Blog - Strona 500 z 1482 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 500

Lato, lato wszędzie… czyli wakacje w multiagencji

0
Katarzyna Barszcz-Mrozicka

Skąd się wzięły wakacje? Część źródeł wskazuje brytyjskiego przedsiębiorcę Thomasa Cooka jako wynalazcę urlopu i idei wakacji. Zafascynowany możliwością podróży koleją w XIX w. założył pierwsze znane nowożytne biuro podróży. Inne źródła wskazują holenderskich robotników, którzy po raz pierwszy w historii wywalczyli płatny urlop w 1910 r.

Nasze polskie wakacje związane są bardziej z powstaniem w 1919 r. powszechnego obowiązku szkolnego i ogłoszeniem od razu przy tym letniej przerwy w nauce. Przypuszcza się, że chodziło o możliwość wykorzystania dzieci do pomocy w pracach w polu. Do dziś najwięcej osób planuje wakacje w lipcu i sierpniu, historycznie i z oczywistych powodów.

Jak uniknąć sezonu ogórkowego?

Nie bądź jak drogowcy, których w grudniu zaskakuje zima. Ja nie odczuwam w miesiącach letnich spadku sprzedaży. Wiadomo, że wakacje nadejdą, wiadomo też kiedy. Wiemy, co się wydarzy.

Otóż przede wszystkim spadnie decyzyjność. Zarówno po stronie naszych klientów, gdzie będzie to odczuwalne szczególnie przy ubezpieczeniach firmowych – bo albo zabraknie prezesa, albo głównej księgowej, dyrektor finansowy może być niedostępny, albo pani Zosia, która do tej pory wszystko ogarniała – jak i po stronie TU, zespoły UW będą pracowały w okrojonym składzie, przytka się infolinia, przepływ informacji trochę zwolni. Wszystko będzie wymagało więcej czasu niż zwykle, sprawy mogą się ciągnąć.

Czy wobec tego do wakacji w multiagencji warto się przygotować? Tak, trzeba, i to najlepiej zacząć już wcześniej. Zadbać o to, by zapewnić sobie wystarczającą ilość czasu.

Pierwszym krokiem powinno być rozplanowanie własnego urlopu i urlopów pracowniczych tak, by zapewnić sobie ciągłość pracy. Planowanie urlopów na cały rok zaczynam najpóźniej w marcu. Termin urlopu to często sieć powiązań i zależności – od rodziny, współmałżonków czy partnerów i ich możliwości urlopowych, które z kolei zależne są od ich planu pracy. Jeśli odpowiednio wcześniej zaczniemy, nie będzie przykrych niespodzianek.

Po drugie, warto podjąć kontakt z klientem „wakacyjnym” również wcześniej i sprawdzić, kiedy będzie niedostępny, i ewentualnie, kto może go zastąpić, jeśli to możliwe. Według mnie dobry termin, by poznać plany urlopowe kluczowych klientów, to mniej więcej połowa czerwca. W sezonie letnim dokładam starań, by kontakty ze wszystkimi klientami odbywały się wcześniej niż zazwyczaj, tak aby dać czas zarówno sobie, jak i im na znalezienie dogodnego terminu. Wymaga to trochę więcej elastyczności, ale ostatecznie skojarzenie z urlopem jest tak pozytywne, że samo wypowiedzenie tego słowa nastraja błogo i pozwala się porozumieć wyjątkowo sprawnie.

Przestój wykorzystaj twórczo lub edukacyjnie

Czasem tak bywa w życiu agenta, że plany mieliśmy dobre, ale wykonanie poszło słabo. Jeśli więc już dojdzie do tego, że poza wystawianiem travelek w agencji nie ma nic innego do roboty, to znak, że czas na festiwal naszej kreatywności.

W wersji ambitnej można rozmyślać nad strategią na resztę roku, przeanalizować portfel pod kątem dywersyfikacji, spojrzeć w statystyki, by zlustrować swój biznes i kierunki jego rozwoju.

W wersji nieco bardziej leniwej warto wykorzystać czas na wykonanie szkoleń IDD, szukanie pomysłów i inspiracji na posty w social mediach, zrobienie porządku w dokumentach.

Warto też pomyśleć nad rozbudowaniem swojej marki osobistej. Nadmiar wolnego czasu można wykorzystać na uzupełnienie wiedzy ze znajomości OWU albo odkurzenie wytycznych sprzedażowych. Warto przemyśleć, jakie produkty cieszą się największym zainteresowaniem jesienią, i przygotować się do ich dystrybucji.

Ostatecznie, jeśli już zabraknie pomysłów albo wszystkie zostały zrealizowane, a mimo to nadmiar wolnego czasu nadal występuje, może po prostu jest to odpowiednia chwila na odświeżenie wystroju biura lub spontaniczny wypad typu workation? Zawsze możesz pełnić w tym czasie dyżur telefoniczny.

Oczywiście wykorzystanie tych pomysłów zależne będzie od specyfiki pracy danego agenta, posiadania lub nie biura czy pracowników.

Cisza przed burzą

W biznesie nigdy nie jest tak, że nic się nie dzieje, co najwyżej nie dostrzegamy tego, bo nie dzieje się to aktualnie u nas. Nawet jeśli w okresie letnim nieco zwolniliśmy tempo, to koniec sierpnia jest wstępem do wytężonej wrześniowej pracy. Być może to moje osobiste odczucia, ale początek roku szkolnego to zazwyczaj okres dużej aktywności klientów. Traktowany jest niemal na równi z nowym rokiem, a wtedy właśnie zapada wiele ważnych decyzji. A to zakup nowego samochodu, a to myśl o przeprowadzce bliżej nowej szkoły lub może nowe mieszkanie dla potomka świeżo wysłanego na studia. Kumuluje się to z ubezpieczeniami szkolnymi, zmianami w firmach w zatrudnieniu itd.

Trzeba pamiętać, że sezon ogórkowy dotyczy wielu branż i często decyzje, które zostały odłożone przez lato, znajdują swój finał właśnie we wrześniu. Jest to więc świetny moment, aby wyjść z inicjatywą do klienta.

Niezależnie od tego, czy nie zwolniliśmy tempa nawet na minutę, czy może wprost przeciwnie – wracamy do pracy zrelaksowani, nieco rozleniwieni, ale pozytywnie nastawieni, warto wykorzystać potencjał końcówki lata.

Jeśli lato przeznaczyliśmy bardziej na odpoczynek niż planowanie strategii na jesień, to koniec sierpnia to w zasadzie ostatni dzwonek, by ułożyć sobie plan działania. We wszystkich znanych mi multiagencjach od małych po duże wrzesień jest miesiącem mocno sprzedażowym. Zaprzepaszczenie takiego potencjału byłoby zatem niezwykle nierozsądne.

Mam ogromną nadzieję, że garść moich pomysłów, jak przetrwać lato, pomoże nie tylko zorganizować pracę lub spojrzeć na dotychczasową organizację pod innym kątem, ale okaże się przede wszystkim przydatną wskazówką dla innych agentów.

Katarzyna Barszcz-Mrozicka
agentka ubezpieczeniowa
właścicielka KBM Ubezpieczenia

Wyzwania związane z testami stresu na polskim rynku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Paweł Dygas, dyrektor Departamentu Kontroli, Bezpieczeństwa, Ryzyka i Antyfraudu UNIQA, na blogu Polskiej Izby Ubezpieczeń przypomina, że z inicjatywy Komisji Nadzoru Finansowego na jesieni 2020 roku ruszył dialog z rynkiem na temat testów stresu. Początkowo dialog dotyczył scenariuszy dla ryzyka zmian klimatu. W kolejnych latach ta współpraca rozszerzyła się również na pozostałe scenariusze testów stresu. Na jesieni ub.r. KNF wraz z Komisją ds. Zarządzania Ryzykiem PIU zaczęła zaś prace nad edycją testów stresu 2023.

Ekspert wskazuje, że prace rozpoczęły się od omówienia edycji testów z 2022 roku zarówno pod kątem ich przeprowadzania, jak i wyników. W drugim kroku strony wymieniły się opiniami, jakie ryzyka powinny być uwzględnione w testach w 2023 roku. W wyniku tych rozmów ustalono trzy kierunki dalszych prac – dla ryzyka inflacji, gradobicia i cyberzagrożeń.

„Przy kalibrowaniu głębokości szoków należy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, że szoki powinny odzwierciedlać negatywne scenariusze, które choć z niskim prawdopodobieństwem, mogą się jednak zrealizować. Jednym z najtrudniejszych zadań przy projektowaniu scenariuszy jest oszacowanie tego prawdopodobieństwa. W szczególności widoczne było to w ryzyku inflacyjnym. Jeszcze 2–3 lata temu scenariusz związany z wysokością stóp procentowych oraz inflacją uznany byłby za bardzo mało prawdopodobny. A przecież zaczął się realizować od 2022 roku. Z tego powodu rzeczywistość, którą obserwowaliśmy w ostatnich dwóch latach, już sama w sobie była scenariuszem skrajnym. Wobec tego trzeba było odpowiedzieć na pytanie, jak długo utrzymają się te wysokie poziomy inflacji w skrajnym scenariuszu, a może czekają nas jeszcze dalsze wzrosty tego wskaźnika?” – wskazuje ekspert.

Paweł Dygas zwraca uwagę, że niektóre ciekawe testy mogą okazać się niemożliwe do realizacji ze względu na ograniczenia związane z dostępnością danych. Jako przykład podał testy dla ryzyka gradobicia, gdzie chcąc umożliwić ich wyliczenie, trzeba było opierać się na dostępnej strukturze danych z formuły standardowej SCR i parametrach z rynków poza Polską. Z kolei w ramach scenariusza cyberataku badane były skutki realizacji zagrożenia ransomware. Ekspert wyjaśnia, że złośliwe oprogramowanie atakowało w nim stację roboczą pracownika w obszarze likwidacji szkód. Obok wpływu finansowego ważnym aspektem było ustalenie czasu powrotu do sytuacji business as usual po takim incydencie, dzięki czemu zakłady mogły odświeżyć swoje plany działania, przedyskutować wewnętrznie, jak zareagowałyby na taki incydent.

Na koniec lipca zakłady przesłały do KNF wyniki ostatniego testu stresu w ramach edycji 2023 roku. Paweł Dygas ujawnia, że odnośnie do stress testów w kolejnym roku rynek rozmawia z KNF, by dalej udoskonalać metodologię testów stresu.

Cały wpis dostępny jest na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Co najbardziej zagraża nieruchomościom?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zalania, dzikie zwierzęta oraz włamania to najczęstsze zagrożenia dla gospodarstw domowych w Polsce – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Rankomat. Ponad połowa ankietowanych deklaruje, że w ciągu ostatnich 10 lat doświadczyła co najmniej jednej szkody w zamieszkałym przez siebie domu lub mieszkaniu.

Z odpowiedzi ankietowanych wynika, że żywiołem, który stanowi największe zagrożenie dla gospodarstw domowych, jest woda – poszkodowanych z powodu zalania mieszkania było 22% badanych. Intensywne opady deszczu i podtopienia były przyczyną zniszczeń mienia u 7% badanych, natomiast 5% zmagało się ze skutkami powodzi. Drugą najczęściej deklarowaną przyczyną zniszczeń mienia okazały się być dzikie zwierzęta. Na trzecim miejscu ankietowani wymienili kradzieże i włamania (9% wskazań).

– Największym zagrożeniem dla nieruchomości są działania żywiołów. Jest ono szczególnie odczuwalne w trakcie lata, które w Polsce stoi pod znakiem niebezpiecznych i intensywnych zjawisk pogodowych. Z uwagi na zmiany klimatyczne coraz częściej mamy do czynienia z burzami, huraganowymi wiatrami i silnymi opadami deszczu. Dla wielu właścicieli nieruchomości letni okres burzowy oraz szkody, które podczas niego doświadczają, to motywacja do zabezpieczenia swojego majątku poprzez zakup ubezpieczenia domu lub mieszkania – mówi Daria König-Konopko, dyrektorka sprzedaży Rankomat.

Majątek pod szczególną ochroną

W badaniu sprawdzono również, jakie dobra w gospodarstwach domowych ankietowani chcą w szczególności chronić. Najwięcej wskazań zebrała domowa elektronika – 40%, sprzęt AGD (38%) i RTV (37%). Z 34% respondentów zadeklarowało troskę o zwierzęta domowe. Na kolejnych miejscach uplasowała się: biżuteria (24%), instalacje energetyczne (22%), ubrania (11%), dzieła sztuki (11%), książki (8%) oraz sprzęt sportowy (8%).

Mieszkańcy dużych miast częściej deklarują potrzebę odpowiedniej ochrony posiadanej przez nich elektroniki oraz zwierząt domowych. Ankietowani z małych miejscowości i ze wsi chcę szczególnie chronić sprzęt AGD i instalacje energetyczne (np. fotowoltaikę). Badani zostali również poproszeni o wskazanie tylko jednego elementu związanego z ich domem, na ochronie którego najbardziej im zależy. Najczęściej wybierane były zwierzęta domowe. Na psa, kota lub innego pupila wskazało 27% respondentów (taką odpowiedź wskazała co trzeci mieszkaniec dużego miasta). Na podium uplasowała się również domowa elektronika oraz sprzęt AGD (po 14%). 

– Ubezpieczenia chronią dobra, które są dla nas szczególnie wartościowe. Dlatego świadomość tego, co chcielibyśmy w pierwszej kolejności chronić w przypadku zagrożenia dla naszego domu, to informacja, którą warto kierować się podczas wyboru ubezpieczenia nieruchomości. Przed jego zakupem warto porównać ze sobą oferty kilku towarzystw ubezpieczeniowych i wybrać tę, która będzie najlepiej dopasowana do naszych potrzeb. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, kiedy nie decydujemy się na zakup ubezpieczenia w wariancie all risk i sami musimy dobrać elementy ochrony w polisie – mówi Ewelina Kozłowska, menadżerka zespołu sprzedaży Rankomat.  

O badaniu:

Badanie zostało przeprowadzone przez Rankomat na próbie reprezentatywnej dla dorosłych Polaków w wieku 18–65 lat. Ankieta była realizowana online i obejmowała 807 respondentów.

(AM, źródło: InnerValue)

Szybkie odszkodowanie za błąd medyczny wyklucza rentę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na podpis prezydenta czeka nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Dzięki nowym przepisom można będzie dochodzić odszkodowań za błędy medyczne na szybkiej, pozasądowej ścieżce. Jednak w ten sposób poszkodowany zrzekać się będzie wszelkich roszczeń o odszkodowanie, rentę oraz zadośćuczynienie, co nie zawsze jest dla niego korzystne – donosi serwis Prawo.pl.

Relacjonując zmiany w przepisach, Prawo.pl podaje, że pacjent, lub jego bliscy będą mieli rok na złożenie wniosku do Rzecznika Praw Pacjenta (od dnia, w którym dowiedzieli się o zdarzeniu). Jednak nie może to być dłuższy okres niż trzy lata od dnia, w którym do niego doszło.

– To dość krótki termin, a trzeba pamiętać, że często leczenie jest długotrwałe i określenie przyczyn oraz wszystkich skutków danego zdarzenia medycznego może być w tak krótkim okresie trudne. Nie wszystkie konsekwencje ujawniają się szybko, a przez pierwsze lata pacjenci na ogół koncentrują się na leczeniu niekorzystnych następstw i nie myślą o krokach prawnych – powiedziała cytowana przez serwis mec. Jolanta Budzowska, radczyni prawna specjalizująca się w sprawach o błąd medyczny.

Złożenie wniosku będzie kosztowało 300 zł. Pacjent otrzyma tę kwotę z powrotem, jeśli RPP przyzna świadczenie kompensacyjne. Decyzja w tej sprawie ma być gotowa w ciągu trzech miesięcy od wpłynięcia wniosku.

Jak podaje Prawo.pl, jeśli jednak pacjent przyjmie rekompensatę, jest to równoznaczne z tym, że zrzeka się wszelkich roszczeń o odszkodowanie, rentę oraz zadośćuczynienie pieniężne, które mogą wynikać z zdarzenia medycznego.

– Pacjenci muszą być szczególnie uważni, kierując sprawę do Rzecznika Praw Pacjenta. Przede wszystkim muszą zdawać sobie sprawę z tego, że w tym postępowaniu nie otrzymają renty. Tymczasem jej uzyskanie jest niekiedy ważniejsze od zadośćuczynienia, bo pozwala na zabezpieczenie przyszłych kosztów leczenia czy utraconych zarobków – podkreśliła Jolanta Budzowska.

(AM, źródło: PAP MediaRoom)

Sąd Najwyższy: Samo istnienie zwiększonych potrzeb uzasadnia przyznanie renty z tego tytułu  

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Najwyższy uwzględnił zarzuty zawarte w skardze kasacyjnej złożonej przez kancelarię prawną Eventum odnośnie do sposobu ustalania wysokości renty z tytułu zwiększonych potrzeb. Także w zakresie zwrotu kosztów prywatnego leczenia powypadkowego z OC sprawcy wypadku drogowego.

Koszty opieki osoby trzeciej według rynkowych stawek brutto

SN uznał, że wysokość renty z tytułu zwiększonych potrzeb świadczenia (m.in. koszty opieki osoby trzeciej, koszty leczenia, rehabilitacji), w szczególności w zakresie wysokości kosztów opieki nad poszkodowanym, winna być ustalona w kwotach brutto, a nie netto. Zdaniem sądu przyjęcie odmiennego stanowiska naruszałoby zasadę pełnego odszkodowania, gdyż poszkodowany otrzymywałby kwotę pomniejszoną o podatek, a jednocześnie musiałby wydatkować kwotę brutto, pokrywając koszty świadczeń. Z perspektywy zasad regulujących odszkodowanie byłby to mechanizm niezrozumiały, krzywdzący poszkodowanego.

Ciężar dowodu głównie po stronie pozwanego

Orzekając co do rozkładu ciężaru dowodowego w zakresie roszczenia poszkodowanego o zwrot kosztów prywatnego leczenia, Sąd Najwyższy wskazał, że w przypadku renty na zwiększone potrzeby na poszkodowanym spoczywa ciężar dowodu wyłącznie odnośnie do dwóch kwestii.:

  1. uzasadnionej medycznie konieczności skorzystania z określonych świadczeń opieki zdrowotnej,
  2. wysokości kosztów leczenia.

Poszkodowany nie musi udowadniać, że korzystanie z prywatnego leczenia albo rehabilitacji w prywatnych ośrodkach zdrowia było uzasadnione długim oczekiwaniem na zabiegi w ramach świadczeń NFZ. Ciężar dowodu leży po stronie pozwanego ubezpieczyciela. To on, podnosząc, że poszkodowany mógł skorzystać z równorzędnych świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, musi udowodnić, że jest to faktycznie możliwe z uwzględnieniem rodzaju, wymaganej jakości, a także dostępności w odpowiednim czasie i miejscu.

Renta według zwiększonych potrzeb poszkodowanego

Sąd Najwyższy wskazał również, że wysokość renty z tytułu zwiększonych potrzeb nie jest uzależniona od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania świadczenia (m.in. koszty opieki osoby trzeciej, koszty leczenia, rehabilitacji) wystarczy samo ich istnienie jako następstw wypadku.

SN uchylił wyrok sądu II instancji w zaskarżonej przez Eventum części i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2023 r., sygn. sprawy: II CSKP 1672/22).

(AM, źródło: Eventum)

Straty katastroficzne są liczone w miliardach dolarów, ale tylko niecałe 40% jest ubezpieczonych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W latach 2019–2021 na świecie miało miejsce ponad 560 katastrof naturalnych. Ich skutkiem są nie tylko zgony i zniszczona infrastruktura, ale i straty w gospodarce.

– Postępujące zmiany klimatu oznaczają, że katastrofy naturalne będą występować częściej, a ich skutki będą coraz droższe. Szacujemy, że w związku z tym także kwoty odszkodowań będą wyższe i będziemy je wypłacać częściej. To powoduje, że musimy się do tego przygotować zarówno finansowo, jak i merytorycznie. Eksperci już pracują nad rozpoznaniem tych ryzyk, co przekłada się na wyliczenia aktuarialne, umowy reasekuracyjne etc. – mówi agencji Newseria Biznes Rafał Mańkowski, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Z nowo opublikowanego raportu PIU i firmy doradczej EY „Klimat rosnących strat. Rola ubezpieczeń w ochronie klimatu i w transformacji energetycznej” wynika, że straty finansowe związane ze skutkami zdarzeń ekstremalnych są coraz większe. Roczna średnia w latach 1981–1990 to prawie 41 mld dol. Natomiast w ostatniej dekadzie (2012–2021) ta kwota była niemal pięciokrotnie wyższa i przekroczyła 193 mld dol. strat rocznie. W latach 2019–2021 katastrofy naturalne spowodowały zniszczenia o łącznej wartości prawie 620 mld dol., przy czym największe przyniosły huragan Ida w USA oraz powódź Bernd w Europie, którą szczególnie dotkliwie odczuły Niemcy, ale także m.in. powodzie w Chinach czy ekstremalne mrozy w Teksasie, które w lutym 2021 r. pozbawiły 5 mln ludzi dostępu do prądu.

Pomimo zwiększającej się liczby katastrof naturalnych w ostatnich 40 latach udział strat objętych ubezpieczeniem w całości strat z tego tytułu wciąż utrzymuje się na podobnym poziomie, nieznacznie przekraczając 39%. To powoduje, że tylko w 2021 r. luka między ogólnymi stratami z powodu katastrof naturalnych a stratami ubezpieczonymi wyniosła 159 mld dol.

– Im więcej ubezpieczeń, tym wyższa stabilność finansowa. Według szacunków opublikowanych przez Komisję Europejską, jeżeli 50% szkód z danej katastrofy jest ubezpieczonych, wówczas szacowany negatywny skutek tego zdarzenia na PKB terytorium objętego katastrofą wynosi około 5%. Jeżeli tych ubezpieczeń by nie było, wtedy negatywny wpływ jest pięciokrotnie wyższy – mówi Rafał Mańkowski.

Eksperci PIU podkreślają, że w tej sytuacji szczególnie istotna jest prewencja, obniżająca ekspozycję społeczną i gospodarczą na negatywne skutki katastrof naturalnych. Chodzi w szczególności o odpowiednie planowanie przestrzenne, normy budowlane, odpowiedni stan techniczny obiektów budowlanych i ubezpieczenia, które mogą nawet kilkukrotnie spowolnić zapaść gospodarczą w regionach poszkodowanych.

(AM, źródło: Newseria)

Adwokatura wesprze Rzecznika Finansowego w działaniach edukacyjnych

0
Źródło zdjęcia: Biuro Rzecznika Finansowego

Rzecznik Finansowy Bohdan Pretkiel oraz prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati podpisali 3 sierpnia porozumienie dotyczące współpracy o charakterze badawczo-dydaktycznym, szkoleniowym i doradczym pomiędzy obiema instytucjami.

Współpraca RzF i NRA obejmie przede wszystkim działania informacyjne, szkoleniowe i edukacyjne, w tym współorganizowanie wydarzeń dotyczących funkcjonowania podmiotów rynku finansowego oraz ochrony konsumentów w zakresie świadczonych przez te podmioty usług. W szczególności porozumienie przewiduje możliwość organizacji wspólnych konferencji, seminariów oraz szkoleń, adresowanych zarówno do adwokatów i aplikantów adwokackich, jak też innych zainteresowanych – przedstawicieli środowisk akademickich, konsumenckich, organizacji pozarządowych czy instytucji finansowych.

Celem inicjatywy jest popularyzacja zagadnień i inicjatyw z obszaru ochrony praw konsumenta, w tym w zakresie znaczenia profesjonalnych usług prawnych w sprawach konsumenckich na rynku finansowym. Planowane są cykliczne spotkania robocze przedstawicieli stron poświęcone wyzwaniom związanym z ochroną klienta rynku finansowego. Szczególne miejsce wśród wspólnych inicjatyw i projektów badawczych zajmą zagadnienia związane z cyberbezpieczeństwem w otoczeniu, w jakim funkcjonuje adwokatura.

Istotną częścią porozumienia będzie również uczestnictwo przedstawicieli stron w pracach dotyczących opiniowania projektów aktów prawnych związanych z zakresem działalności stron.

Zawarte porozumienie w znaczącym stopniu ułatwi wymianę doświadczeń, obserwacji oraz inicjatyw (w tym publikacji i wydawnictw) między ekspertami Biura Rzecznika Finansowego i przedstawicielami adwokatury.

(AM, źródło: RzF)

Przedsiębiorstwa wiedzą, że potrzebują ochrony cyber

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wszystko wskazuje na to, że rynek ubezpieczeń cyber do 2030 r. osiągnie zawrotną wartość 79,75 mld dol. Napędzają go nasilające się cyberataki i rosnąca świadomość ryzyka. Na lata 2023–2030 prognozowany jest średni wskaźnik rocznego wzrostu (CAGR) na poziomie 25,7% – wynika z raportu SkyQuest omawianego na portalu Insurtech Insights.

Do pierwszoplanowych graczy na rynku cyberubezpieczeń zaliczają się Chubb, AXA XL, American International Group, Beazley, AXIS Capital, CNA Financial, Lockton, Munich Re, Zurich Insurance, Travelers, Allianz, Lloyd’s, Hiscox, Liberty Mutual, Esurance, NFP, Hartford, WTW i Aon.

Wzrost rynku jest przypisywany przede wszystkim częstotliwości i dotkliwości cyberataków, rosnącej świadomości cyberryzyk i zagrożenia bezpieczeństwa danych, zmianom w środowisku regulacyjnym i wymogom zgodności z przepisami, pojawianiu się nowych cyberzagrożeń i kierunków ataku oraz zapotrzebowaniu na finansową ochronę przed cyberryzykami.

Cyberubezpieczenie jest wyspecjalizowaną formą ubezpieczenia, które zapewnia przedsiębiorstwom ochronę przed stratami finansowymi poniesionymi wskutek cyberataków. Straty te obejmują koszta związane z naprawą lub wymianą zaatakowanych systemów, powiadamianiem klientów o wycieku danych i obrony przed skutkami prawnymi. Wobec rosnącej liczby i skomplikowania cyberataków, popyt na polisy cyberubezpieczeniowe znacznie wzrósł.

SkyQuest w swoim raporcie wyszczególnia kilka trendów napędzających wzrost rynku. Są to:

  • coraz więcej samodzielnych polis cyber,
  • integracja cyberubezpieczeń z innymi rozwiązaniami zarzadzania ryzykiem,
  • rozwój narzędzi oceny cyberryzyka i underwritingu,
  • opracowywanie ofert cyberubezpieczeń dla określonych branż,
  • ekspansja ochrony na wypadek krystalizujących się określonych cyberryzyk jak ransomware,
  • nacisk na proaktywne zarządzanie ryzykim i usługi przeciwdziałania szkodom,
  • wdrażanie innowacyjnych modeli wyceny i opcji ochrony,
  • nacisk na programy szkolenia pracowników i budowania świadomości cyberbezpieczeństwa,
  • integrowanie sztucznej inteligencji i uczenia się maszynowego w procesy przyjmowania do ubezpieczenia i likwidacji szkód.

Raport podkreśla oczekiwanie istotnego wzrostu segmentu samodzielnych polis cyber. Oferują one kompleksową ochronę i umożliwiają ubezpieczycielom skuteczniejsze dostosowanie się do zmieniających się cyberzagrożeń. Elastyczność cyberpolis jako odrębnych produktów pozwala ubezpieczonym łagodzić ryzyka związane z pojawiającymi się nowymi zagrożeniami cyber.

AC

Japonia: Oszustwa naprawcze powodują rezygnację prezesa

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prezes japońskiej firmy handlującej używanymi samochodami Bigmotor zapowiedział, że ustępuje ze stanowiska po wyjściu na jaw wyłudzeń ubezpieczeniowych w likwidacji szkód popełnionych przez należące do firmy warsztaty naprawcze. W skandal uwikłany jest ubezpieczyciel Sompo Japan Insurance.

Firma Bigmotor przyznała się do celowego uszkadzania pojazdów i zgłaszania szkód ubezpieczeniowych. Sompo przeprowadzi własne dochodzenie w sprawie napraw ubezpieczonych w firmie samochodów dokonanych przez Bigmotor. Od 2011 r. ubezpieczyciel wyznaczył do obsługi Bigmotor 37 pracowników, choć media podają, że ci pracownicy zaprzeczają, jakoby wiedzieli o oszukańczych praktykach.

(AC, źródło: Bloomberg)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 32/2023

0

Dodatek specjalny UBEZPIECZENIA MAŁYCH I ŚREDNICH PRZEDSIĘBIORSTW

  • Sylwester Poniewierski, ERGO Hestia: Jak rozmawiać z przedsiębiorcą o zabezpieczeniu przyszłości i ciągłości działania firmy? – str. 13
  • Maciej Tokarski, TUZ Ubezpieczenia: Wspieramy polskie firmy, by mogły spokojnie się rozwijać – str. 14
  • Izabela Król, UNIQA: Wyobraźnia pełna szkód, czyli przed czym chronią ubezpieczenia MŚP – str. 15
  • KUKE: Polscy przedsiębiorcy zainteresowani odbudową Ukrainy zyskują ochronę – str. 16
  • Katarzyna Barszcz-Mrozicka, KBM Ubezpieczenia: Dlaczego lubię ubezpieczać MŚP? – str. 17
  • dr n. pr. Małgorzata Rejmer, Kancelaria Finansowa LEX: Fundacja Rodzinna jako Family Office polskich firm rodzinnych – str. 18

Poza tym w numerze

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Wakacje? Wszędzie, tylko nie w ubezpieczeniach – str. 2
  • PIU: Ubezpieczyciele istotnym ogniwem w zarządzaniu ryzykiem klimatycznym – str. 3
  • Aleksandra E. Wysocka: Inspiracje. Barbie daje radę od 65 lat, a ty, człowieku? – str. 4
  • Adriana Brzostowska, Konrad Korzeniowski, ALTO: Transgraniczna praca zdalna uregulowana po nowemu – str. 11
  • Łukasz Cichowski: Czy można zhakować miasto? – str. 19
  • Grzegorz Kaliszuk, Phinance: Megatrendy w procesie zarządzania aktywami – str. 19
  • Piotr Czublun, Czublun i Wspólnicy: Nieobecni głosu nie mają – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Sukcesja i zapis windykacyjny – str. 21
  • Adam Kubicki: Czego unikać przy próbie sprzedaży życia w agencji majątkowej – str. 22
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Brian Tracy, Zmień myślenie, a zmienisz swoje życie. Jak uwolnić swój pełny potencjał i osiągnąć sukces, Wydawnictwo MT Biznes – str. 22

18,328FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie