Blog - Strona 65 z 1484 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 65

Między empatią a procedurami

0
Małgorzata Kulik

Wyobraź sobie pracę, w której każdy dzień to nowe ludzkie dramaty. Twoim zadaniem jest kontakt z nieszczęściem i emocjami – rozpaczą, gniewem, bezradnością. Nie możesz powiedzieć: „Przykro mi, ale to dla mnie za dużo”. Możesz jedynie zamrozić emocje, by słuchać, analizować, pomagać.

Myślisz, że chodzi o psychoterapeutę? Nie, mam na myśli likwidatora szkód. Likwidatorzy są strażnikami między nadzieją a rzeczywistością, oczekiwaniami klientów a zapisami OWU, obietnicą pomocy a surowością procedur.

Są momenty, które zostają w pamięci. Telefon od człowieka, którego dom zalała powódź, ale jego polisa nie obejmowała tego ryzyka. Rozmowa z kobietą, której mąż popełnił samobójstwo tuż przed upływem dwuletniego okresu karencji, przekreślając jej szansę na odszkodowanie. Po ostatnich powodziach w Polsce likwidatorzy stali się celem publicznej frustracji, jako przedstawiciele ubezpieczycieli oskarżanych o wydłużanie procedur i zaniżanie wypłat.

Prawda bywa skomplikowana

Wielu poszkodowanych odkrywa, że ich polisy zawierały wyłączenie powodzi. Inni sądzą, że „ubezpieczenie domu” oznacza ochronę na każdą sytuację, nie czytając OWU. A pierwszą osobą, która im to oznajmia, jest likwidator. I to na niego spada fala wściekłości.

Dawniej stosy teczek, dziś elektroniczne rejestry, które nigdy nie są puste. Liczba spraw rośnie, wymagania też. Każda zwłoka to eskalacja niezadowolenia. Opóźnienie? Nerwowy e-mail. Kolejna prośba o dokumenty? Podniesiony głos w słuchawce.

Każda decyzja to balansowanie na linie – między rzetelnością a wydajnością, empatią a koniecznością utrzymania twardych granic. Nawet po wyłączeniu komputera myśli nie milkną.

Likwidator – wróg publiczny

Mało kto dostrzega, ile emocjonalnej pracy wkładają likwidatorzy. Dla wielu to tylko ktoś, kto utrudnia życie. Niezrozumienie boli, a bywa groźne.

Po powodziach likwidatorzy spotkali się z agresją – od wyzwisk po groźby i ataki fizyczne. Są symbolem systemu, który powinien pomóc, ale tego nie robi. Nie ma znaczenia, że to nie oni ustalają zasady. Ogromna odpowiedzialność i jednocześnie brak wpływu – to przepis na wypalenie, depresję, stany lękowe.

Co może pomóc?

* Świadomość wpływu – nie kontrolujesz OWU ani okoliczności szkody, ale masz wpływ na sposób komunikacji.
* Zdrowe granice – nie odpowiadasz za losy świata, możesz oddzielić emocje klientów od własnych.
* Praca nad moralnymi dylematami – decyzja powinna być zgodna z wartościami.
* Akceptacja bezsilności – czasem nic więcej nie da się zrobić.

Psychoterapia i likwidacja szkód mają wiele wspólnego. W obu chodzi o kontakt z cierpieniem i próbę znalezienia rozwiązania, bez gwarancji sukcesu. Może to dobry punkt wyjścia do refleksji – o wartościach, granicach i tym, jak pomagać, nie tracąc siebie.

Małgorzata Kulik
psychoterapeutka i trenerka umiejętności językowych
www.terapiamasens.com
gabinet.terapia.ma.sens@gmail.com

Eksperci Marsh Polska zdradzą, jak zarabiać na ESG

0
Źródło zdjęcia: Marsh

18 marca w warszawskim Hotelu Bristol odbędzie się spotkanie organizowane przez Marsh Polska pod hasłem „ESG w praktyce – jak na tym zarabiać? Czyli kreowanie wartości i usprawnienie procesów ładu organizacyjnego, zarządzania ryzykiem i kontroli”. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Podczas spotkania inaugurującego cykl śniadań biznesowych w formie dyskusji panelowej eksperci Marsh Polska skoncentrują się na budowaniu wartości firmy oraz transformacjach w kierunku zrównoważonego rozwoju. Specjaliści z firmy brokerskiej przedstawią kluczowe ryzyka (nie tylko ubezpieczeniowe) oraz istotne zobowiązania związane z dostosowaniem strategii zarządzania ryzykiem w firmach (ERM). Omówią również aktualne wyzwania związane z ludźmi, w tym przejrzystość i równość wynagrodzeń, które są kluczowymi obszarami ESG. Ponadto zastanowią się, jak regulacje zamienić w praktykę, która pozwoli budować wartość i kreować marżę, a także poruszą aspekty zarządzania ryzykiem ESG w kontekście odpowiedzialności zarządu i posiadania polisy D&O.

Podczas wydarzenia zaproszeni goście będą mogli porozmawiać z ekspertami Marsh Polska, Mercer Polska, RPCG, BNP Paribas oraz wybranego ubezpieczyciela.

(AM, źródło: Marsh)

Dane jako zasób przyszłości wiodącym tematem 5. Data Economy Congress

0

W dniach 26 i 27 marca w The Westin Warsaw Hotel odbędzie się 5. Data Economy Congress – jedno z najważniejszych wydarzeń poświęconych gospodarce opartej na danych. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Pierwszy dzień kongresu będzie poświęcony strategicznym aspektom transformacji cyfrowej, takich jak Strategia Cyfryzacji Polski do 2035 roku, wymiana danych oraz cyfrowa współpraca międzysektorowa. Eksperci omówią nowoczesne zarządzanie danymi, w tym wpływ sztucznej inteligencji (AI) na procesy decyzyjne, automatyzację oraz strategię maksymalizacji zwrotu z inwestycji (ROI) w analitykę danych. Uczestnicy poznają także praktyczne lekcje z nieudanych wdrożeń projektów data-driven, identyfikując najczęstsze błędy i sposoby ich unikania.

Drugi dzień rozpocznie debata o liderach zarządzania danymi i sztucznej inteligencji, a następnie uczestnicy zgłębią tematykę deep tech, obejmującą komputery kwantowe, kryptografię postkwantową i cyfrowe bliźniaki. Eksperci przeanalizują potencjalne zastosowania tych technologii oraz idące za nimi zagrożenia. Ważnym elementem wydarzenia będzie również panel na temat ESG, który skoncentruje się na kluczowych aspektach zarządzania zasobami w kontekście rosnącej energochłonności AI i nowych technologii. Omówione zostaną także kwestie efektywności energetycznej centrów danych oraz społecznych aspektów danych, a także wyzwania związane z raportowaniem i strategią dekarbonizacji.

Zwieńczeniem wydarzenia będzie panel poświęcony roli danych w personalizacji doświadczeń klientów i obywateli.

Data Economy Congress to platforma wymiany wiedzy, ale także miejsce budowania relacji biznesowych i współpracy międzysektorowej. Uczestnicy wydarzenia będą mieli okazję nawiązać kontakty, poszerzyć swoją wiedzę oraz poznać najnowsze trendy kształtujące przyszłość gospodarki opartej na danych.

Agenda

Bilety

(AM, źródło: MMC Polska)

Nationale-Nederlanden: Młodsze pokolenia bardziej skłonne do zakupu polisy zdrowotnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Co trzecia osoba z pokolenia Z rozważa zakup ubezpieczenia na życie, żeby mieć wsparcie w przypadku poważnych zachorowań. Tymczasem zaledwie 5% spośród najstarszych pacjentów decyduje się na dodatkowo płatną diagnostykę w prywatnej placówce – pokazuje badanie „Jak chorują Polacy?” przeprowadzone na zlecenie Nationale-Nederlanden.

Młodsze pokolenia, szczególnie osoby urodzone na przełomie wieków, są bardziej wymagające i oczekują nie tylko szybkiego dostępu do usług medycznych NFZ, ale także jej wysokiej jakości. Coraz częściej decydują się na badania w prywatnych placówkach, dzięki czemu mają szybszy dostęp do specjalistów. Co trzeci ankietowany spośród pokolenia Z i co trzeci millenials (urodzeni między 1981 a 1994 r.) zadeklarował, że jest gotowy wykupić ubezpieczenie zdrowotne. Starsze generacje znacznie rzadziej są otwarte na ich zakup – wśród generacji X (osoby urodzone między 1965 a 1980 r.) to 18%, a w baby boomers tylko 7%.

– Badanie pokazało, że w razie choroby zrozumienie kolejnych etapów leczenia po postawieniu diagnozy może być trudne i zależy w dużej mierze od pokolenia. W przypadku starszych pacjentów (X, baby boomers) ok. 40% ma pełną świadomość następnych kroków terapii, a 75–80% przynajmniej w ogólnym zarysie rozumie, co je czeka. Najmniej zorientowane są osoby z pokolenia Z, co jest związane z ich młodym wiekiem oraz brakiem doświadczenia w podobnych sytuacjach. Co ciekawe, zetki częściej niż osoby starsze sądzą, że w razie potrzeby mogą liczyć na wsparcie znajomych lub skorzystać z płatnej opieki – mówi Michał Nestorowicz, dyrektor Segmentu Ubezpieczeń Indywidualnych Nationale-Nederlanden.

(AM, źródło: Nationale-Nederlanden)

Swiss Re zwiększył dochód netto i liczy na więcej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Swiss Re uzyskał w 2024 roku dochód netto w wysokości 3,2 miliardów dolarów, przy zwrocie z kapitału własnego (ROE) wynoszącym 15% za cały rok. W obecnym roku reasekurator zamierza osiągnąć dochód netto na poziomie przekraczającym kwotę 4,4 mld dol.

– W 2024 r. skupiliśmy się na rentowności i odporności. Nasze wyniki za ten okres odzwierciedlają to i pokazują, że jesteśmy na dobrej drodze: uzyskaliśmy wysoki dochód netto i ROE, jednocześnie osiągając nasz cel, jakim jest pozycjonowanie ogólnych rezerw w ubezpieczeniach majątkowych i osobowych w górnej części naszych szacunków – powiedział Andreas Berger, dyrektor generalny Swiss Re Group.

Dochód netto Swiss Re według MSSF w wysokości 3,2 mld dol. był o 0,1 mld dol. wyższy od uzyskanego w 2023 roku. Z kolei roczny wskaźnik ROE na poziomie 15% obniżył się o 1,2 punktu procentowego względem poprzedniego roku. Wynik z tytułu usług ubezpieczeniowych, odzwierciedlający rentowność działalności underwritingowej, wyniósł 4,3 mld dol., wobec 4,7 mld dol. w 2023 r. Przychody z tytułu ubezpieczeń uplasowały się na poziomie 45,6 mld dol. w porównaniu do 43,9 mld dol. rok wcześniej.

Pozycja kapitałowa Swiss Re jest w dalszym ciągu silna, przy czym szacowany wskaźnik SST grupy na dzień 1 stycznia 2025 r. wyniósł 257%, co przekracza docelowy przedział 200–250%.

Wartość dużych roszczeń w segmencie P&C (majątkowym i wypadkowym) z tytułu katastrof naturalnych wyniosła 1 mld dol. w 2024 r. Ich źródłem były przede wszystkim skutki huraganów Milton, Debby i Helene, silnego gradobicia, które dotknęło Calgary w Kanadzie, niżu Boris w Europie i powodzi w regionie Zatoki Perskiej. W segmencie Corporate Solutions straty spowodowane katastrofami naturalnymi wyniosły 344 mln dol. Wynikały one głównie z tropikalnego cyklonu Megan w Australii, huraganów Milton i Helene w USA oraz gradobicia w Calgary.

Cele finansowe i perspektywy

W obecnym roku Swiss Re zamierza osiągnąć dochód netto w wysokości ponad 4,4 mld dol. Grupa utrzymuje swój wieloletni cel IFRS ROE na poziomie ponad 14%. Swiss Re wstępnie szacuje, że jego roszczenia z tytułu pożarów lasów, które dotknęły Los Angeles, wynoszą mniej niż 700 milionów dol., co wpłynie na wyniki w pierwszym kwartale 2025 r. Reasekurator wstępnie szacuje również, że całkowite straty rynku ubezpieczeniowego z tytułu powyższej katastrofy wynoszą około 40 mld dol.

(AM, źródło: Swiss Re)

Rumunia: Coraz więcej wypłat z OC komunikacyjnego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wartość wypłat z obowiązkowego OC komunikacyjnego dokonanych przez ubezpieczycieli w Rumunii w ciągu trzech kwartałów 2024 r. wzrosła o 36%, przekraczając 3,4 mld lei rumuńskich (ok. 680 mln euro) – podał UNSAR zrzeszający lokalnych ubezpieczycieli (Krajowe Stowarzyszenie Firm Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych w Rumunii).

Oficjalne dane ASF (Urzędu Nadzoru Finansowego) wskazują, że w sumie rezerwy i płatności, włącznie z tymi z FGA (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego) osiągnęły 6,9 mld lei (1,38 mld euro) – o 57% więcej r/r. Zgłoszenia szkód z OC komunikacyjnego wzrosły o 28%, do 312 tys. spraw, co wskazuje na stale wysoki wskaźnik wypadków drogowych w Rumunii.

Branża ubezpieczeniowa reaguje apelem o wzmocnienie inicjatyw na rzecz bezpieczeństwa drogowego i poprawki do ustawy o OC komunikacyjnym, z korzyścią dla kierowców, poszkodowanych i wszystkich interesariuszy, zwłaszcza kiedy koszty likwidacji szkód istotnie wpływają na ceny polis. Jedną z reform dyskutowanych w parlamencie jest pozwolenie ubezpieczycielom na zawieranie kontraktów bezpośrednio z warsztatami naprawczymi, co usprawni proces likwidacji i zapewni uczciwe ceny rynkowe za jakościowe naprawy.

(AC, źródło: Xprimm)

Ewa Dąbrowska odchodzi z SIGNAL IDUNA

0
Ewa Dąbrowska

Szykują się zmiany we władzach polskich spółek SIGNAL IDUNA. Z pełnienia funkcji członkini zarządu zrezygnowała bowiem Ewa Dąbrowska. Jej rezygnacja ma moc obowiązującą od 1 kwietnia.

– Serdecznie dziękujemy Ewie Dąbrowskiej za jej wyjątkowe zaangażowanie, profesjonalizm oraz cenny wkład w rozwój spółek SIGNAL IDUNA w Polsce – powiedziała Agnieszka Kiełbasińska, prezeska zarządu ubezpieczyciela.

– Bycie częścią SIGNAL IDUNA było dla mnie niezwykle wartościowym doświadczeniem. Jestem dumna z całego zespołu, z którym miałam przyjemność współpracować oraz z osiągnięć organizacji, które wspólnie wypracowaliśmy. Nadszedł jednak czas na nowe wyzwania – podkreśliła Ewa Dąbrowska.

Ewa Dąbrowska dołączyła do zarządu SIGNAL IDUNA 17 kwietnia 2023 roku, obejmując funkcje wiceprezeski odpowiedzialnej za obszar sprzedaży i marketingu. Przed przejściem do zakładu była związana z Nationale-Nederlanden, gdzie reprezentowała obszar klienta korporacyjnego i była Liderką Strumienia Wartości.

Karierę zawodową zaczynała w Warta Vita, gdzie pracowała jako szkoleniowiec, wdrażała produkty ubezpieczeniowe i była odpowiedzialna za nowe modele sprzedaży. W latach 2008–2012 była członkinią zarządu AXA Życie, tworząc strategię rozwoju nowych kanałów dystrybucji, a także przyczyniając się do wzrostu sprzedaży i zwiększenia rentowności portfela ubezpieczeń. Później w MetLife odpowiadała za rozwój sprzedaży w Europie Środkowo-Wschodniej, współpracując z międzynarodowymi zespołami w Czechach, Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii, Grecji, Ukrainie, Rosji i w krajach bałtyckich. Pełniła też funkcję członkini zarządu Aon Polska.

Po odejściu Ewy Dąbrowskiej, w zarządzie SIGNAL IDUNA będą zasiadać Agnieszka Kiełbasińska, pełniąca funkcję prezeski, oraz Aneta Rubiec, wiceprezeska ds. ryzyka, aktuariatu, produktów i operacji.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Tomasz Kulik, Waldemar Maj i Wojciech Kostrzewa dołączyli do rady nadzorczej Alior Banku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

26 lutego odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Alior Banku, zwołane na wniosek akcjonariusza spółki, PZU SA. Decyzją NWZ do rady nadzorczej Alior Banku powołano wskazanych przez PZU menedżerów. Są to Tomasz Kulik, członek zarządu PZU SA i CFO Grupy PZU, Waldemar Maj i Wojciech Kostrzewa.

Powołania mają moc obowiązującą od dnia 5 marca 2025 r. Wcześniej z zasiadania w radzie zrezygnowali Paweł Wajda, były członek zarządu PZU Życie (do 1 lutego), oraz Rafał Janczura.

Tomasz Kulik jest związany z Grupą PZU od 2012 roku, w której obecnie pełni funkcję dyrektora finansowego oraz członka zarządu nadzorującego obszar finansów, hurtowni danych, a także zarządzania informacją, inwestycji, zarządzania kapitałowego i relacji inwestorskich.

Waldemar Maj pracował w bankach w USA, Szwajcarii i w Polsce oraz w firmie doradztwa strategicznego McKinsey w Warszawie. Był doradcą ministra finansów. Od 2009 prowadzi własną działalność gospodarczą i zasiada w radach nadzorczych. Od 31 stycznia 2025 r. pełni funkcję wiceprzewodniczącego rady nadzorczej PZU Życie.

Wojciech Kostrzewa to przedsiębiorca i menedżer z doświadczeniem w sektorze finansowym, medialnym oraz technologicznym. Prezes Polskiej Rady Biznesu, a także członek Rady Głównej Konfederacji Lewiatan. Udziałowiec i chairman Billon Group Ltd, właściciel i przewodniczący rady nadzorczej Wydawnictwa Pascal. Członek rady dyrektorów Stadler Rail AG, wiceprzewodniczący rady nadzorczej ERGO Hestia, członek rady nadzorczej Gremi Media. Był doradcą ministra finansów.

(AM, źródło: Alior Bank)

PZU LAB z akredytacją PCA w zakresie systemów sygnalizacji pożarowej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU LAB uzyskał akredytację Polskiego Centrum Akredytacji jako jednostka inspekcyjna typu A w zakresie systemów sygnalizacji pożarowej oraz instalacji tryskaczowych i mgłowych. Jest tym samym pierwszą polską firmą z taką akredytacją, co zwiększa jego możliwości wspierania przedsiębiorców w zarządzaniu ryzykiem i wzmacnianiu bezpieczeństwa ich biznesu.

PZU LAB, wyspecjalizowana spółka inżynierska z Grupy PZU, uzyskał akredytację PCA o numerze AK 051, stając się oficjalnie jednostką inspekcyjną typu A. Certyfikat przyznawany przez oficjalną państwową jednostkę akredytującą oznacza, że spółka spełnia wymagania normy PN-EN ISO/IEC 17020:2012, potwierdzającej niezależność i obiektywizm działania oraz najwyższe kompetencje w realizacji inspekcji technicznych obejmujących systemy sygnalizacji pożarowej (SSP) i zautomatyzowane systemy gaśnicze w postaci instalacji tryskaczowych i mgłowych.

– Szereg przepisów prawa z zakresu ochrony przeciwpożarowej zobowiązuje inwestorów do montażu systemów SSP i gaśniczych w różnych obiektach. Ubezpieczyciele wymagają często od klientów, by właściwa instalacja, odbiór i sprawność takich systemów zostały potwierdzone przez certyfikowaną jednostkę inspekcyjną. Dlatego akredytacja PCA umożliwia nam uzupełnienie kompleksowej oferty PZU LAB w obszarze zarządzania ryzykiem i bezpieczeństwem dla przedsiębiorców o istotną usługę, na którą jest zapotrzebowanie między innymi w branży deweloperskiej nieruchomości komercyjnych, energetycznej, w przemyśle chemicznym i petrochemicznym, w logistyce i magazynowaniu – wskazuje Dariusz Gołębiewski, prezes PZU LAB.

Dla przykładu, tylko w ciągu ostatnich 5 lat zasoby powierzchni magazynowej w Polsce wzrosły o ponad 60%, do ponad 33,6 mln m². Dariusz Gołębiewski zapowiada też, że spółka planuje rozszerzenie zakresu akredytacji o kolejne obszary.

PZU LAB może zaoferować firmom, które potrzebują usługi inspekcyjnej w zakresie systemów sygnalizacji pożarowej, instalacji tryskaczowych i mgłowych, następujące usługi:

  • Kontrolę inwestycji na każdym etapie – od sprawdzenia zgodności projektu z przepisami i normami przez nadzór nad pracami budowlanymi i instalacyjnymi po weryfikację poprawności wykonania przed końcowym odbiorem.
  • Sprawdzenie zgodności dokumentacji projektowej i technicznej, ocenę użytych materiałów i technologii pod kątem zgodności z normami, standardami i branżowymi wymogami.
  • Nadzór nad przebiegiem inwestycji, w tym kontrolę postępu prac i zgodności z harmonogramem, ocenę jakości wykonania, wskazanie błędów i sposobów ich naprawienia.
  • Odbiór końcowy i wydanie raportu końcowego.

PZU LAB działa w takich przypadkach jako podmiot niezależny od projektanta lub wykonawcy. W interesie inwestora zapewnia bezstronną ocenę, potwierdza zgodność z normami prawnymi, technicznymi i regulacjami branżowymi, pomaga zadbać o bezpieczeństwo poprzez zminimalizowanie ryzyk mogących prowadzić do strat przy jednoczesnej optymalizacji kosztów, a także zapewnia kompleksowe eksperckie wsparcie na każdym etapie realizacji inwestycji. Posiadanie akredytacji PCA gwarantuje, że przeprowadzane przez PZU LAB inspekcje spełniają wymagania dotyczące jakości, niezależności obiektywizmu i braku konfliktu interesów.

(AM, źródło: PZU)

Decentralizujemy, żeby być bliżej klientów

0
Adam Dwulecki

Rozmowa z Adamem Dwuleckim, wiceprezesem Compensy odpowiedzialnym za obszar ubezpieczeń korporacyjnych

Aleksandra E. Wysocka: – Minęło już siedem miesięcy od połączenia Compensy z Wienerem. Co w tym czasie udało się osiągnąć w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych, którym Pan zarządza?

Adam Dwulecki: – Kluczową zmianą, która nastąpiła w wyniku połączenia Compensy i Wienera, było utworzenie od 1 lipca 2024 r. wyodrębnionego pionu ubezpieczeń korporacyjnych. To istotna transformacja, szczególnie z perspektywy Compensy, gdzie przed fuzją kluczowe obszary działalności – underwriting, sprzedaż i działalność oddziałów – nie miały tak wyraźnego rozgraniczenia. Wdrożyliśmy płaską i jednolitą strukturę organizacyjną dla obszaru korporacyjnego, której głównymi zadaniami są realizacja strategii rozwoju, wspieranie underwriterów w oddziałach oraz dostarczanie naszym partnerom i klientom najwyższej jakości rozwiązań ubezpieczeniowych.

Fundamentem naszego działania jest filozofia decentralizacji – około 90% zapytań jest opracowywanych bezpośrednio przez underwriterów w oddziałach regionalnych, które mamy także w Warszawie. Naszym celem jest bycie jak najbliżej naszych klientów, co jest szczególnie ważne w ubezpieczaniu przedsiębiorstw. Zdecydowana większość polskich firm ma bowiem siedzibę poza stolicą. Z dumą mogę powiedzieć, że po kilkumiesięcznym okresie adaptacji ta transformacja została bardzo dobrze przyswojona przez zespół, co pozwala nam działać ze znacznie większą efektywnością i jeszcze lepiej wspierać naszych partnerów i klientów.

Jakie są plany Compensy na ten rok w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych?

– Stawiamy na ambitny i dynamiczny rozwój. Naszym celem jest wzrost co najmniej dwukrotnie szybszy od rynkowego, co oznacza dynamikę dwucyfrową. Jednocześnie planujemy zmiany w strukturze naszego portfela. Chcemy zoptymalizować udział ubezpieczeń flotowych i leasingowych i skoncentrować się na dynamicznym rozwoju w pozostałych liniach ubezpieczeń korporacyjnych.

Segment ubezpieczeń komunikacyjnych od wielu lat znajduje się pod presją cenową, a w Compensie chcemy nie tylko rosnąć pod względem przypisu składki, ale również pod względem zysków. W realizacji tych zamierzeń pomoże nam rewolucyjne rozwiązanie technologiczne, które pokazaliśmy na początku lutego: Asystent AI do obsługi zapytań brokerskich.

Skąd wziął się pomysł na Asystenta AI?

– Pomysł narodził się podczas powrotu ze spotkania z jednym ze współpracujących z nami brokerów. Zastanawialiśmy się, jak sprawić, by współpraca z naszymi partnerami była jeszcze bardziej efektywna. W pewnym momencie rozmowa skierowała się na sposoby, w jakie młode pokolenie korzysta z Chata GPT i innych rozwiązań gen AI. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie możemy w podobny sposób wykorzystać tych narzędzi w ubezpieczeniach korporacyjnych.

Okazało się, że mamy w Compensie menedżerów, jak Piotr Kutkowski czy Adam Sasin, którzy myślą podobnie i już wcześniej zaczęli testować możliwości sztucznej inteligencji. Utworzyliśmy interdyscyplinarny zespół, w którego pracę zaangażował się Tomasz Szejnoch. Po kilkunastu miesiącach, w grudniu ubiegłego roku, wystawiliśmy pierwszą polisę korporacyjną ze wsparciem AI. Naszym celem jest, by do końca roku nawet 85% zapytań brokerskich było obsługiwanych przez Asystenta AI.

Co w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych będzie się działo w najbliższych miesiącach?

– Finalizujemy prace nad ujednoliceniem oferty produktowej. Od fuzji oferowaliśmy ochronę ubezpieczeniową w dwóch wariantach: Compensy i Wienera, który obecnie jest naszym znakiem towarowym. Począwszy od II kw. ubezpieczenie będzie oferowane pod marką Compensa na podstawie jednolitych warunków.

Ta zmiana nie będzie dotyczyć wszystkich obszarów. Marka Wiener zostanie na przykład w segmencie ubezpieczeń dla turystyki, gdzie jest rozpoznawalna wśród partnerów i klientów.

Jaka ma być nowa Compensa dla brokerów?

– Nasz rozwój opieramy na dwóch filarach: relacjach i nowoczesności. Chcemy być dla brokerów partnerem pierwszego wyboru. Po stronie sprzedażowej ma nam w tym pomóc Asystent AI, o którym już opowiadałem. Dbamy również o zapewnienie klientom najwyższego standardu obsługi posprzedażowej.

Fundamentalne znaczenie ma wyodrębnienie zespołu likwidacji szkód korporacyjnych pod kierownictwem Agaty Bernacińskiej, cenionej ekspertki w środowisku brokerskim. Wyspecjalizowana likwidacja szkód ma kluczowe znaczenie dla brokerów, dla których jest to priorytetowy obszar współpracy.

Jako część grupy VIG dysponujemy znaczącą pojemnością reasekuracyjną – samodzielnie akceptujemy ryzyka do 500 mln zł, a w ramach grupy nawet do 800 mln zł. Ta pozycja gwarantuje nam stabilne czwarte miejsce na rynku ubezpieczeń korporacyjnych i umożliwia efektywną konkurencję w segmencie dużych ryzyk. Będzie to szczególnie istotne w przypadku inwestycji w ramach Krajowego Planu Odbudowy, które będą startowały na przełomie 2025 i 2026 r.

W jakich obszarach planujecie szczególny rozwój?

– Jeśli miałbym wymienić jakiś obszar, któremu przyglądamy się ze szczególną uwagą, to segment ubezpieczeń finansowych i gwarancji. Chcemy także rosnąć w kanale multiagencyjnym, w którym planujemy wprowadzenie nowych produktów do sprzedaży.

Rozszerzymy ofertę o tak zwane małe budowlanki (ubezpieczenia CAR i EAR) oraz wprowadzimy kompleksową platformę ubezpieczeń transportowych cargo. W tym ostatnim obszarze ważną zmianą będzie otwarcie się na segment mniejszych przewoźników dzięki rezygnacji z dotychczas stosowanych limitów składki minimalnej. W samych ubezpieczeniach transportowych zakładamy 20-procentowy wzrost sprzedaży w tym roku.

Na koniec chciałabym zapytać, czy chciałby Pan coś przekazać brokerom za naszym pośrednictwem?

– Po fuzji Compensa stała się numerem cztery na rynku korporacyjnym. Taka pozycja to nie tylko powód do dumy, ale także zobowiązanie wobec naszych partnerów. Chcemy być liderem rynku, wskazywać nowe kierunki i nowe standardy.

Kluczowe znaczenie dla nas będą miały relacje. Chcemy traktować każdego brokera tak samo – niezależnie od tego, czy jest to międzynarodowa firma czy mały, lokalny pośrednik. Każdy broker jest dla nas tak samo ważny. Dziękujemy za dotychczasową współpracę i liczymy na jej dalszy rozwój.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

18,337FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie