Z danych Punkty wynika, że w skali całego kraju listopadowe średnie stawki w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oferowanych przez multiagencję nie zmieniły się. Ceny w poszczególnych regionach i miastach poszły jednak w górę.
Listopadowa średnia cena obowiązkowego ubezpieczenia w Punkcie wyniosła 535 zł, czyli o 7 zł mniej niż miesiąc wcześniej i o 20 zł mniej niż przed rokiem. Dlaczego towarzystwa odwlekają podwyżki?
– Jest to bezpośredni efekt świadomej strategii walki o udziały w rynku, w której okres mniejszej aktywności użytkowników pojazdów w okresie pandemicznym mógł służyć jako wytłumaczenie agresywnej polityki cenowej. W świetle aktualnych czynników ekonomicznych, między innymi inflacji i presja płacowej oraz nowych regulacji, podwyżki są nieuniknione – ostrzega Michał Daniluk, prezes Punkty.
Stawki wzrosły jedynie w miejscowościach sąsiadujących z dużymi aglomeracjami miejskimi. Przykładami takich lokalizacji, wyraźnie droższych od średniej krajowej, są: Świętochłowice w województwie śląskim (średnio 762 zł), Reda w pomorskim (740 zł), Police w zachodniopomorskim (729 zł) czy podwarszawskie Piaseczno (728 zł). Dlaczego ubezpieczenia aut zarejestrowanych w „sypialniach” dużych miast są wyższe od średniej krajowej? – To efekt świadomości underwriterów towarzystw ubezpieczeniowych, że pojazdy zarejestrowane w powiatach „niskoszkodowych” realnie użytkowane są w obszarach o najwyższej częstości szkód – wyjaśnia Michał Daniluk.
Tradycyjnie statystycznie najtańszym województwem w Polsce jest podkarpackie, gdzie klienci płacą średnio o 17% mniej od średniej krajowej, tj. 445 zł. Z kolei mieszkańcy najdroższego w kraju województwa pomorskiego płacą o 15% więcej od średniej krajowej (617 zł). Pozostałe 2 najdroższe województwa to odpowiednio dolnośląskie (580 zł) i mazowieckie (577 zł).
Sporo płacą również właściciele hybryd. Średnia cena OC dla aut z napędem hybrydowym była w listopadzie o 30% wyższa od średniej krajowej i wyniosła 697 zł. Dla porównania średnia cena OC ppm. dla auta o napędzie benzynowym to 514 zł.
– Pojazdy hybrydowe systematycznie wypierają w obszarze flot pojazdy z napędem dieslowskim. Ich udział w globalnej flocie pojazdów zarejestrowanych i użytkowanych systematycznie rośnie. Charakter napędu ukierunkowuje pojazdy hybrydowe do użytkowania przede wszystkim w obszarach miejskich, o wyższej częstości szkód – wskazuje Michał Daniluk.
Punkta zauważa, że w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku o 12% wzrosła różnica w cenach OC ppm. w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców, wobec liczących mniej niż 100 tys. mieszkańców. Różnica na niekorzyść kierowców z większych miast wyniosła w listopadzie 93 zł (średnio płacą teraz 598 zł, wobec średniej 505 zł dla aut zarejestrowanych w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców). Rok temu różnica ta wynosiła 83 zł.
(AM, źródło: Punkta)