RPO skarży pomniejszanie zadośćuczynienia o kwotę odszkodowania z ZUS

0
992

Decyzja sądu obniżająca poszkodowanemu kwotę zadośćuczynienia od pracodawcy za wypadek przy pracy o odszkodowanie przyznane przez ZUS za trwały uszczerbek na zdrowiu jest niesprawiedliwa i zapadła bez odpowiedniej wnikliwości i wrażliwości społecznej – uznał Rzecznik Praw Obywatelskich. W jego ocenie prawidłowa wykładnia przepisów zastosowanych przez sąd nie daje podstaw do mechanicznego odejmowania od  zadośćuczynienia kwoty jednorazowego odszkodowania przyznanego przez ZUS. W najnowszych orzeczeniach sądy w zasadzie jednolicie wykluczają taką możliwość. Dlatego też Rzecznik wystąpił do Sądu Najwyższego ze skargą nadzwyczajną na korzyść obywatela.

W 2009 r. obywatel miał wypadek przy pracy podczas używania szlifierki kątowej, która uderzyła go w twarz. Doznał poważnego urazu twarzoczaszki; trafił do szpitala. Obrażenia, których doznał (m.in. uszkodzenie mózgu), spowodowały znaczne cierpienia fizyczne i psychiczne. Nie wrócił już do pracy. Od 2010 r. pobierał rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Już stale będzie wymagał leczenia. Nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie.

Według protokołu powypadkowego bezpośrednią przyczyną wypadku była niedostateczna koncentracja uwagi na wykonywanej czynności. Pośrednią przyczyną po stronie pracodawcy była zaś niewłaściwa koordynacja prac zbiorowych. Ustalono, że uszczerbek na zdrowiu wskutek wypadku wynosi 63%. ZUS przyznał powodowi niemal 40 tys. zł odszkodowania z tego tytułu.

Obywatel wystąpił z roszczeniami uzupełniającymi w postępowaniu cywilnym wobec byłego pracodawcy. Domagał się 120 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę, skapitalizowanej renty uzupełniającej, renty uzupełniającej na przyszłość oraz zwrotu kosztów leczenia.

Sąd Okręgowy uznał, że przy określaniu wysokości świadczeń uzupełniających należy uwzględnić wysokość świadczeń wypłaconych ZUS. Dlatego zadośćuczynienie uwzględnił do kwoty 89 tys. zł z ustawowymi odsetkami. Sąd zasądził ponadto na rzecz powoda 30 tys. tytułem utraconego zarobku, a także rentę uzupełniającą. Z kolei Sąd Apelacyjny obniżył przyznane świadczenia: zadośćuczynienie do 81 tys. zł, kwotę z tytułu utraconych zarobków – do 24 tys. zł, a rentę uzupełniającą – o kwoty należne za poszczególne okresy. Oddalono apelację powoda, w której domagał się wyższych kwot.

Jednocześnie SA uznał – po powołaniu biegłego ds. bezpieczeństwa i higieny pracy – że nie można mówić o przyczynieniu się obywatela do wypadku. Nie przeszedł on bowiem wymaganego instruktażu na tym stanowisku. A na powstanie wypadku  wpłynęły naruszenia przepisów przez pracodawcę.

RPO  zarzucił wyrokowi rażące naruszenie prawa materialnego: art. 445 § 1 Kodeksu cywilnego w związku z art. 300 Kodeksu pracy – poprzez jego rażąco błędną wykładnię. Polegało to na przyjęciu, że od kwoty zadośćuczynienia można mechanicznie odjąć kwotę jednorazowego odszkodowania od ZUS za trwały uszczerbek na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy. Tymczasem prawidłowa wykładnia przepisów pozwala jedynie na uwzględnienie w niewielkim stopniu kwoty odszkodowania ZUS przy ustalaniu przez sąd odpowiedniego zadośćuczynienia.

Ponadto Rzecznik zarzucił orzeczeniu naruszenie konstytucyjnych zasad zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasady bezpieczeństwa prawnego, wywodzonych z art. 2 Konstytucji RP. Sąd Apelacyjny dokonał bowiem wykładni art. 445 § 1  k.c. w związku z art. 300 k.p. w sposób dowolny, sprzeczny z utrwalonym orzecznictwem i niezapewniający powodowi pełnej ochrony jego praw i interesów.

SA podzielił ustalenia Sądu Okręgowego co do rodzaju urazów,  przebiegu leczenia, rokowań na przyszłość oraz rozmiaru towarzyszących cierpień fizycznych i psychicznych. Ustalił też, że powód w najmniejszym stopniu nie przyczynił się do wypadku (Sąd Okręgowy ustalił to na 20%). Mimo to zmniejszył wysokość zadośćuczynienia. Zdaniem sądu krzywda powoda została już w znacznej części skompensowana w wyniku wypłacenia mu odszkodowania przez ZUS. Tymczasem dochodzona przez powoda kwota uwzględniała już to odszkodowanie.

Zdaniem RPO pomniejszenie zadośćuczynienia  o świadczenie od ZUS  jest wadliwe. Prawidłowa wykładnia art. 445 § 1 Kodeksu cywilnego w związku z art. 300 Kodeksu pracy nie daje bowiem podstaw do mechanicznego odejmowania od  zadośćuczynienia kwoty jednorazowego odszkodowania od ZUS. Zagadnienie to było już przedmiotem orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Zwłaszcza w najnowszych orzeczeniach sądy w zasadzie jednolicie wykluczają możliwość mechanicznego uszczuplania kwoty zasądzonego zadośćuczynienia o wysokość odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu będący skutkiem wypadku przy pracy.

Wgląd na sytuację poszkodowanego wymagał od Sądu Apelacyjnego szczególnej wnikliwości i wrażliwości społecznej przy ustalaniu odpowiedniego zadośćuczynienia. Zdaniem Rzecznika tej wnikliwości zabrakło. RPO wnosi do SN o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania.

(AM, źródło: RPO)