Regres ubezpieczyciela z polisy CAR/EAR nie aż tak oczywisty

0
1603

Polisy od ryzyk budowlano-montażowych (CAR/EAR) są coraz bardziej pożądane przy większych inwestycjach budowlanych. Najczęściej wskazują jako ubezpieczonych zarówno inwestora, jak i generalnego wykonawcę, choć oczywiście krąg ubezpieczonych można poszerzyć, np. o podwykonawców.

Co ciekawe, ochrona ubezpieczeniowa może obejmować ryzyka kluczowe dla każdego głównego uczestnika.

Przykładowo polisa może obejmować ryzyka pożarowe (istotne dla inwestora, który co do zasady będzie właścicielem nieruchomości/obiektu) czy uszkodzenie maszyn użytkowanych przez generalnego wykonawcę, a nawet ryzyka powiązane z wadliwym projektem (co obciąża głównie projektanta).

W tym ostatnim przypadku poszkodowanym najczęściej będzie inwestor, zaś projektant bezpośrednim (bądź pośrednim) sprawcą i podmiotem ostatecznie odpowiedzialnym za zaistniałe szkody. Co prawda ryzyka związane z wadliwym projektem zwyczajowo umieszczone są w katalogu ogólnych wyłączeń ubezpieczeniowych, jednak dzięki rozszerzeniom także takie ryzyka – w pewnym zakresie i zwykle z osobnym sublimitem – można objąć wspomnianą ochroną (np. poprzez dodanie tzw. klauzuli 115, czy co do tzw. wadliwych części, faulty parts).

Jeżeli nie umówiono się inaczej…

Oczywiście wypłata odszkodowania przez ubezpieczyciela wiąże się z potencjalnym regresem ubezpieczeniowym. Przysługuje on towarzystwom z mocy samego prawa do wysokości wypłaconego świadczenia przeciwko sprawcy szkody. Zgodnie z art. 828 § 1 zd. pierwsze k.c., jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania.

Kluczowe są przy tym pierwsze słowa: jeżeli nie umówiono się inaczej – co oznacza, że regres ubezpieczyciela można wyłączyć. Najczęściej ubezpieczający żąda dodania klauzuli wyłączającej regres, aby zachować relacje biznesowe pomiędzy uczestnikami procesu inwestycyjnego.

Niemniej, nawet jeśli umowa ubezpieczenia nie wyłącza wprost regresu, to w niektórych przypadkach może pojawić się pytanie, czy ubezpieczyciel może skutecznie dochodzić wspomnianego regresu od innych uczestników procesu budowlanego.

Diabeł zawsze tkwi w szczegółach

Wątpliwości te wiążą się z treścią przytoczonego przepisu, który wprost wskazuje, że regres przysługuje wyłącznie wobec „osoby trzeciej”. Pojawia się pytanie, czy taką osobą trzecią jest jeden z kluczowych współuczestników inwestycji budowlanej, np. podwykonawca.

Co do zasady w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przez „osobę trzecią” należy de facto rozumieć sprawcę szkody. Znajduje to potwierdzenie w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 27 marca 2008 r. (sygn. II CSK 52/07), w którym wyjaśniono, żeroszczenie przysługujące ubezpieczonemu przeciwko sprawcy szkody przechodzi w granicach wypłaconego odszkodowania na ubezpieczyciela (art. 828 § 1 k.c.) […].(LEX nr 465998. Podobnie wyrok SN z 7 grudnia 2021 r. (sygn. V CSKP 147/21), LEX nr 3274953.)

Jednak ubezpieczyciele zwyczajowo wprowadzają do warunków ubezpieczenia odrębną definicję pojęcia „osoby trzeciej” – część ubezpieczycieli wskazuje, że za taką osobę nie uważa ani ubezpieczonego, ani ubezpieczającego.

Jeśli taka definicja znajduje się w warunkach polisy, to w sytuacji, gdy poszkodowanym będzie inwestor, zaś bezpośrednim sprawcą szkody współubezpieczony generalny wykonawca (np. odpowiadający za pracownika, który zaprószył pożar), ubezpieczyciel nie będzie mógł skutecznie dochodzić regresu od generalnego wykonawcy. W takiej sytuacji wąska definicja „osoby trzeciej” może być uznana za częściowe wyłączenie (ograniczenie) regresu.

Podobna sytuacja może zaistnieć, gdy projektant będzie odpowiedzialny za szkodę z powodu wadliwego projektu. Po pierwsze, może mieć on status ubezpieczonego – np. jako jeden z podwykonawców w ramach danej inwestycji. Po drugie, może nie móc być uznany za osobę trzecią, jeśli w definicji w OWU wskaże się, że za osobę trzecią nie uważa się podmiotu powiązanego z ubezpieczoną inwestycją (takie definicje często występują w praktyce). Tymczasem projektant jest ustawowo powiązany z procesem inwestycyjnym (również na gruncie prawa budowlanego), stąd też – w świetle tak sformułowanej definicji osoby trzeciej w OWU – nie będzie można przeciwko niemu skutecznie prowadzić regresu ubezpieczeniowego.


Regres CAR/EAR w pigułce

Ubezpieczycielom w ramach ubezpieczeń CAR/EAR przysługuje ustawowy regres, który można ograniczyć klauzulą w polisie bądź postanowieniami w OWU, w tym na gruncie słowniczka definicji.

W niektórych przypadkach nie można skutecznie kierować regresu do głównego wykonawcy lub podwykonawców/projektantów, gdyż mogą mieć oni status ubezpieczonego lub podmiotu powiązanego z inwestycją budowlaną. Kluczowa będzie definicja osoby trzeciej zawarta w ogólnych warunkach ubezpieczenia.

Maciej Zych
adwokat, partner, zespół postępowań sądowych i arbitrażowych

Mateusz Kosiorowski
adwokat, koordynator, praktyka ubezpieczeniowa kancelarii Wardyński i Wspólnicy