Blog - Strona 74 z 1482 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 74

Cezary Mikołajczuk dyrektorem w Pionie Klienta Korporacyjnego i Rozwoju Biznesu UNIQA

0
Cezary Mikołajczuk

UNIQA ma nowego dyrektora Makroregionu Centralnego w Pionie Klienta Korporacyjnego i Rozwoju Biznesu. Został nim Cezary Mikołajczuk, doświadczony menedżer specjalizujący się w strategicznych projektach sprzedażowych na poziomie biznesu korporacyjnego.

Cezary Mikołajczuk ma ponad 20-letnie doświadczenie w branży ubezpieczeniowej. Do UNIQA przeszedł z Generali, gdzie jako zastępca dyrektora ds. ubezpieczeń flotowych przez ponad pięć lat kreował i wdrażał strategie sprzedaży w kanałach brokerskich, leasingowych i bankowych. We włoskiej grupie był też menedżerem ds. sprzedaży programów ubezpieczeń affinity. W swojej karierze zawodowej pracował przez ponad dekadę w InterRisk jako regionalny koordynator sprzedaży i szkoleń. Karierę rozpoczynał w PZU SA, gdzie zajmował stanowiska związane z ubezpieczeniami flotowymi oraz segmentem MŚP.

Cezary Mikołajczuk jest absolwentem Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej (MBA – LBS, HEC Paris, NSE) oraz SGH. Ukończył także kursy menedżerskie, sprzedażowe oraz związane z zastosowaniem AI, w tym Managerial Acceleration Program, Talent Management Program oraz Campus AI Crafting School.

(AM, źródło: LinkedIn)

Europ Assistance Polska ułatwi multiagentom sprzedaż ubezpieczenia kosztów rezygnacji z podróży

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europ Assistance Polska rozszerzyła swoją ofertę dla multiagentów o narzędzie do sprzedaży ubezpieczenia kosztów rezygnacji i przerwania podróży.

– Podobnie jak z Assistance Samochodowym, w przypadku Kosztów Rezygnacji z Podróży chcieliśmy, aby spełnione były te same dwa założenia: oszczędność czasu i prostota użytkowania. Dlatego interfejs jest przyjazny użytkownikowi, a narzędzie łatwe w obsłudze – mówi Andrzej Stańczyk, menadżer ds. współpracy z pośrednikami Europ Assistance Polska.

Aby wyliczyć składkę, wystarczy podać podstawowe dane, takie jak:

  • data zakupu podróży,
  • data rozpoczęcia i zakończenia podróży,
  • koszt i cel podróży,
  • data urodzenia osoby ubezpieczonej.

Następnie pokaże się oferta dwóch wariantów: Komfort i Premium. Szczegóły obu opcji zaprezentowane są tak, aby agent w łatwy sposób mógł porównać ze sobą oferty i wraz z klientem wybrać najkorzystniejszą z nich. Finalizacja zakupu również jest możliwa w dogodny dla klienta sposób: za pomocą BLIK-a, płatności kartą lub przelewu online.

Przedmiotem ubezpieczenia są tzw. udokumentowane koszty poniesione w związku z podróżą. W przypadku rezygnacji z wyjazdu przed datą jego rozpoczęcia brane są pod uwagę wydatki poniesione w związku z wykupieniem wycieczki z biura podróży, jak również tej zorganizowanej na własną rękę. Tyczy się to również kosztów związanych z:

  • uczestnictwem w rejsie lub czarterem jachtu,
  • wynajmem pojazdu,
  • uczestnictwem w konferencji,
  • zakupem biletów na różne wydarzenia.

W przypadku przerwania podróży i konieczności wcześniejszego powrotu do miejsca zamieszkania lub hospitalizacji w trakcie jej trwania można wnioskować o zwrot kosztów utraconych świadczeń, o ile nie zostały zwrócone przez organizatora podróży.

Ubezpieczenie można zawrzeć zarówno na podróż krajową (po Polsce), jak i na podróż zagraniczną do dowolnego kraju na świecie z wyłączeniem państw i terytoriów definiowanych jako objęte całkowitym embargiem i sankcjami. W ramach jednej polisy można ubezpieczyć maksymalnie 10 osób oraz te elementy, które zostały kupione tego samego dnia.

– Nasz nowy produkt został opracowany z myślą o agencie i kliencie. Łatwa w obsłudze aplikacja webowa pomoże w szybki sposób opracować ofertę, a klient będzie mógł dobrać wariant, który najbardziej mu odpowiada. Staraliśmy się dopracować każdy szczegół tak, aby składowe produktu prezentowane klientowi były jak najbardziej klarowne – podkreśla Marcin Zieliński, dyrektor generalny Europ Assistance Polska.

(AM, źródło: Europ Assistance Polska)

Stawmy czoło wyzwaniom naprawy samochodów elektrycznych

0
Anja Käfer-Rohrbach

Branża ubezpieczeniowa aktywnie wspiera transformację w kierunku odejścia od silników spalinowych. W kontekście wyzwań, jakie stawia coraz szybsze tempo zmian klimatycznych, korzystanie z pojazdów niewykorzystujących paliw kopalnych jawi się jako jedyne słuszne rozwiązanie, a być może nawet jako jedyne dostępne wyjście dla naszego społeczeństwa.

Jako ubezpieczyciele podejmujemy konkretne działania na rzecz kształtowania tej zmiany, w szczególności poprzez oferowanie doradztwa w zakresie zapobiegania stratom oraz monitorowanie wpływu pojazdów elektrycznych na ubezpieczenia komunikacyjne. W tym celu Niemiecki Związek Ubezpieczeniowy przeprowadził badanie, które było skoncentrowane na dwóch kluczowych pytaniach:

  1. Czy szkody spowodowane przez samochody elektryczne są większe niż w przypadku pojazdów z silnikami spalinowymi?
  2. Czy koszty naprawy samochodów elektrycznych są wyższe w porównaniu z kosztami naprawy pojazdów konwencjonalnych?

Wyniki tego badania przedstawiają skomplikowany obraz, który z jednej strony napawa optymizmem, a z drugiej powinien budzić pewne obawy związane z przyszłością.

Dobre wieści: Mniej szkód powodowanych przez samochody elektryczne

Na początek pozytywne informacje: samochody elektryczne wydają się powodować mniej szkód niż pojazdy konwencjonalne. Badanie wskazało, że w ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej samochody elektryczne odpowiadają średnio za 5–10% mniej wypadków w porównaniu z pojazdami z silnikami spalinowymi.

Jeszcze bardziej wyraźne różnice zaobserwowano w ubezpieczeniach autocasco, gdzie szkody powodowane przez pojazdy elektryczne występują do 20% rzadziej.

Można zapytać, dlaczego tak się dzieje. Nie mamy jeszcze jednoznacznej odpowiedzi, jednak przyczyną może być ograniczony zasięg wielu samochodów elektrycznych. W rezultacie kierowcy mogą starać się oszczędzać energię, co skłania ich do planowania podróży i ostrożniejszej jazdy. Wolniejsza jazda oznacza mniejsze ryzyko uszkodzeń, takich jak pęknięcia szyb. Dodatkowo wielu właścicieli pojazdów elektrycznych ładuje swoje auta w garażach, co zmniejsza ryzyko uszkodzeń spowodowanych gradobiciem, kradzieży czy włamania.

Problem: Wyższe koszty napraw samochodów elektrycznych

Częstotliwość szkód to jednak tylko jedna strona medalu. Drugie kluczowe pytanie brzmi: ile kosztuje naprawa uszkodzeń? Fakty wskazują, że w przypadku ubezpieczeń OC szkody spowodowane przez samochody elektryczne są nieco droższe do naprawy niż w przypadku pojazdów konwencjonalnych. Może to wynikać głównie z większej masy samochodów elektrycznych – cięższe pojazdy (z powodu akumulatorów) w razie kolizji powodują większe uszkodzenia innych pojazdów.

Jeszcze większe różnice widoczne są w ubezpieczeniach autocasco, gdzie koszty napraw samochodów elektrycznych są średnio o 30–35% wyższe w porównaniu z pojazdami z silnikami spalinowymi. W niektórych przypadkach koszty te są nieproporcjonalnie wysokie i nieuzasadnione.

Główne przyczyny wysokich kosztów napraw

  1. Kosztowne akumulatory napędowe
    Akumulatory napędowe to najdroższe komponenty w samochodach elektrycznych, a ich wymiana jest skomplikowana technicznie. Często niemożliwe jest naprawienie uszkodzonej obudowy akumulatora lub wymiana jedynie uszkodzonych modułów. Niektórzy producenci wymieniają akumulatory, ponieważ kierują się czynnikami innymi niż faktyczny stan techniczny, co prowadzi do przedwczesnych wymian.
  2. Obawy przed pożarami
    Z powodu niepewności dotyczącej ryzyka pożarowego uszkodzone pojazdy elektryczne często są umieszczane w zbiornikach wodnych lub poddawane długim kwarantannom. Te środki ostrożności są kosztowne i często niepotrzebne.
  3. Wydłużony czas napraw
    Dłuższy czas napraw wynika z braku dostępności części oraz specjalistycznej wiedzy. Prowadzi to do wyższych kosztów wynajmu samochodów zastępczych i utraty użyteczności pojazdu.
  4. Wysokie koszty robocizny
    Brak wykwalifikowanych techników oraz koncentracja napraw w autoryzowanych warsztatach zwiększają koszty.

Potrzeba działań: Kontrola kosztów i innowacje

Aby rozwiązać te problemy, kluczowe jest zaangażowanie producentów i warsztatów naprawczych. Niemieccy ubezpieczyciele apelują o projektowanie pojazdów elektrycznych z lepszą ochroną akumulatorów, udostępnianie danych diagnostycznych, opracowanie precyzyjnych wytycznych dotyczących obsługi pojazdów po wypadkach oraz szkolenia dla mechaników i służb ratowniczych.

Realizacja tych działań pozwoli zmniejszyć rosnące koszty, a także zwiększyć społeczną akceptację dla rewolucji w transporcie. Skuteczne zarządzanie kosztami i środowiskowe podejście do eksploatacji akumulatorów jest warunkiem koniecznym, by elektromobilność mogła być uznawana za prawdziwie „zieloną” transformację.

Anja Käfer-Rohrbach
zastępczyni dyrektora generalnego
GDV, Niemcy

Co jest źródłem ryzyka

0
Robert Jaliński

Orzecznictwo dotyczące zakresu ochrony gwarancyjnej przeszło ewolucję. Początkowo jako źródło ryzyka wskazywało pracę silnika – w szczególności uznając, że włączenie silnika przesądza o tym, że pojazd jest w ruchu (por. wyroki SN z 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, z 19 grudnia 2013 r., II CSK 157/13), jak również, że nie ma znaczenia kwestia, czy ruch pojazdu pozostaje w związku z jego funkcją komunikacyjną lub transportową (por. wyrok SN z 19 grudnia 2013 r., II CSK 157/13, wyrok SN z 26 lutego 2015 r., III CSK 187/14).

Ukształtowanie takiego rozumienia zwrotu „pojazd w ruchu” nawiązuje do treści art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. i jest następstwem przekonania, że źródło niebezpieczeństwa tkwi w samym pojeździe, zagrożenie stwarza już samo uruchomienie silnika.

Pojazd musi transportować?

W kontekście powyższej linii orzeczniczej pojawia się wyroku TSUE z 28 listopada 2017 r. w sprawie C-514/16, gdzie na kanwie sporu dwóch portugalskich ubezpieczycieli Trybunał dochodzi do wniosku, iż aby skutki zdarzenia objęte były ochroną ubezpieczeniową w ramach ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych, pojazd musi pełnić funkcję transportową. Równocześnie wskazuje on, że ustawodawcy krajowi winni dostosować do powyższego rozumienia pojęcie „ruchu pojazdów” w kontekście zakresu ochrony gwarancyjnej z ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Po wyroku TSUE z 28 listopada 2017 r. w sprawie C-514/16 sądy dostrzegły potrzebę rozróżnienia sytuacji, gdy pojazd, w związku z ruchem którego zostaje wyrządzona szkoda, spełnia funkcję transportową (vide: wyrok SN – Izba Cywilna z 18 września 2019 r. sygn. akt IV CSK 292/18 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 14 czerwca 2021 r. (sygn. akt A Aca 540/20).

Jednak późniejsze orzecznictwo jednoznacznie powraca do szerokiej interpretacji ochrony ubezpieczeniowej – wskazując: Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń wynikająca z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje szkody wyrządzone w wyniku pracy urządzenia zamontowanego w pojeździe także wtedy, gdy w chwili wyrządzenia szkody pojazd nie pełnił funkcji komunikacyjnej (art. 34 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 854 w związku z art. 436 k.c.) – Uchwała SN z 14 stycznia 2022 r. III CZP 7/22. Stanowisko to znalazło odzwierciedlenie w całej linii orzeczniczej, jaka ukształtowała się później.

Ustawodawca polski spełnił postulat TSUE, wprowadzając do ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w art. 2 pkt 12 b w brzmieniu: ruch pojazdu – każde użycie pojazdu mechanicznego, które w czasie zdarzenia jest zgodne z funkcją tego pojazdu jako środka transportu, niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu; nowelizacja weszła w życie 6 listopada 2024 r.

Szkody nieobjęte zakresem ochrony

W tak ustalonym stanie prawnym 8 listopada 2024 r. dochodzi do zdarzenia, w trakcie którego osoba pracująca w gospodarstwie doznaje urazu na skutek pracy łańcucha zamontowanych na ciągniku rolniczym wideł. W chwili zdarzenia ciągnik nie pełni funkcji transportowej, zatem wyłączona jest odpowiedzialność z polisy posiadacza pojazdu mechanicznego. W związku z okolicznością, że szkoda powstała w czasie prowadzenia gospodarstwa, można rozważyć ochronę z obowiązkowego ubezpieczenia rolnika.

Przepis art. 50 ust. 2 powołanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wskazuje: Przepis ust. 1 stosuje się również, jeżeli szkoda powstała w związku z ruchem pojazdów wolnobieżnych w rozumieniu przepisów prawa o ruchu drogowym, będących w posiadaniu rolników posiadających gospodarstwo rolne i użytkowanych w związku z posiadaniem tego gospodarstwa rolnego. Niestety ustawa z 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym w art. 2 pkt 34 z kategorii pojazdów wolnobieżnych wyłącza ciągnik rolniczy, który stanowi odrębną kategorię pojazdów (art. 2 pkt 44 prawa o ruchu drogowym).

Zatem mamy do czynienia z sytuacją, gdy patrząc na literalne brzmienie przepisów – szkody wyrządzone w związku z wykorzystywaniem ciągnika rolniczego do innych funkcji niż transportowa – nie są objęte zakresem ochrony w ramach systemu ubezpieczeń.

W mojej ocenie luka taka narusza jedną z fundamentalnych zasad – tj. ochrony osób poszkodowanych jak również interesów ubezpieczonych, którzy często nie mają świadomości, że ochrona gwarancyjna doznaje w pewnych sytuacjach ograniczeń.

Postulatem de lege ferenda wydaje się doprecyzowanie zakresu ochrony określonego w art. 50 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych również o szkody powstałe w związku z wykorzystywaniem ciągnika rolniczego do innych funkcji niż transportowa.    

Robert Jaliński
Kancelaria Strażeccy, Jaliński i Wspólnicy

Wina umyślna lub nieumyślna i brak podpisu pod oświadczeniem

0
Sławomir Dąblewski

W ubezpieczeniu na życie towarzystwo ubezpieczeniowe chce wiedzieć, z kim ma przyjemność, przed podjęciem decyzji o ubezpieczeniu wnioskującego. Stan zdrowia – nie stan kasy jest decydujący.

Znaczenie mają precyzyjnie sformułowane pytania w ankiecie medycznej, wszak w przypadku wątpliwości wszczęty przeciwko ubezpieczycielowi proces cywilny o wypłatę świadczenia w razie śmierci ubezpieczonego może być dla pozwanego niekorzystny. Precyzyjne pytania odnoszące się do stanu zdrowia wnioskującego o ubezpieczenie mają szczególne znaczenie, gdy według wyników Międzynarodowego Badania Umiejętności Dorosłych PIAAC opublikowanego 10 grudnia 2024 r. jego polscy uczestnicy w rozumieniu czytanego tekstu osiągnęli 236 punkty (przy średnim wyniku dla krajów OECD wynoszącym 260 punktów), odnotowując jeden z największych spadków w rozumieniu tekstu (o 31 punktów). Pandemia Covid-19 zrobiła swoje? Niski poziom czytelnictwa? Przytłoczenie codziennymi problemami? W teście uczestnicy mieli m.in. udzielać odpowiedzi na krótkie, proste pytania. Nie poszło.

Jest śmierć, jest pytanie: czy wypłacą roszczenie? Zgodnie z § 1 art. 815 k.c. ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach. Jeżeli ubezpieczający zawiera umowę przez przedstawiciela, obowiązek ten ciąży również na przedstawicielu i obejmuje ponadto okoliczności jemu znane. W razie zawarcia przez ubezpieczyciela umowy ubezpieczenia mimo braku odpowiedzi na poszczególne pytania pominięte okoliczności uważa się za nieistotne.

Co w przypadku umowy zawartej bez podpisanej przez ubezpieczającego ankiety medycznej złożonej elektronicznie? Otóż, napotkałem wyrok, w którym sąd uznał, że skoro nie ustalono stanu zdrowia ubezpieczonego przed objęciem go umową ubezpieczeniową, zawarto umowę i pobierano składkę ubezpieczeniową, to nieuprawnione jest na etapie likwidacji szkody badanie tych okoliczności przez zwracanie się do placówki medycznej o dokumentację medyczną ubezpieczonego i powoływanie się na wynikające z niej informacje o jego stanie zdrowia (sygn. akt X C 269/21, SR w Olsztynie, 18.06.2021 r.).

Ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za skutki okoliczności, które nie zostały podane do jego wiadomości (815 § 3 k.c.). Jeżeli do naruszenia paragrafów poprzedzających doszło z winy umyślnej, w razie wątpliwości przyjmuje się, że wypadek przewidziany umową i jego następstwa są skutkiem okoliczności, o których mowa w zdaniu poprzedzającym. Wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela jest aktualne zarówno wówczas, gdy ubezpieczony (ubezpieczający) nie podał do wiadomości ubezpieczyciela tych okoliczności umyślnie, jak i nieumyślnie.

W przypadku winy umyślnej ubezpieczającego ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności. Dodatkowo przyjmuje się domniemanie prawne, że wypadek przewidziany umową i jego następstwa są skutkiem tych okoliczności (art. 815 § 3 zd. 2 k.c.). W takim przypadku ciężar dowodu wykazania, że wypadek ubezpieczeniowy nie jest następstwem zatajonych okoliczności, spoczywa na osobie dochodzącej roszczeń od ubezpieczyciela.

Gdy naruszenie obowiązku informacyjnego nastąpiło z winy nieumyślnej, domniemanie to nie ma zastosowania. Przyjmuje się (art. 6 k.c.), że w takim przypadku to ubezpieczyciel ma udowodnić, że wypadek ubezpieczeniowy był następstwem okoliczności niepodanych nieumyślnie do jego wiadomości. Skuteczny dowód zwolni go z odpowiedzialności (sygn. akt II CSKP 963/22, wyrok SN, 23.11.2022 r.).

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

EIOPA konsultuje zasady zarządzania ryzykiem związanym ze stosowaniem AI w ubezpieczeniach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych rozpoczął 12 lutego konsultacje dotyczące swojej opinii w sprawie zarządzania sztuczną inteligencją i ryzykiem. Dokument zawiera wskazówki dla organów nadzoru i zakładów ubezpieczeń dotyczące sposobu interpretacji i wdrażania przepisów w świetle wykorzystania systemów AI w ubezpieczeniach.

Opinia EIOPA zapewnia jasność co do głównych zasad i wymagań przewidzianych w ustawodawstwie dla sektora ubezpieczeniowego, które należy wziąć pod uwagę w odniesieniu do korzystania z systemów AI. Dotyczy ona tych systemów, które nie są uważane za zakazane praktyki AI lub wysokiego ryzyka na mocy ustawy o sztucznej inteligencji (AI Act).

Opinia jest zgodna z podstawowymi zasadami i wymogami AI Act oraz innymi inicjatywami międzynarodowymi w tym obszarze, m.in. OECD, grupy G20 czy Międzynarodowego Stowarzyszenia Nadzorów Ubezpieczeniowych (IAIS), wspierając tym samym zharmonizowane podejście. 

Opinia ustala wysokie oczekiwania nadzorcze w stosunku do zasad zarządzania ryzykiem, które firmy ubezpieczeniowe powinny stosować, aby zapewnić odpowiedzialne korzystanie z systemów AI. Zasady te obejmują między innymi:

  • stosowanie podejścia opartego na ryzyku i proporcjonalności w całym cyklu życia systemów AI,
  • działanie w oparciu o zasady uczciwości i etyki, w najlepszym interesie konsumentów,
  • jasne określenie ról i obowiązków odpowiedniego personelu, 
  • możliwość sensownego wyjaśnienia wyników systemów AI,
  • wdrażanie zasad dobrego zarządzania danymi,
  • prowadzenie odpowiedniej i uporządkowanej dokumentacji i rejestrów.

Konsultacje potrwają do 12 maja 2025 r.

(AM, źródło: EIOPA)

Leadenhall Insurance: Księgowi często ubezpieczają się powyżej ustawowego limitu

0
Rajmund Rusiecki

Księgowi zawierają obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej zawodowej na 12 miesięcy. Okres ochrony może rozpoczynać się w dowolnym momencie roku, lecz Leadenhall Insurance zauważa, że OC zaczyna cieszyć się powodzeniem w grudniu, a szczyt sezonu sprzedażowego przypada na styczeń.

– Obowiązek zakupu ubezpieczenia OC dla przedsiębiorców, którzy usługowo prowadzą księgi rachunkowe, wszedł w życie 1 stycznia 1995 r. wraz z ustawą o rachunkowości. Prawie 20 lat później – 19 stycznia 2015 r. – weszło w życie rozporządzenie Ministra Finansów, które doprecyzowuje zakres polisy. W rezultacie wielu księgowych korzysta z ubezpieczeń, w których okres ochrony rozpoczyna się blisko tych dat i siłą rzeczy kończy się w styczniu. Stąd tak duże zainteresowanie polisami na początku roku. W pierwszym kwartale ochronę kupuje zazwyczaj nawet o 180–200% więcej naszych klientów księgowych niż w drugim i trzecim kwartale – mówi Rajmund Rusiecki, prezes zarządu Leadenhall Insurance.

Obowiązkowe OC chroni księgowych przed roszczeniami z tytułu błędów i uchybień, które popełnili podczas prowadzenia ksiąg rachunkowych. Ustawowy limit ochrony wynosi 10 tys. euro.

– Ubezpieczenie opisuje rozporządzenie, więc zakres obowiązkowej polisy jest identyczny we wszystkich zakładach ubezpieczeń. Dotyczy to tego, przed czym polisa chroni przedsiębiorcę, ale też zdarzeń, których nie obejmuje. Te drugie to m.in. szkody powstałe wskutek działań umyślnych czy prowadzenie księgowości dla podmiotów, których ubezpieczony jest właścicielem lub współwłaścicielem. Z punktu widzenia księgowych istotne jest też to, że obowiązkowe OC nie obejmuje nieprawidłowości związanych z prowadzeniem ksiąg do celów podatkowych i rozliczeń z ZUS, NFZ, PFRON – wyjaśnia Rajmund Rusiecki.

Doświadczenia branży księgowej pokazują, że zakres wymaganej prawem ochrony to w wielu przypadkach za mało. Przy większych szkodach roszczenia mogą bez trudu przekroczyć ustawowy limit.

– Dlatego księgowi często ubezpieczają się na sumy wyższe od ustawowego limitu. Średnia suma w polisach OC dla tej branży to 198 200 zł, czyli prawie cztery razy więcej niż minimum wymagane prawem, jak wynika z naszych danych sprzedażowych. Poza tym księgowi sięgają po dodatkowe kategorie ochrony. Mogą to być m.in. następstwa pomyłek i uchybień podczas świadczenia usług księgowych i rozliczeń podatkowych czy odszkodowania za naruszenie niezachowania tajemnicy zawodowej czy utratę dokumentacji – dodaje Rajmund Rusiecki.

(AM, źródło: Brandscope)

InterRisk: Rusza druga odsłona programu dla agentów „Bądź Bliżej InterRisk”

0
Daniel Kaliszuk

Szkolenia, dodatkowe narzędzia sprzedażowe, spotkania z dyrektorami departamentów, abonament aplikacji Avatar Agenta, konkurs dla partnerów – to najistotniejsze z benefitów przygotowanych dla agentów zaproszonych do tegorocznej edycji programu „Bądź Bliżej InterRisk”. Spotkania z pośrednikami odbędą się w 19 miastach Polski.

W ramach drugiej edycji programu „Bądź Bliżej InterRisk” ubezpieczyciel przygotował cykl spotkań z agentami ubezpieczeniowymi z całej Polski. Będą mieli oni okazję do poszerzenia swojej wiedzy o ofercie produktowej InterRisk i zapoznania się z  dodatkowymi  narzędziami wspierającymi ich codzienną pracę.

– Pierwsza edycja „Bądź Bliżej InterRisk” spotkała się z pozytywnym odbiorem i  przyniosła wspólny sukces. Zależy nam, aby nieustannie inwestować i dynamicznie rozwijać ofertę rozwiązań ubezpieczeniowych. Agenci wykonują ciężką pracę. Naszą rolą jest wspierać ich na każdym etapie sprzedaży polis. To ważne, aby doceniać, jak również służyć im pomocą. Stąd pomysł na taki projekt – mówi Daniel Kaliszuk, członek zarządu InterRisk.

W tegorocznej akcji uczestniczy 20 agencji ubezpieczeniowych z całej Polski. Wśród uczestników „Bądź Bliżej InterRisk” znajdują się  zarówno pośrednicy mający biznesowe relacje z InterRisk od ponad 20 lat, jak i agenci ze znacznie krótszym stażem.

– W ubiegłym roku dynamika sprzedaży naszych ubezpieczeń w agencjach, które uczestniczyły w programie, była znacząco wyższa niż w całej sieci współpracujących z nami firm. Liczymy, że nasza inicjatywa także w tym roku spotka się z dużym zainteresowaniem i przyniesie wzajemne korzyści. Podczas spotkań stawiamy na otwartość i dialog –  wsłuchujemy się w potrzeby naszych partnerów i dostosowujemy nasze narzędzia, tak aby tworzyć spersonalizowane rozwiązania dla każdego partnera InterRisk – dodaje Dariusz Łojko, dyrektor Departamentu Sprzedaży Detalicznej InterRisk.

Pierwsze spotkania przedstawicieli departamentu sprzedaży detalicznej z agencjami w ramach programu „Bądź Bliżej InterRisk” odbędą się 12 lutego w Katowicach, Mikołowie i Bielsku-Białej. Relacje z tych wydarzeń będą dostępne na profilu Facebook InterRisk.

(AM, źródło InterRisk)

Prezeska Compensy w gronie najbardziej wpływowych kobiet w Polsce

0
Anna Włodarczyk-Moczkowska

Anna Włodarczyk-Moczkowska, prezeska zarządu Compensy, została wyróżniona w rankingu 50 Najbardziej Wpływowych Kobiet w Polsce autorstwa magazynu ekonomicznego „Home&Market”. W tegorocznej edycji znalazła się na 9. miejscu.

Nagradzając szefową ubezpieczyciela, redakcja „Home&Market” doceniła sukces, jakim zakończyła się fuzja Compensy i Wienera. W efekcie połączenia obu firm powstał jeden z największych ubezpieczycieli majątkowych na polskim rynku.

Ranking „Home&Market” przedstawia liderki ze świata biznesu i życia społecznego, które poprzez swoją działalność kształtują polską rzeczywistość. To zestawienie wyróżnia kobiety osiągające znaczące sukcesy zawodowe oraz inspirujące inne do przełamywania barier i realizacji ambicji.

(AM, źródło: LinkedIn)

Kalifornia chce od ubezpieczycieli miliarda dolarów na FAIR Plan

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Kalifornijski komisarz ds. ubezpieczeń Ricardo Lara zwrócił się do ubezpieczycieli o przyznanie dodatkowych środków w wysokości miliarda dolarów dla wspieranego przez państwo planu FAIR po tym, jak w zeszłym miesiącu pożary lasów spustoszyły połacie terenu w Los Angeles i jego okolicach – podał Reuters.

Agencja wskazuje, że do 9 lutego FAIR Plan otrzymał około 3469 roszczeń o odszkodowanie za szkody spowodowane przez pożar Palisades i około 1325 roszczeń o odszkodowanie za szkody spowodowane przez pożar Eaton. Z programu wypłacono poszkodowanym ponad 914 mln dol.

Wniosek o przyznanie środków może pogłębić obciążenia finansowe ubezpieczycieli, którzy mocno ucierpieli z powodu rosnącej liczby roszczeń z tytułu katastrof, będących następstwem licznych pożarów lasów i innych klęsk żywiołowych w ciągu ostatnich kilku lat.

Firma KCC zajmująca się modelowaniem ryzyka katastroficznego oszacowała w styczniu, że straty ubezpieczone z tytułu pożarów lasów w Los Angeles wyniosą około 28 mld dol.

(AM, źródło: Reuters)

18,329FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie