Ubezpieczenia szkolne w świecie bez wywiadówek

0
861

Do 1 września zostało niewiele czasu, a przed dyrektorami placówek edukacyjnych wciąż więcej pytań niż odpowiedzi. Nie ma pewności, jak będzie wyglądała nauka w kolejnych miesiącach, czy stacjonarne nauczanie w ogóle się rozpocznie i ile potrwa. Niepewność dotyczy też ubezpieczeń szkolnych dla uczniów. Pewne jest tylko to, że prawdopodobnie zawiodą znane dotychczas metody dystrybucji tego rodzaju ubezpieczeń z wykorzystaniem wywiadówek i posiedzeń rad rodziców.

Nawet biorąc pod uwagę wariant stacjonarnego powrotu do szkół z zachowaniem reżimu epidemiologicznego, trudno wyobrazić sobie, by dyrektorzy placówek wyrazili zgodę na jednoczesne wejście kilkuset rodziców na teren placówki dydaktyczno-oświatowej. Trwa ustalanie procedur, które mają łagodzić ogniska epidemiologiczne.

Kwestia organizacji dystrybucji ubezpieczeń dla uczniów schodzi na dalszy plan wobec innych wyzwań, przed którymi stoją dyrektorzy w obliczu zagrożeń pandemicznych – tłumaczy Andrzej Adamczyk, prezes Bezpieczny.pl.

Andrzej Adamczyk

W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni przeszkoliłem prawie 1,9 tys. dyrektorów w temacie ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej. Była to też okazja do rozmowy o sytuacji w szkołach i o wyzwaniach, z którymi oświata się teraz mierzy. Dla nas – dostawców ubezpieczeń szkolnych wniosek jest jeden. Konieczne są nowe narzędzia do dystrybucji ubezpieczeń. Bezpieczny.pl takie narzędzia posiada.

Społeczna odpowiedzialność ubezpieczeń szkolnych

Przed liderem rynku ubezpieczeń szkolnych stoi poważne wyzwanie, jak dotrzeć z ochroną ubezpieczeniową do uczniów w obecnych warunkach.

To nie tylko kwestia biznesowa, ale też społeczna odpowiedzialność. Jeśli zawiedziemy, uczniowie mogą zostać bez żadnej ochrony. Spodziewam się, że będą realizowane wszystkie scenariusze edukacyjne: stacjonarny, hybrydowy i zdalny. Każdy z nich daje też różne możliwości w zakresie dystrybucji ubezpieczeń – uzupełnia Andrzej Adamczyk.

Kluczem do dystrybucji ubezpieczeń w 2020 r. jest przygotowanie agentów i wyposażenie ich w zestaw zróżnicowanych narzędzi dopasowanych do różnych trybów nauczania.

Niezwykle istotnym narzędziem wspierającym agentów jest przygotowana przez Grupę Generali kampania marketingowa uruchomiona w połowie sierpnia 2020 w telewizji i internecie.

Dodatkowo Bezpieczny.pl przygotował dla swoich agentów 3 mln ulotek do wykorzystania jeszcze w sierpniu, które informują o sposobie i możliwości zawierania umów ubezpieczenia przez platformę Bezpieczny.pl.

– W sierpniu ubezpieczaliśmy każdego dnia od 500 do 1000 dzieci. Zeszłoroczny rekord pochodzi z września, gdzie jednego dnia udało się ubezpieczyć nawet 20 tys. dzieci – mówi Andrzej Adamczyk.

Agent musi być tam, gdzie jest klient

Klienci Bezpieczny.pl otrzymają też elektroniczne ulotki z możliwością natychmiastowego przejścia do zakupu, na życzenie wspieranego najnowszą technologią live cooking.

Jeszcze jednym narzędziem są szkolenia wzmacniające widoczność agentów Bezpieczny.pl w mediach społecznościowych.

Klienci coraz częściej poszukują ubezpieczeń w internecie. To ważne, żeby agenci umieli się sprawnie poruszać w świecie wirtualnym. Uruchomiliśmy tysiąc agenckich stron internetowych, które spełniają nie tylko funkcję wizerunkową, ale również transakcyjno-obsługową.

Wszystkie ubezpieczenia, w tym grupowe i OC, można zawierać zdalnie bez kontaktu osobistego z dyrekcją ani radą rodziców. Wszystkie te elementy pozwalają naszym pośrednikom na skuteczne działanie niezależnie od sytuacji w szkołach. Będziemy wszędzie tam, gdzie rodzice – dodaje Andrzej Adamczyk.

W poszukiwaniu równowagi interesów

W niestabilnej rzeczywistości tym większe znaczenie ma budowanie równowagi między interesem klienta, ubezpieczyciela i lokalnych pośredników w procesie udzielania ochrony ubezpieczeniowej.

Cel klienta jest prosty. Chce wiedzieć, co kupuje, chce łatwego zakupu, łatwej obsługi i łatwego zgłoszenia szkody. W Bezpieczny.pl bierzemy odpowiedzialność za cały proces zakupu, a także, dzięki dostępnym narzędziom, wspieramy klienta w procesie likwidacji.

Z perspektywy klienta polisa po prostu musi działać. Agent jest w pewnym sensie wizytówką produktu i bierze na siebie część odpowiedzialności wizerunkowej za jego polecenie. Im lepszy produkt, tym lepiej widziany i oceniany jest agent.

Agent musi być uczciwie wynagradzany i mieć dostęp do skutecznych narzędzi sprzedażowych, marketingowych i obsługowych. Te wszystkie czynniki muszą występować wspólnie – tłumaczy Andrzej Adamczyk.

Utrzymanie tej równowagi nigdy nie było łatwe, ale w obecnej sytuacji wydaje się tym istotniejsze dla długofalowego sukcesu.

Aleksandra E. Wysocka