Pracodawca ubezpieczy od największych obaw

0
495

Dzięki ubezpieczeniom pracodawcy mogą zapewnić wsparcie w przypadku 8 z 10 naszych największych obaw – zauważa EIB. Przysłowiowe licho nie śpi, czego dobitnie doświadczyliśmy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Czego jednak obawiamy się najbardziej? Na to pytanie postanowiła odpowiedzieć Polska Izba Ubezpieczeń, która opracowała „Mapę Ryzyka Polaków”, pokazującą największe obawy.

Z raportu wynika, że w momencie ziszczenia się większości największych obaw można liczyć na wsparcie ubezpieczycieli. Chodzi o takie wydarzenia, jak:

  1. śmierć najbliższej osoby,
  2. brak pieniędzy na leczenie poważnej choroby,
  3. ciężka choroba najbliższej osoby,
  4. nowotwór,
  5. brak pieniędzy na starość,
  6. utrata sprawności,
  7. brak dostępu do opieki medycznej,
  8. wypadek samochodowy,
  9. ocieplenie klimatu,
  10. silny wiatr/huragan.

– Nie dość, że większość z tych ryzyk jest ubezpieczalnych, to jeszcze w przypadku 8 z nich na wsparcie możemy liczyć w ramach ubezpieczeń grupowych, do których dostęp zapewniają pracodawcy. To, że pracodawca może zwiększyć nasze poczucie bezpieczeństwa, jest szczególnie ważne obecnie, kiedy oprócz „zwykłych” przeciwności losu, musimy zmierzyć się ze szczególną sytuacją w związku z trwającą pandemią. Dlatego nie dziwi mnie obserwowany przez nas od kilku miesięcy sukcesywny wzrost zainteresowania pracodawców grupowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi oraz na życie. Co więcej, zawierane obecnie lub przedłużane umowy mają też coraz szerszy zakres lub wyższe sumy ubezpieczenia dla najważniejszych świadczeń – zauważa Tomasz Kaniewski, dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie EIB.

Zakresem grupowych „życiówek” można objąć ponad połowę obaw

Podstawowymi ubezpieczeniami zawieranymi w formie grupowej są polisy zdrowotne i na życie. Mogą one jednak być uzupełnione umowami bądź klauzulami dodatkowymi, które znacząco rozszerzają podstawowy zakres ubezpieczenia, czasem nawet o elementy nie od razu kojarzone z nazwą ubezpieczenia.

Podstawowym zadaniem tych polis jest zapewnienie wsparcia finansowego najbliższym w razie śmierci ubezpieczonych. To minimum, które bardzo często uzupełniane jest o wypłatę środków także w razie poważnego zachorowania, zdiagnozowania nowotworu czy utraty zdolności do pracy. Co więcej, w umowie często można uwzględnić też finansowanie leczenia albo odszkodowanie za hospitalizację. Większość polis uwzględnia również podstawowy zakres NNW, czasem nawet tak drobnych, jak zacięcie przy krojeniu, o poważniejszych jak złamania czy wypadek samochodowy nie wspominając.

Ubezpieczenia zdrowotne zapewniają dostęp do tysięcy placówek prywatnych

Dostęp do niepublicznej służby zdrowia w Polsce, wobec sytuacji, w jakiej znalazł się NFZ przez pandemię, jest szczególnie istotny dla pracowników. Jednak czasem pracodawcy decydują się pójść o krok dalej. Niektóre specjalistyczne ubezpieczenia oferują możliwość skorzystania z pomocy prywatnej służby medycznej nie tylko w Polsce, ale też za granicą.

– Oprócz tych polis grupowych, które zapewniają bardzo ważne wsparcie, pracodawcy mogą z pomocą rynku ubezpieczeń zadbać o dodatkowe zabezpieczenie emerytalne zatrudnionych. Podstawowym obecnie narzędziem są PPK, które mogą być zarządzane przez ubezpieczycieli. Drugim rozwiązaniem jest pośredniczenie pomiędzy pracownikiem a ubezpieczycielem w rozszerzeniu ubezpieczenia na życie o elementy oszczędnościowe, choć jest to rozwiązanie zdecydowanie rzadziej spotykane. Warto też zauważyć, że nawet jeśli zatrudnieni samodzielnie lub w części opłacają składkę za swoje ubezpieczenie pracownicze, to fakt, że są częścią grupy zebranej przez pracodawcę, ma odzwierciedlenie w jej wysokości. Ubezpieczenia zbiorowe zawsze są tańsze od polis zawieranych indywidualnie – dodaje Tomasz Kaniewski.

(AM, źródło: Brandscope)