Według danych opublikowanych przez Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU), w I półroczu 2019 roku prywatne ubezpieczenia zdrowotne wygenerowały ponad 430 mln zł składek, o 12% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W tym okresie z komercyjnych polis korzystało ponad 2,7 mln osób, o 20% więcej niż na koniec czerwca 2018 roku. Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia, uważa, że potencjał tego segmentu jest wykorzystywany w niewystarczającym stopniu.
– Jak pokazują publikowane cyklicznie przez PIU wyniki, polisy te (zdrowotne – AM) cieszą się nieustannie rosnącą popularnością. Uważam, że drzemiący w nich potencjał cały czas nie jest jednak w pełni wykorzystywany, zwłaszcza w obszarze ubezpieczeń grupowych. Firmy traktują je przede wszystkim jako benefit, a zapominają, jak znaczącym wsparciem mogą być w zakresie medycyny pracy. Owszem, w polisach uwzględniane są tego typu świadczenia, jednak pracodawcy traktują je jedynie jako jeden z ich elementów, a nie najważniejszą część – komentuje Xenia Kruszewska.
Zdaniem ekspertki, takie podejście nie jest właściwe, gdyż dobrze skonstruowana ochrona w ramach medycyny pracy, wsparta grupowym ubezpieczeniem zdrowotnym, może mieć wymierny wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Przyczynia się nie tylko do zminimalizowania absencji chorobowej, ale też wspiera przeciwdziałanie chorobom zawodowym.
– Dlatego wybierając wariant polisy, pracodawcy powinni zmienić swoje nastawienie i przeanalizować, jakie świadczenia są najbardziej pożądane z perspektywy funkcjonowania firmy, a nie tylko zadowolenia pracownika. Żeby ubezpieczenie spełniło swój cel, musi być odpowiednio dopasowane do charakteru pracy wykonywanej przez zatrudnionych i ich struktury demograficznej. Najlepszym rozwiązaniem pozwalającym to osiągnąć jest uzupełnienie usług medycznych, wiążących się z obowiązkowymi badaniami okresowymi, o odpowiednie pracownicze programy profilaktyczne, które także będą kwalifikowane jako medycyna pracy. Chciałabym również zaznaczyć, że taka konstrukcja ubezpieczenia może wpłynąć na ostateczny jego koszt, ponieważ usługi z zakresu medycyny pracy nie podlegają opodatkowaniu PIT i ZUS. Oczywiście zakres ubezpieczenia można też rozszerzyć o świadczenia ambulatoryjne pożądane przez pracowników – komentuje Xenia Kruszewska.
(AM, źródło: Brandscope)