Jolanta Budzowska, radca prawny w kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznała, że zaproponowany przez rząd system kompensacji szkód medycznych ma zarówno zalety, jak i wady. Jedną z nich jest zbyt niska kwota przyznawanych świadczeń.
Wśród pozytywów nowego systemu ekspertka wymieniła wprowadzenie ram czasowych dla procedury dochodzenia kompensaty – proces ten ma trwać maksymalnie trzy miesiące. Do minusów zaliczyła ograniczenie kompensacji szkód do tych powstałych w szpitalach oraz zbyt wąski skład zespołu biegłych przy Rzeczniku Praw Pacjenta. Jolanta Budzowska jest też zdania, że w nowym systemie przyjęto zbyt niskie kwoty odszkodowań. Wynoszą one maksymalnie 100 tys. zł dla każdego członka rodziny za śmierć pacjenta i do 200 tys. zł za szkody na zdrowiu. Tymczasem w starym systemie, który uruchomiono ponad 11 lat temu, przed komisjami wojewódzkimi można było uzyskać nawet 300 tys. zł. w przypadku śmierci pacjenta.
Jolanta Budzowska zwraca uwagę, że w ramach nowego rozwiązania zaproponowana wartość bazowego świadczenia za doprowadzenie do stanu wegetatywnego wynosi 100 tys. zł. Tymczasem w sądzie za to samo można wywalczyć nawet 1,2 mln zł zadośćuczynienia, plus odszkodowanie i kilkanaście tysięcy złotych comiesięcznej renty. Według ekspertki kwota zaproponowana w postępowaniu pozasądowym powinna być równa przynajmniej połowie sumy zasądzanej przez sądy.
Więcej:
„Rzeczpospolita” z 24 stycznia, Katarzyna Wójcik „Jolanta Budzowska: Zbyt niskie odszkodowania za błędy medyczne”
(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)