Saltus Ubezpieczenia: Z małej usterki może być duża szkoda

0
578

Niekiedy mała usterka, jak pęknięty wężyk w łazience, może być powodem zalania 17 pomieszczeń na trzech kondygnacjach i kosztów remontu przekraczających 50 tys. zł – zwracają uwagę eksperci Saltus Ubezpieczenia.

– Duże i kosztowne naprawy mogą być spowodowane naprawdę niewielkimi usterkami. Dowodzi tego historia jednej ze szkół. Doszło w niej do zalania siedemnastu pomieszczeń z powodu dwóch niedużych uszkodzeń – pękniętego wężyka ciepłej wody oraz uszkodzenia w kotle warzelnym w kuchni. Skutkiem było zalanie dużej części budynku na trzech kondygnacjach oraz ogromne koszty remontu, przekraczające wartość 50 tys. zł. Ubezpieczenie od takich ryzyk jak pożar, zalanie czy przepięcia to podstawa, szczególnie w budynkach, które eksploatuje kilkadziesiąt czy kilkaset osób dziennie. Odpowiednia polisa pozwala na dostosowanie ochrony do potrzeb, rodzaju i funkcji zarządzanej nieruchomości. Drugą bardzo istotną kwestią jest pilnowanie terminów przeglądów oraz konserwacja i systematyczna kontrola instalacji – mówi Agata Kozieł, dyrektorka Działu Ubezpieczeń Korporacyjnych Saltus Ubezpieczenia.

Przegląd obiektu to podstawa

Obiekty budowlane powinny być poddawane okresowej kontroli przez właściciela lub zarządcę w całym okresie ich użytkowania. W zależności od rodzaju, przeglądy powinny być przeprowadzane w różnych odstępach czasu:

  • Kontrola okresowa przeprowadzana co najmniej raz w roku dotyczy elementów budynku oraz instalacji narażonych na szkodliwy wpływ zjawisk atmosferycznych oraz niszczące działania czynników występujących podczas użytkowania obiektu. Obejmuje także instalacje i urządzenia służące ochronie środowiska, instalacje gazowe oraz przewody kominowe (dymowe, spalinowe i wentylacyjne) czy instalacje fotowoltaiczne.
  • Kontrola okresowa przeprowadzana co najmniej raz na 5 lat obejmuje sprawdzenie stanu technicznego i przydatności do użytkowania budynku, jego estetyki oraz otoczenia. Wykonywany jest również kompleksowy przegląd instalacji hydraulicznej, elektrycznej i piorunochronnej w zakresie stanu sprawności połączeń, osprzętu, zabezpieczeń i środków ochrony od porażeń, oporności izolacji przewodów oraz uziemień instalacji i aparatów.
  • Okresowe, co najmniej dwa razy w roku, w terminach do 31 maja oraz do 30 listopada. Kontrola konieczna jest w przypadku budynków o powierzchni zabudowy przekraczającej 2000 m2 oraz innych nieruchomości o powierzchni dachu przekraczającej 1000 m2, osoba dokonująca kontroli jest zobowiązana zawiadomić właściwy organ o jej przeprowadzeniu.
  • Bezpiecznego użytkowania. Ta kontrola jest przeprowadzana w razie wystąpienia takich zjawisk jak: uderzenie pioruna, bardzo silny wiatr, intensywne opady, pożar czy powódź, w wyniku których doszło do uszkodzenia obiektu budowlanego.

– Najważniejszym i koniecznym działaniem prewencyjnym są systematycznie i rzetelnie wykonywane przeglądy. Bardzo istotny jest również audyt każdego obiektu budowlanego wykonywany co pięć lat, ponieważ obejmuje kontrolę instalacji elektrycznej oraz hydraulicznej, co oznacza, że sprawdzany jest zarówno obiekt, jak i infrastruktura go otaczająca. Nadszedł sezon grzewczy, zatem do listy punktów do skontrolowania dochodzą jeszcze piece. To bardzo ważne, żeby po okresie gwarancyjnym były serwisowane zgodnie z zaleceniami producenta zawartymi w instrukcji. To również jeden z wymogów ubezpieczycieli. Trzeba także pamiętać o odpowiednim doborze wysokości sumy ubezpieczenia i systematycznej jej aktualizowaniu – dodaje Agata Kozieł.

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo budynków oraz prawidłowe ich eksploatowanie ponosi właściciel lub zarządca działający w jego imieniu. To on dba o odpowiednie ubezpieczenia, monitorowanie stanu mienia, jego użyteczność oraz pilnowanie terminów przeglądów. W praktyce oznacza to, że musi podejmować decyzje, które służą optymalnemu wykorzystaniu zasobów, minimalizacji kosztów i zapewnieniu efektywności działań, chroniąc jednocześnie nieruchomość przed skutkami kradzieży czy zniszczenia.

(AM, źródło: Brandscope)