Rzecznik Finansowy wysłał kolejne dziewięć wezwań o zaniechanie praktyk rynkowych stosowanych w likwidacji szkód z AC komunikacyjnego polegających na stosowaniu różnych kryteriów wyceny kosztów naprawy w ramach zgłoszenia jednej szkody – w zależności od tego, czy szkoda jest częściowa, czy całkowita. Wcześniej takie wystąpienia Rzecznika zostały skierowane do czterech zakładów kontrolujących łącznie ponad połowę rynku ubezpieczeń komunikacyjnych
Impulsem do interwencji RzF była analiza trafiających do niego wniosków. Według Rzecznika pokazała ona, iż ubezpieczyciele nagminnie stosują niejednolite kryteria wyceny kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, uzależniając je od tego, czy widzą oni możliwość orzeczenia szkody całkowitej. Urząd twierdzi, że zakłady szacują koszty naprawy, stosując ceny najdroższych części oryginalnych z logo producenta auta i najwyższe z możliwych koszty robocizny stosowane przez autoryzowane stacje obsługi.
Według Rzecznika ubezpieczyciele postępują tak również w przypadku umów, które przewidują możliwość naprawy tylko w warsztatach innych niż autoryzowane i przy użyciu tańszych części.
– Właśnie przeciwko takiemu mechanizmowi protestujemy. Naszym zdaniem zakład ubezpieczeń powinien stosować identyczne kryteria ustalania wysokości świadczenia niezależnie, czy ustala wysokość świadczenia w razie szkody częściowej, czy też bada ewentualną zasadność uznania szkody za całkowitą. Dlatego wzywamy zakłady ubezpieczeń do zmiany praktyki – mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
Twierdzi, że zakłady ubezpieczeń stosują to rozwiązanie, bo jest ono dla nich korzystne. Zawyżając koszty naprawy tak, aby koszty naprawy przekraczały 70% wartości pojazdu z dnia szkody, wypłacają tylko odszkodowanie będące różnicą pomiędzy wartością auta z dnia szkody a ceną, jaką można uzyskać za rozbity pojazd. A jest ono wówczas niższe niż przy szkodzie częściowej. To wszystko w wyniku stosowania różnych kryteriów szacowania szkody w ramach tego samego zdarzenia.
– To tym bardziej krzywdzące, że taka sytuacja ma miejsce zwykle przy nieco starszych pojazdach. Ich właściciele akceptują warunki naprawy poza warsztatami autoryzowanymi i z użyciem części innych niż oryginalne z logo producenta auta. Stąd oczekują, że według tych samych zasad będą szacowane również szkody całkowite – mówi Andrzej Kiciński, zastępca Rzecznika Finansowego.
RzF uznaje takie oczekiwanie za naturalne i zapowiada, że jeśli ubezpieczyciele nie zmienią swojej praktyki, będzie podejmował odpowiednie działania. Jedną z możliwości jest wystąpienie z pozwami wobec ubezpieczycieli.
W połowie sierpnia 2020 r. Rzecznik Finansowy skierował podobne wezwanie do czterech ubezpieczycieli, kontrolujących ponad 50% rynku ubezpieczeń komunikacyjnych.
AM, news@gu.home.pl