Sprzedaż KUKE pędzi pomimo pandemii

0
708

Z danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wynika, że w pierwszej połowie obecnego roku Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) zanotowała trzeci pod względem wielkości wzrost dynamiki składki przypisanej brutto. Zebrane przez ubezpieczyciela 57,3 mln zł składek było rezultatem o 29,3% wyższym od uzyskanego rok wcześniej.

– Wyniki pierwszych sześciu miesięcy są kontynuacją wzrostowego trendu przychodów naszej spółki, trwającego od ponad trzech lat. Dzięki aktywnej akwizycji przybywa nam nowych klientów i umów, a dotychczasowi klienci ubezpieczają większe wolumeny transakcji. Tempo z I półrocza udało nam się utrzymać w miesiącach letnich, więc wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy w historii KUKE w ciągu roku zbierzemy ponad 100 mln zł składek od klientów. Należy pamiętać, że mówimy tu jedynie o naszej działalności komercyjnej w ubezpieczeniach i gwarancjach w obrocie krajowym i eksporcie, bez wyniku części regulowanej przez ustawę o ubezpieczeniach eksportowych gwarantowanych przez skarb państwa. W tych ostatnich, zwłaszcza w gwarancjach ubezpieczeniowych, dynamika przypisu składki jest jeszcze wyższa niż w komercji. W zwiększaniu przychodów pomagają nam nowe produkty, takie jak wprowadzony na czas pandemii GAP EX dla eksporterów sprzedających na rynek Unii Europejskiej i do wybranych państw wysokorozwiniętych – skomentował Tomasz Ślagórski, wiceprezes KUKE:

Z danych KNF wynika, że składka przypisana brutto z ubezpieczeń kredytów wzrosła w I półroczu na krajowym rynku o 24% w skali roku do 299 mln zł, natomiast w segmencie gwarancji spadła o 1,7% r/r, do 225,2 mln zł. Wartość odszkodowań i świadczeń brutto w ubezpieczeniach kredytu wzrosła o 3,9%, natomiast w gwarancjach spadła o 12,6%.

– Pomimo pandemii koronawirusa i jej negatywnego wpływu na gospodarkę dane z polskiego rynku ubezpieczeniowego nie wskazują na wzrost szkodowości ubezpieczeń finansowych w I półroczu. Świadczy to o względnie dobrej kondycji kontrahentów ubezpieczonych podmiotów, na co wskazują również comiesięczne statystyki publikowane przez KUKE dotyczące niewypłacalności w sektorze przedsiębiorstw w Polsce. Co prawda suma niewypłacalności z ostatnich 12 miesięcy jest najwyższa od czterech lat, to jednak – biorąc pod uwagę skalę recesji gospodarki w II kwartale – upadłości przybywa w umiarkowanym tempie. Rośnie natomiast liczba restrukturyzacji, co wynika z wykorzystania obowiązujących od czerwca nowych regulacji pozwalających uchronić firmę od bankructwa poprzez poddanie jej procesowi sanacji. Niemniej jednak w kolejnych miesiącach należy oczekiwać większego nasilenia i upadłości, i restrukturyzacji. Podobne procesy zachodzą na innych rynkach europejskich, gdzie hojne rządowe programy wsparcia biznesu odsunęły i złagodziły falę bankructw – podsumował Tomasz Ślagórski.

(AM, źródło: KUKE)