Na koniec września średnia wysokość składki w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych sprzedanych za pośrednictwem Punkty wyniosła 587 zł – wynika z raportu „Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych” opracowanego przez ekspertów porównywarki. Oznacza to, że jej klienci płacili za obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne średnio o 12 zł mniej niż w II kwartale tego roku i o 33 zł mniej niż rok wcześniej.
Przeciętnie najmniej za OC ppm. w III kwartale zapłacili mieszkańcy województw: kujawsko-pomorskiego (562 zł), małopolskiego (565 zł), opolskiego (568 zł) i podkarpackiego (576 zł). Z kolei najwyższe średnie kwoty składek odnotowano w pomorskim (729 zł), dolnośląskim (674 zł) i mazowieckim (669 zł).
W porównaniu z II kwartałem wartość średniej składki OC ppm. w kraju spadła o 12 zł – z 599 zł do 587 zł. Największe zmiany w cenach w tym okresie zaobserwowano w województwie łódzkim – z 615 zł na 581 zł, kujawsko-pomorskim oraz podkarpackim. Średnia wzrosła za to w podlaskim (z 539 zł na 547 zł) oraz opolskim. Stabilizację cen na Podlasiu widać w szerszym horyzoncie czasowym. Przeciętna wartość składki w tym województwie spadła zaledwie o 2% r/r. To najwolniejsze tempo w całym kraju. Największa przecena w tym czasie nastąpiła na Podkarpaciu (-15%).
Uwzględniając średnią krajową cenę OC ppm. wyliczoną przez Punkta, można zorientować się, że stawki znacząco poniżej średniej płacą aktualnie mieszkańcy województw: podkarpackiego (-17%), opolskiego (-11%), kujawsko-pomorskiego (-9%) i małopolskiego (-8%). Najbardziej obciążone są portfele właścicieli samochodów z Pomorza (19% powyżej średniej), Mazowsza (10%) oraz Dolnego Śląska (9%).
W Warszawie taniej niż w Gdańsku
Najwyższą składkę w III kwartale płacili mieszkańcy Gdańska (774 zł) i Wrocławia (745 zł). Tuż za nimi uplasowała się Warszawa z ceną na poziomie 741 zł. Na najniższe stawki mogli liczyć właściciele aut zarejestrowanych w Bydgoszczy (553 zł), Rzeszowie (575 zł) i Opolu (587 zł).
– Opole, mimo że wciąż pozostaje w czołówce najtańszych miast, na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy zanotowało największy wzrost ceny – aż o 9%. Podwyżki odnotowaliśmy także w Olsztynie (8%) oraz Białymstoku (niemal 7%). Z niższych stawek natomiast mogli skorzystać mieszkańcy Łodzi (obniżka o 9%), Szczecina i Gorzowa Wielkopolskiego (po 8%). W szerszym horyzoncie czasowym – rok do roku – największa rewolucja w cenach zaszła w tym ostatnim mieście (rekordowy spadek o 15%), największy wzrost nastąpił z kolei w Kielcach, gdzie składki poszły średnio o 10% w górę. Wszystko to pokazuje, że w zależności od aglomeracji, średnie składki mogą bardzo się różnić, co wynika m.in. z odsetka kierowców tzw. niskiego ryzyka rejestrujących samochody w danym mieście – komentuje Michał Daniluk, członek zarządu Punkta.pl.
Różnice w cenach widać także między kierowcami z mniejszych miast i tymi ze stolic województw. W przypadku miejscowości do 100 tys. mieszkańców, średnia składka OC ppm. jest niższa o 29 zł w porównaniu do średniej ogólnopolskiej. Największe dysproporcje między pojazdami zarejestrowanymi w aglomeracjach a tymi z miejscowości do 100 tys. mieszkańców dostrzegalne są w mazowieckim, łódzkim i świętokrzyskim – w tych województwach stawki mogą się różnić nawet o 7–8%. Najmniejsze różnice z kolei odnotowano w lubuskim, warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim: od 1 do 3%.
Młodzi i szkodowi płacą więcej
Kolejnym czynnikiem, który wpływa na wyższą lub niższą składkę, jest profil kierowcy, czyli m.in. jego wiek oraz szkodowość. W zależności od tych parametrów, ceny mogą się drastycznie zmieniać. Doświadczają tego m.in. młodzi kierowcy, którzy jako jedyna grupa doświadczyli lekkiego wzrostu stawek. Po III kwartale osoby w wieku 18–25 lat płacą do 1184 zł – to o 100% więcej niż wynosi średnia ogólnopolska oraz ponad dwukrotnie więcej od kierowców z wypracowaną historią ubezpieczeniową. Z drugiej strony kierowcy powyżej 45. roku życia mogą cieszyć się przeciętnymi składkami na poziomie 543 zł, czyli o 8% mniej niż średnia krajowa.
Na wysokość składki wpływa także stan cywilny – single płacą za OC ppm. średnio o 27% więcej niż osoby zamężne lub żonate oraz o 19% więcej niż średnia krajowa. Z kolei kraksy w historii ubezpieczeniowej skutkują podwyżką. Średnia różnica w cenie wynosi obecnie nawet 50% w stosunku do przeciętnej ogólnopolskiej. Im więcej szkód, tym wyższą cenę dyktują ubezpieczyciele.
Opłacalne auto elektryczne
Jednym z istotnych czynników kształtującym cenę, którą przyjdzie zapłacić za ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, są parametry techniczne samochodu. Na najtańsze OC ppm. mogą liczyć właściciele pojazdów z silnikami o mniejszej pojemności silnika (do 0.9 l) oraz aut elektrycznych.
– W ślad za rosnącą popularnością aut zasilanych paliwami alternatywnymi idzie coraz większa liczba zapytań o możliwość ich ubezpieczenia. W porównywarce Punkta w tym roku było to już o ponad 70% zapytań więcej niż w roku ubiegłym. Patrząc na popularność rozwiązań związanych ze świadomością środowiskową i zapowiadane inwestycje infrastrukturalne, można spodziewać się, że pojazdy z napędem elektrycznym coraz częściej będą obecne na polskich drogach – mówi Małgorzata Adamczyk, członkini zarządu Punkta.pl.
W tym roku właściciele tzw. elektryków mogli liczyć na średnią składkę w wysokości 459 zł, podczas gdy w przypadku hybryd było to już 624 zł.
Eksperci Punkta wskazują, że od początku 2019 r. średnie stawki OC ppm. konsekwentnie spadają. Pandemia przełożyła się na mniejszą wypadkowość i przestój na rynku, co z kolei wzmocniło konkurencję między towarzystwami. Z drugiej strony, obserwowany wzrost kosztów średniej szkody w parze z inflacją – a więc cenami i kosztami pracy idącymi w górze – sprawiają, że z początkiem 2022 r. składki mogą pójść w górę.
(AM, źródło: Punkta)