Przemyślane inwestycje w siebie procentują

0
852

Zdecydowanie rok 2023 był czasem zbierania owoców z doświadczeń poprzednich lat w branży. Jest kilka obszarów, w których pojawiły się zmiany. Sukcesywnie implementowałam je do swojego warsztatu pracy. Niektóre z nich były niewielkie, inne wymagały wypracowania całkowicie nowych nawyków i schematów działania.

Ten rok nauczył mnie, że każda przemyślana inwestycja w siebie wraca. Wszyscy wiemy, że warto szkolić się i rozwijać, ale warto również zwracać uwagę na jakość wiedzy, którą chcemy uzyskać. Rok temu podjęłam decyzję, że zaczynam szukać wiedzy oraz rozwoju, już nie tylko w ramach firmy, dla której pracuję.

Zaczęłam czerpać wiedzę od bardzo doświadczonych kolegów i koleżanek, pracujących dla innych towarzystw. Niewątpliwie ułatwiło to stowarzyszenie PSRDU, dzięki któremu mogłam się rozwijać, poznając najlepsze praktyki pracy z klientem od członków MDRT z zagranicy. Efektem była większa pewność siebie na spotkaniach z bardzo wymagającymi klientami. Dzięki szerszej wiedzy w oczach klientów stałam się ponadprzeciętnym ekspertem w swojej dziedzinie.

Rok 2023 nauczył mnie, jak ważne jest wspierające otoczenie. To czasami oznaczało odsunięcie się od osób, które wybierają to, co prostsze. Wolą wmawiać sobie, że czynniki zewnętrzne nie sprzyjają naszej branży. Wtedy zaczęłam stać w jednym rzędzie z dobrymi duszami, które nie tylko potrafią wysłuchać, kiedy mam gorszy dzień, ale zrobią wszystko, aby wspólnie poszukać rozwiązania i zmotywować się do pracy.

Nauczył mnie, że czasami warto odpuścić. Zdarza się, że zbyt kurczowo trzymamy się celu, który już dawno przestał być nasz. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ nie dajemy sobie czasu na refleksje. Nie pozwalamy sobie na chwile wytchnienia, bycia ze sobą.

Zbyt rzadko analizujemy nasze działania, wyniki i ich efektywność. Przez to nie zauważamy, że wchodzimy na pewną karuzelę. Wolimy gonić króliczka, wyniki i pokazywać wszystkim, jacy jesteśmy wybitni, bo przecież cały czas na topie. A wewnątrz stajemy się wrakiem człowieka. Zaniedbujemy siebie i tych, których kochamy.

Ten rok nauczył mnie zgody na NIE klienta. Kiedyś brałam ją tak bardzo do siebie. Ciągle zastanawiałam się, co mogę zrobić więcej, bo przecież potrzeba jest. A jednak klient nie kupił. Wybrał wakacje, nowy telewizor. Dzisiaj wiem, że swoją pracę wykonuję świetnie. Nie na wszystko mamy wpływ, decyzje klientów są różne. Najważniejsze, abyśmy na koniec dnia zawsze mogli powiedzieć sobie, że „Ja wykonałam swoją pracę najlepiej, jak mogłam”. Reszta jest w rękach klienta.

Nauczył mnie pamiętać, że nic nie jest dane na zawsze, a przede wszystkim zdrowie i życie. Dlatego nasza praca jest tak trudna, a zarazem wyjątkowa. Pozwala częściej niż w innych zawodach dotykać tematu śmierci, chorób, czasami wielkich tragedii. To motywuje mnie każdego dnia, aby jeszcze bardziej uświadamiać ludzi, jak nieocenioną wartość może dać ubezpieczenie na życie.

W tym roku bardziej niż kiedykolwiek wcześniej poczułam, jak wielką misją jest dla mnie szerzenie tej wiedzy i podnoszenie świadomości ludzi.

Marta Sionkowska
specjalistka ds. sukcesji w firmie i rodzinie
Pru