TUW „TUW” zaufały 2 miliony członków

0
2395

Rozmowa z Jerzym Lenardem, prezesem TUW „TUW”

Aleksandra E. Wysocka: – Do TUW „TUW” przystąpił 2-milionowy członek, czy może Pan zdradzić, czy to była firma, czy klient indywidualny?

Jerzy Lenard: – W kwietniu do społeczności „TUW-owskiej” dołączył 2-milionowy członek, który na stałe zapisał się na kartach historii Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW”. Jest to rolnik, który posiada duże gospodarstwo i pochodzi z województwa zachodniopomorskiego.

Przy tej okazji warto przypomnieć, dlaczego posługujemy się słowem „członek”, a nie „klient”. To bezpośrednie nawiązanie do idei wzajemności ubezpieczeniowej, która stanowi trzon naszej działalności. Zamysłem założycieli towarzystwa było stworzenie zakładu ubezpieczeń wzajemnych, który działa w nurcie inicjatyw społecznych i obywatelskich oraz skupia się na zrzeszaniu ubezpieczonych osób, budowaniu więzi środowiskowych oraz wzmacnianiu tendencji samorządowych w społeczeństwie.

Od 1992 r. realizujemy społeczno-ekonomiczną ideę „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, a każdy ubezpieczony członek staje się współwłaścicielem towarzystwa, którego działalność jest prowadzona z myślą o wspólnym interesie.

Naszą misją jest działanie nie dla zysku, czyli działanie not for profit. Z kolei wypracowane nadwyżki przeznaczamy na wspólne cele, m.in. na działalność prewencyjną, szkoleniową, a także na budowanie środków własnych towarzystwa, zwiększających bezpieczeństwo finansowe.

Co warto wiedzieć o pozostałych członkach Waszego towarzystwa? Czy macie takie podmioty, które ubezpieczają się w TUW „TUW” od wielu lat?

– Długoletnimi członkami naszego towarzystwa są przede wszystkim rolnicy z Podkarpacia i Małopolski. Od dawna dobrze rozbudowany jest również nasz rynek ubezpieczeń w województwach łódzkim, kujawsko-pomorskim, pomorskim i mazowieckim. Nadal jednak szukamy i pozyskujemy nowych członków. Rozwijamy naszą ofertę skierowaną do mieszkańców miast. W najbliższym czasie znowelizujemy naszą ofertę ubezpieczeń mieszkań – Bezpieczna Rodzina, a także pracujemy nad nową ofertą dla osób prowadzących działalność gospodarczą w małej skali – Mini Bezpieczny Biznes.

Będziemy również zwiększać siłę dotarcia do placówek oświatowych z ofertą ubezpieczenia młodzieży szkolnej, a także do osób, które chcą skorzystać z ochrony ubezpieczeniowej podczas pobytu na wakacjach czy w trakcie podróży. Nasza oferta ubezpieczeń turystycznych jest bardzo atrakcyjna i zamierzamy ją nadal promować.

Nie zapominamy również o naszym strategicznym partnerze, jakim są środowiska rolnicze. Z myślą o nich uruchomiliśmy branżowy serwis Portal Rolnika, a także uzupełniamy naszą szeroką ofertę ubezpieczeń rolnych o Agrobiznes – kompleksowy produkt skierowany do przedsiębiorców rolnych.

Jak zachować równowagę pomiędzy osiąganiem bardzo dobrych wyników sprzedażowych i technicznych a wywiązywaniem się z założeń idei wzajemności, która zakłada działalność not for profit.

– Działamy na konkurencyjnym rynku i oczywiście obserwujemy kierunki rozwoju innych zakładów ubezpieczeń i branżowe tendencje – mam na myśli ubezpieczenia komunikacyjne, z którymi ostatnio cały rynek ma poważny problem. Dlatego też zdecydowaliśmy się na wdrożenie nowych rozwiązań taryfikacyjnych, które wykorzystują dane pochodzące zarówno z UFG, jak i CEPiK. Takie rozwiązanie sprawia, że w adekwatny sposób możemy analizować i wyceniać ryzyko w różnych grupach naszych członków.

Naszym głównym celem jest zapewnienie członkom przemyślanej ochrony ubezpieczeniowej, dlatego oferujemy im usługę, która nie jest obciążona narzutem zysku. Z tego właśnie powodu w ubezpieczeniach komunikacyjnych pracujemy na niskich marżach. Trzeba jednak uświadomić sobie to, że ceny ubezpieczeń będą rosły, bo jest to odpowiedź na wyzwania rynkowe, gospodarcze i regulacyjne.

W których liniach biznesowych jesteście najbardziej konkurencyjni?

– TUW „TUW” jest liderem na rynku ubezpieczeń rolnych. Obecnie ubezpieczamy ok. 180 tys. gospodarstw w Polsce. W 2023 r. ubezpieczyliśmy uprawy o areale 255 tys. ha. Nasza oferta została opracowana na podstawie wieloletnich doświadczeń towarzystwa w obszarze dystrybucji ubezpieczeń rolnych. Wsłuchujemy się w potrzeby i propozycje zgłaszane przez środowiska rolnicze, co sprawia, że oferujemy rolnikom ochronę ubezpieczeniową dobrze dopasowaną do ich potrzeb. Od wielu lat jesteśmy partnerem resortu rolnictwa i dzięki zaangażowaniu w projekt ubezpieczeń dopłatowych możemy zaproponować rolnikom optymalną ofertę ubezpieczenia.

Rolnicy chętnie korzystają z naszych produktów ubezpieczeniowych. Obecnie trwa sezon ubezpieczania upraw i już po pierwszym miesiącu sprzedaży z zadowoleniem patrzymy na wyniki. Oprócz ubezpieczeń rolnych niewątpliwie naszą domeną jest również ochrona ubezpieczeniowa, którą świadczymy jednostkom samorządu terytorialnego i 13 diecezjom Kościoła katolickiego. Obecnie ubezpieczamy ponad 2800 parafii.

Jakie macie plany biznesowe na bieżący rok? Co jest w tym momencie największym wyzwaniem?

– Planów mamy rzeczywiście dużo. Większość z nich nie dotyczy bezpośrednio biznesu, tylko działań, które go wspomagają. Przygotowujemy się do wdrożenia rozporządzenia DORA, regulującego między innymi procesy zarządzania incydentami ICT. Pracujemy także nad dostosowaniem się do nowych wymogów KNF dotyczących outsourcingu.

Od kilku lat intensywnie koncentrujemy się na rozwoju systemów informatycznych, usprawniających działanie procesów biznesowych i procesów wsparcia. Mamy też zamiar zmodyfikować ofertę naszych flagowych produktów, takich jak: Autocasco, Bezpieczna Rodzina i Bezpieczna Zagroda, oraz wdrożyć, wspominane wcześniej, Agrobiznes i Mini Bezpieczny Biznes.

Największym wyzwaniem, podobnie jak dla całego rynku ubezpieczeń majątkowych, jest ustabilizowanie sytuacji w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Spadające wyniki techniczne spowodowane głównie inflacyjnym wzrostem średniej wartości wypłacanego odszkodowania muszą przełożyć się na wzrost średniej ceny tego ubezpieczenia. Planujemy także przeprowadzenie analizy business case dla produktu, który jeszcze nigdy dotąd nie pojawił się w ofercie TUW „TUW”.

Jakie są Pana zdaniem atuty zakładów ubezpieczeń wzajemnych?

– Rynek ubezpieczeniowy jest bardzo konkurencyjny, dlatego cena oferowanych produktów jest wyznacznikiem pozycji, na jakiej plasują się poszczególne zakłady ubezpieczeń. Zakłady ubezpieczeń wzajemnych mają przewagę nad pozostałymi firmami ubezpieczeniowymi, polegającą na tym, że my nie musimy wypracowywać wysokiej dywidendy, zapewniającej odpowiednią stopę zwrotu akcjonariuszom. To nasz duży atut. Chcę podkreślić, że dla naszego towarzystwa wskaźnik bezpieczeństwa wyznaczany stopniem pokrycia kapitałowego wymogu wypłacalności (SCR) środkami własnymi wynosi ponad 200%. Daje nam to komfort, a zarazem przestrzeń do tego, by rozwijać nasze towarzystwo. Możemy oferować produkty ubezpieczeniowe w cenie optymalnej, zarówno dla naszych członków, jak i dla towarzystwa. Nie musimy generować bardzo wysokich zysków, a to oczywiście przekłada się bezpośrednio nie tylko na atrakcyjną cenę naszych produktów, ale również na zakres oferowanej odpowiedzialności.

W przypadku naszego towarzystwa istotnym argumentem i atutem rozwoju tej formy prowadzenia działalności ubezpieczeniowej jest wpływ naszych członków, za pośrednictwem swoich przedstawicieli, na strategiczne decyzje korporacyjne podejmowane przez walne zgromadzenie członków towarzystwa i radę nadzorczą.

Warto też zaznaczyć, że zapisane w Statucie Towarzystwa rozwiązania organizacyjne wpływają na organizację pracy, a także na przyjacielską atmosferę panującą wśród pracowników, która pozbawiona jest destrukcyjnego konkurowania. To właśnie dzięki pełnej zaangażowania i niezwykle efektywnej pracy naszych pracowników i agentów ubezpieczeniowych Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” jest dzisiaj bez wątpienia silną i liczącą się marką na rynku ubezpieczeniowym.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka