Sąd Rejonowy w Człuchowie opublikował uzasadnienie do wyroku w sprawie o zadośćuczynienie, w którym stwierdził m.in., że cierpień spowodowanych śmiercią najbliższej osoby nie można przełożyć na konkretną sumę pieniężną, jednak wypłacona z tego tytułu kwota nie może być symboliczna ‒ informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Rozstrzygnięcie sądu zapadło w sprawie, w której córka zmarłej wskutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym domagała się 65 tys. zł zadośćuczynienia od ubezpieczyciela sprawcy zdarzenia. Ten jednak wypłacił jej tylko 35 tys. zł, argumentując, że cierpienia po śmierci matki nie zostały przekonująco wykazane i udowodnione. SR wziął stronę powódki. W uzasadnieniu sąd wskazał na młody wiek kobiety w chwili śmierci matki – 24 lata – oraz przykłady silnej więzi emocjonowanej pomiędzy obiema paniami, m.in. pomoc matki w opiece nad niepełnosprawnym dzieckiem czy fakt wychowywania się córki bez ojca.
SR przypomniał, że przy przyznawaniu zadośćuczynienia istnienie pozytywnej i znaczącej więzi emocjonalnej ma często charakter decydujący, zaś więź pomiędzy dzieckiem a rodzicem jest zaliczana do kategorii dóbr osobistych szczególnie chronionych przez prawo cywilne. Wyrok z 7 października 2020 r. (sygn. akt i c 600/19) jest nieprawomocny.
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 12 stycznia, Inga Stawicka „Zadośćuczynienie nie może mieć charakteru symbolicznego”:
(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)