Przyjęta przez Sejm prezydencka nowelizacja kodeksu cywilnego, wprowadzająca zadośćuczynienia dla bliskich poszkodowanych w stanie wegetatywnym nie podoba się ubezpieczycielom – zauważa „Puls Biznesu”.
Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, podkreśla, że najistotniejszą kwestią związaną z zadośćuczynieniem jest zapewnienie przewidywalności i porównywalności wypłat. W jego opinii regulacja powinna być tak skonstruowana, by członkowie rodziny z góry wiedzieli, w jakiej sytuacji i na jaką wypłatę mogą liczyć.
Zdaniem szefa PIU wadą noweli jest to, iż nie rozstrzyga ona sytuacji, w której bliscy otrzymają świadczenie, a poszkodowany umrze. Jan Grzegorz Prądzyński uważa, że w takich przypadkach należy wyłączyć prawo do zadośćuczynienia z tytułu śmierci. Pozwoli to uniknąć sytuacji, w których będzie można dwukrotnie zgłaszać roszczenie.
O tym zastrzeżeniu środowiska ubezpieczeniowego pisał wcześniej „Dziennik Gazeta Prawna”. W odpowiedzi na pytania zadane przez redakcję w związku z takimi wątpliwościami Kancelaria Prezydenta RP przekazała, że każda sprawa powinna być rozstrzygana indywidualnie, a ustalenie przesłanek zadośćuczynienia nie powinno być problemem. Kancelaria jest zdania, że orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego w tej materii wystarczająco pokazuje, kto i w jakich okolicznościach jest uprawniony do zadośćuczynienia.
Jan Grzegorz Prądzyński postuluje, aby nowe przepisy miały zastosowanie wyłącznie do zdarzeń po ich wejściu w życie.
Więcej:
„Puls Biznesu” z 30 czerwca, Karolina Wysota „Ubezpieczyciele apelują o zdrowy rozsądek”:
https://www.pb.pl/ubezpieczyciele-apeluja-o-zdrowy-rozsadek-1120863
(AM, źródło: „Puls Biznesu”)