Smartt Re chce wykorzystać potencjał reasekuracji gwarancji ubezpieczeniowych

0
714

Smartt Re widzi szansę na rozwój w reasekuracji gwarancji ubezpieczeniowych. Zdaniem prezesa brokera, Tomasza Libronta, polski rynek musi otworzyć się na szerszą współpracę z zagranicznymi rynkami reasekuracyjnymi, aby zyskać dodatkową pojemność na nowe wielomiliardowe inwestycje budowlane.

Z danych Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa wynika, że łączne zaangażowanie banków i zakładów ubezpieczeń w sektor budownictwa przekroczyło w ostatnich latach wartość 50 mld zł (ok. 20 mld zł przypada na sektor ubezpieczeń i ponad 30 mld zł na sektor bankowy). W ostatnich 10 latach dało się równocześnie zaobserwować znaczący wzrost długości obowiązywania gwarancji wymaganych jako zabezpieczenie, co spowalnia proces uwalniania limitów gwarancyjnych pod nowe inwestycje.

– Potrzeby w tym zakresie będą rosły. Polski rynek ubezpieczeniowy potrzebuje otworzyć się na szerszą współpracę z zagranicznymi rynkami reasekuracyjnymi, aby móc je zaspokoić – uważa Tomasz Libront.

Chodzi przede wszystkim o nowe wielomiliardowe inwestycje w infrastrukturę oraz te związane z transformacją energetyczną polskiej gospodarki. Największy rządowy program drogowy w historii Polski – Rządowy Program Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. – zakłada wydatki rzędu 290 mld zł, a program budowy 100 obwodnic przewiduje dodatkowe prawie 30 mld zł. Samorządy co roku przeznaczają na inwestycje ok. 40 mld zł. Z kolei na rozwój odnawialnych źródeł energii tylko największe polskie firmy z sektora paliwowo-energetycznego planują do 2030 r. wydać ok. 250 mld zł.

– To atrakcyjna perspektywa dla brokera reasekuracyjnego, takiego jak Smartt Re, wysoko wyspecjalizowanego, szczególnie w poszukiwaniu na rynkach międzynarodowych pojemności dla trudnych ryzyk i wymagających projektów – podkreśla prezes Smartt Re.

Jego zdaniem biznes gwarancji ubezpieczeniowych jest specyficzny, wręcz hermetyczny.

– Żeby być tu istotnym graczem, potrzebowaliśmy w zespole osoby, która uzupełni nasze kompetencje. Na gwarancjach trzeba się znać, żeby mówić tym samym technicznym językiem, co wyspecjalizowani w tych ryzykach reasekuratorzy – zaznacza Tomasz Libront.

Z tego powodu broker wzmocnił skład swojego zespołu o Radomiła Mioduchowskiego, specjalistę z wieloletnim doświadczeniem w obszarze gwarancji ubezpieczeniowych, związanego wcześniej m.in. z HDI International AG i TU Europa. Jako underwriter, a następnie osoba nadzorująca tę linię biznesową, podejmował decyzje w zakresie udzielania gwarancji oraz przyznawania limitów podmiotom z wielu różnych branż, a także tworzył niestandardowe produkty odpowiadające zmieniającym się potrzebom rynkowym. Ostatni okres spędzony w niemieckiej spółce holdingowej pozwolił mu natomiast lepiej zrozumieć postrzeganie polskiego rynku z perspektywy zagranicznych grup ubezpieczeniowo-reasekuracyjnych.

– Stajemy przed potrzebą zapewnienia w najbliższych latach przez rynek ubezpieczeniowy pojemności na gwarancje w niespotykanej dotąd wysokości, przy jednoczesnym dużym wykorzystaniu już posiadanych limitów. Planowane wielomiliardowe inwestycje to jedno. Na segment gwarancji będzie miała dodatkowo wpływ rosnąca inflacja. Z pewnością zwiększy wartość pojedynczych kontraktów, a tym samym proporcjonalnie wymaganych kwot gwarancji. Zapraszamy zatem ubezpieczycieli i brokerów do współpracy z nami – mówi Radomił Mioduchowski, dyrektor ds. reasekuracji gwarancji ubezpieczeniowych Smartt Re.

(AM, źródło: Smartt Re)