Stabilizacja w ubezpieczeniach korporacyjnych po inflacyjnym szoku cenowym

0
802

Jednym z ubocznych skutków inflacji był wzrost stawek w ubezpieczeniach korporacyjnych. Powoli jednak sytuacja się stabilizuje, a ceny niektórych polis nawet spadają – informuje „Puls Biznesu”.

Według Pawła Piwowarskiego, dyrektora działu ubezpieczeń finansowych Colonnade, to spowodowany inflacją wzrost kosztów likwidacji szkód czy też zerwanie łańcucha dostaw są czynnikami, które sprawiły, że ceny polis poszły w górę o nawet kilkadziesiąt procent. Przyznaje on, że obecnie jest drożej niż przed inflacją o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent. Łukasz Górny, radca prawny i dyrektor departamentu rozwoju EIB, wskazuje natomiast, że zjawisko to dotyczyło zarówno ubezpieczeń majątkowych, jak i OC, w których średnia wartość roszczenia rośnie od lat.

Tomasz Skwara, dyrektor działu ubezpieczeń majątkowych i transportowych Colonnade zwraca uwagę, że w przypadku bieżącej i rzetelnej aktualizacji wyceny ubezpieczanego majątku w polisach zabezpieczających mienie podwyżki wynikające z inflacji były niewielkie. Według eksperta głównym czynnikiem stymulującym wzrost stawek był rosnący koszt oraz zaostrzone warunki pozyskiwanej przez ubezpieczycieli reasekuracji. Paweł Piwowarski jest jednak zdania, że składki w liniach finansowych nie są bardzo wysokie, biorąc pod uwagę liczbę zgłaszanych roszczeń i ponoszonych przez ubezpieczycieli kosztów. Dodatkowo, jak zauważa Łukasz Górny, obecnie na rynku można odczuć stabilizację stawek. Ewentualne podwyżki są nieznaczne, a w niektórych przypadkach można zauważyć nawet spadki. Według eksperta należy liczyć się z możliwymi wzrostami cen ubezpieczeń D&O. W ostatnim czasie wzrosła bowiem liczba roszczeń kierowanych do menedżerów.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 10 maja, Sylwia Wedziuk „Ubezpieczenia dla firm: jest drożej czy taniej”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)