyskania pozytywnego wyniku z testu egzaminacyjnego. Podczas całego czterodniowego kursu analizowanych jest blisko 1000 pytań testowych, jakie padały w testach z poprzednich edycji egzaminu.

Kursy są prowadzone metodą MINDMAPPING. Opiera się ona na wykorzystaniu schematów nazywanych „mapami pamięci”. Pozwalają one na zrozumienie i zapamiętanie prezentowanych zagadnień, a także doskonale sprawdzają się przy powtarzaniu materiału oraz odszukiwaniu potrzebnych informacji.

Tematyka kursu jest zgodna z rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 14 października 2014 r. w sprawie egzaminu dla brokerów ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych oraz Komisji Egzaminacyjnej dla Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych

Szczegóły na temat kursu

(AM, źródło: szkolenia-ubezpieczeniowe.pl)

PZU na Targach Pracy u premiera

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W niedzielę 11 maja 2025 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odbędą się Targi Pracy skierowane do osób zainteresowanych pracą w państwowych instytucjach. Jednym z uczestników imprezy będzie PZU.

Uczestnictwo w wydarzeniu daje szansę na znalezienie pracy, praktyk czy stażu, ale też możliwość zajrzenia za kulisy polskiej administracji publicznej i zobaczenia, jak naprawdę wygląda praca w niej. Odwiedzający targi będą mieli okazję porozmawiać z osobami, które pracują na rzecz bezpieczeństwa kraju, zarządzają kluczowymi projektami i tworzą rozwiązania mające wpływ na życie milionów obywateli.

(AM, źródło: PZU)

WTW: Dobrze zaczęty rok

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przychody WTW, firmy doradczej i brokerskiej o zasięgu globalnym, w I kwartale 2025 r. wyniosły 2,22 mld dol., co oznacza spadek o 5% w porównaniu z 2,34 mld dol. za I kw. 2024 r. Po wyłączeniu wpływu różnic kursowych przychody spadły o 4%.

W ujęciu organicznym przychody wzrosły o 5%. Przychody netto za I kw. 2025 r. wyniosły 239 mln dol. w porównaniu z 194 mln dol. rok wcześniej. Skorygowany zysk przed opodatkowaniem, odliczeniem odsetek od zobowiązań i amortyzacji (EBITDA) wyniósł 532 mln dol. stanowiące 23,9% przychodów i był niższy o 3% od uzyskanego przed rokiem. Marża operacyjna za I kw. 2025 r. wyniosła 19,4%, o 740 pb. więcej niż przed rokiem. Skorygowana marża operacyjna za I kw. w wysokości 21,6% była o 100 pb. wyższa od ubiegłorocznej.

Mieliśmy solidny początek roku, uzyskując wyniki zgodne z oczekiwaniami i czyniąc znaczny postęp w realizacji naszej strategii przyspieszenia przez zwiększenie wydajności i optymalizację portfela – powiedział Carl Hess, dyrektor generalny WTW.

(AC, źródło: Xprimm)

18,328FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie