SPBUiR: Wartość szkód żywiołowych może przekroczyć 0,5 mld zł

0
621

W ocenie towarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych (SPBUiR) w 2020 r. wartość szkód spowodowanych latem przez żywioły może przekroczyć 500 mln zł. W tym roku przestój w działalności firmy spowodowany burzą czy huraganem może być szczególnie dotkliwy, dlatego zdaniem organizacji warto się ubezpieczyć.

Według danych KNF w III kw. 2019 r. wypłacono łącznie 457,98 mln zł odszkodowań z tytułu ubezpieczeń szkód spowodowanych żywiołami, czyli o 58 mln więcej niż rok wcześniej. Ponadto w rekordowym 2017 r., kiedy Polskę nawiedził m.in. orkan Ksawery, wypłacono latem ponad 574 mln zł.

– Łączna liczba kupowanych co roku ubezpieczeń chroniących przed skutkami żywiołów rośnie od kilku lat systematycznie, o kilka procent rok do roku. W zeszłym roku zawarto ich prawie 12 mln. Na rosnącą świadomość Polaków i chęć kupowania ubezpieczeń wpływają właśnie gwałtowne zjawiska pogodowe, które co roku nawiedzają latem nasz kraj. Powodują one zarówno rozległe szkody w majątku prywatnym, jak i zaburzają pracę przedsiębiorstw, które oprócz strat bezpośrednich muszą się liczyć też z utratą przychodu z powodu przestoju wynikającego np. z zalania. W tym roku brak obrotów z powodu burz czy huraganów może być dla przedsiębiorców szczególnie dotkliwy – zauważa Łukasz Zoń, prezes SPBUiR.

Z analiz przeprowadzonych przez ekspertów ubezpieczeniowych wynika, że nawet 9 na 10 przedsiębiorców bankrutuje po rozległej szkodzie powodującej przerwę w działalności. Dlatego SPBUiR radzi, aby kupując ubezpieczenie mienia, zastanowić się nad rozszerzeniem umowy o ubezpieczenie przerw w działalności i utraconych zysków. Zapewnia ono nie tylko odszkodowanie za uszkodzenie czy zniszczenie budynków, maszyn lub innych sprzętów, ale też gwarantuje pomoc towarzystwa ubezpieczeń w jak najszybszym powrocie do codziennej działalności i rekompensatę ewentualnych strat finansowych wynikających z przestoju.

– W szerokim katalogu działań koniecznych do odbudowy potencjału mieści się też np. zlecenie produkcji innej firmie, nawet konkurencyjnej. Warto też pamiętać, że można się zabezpieczyć nie tylko od zdarzeń, które dotykają bezpośrednio nasze przedsiębiorstwo. Ochroną można objąć niemożność realizacji zamówienia przez konkretnego dostawcę czy odbiorcę, a wręcz ubezpieczyć cały łańcuch dostaw. Co więcej, polisy mogą przewidywać też wypłatę odszkodowania z powodu zniszczenia dróg dojazdowych do firmy – dodaje Łukasz Zoń.

SPBUiR przypomina, że polisy majątkowe od ryzyk nazwanych zapewniają ochronę tylko w ramach ściśle określonego i zdefiniowanego katalogu zjawisk. Przykładowo, deszcze nawalne klasyfikowane są na postawie ilości opadu w ciągu minuty na metr kwadratowy. Zazwyczaj granicą, od jakiej mamy do czynienia z deszczem nawalnym, według OWU, jest opad o intensywności minimum 4 litrów wody na minutę. Klasyfikacja ta może się jednak różnić w zależności od towarzystwa. Z kolei w przypadku polis od wszystkich ryzyk (tzw. all risks) odpowiedzialność ubezpieczyciela ograniczona jest tylko przez wyłączenia.

– Trzeba również pamiętać o jednym ważnym wyłączeniu, które znajduje się w standardowych warunkach zarówno polis od ryzyk nazwanych, jak i all risks. Jest to zrzeczenie się odpowiedzialności przez ubezpieczyciela za szkody powstałe w wyniku przepięć i awarii elektrycznych, o które łatwo po zalaniu. Na szczęście większość towarzystw umożliwia rozszerzenie ochrony na mocy dodatkowych klauzul, ale trzeba o tym pamiętać i stosowne rozszerzenie odpowiedzialności wykupić – doradza Łukasz Zoń.

(AM, źródło: SPBUiR)