Według informacji z rankingu jakości danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego na koniec IV kwartału 2023 r. liczba aktywnych polis AC wynosiła ponad 7,3 mln szt. – o 4% więcej niż w poprzednim roku. Zdaniem ekspertów TUZ Ubezpieczenia dane te potwierdzają, że kierowcom zależy na dodatkowej ochronie ubezpieczeniowej.
Jako możliwy powód rosnącej popularności autocasco przedstawiciele zakładu wskazują inflację i rosnące ceny, które przyniosły zwiększenie stawek napraw pojazdów. Według danych platformy Automarket.pl średnia stawka za roboczogodzinę pracy mechanika w 2022 r. wzrosła o 38%, a ceny części poszły w górę o 15–25%.
– Stały wzrost kosztów naprawy samochodów sprawia, że naprawa po wypadku lub zakupienie nowego pojazdu może być nie do udźwignięcia dla wielu kierowców. W tym kontekście rezygnacja z AC jest bardzo ryzykowna. Rynek ubezpieczeniowy oferuje natomiast rozwiązania, które pozwalają zapłacić mniej za ubezpieczenie i zachować większość ochrony wynikającej z autocasco. Niemniej trzeba mieć świadomość, że najszerszą ochronę i spokój mają kierowcy wybierający pełne AC – komentuje Marek Kaleta z Zespołu Ubezpieczeń Komunikacyjnych TUZ Ubezpieczenia.
Zdaniem eksperta warto wziąć to pod uwagę przy wyborze ubezpieczenia, tym bardziej że ceny AC rosły w ostatnich latach znacznie wolniej niż koszty napraw i części. Według danych TUZ różnica w kosztach AC i AC Mini dla tego samego kierowcy i pojazdu może sięgać nawet 70%.
– AC Mini swoim zakresem obejmuje te szkody, na powstanie których posiadacz pojazdu nie miał wpływu. Zazwyczaj tego typu polisa gwarantuje wypłatę odszkodowania w przypadku kradzieży oraz dużych szkód spowodowanych przez żywioły, jak np. gradobicia czy podtopienia oraz powstałych z udziałem zwierząt. Warto jednak pamiętać, że AC Mini nie zapewni ochrony w sytuacji, gdy to właściciel pojazdu jest sprawcą wypadku czy kolizji. W takim przypadku za powstałe szkody będzie trzeba zapłacić z własnej kieszeni – dodaje Marek Kaleta.
AC Mini przeznaczone jest przede wszystkim dla tych, którzy nie czują potrzeby tak szerokiej ochrony, jaką gwarantuje pełne autocasco. Mogą to być kierowcy z dużym doświadczeniem, którzy nie powodują wypadków ani kolizji.
– Mini AC to też dobre rozwiązanie dla młodych kierowców, dla których zakup pełnego AC ze względu na brak zniżek może być nieosiągalny. Pozwala budować historię zniżek AC przy mniejszych kosztach. Taki produkt jest też przydatną alternatywą dla osób, które rzadko korzystają z samochodu i pokonują nim tylko niewielkie odległości. W ich przypadku ryzyko szkód jest stosunkowo niewielkie, więc ochrona może być odpowiednio mniej rozbudowana – mówi Marek Kaleta.
Mini casco może być też atrakcyjnym rozwiązaniem dla właścicieli starszych pojazdów, których wiek nie pozwala już na objęcie ich ochroną w ramach tradycyjnego AC.
(AM, źródło: Brandscope)