Przeciwnicy likwidacji urzędu Rzecznika Finansowego nie są już tak stanowczy w swoim oporze jak jeszcze niedawno. Jednocześnie skala oporu przeciwko proponowanym zmianom w systemie ochrony klientów rynku finansowego osłabiła zapał zwolenników takiego rozwiązania. Mimo to nowe przepisy prawdopodobnie zyskają w Sejmie wystarczającą liczbę głosów – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Anonimowy polityk PiS mówi „DGP”, że choć projektowane przepisy powinny zdobyć wystarczające poparcie w Izbie Niższej, to mogą też trafić do sejmowej zamrażarki. Wskazuje, że w razie jakiejkolwiek afery finansowej likwidacja instytucji chroniącej interesy konsumentów byłaby świetnym argumentem dla opozycji.
Z kolei polityk przeciwnej zmianom Solidarnej Polski jest zdania, że przy obecnych napięciach w koalicji sprzeciw wobec projektu mógłby nieść o wiele gorsze konsekwencje, niżeli sama likwidacja urzędu. Gazeta zwraca uwagę, że projekt ustawy o rozpatrywaniu reklamacji i sporów klientów podmiotów rynku finansowego oraz o Funduszu Edukacji Finansowej nie podoba się zarówno prawnikom zajmującym się rynkiem finansowym, jak i organizacjom konsumenckim.
Ernest Bucior, radca prawny w kancelarii Russell Bedford Dmowski i Wspólnicy, uważa, że możliwość dowolnego odwoływania i powoływania prezesa UOKiK nie daje takiej samej rękojmi należytego zabezpieczenia interesów klientów podmiotów rynku finansowego jak w przypadku powoływanego przez Sejm Rzecznika. Z kolei Daria Pośpiech-Przeor, dyrektor działu prawnego ECDP Group, zwraca z kolei uwagę na duże doświadczenie RzF w bardzo skomplikowanych kwestiach, których z kolei brak UOKiK.
Więcej na temat ostatnich prac nad ustawą likwidującą urząd Rzecznika:
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 18 lutego, Patryk Słowik „Początek końca Rzecznika”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/5…
(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)