Na początek o trendach. Patrząc na słownikową definicję – trend to proces zmian przebiegających w jakimś określonym kierunku. Dla mnie to wszystko to, co wyznaczyło lub wyznaczy standard na rynku, co zagości na stałe w produkcie, procesie czy świadomości.
Patrząc na ostatnie 25 lat historii ubezpieczeń mieszkaniowych, można zauważyć, że na jej kartach zapisały się takie wydarzenia, jak: pierwsza polisa z pakietem home assistance (1997), pierwszy all risk (2006), wprowadzenie map oceny ryzyka powodzi (2010) czy objęcie ochroną szkód powstałych w wyniku rażącego niedbalstwa (2016) albo zapominalstwa (2019).
Co przyniesie przyszłość? Moim zdaniem jeszcze większy wpływ technologii, która sprawi, że będzie nie tylko szybciej i sprawniej, ale przede wszystkim technologia wspomoże zakłady ubezpieczeń w lepszej ocenie ryzyka.
Cokolwiek jednak próbujemy dziś przewidzieć i zaplanować, pamiętajmy o tym, że żyjemy w czasach, w których największym trendem jest nieprzewidywalność, a największą sztuką i wyzwaniem jest umiejętność przystosowania się do zmieniających się okoliczności.
Błędy w trendach można więc w jakiś sposób usprawiedliwić, ale błędy, na które narażeni jesteśmy w naszej codziennej przygodzie z ubezpieczeniami – można i trzeba eliminować.
W obszarze ubezpieczeń mieszkaniowych trzeba zwrócić szczególną uwagę na:
- różnice w definicjach pomiędzy poszczególnymi OWU,
- różne podejście TU do kwestii ubezpieczenia działalności gospodarczej czy najmu,
- ryzyko zbyt technicznego podejścia do APK. Warto zapytać klienta dokładnie, czego oczekuje od swojego ubezpieczenia.
Produkty dopasowane do potrzeb
Czy jest więc jakaś cudowna recepta na to, by nie popełniać błędów? Nie ma, ale można zrobić wiele, aby się przed nimi ustrzec lub przynajmniej zminimalizować ryzyko ich popełnienia.
W Generali słuchamy naszych partnerów i klientów. Ubezpieczyciel też może popełnić błąd. Agentowi jest łatwiej go wychwycić niż z okna budynku Centrali danego TU. Dlatego tak ważne jest, aby pośrednik od razu sygnalizował to, co nie funkcjonuje dobrze.
Zapraszamy agentów do konsultacji produktowych, rozmawiamy przy każdej okazji i zapraszamy na kawę i do dzielenia się krytycznymi uwagami. Konstruktywna krytyka pomaga poprawiać niedoskonałości, a rzeczy dobre czynić lepszymi.
Efekty tych uwag i konsultacji to nasze produkty dopasowane do potrzeb klientów, a ich zakres wyznacza trendy na całym ubezpieczeniowym rynku:
- wandalizm dokonany przez najemcę w wynajmowanym mieszkaniu,
- kradzież przez pozostawione otwarte drzwi czy okno,
- oszustwo „na wnuczka”,
- kradzież z garażu samochodu ubezpieczonego w ramach polisy domowej,
- odpowiedzialność pomimo braku przeglądów budowlanych.
Kto pyta, nie błądzi!
Ważne, aby ubezpieczyciele wytworzyli takie relacje z pośrednikami, by zawsze mogli oni i chcieli zapytać, gdy mają wątpliwości – menedżera czy ocenę ryzyka. Im konkretniej, tym lepiej. O konkretne wydarzenie, czy znajdzie się w zakresie danego produktu, wariantu, opcji – czy klient wówczas może liczyć na odszkodowanie. Z doświadczenia wiem, że część agentów robi własne porównania produktów poszczególnych TU.
Oczywiście lepiej jest uczyć się na błędach cudzych niż własnych (na swoich też można, ale bardziej boli). Dlatego tak dobre są wszelkie platformy wymiany doświadczeń – jak fora ubezpieczeniowe – dzięki którym agenci mogą wymieniać się wiedzą i czerpać z doświadczeń innych.
Na koniec zamiast podsumowania
Warto obserwować trendy, podążać za nimi, ale przede wszystkim warto podążać swoją własną drogą, ufając swojej intuicji. I czasem choć zdarzy się popełnić błąd, to wszystko to, czego doświadczymy, sprawi, że będziemy mocniejsi, silniejsi i przede wszystkim mądrzejsi. Tego i sobie, i Państwu życzę.
Marek Wojciechowski
zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych i Komunikacyjnych
Generali Polska