W trzeciej dekadzie marca TUZ Ubezpieczenia rozpocznie wiosenny sezon sprzedaży dotowanych ubezpieczeń upraw. Standard ochrony wynikający z ustawy można rozszerzyć poprzez np. zniesienie udziału własnego czy obniżenie franszyzy integralnej.
– Wiele prac polowych już wkrótce się zacznie, wzrost wielu roślin będzie wcześniejszy niż w poprzednich latach z powodu rekordowo ciepłego lutego. Nie znaczy to jednak, że nie pojawią się przymrozki czy deszcze, które mogą uszkadzać rośliny na wczesnym etapie ich wzrostu. Wiosną w przypadku ubezpieczenia upraw obowiązuje karencja, która wynosi zazwyczaj dwa tygodnie. Dlatego rolnicy nie powinni zwlekać z decyzją i wyborem polisy uprawowej – mówi Konstanty Potocki, menedżer ds. Produktów Rolnych TUZ Ubezpieczenia.
Dopłata na dwie trzecie składki
Rolnicy zawierający umowę ubezpieczenia mogą skorzystać z dopłat z budżetu państwa w wysokości do 65% składki. Pula środków przeznaczonych na dopłaty jest duża, nie powinno ich zabraknąć. W sezonie wiosennym ochroną można objąć: zboża, kukurydzę, rzepak, rzepik, ziemniaki, buraki cukrowe, chmiel, tytoń, warzywa gruntowe, owoce drzew i krzewów owocowych oraz truskawek, nasadzenia drzew i krzewów owocowych oraz truskawek czy rośliny strączkowe. Przedmiotem ochrony mogą też być zwierzęta gospodarskie – bydło, konie, owce, kozy, drób i trzoda chlewna.
– Start wiosennego sezonu ubezpieczania upraw w TUZ Ubezpieczenia jest zaplanowany na III dekadę marca. Zabezpieczamy komplet ryzyk wiosennych, w dostosowanych do wymagań rolników pakietach: grad, grad+przymrozki wiosenne, pakiet 5 ryzyk – deszcz nawalny, huragan, obsunięcie się ziemi, piorun, lawina. Zaoferujemy rolnikom także rozszerzenia techniczne: zniesienie udziału własnego, obniżenie franszyzy integralnej do 8%. Zabezpieczamy także ryzyka wynikające z powodzi i suszy, które występują jako ryzyka pojedyncze – mówi Konstanty Potocki.
Według eksperta w tym sezonie można spodziewać się zwiększonego zainteresowania producentów rolnych ochroną upraw. Pola są obsiane oziminami, które w części będą ubezpieczane na wiosnę, również wysiewane wiosną uprawy jare będą podlegały ochronie. Świadomość ubezpieczeniowa rolników i zainteresowanie polisami rosną z roku na rok.
Wzrosły maksymalne sumy ubezpieczenia
Na ten rok Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi określił nowe maksymalne sumy ubezpieczenia w odniesieniu do 1 ha upraw i 1 sztuki zwierzęcia. Wyższe są sumy ubezpieczenia dla prawie wszystkich upraw (poza rzepakiem i rzepikiem). W przypadku zwierząt mocno wzrosły sumy ubezpieczenia bydła, świń, koni oraz kur, perlic i przepiórek. Nie zmieniły się w przypadku kaczek, gęsi, indyków, strusi, a także owiec i kóz.
Rolnicy muszą też pamiętać o zabezpieczeniu pojazdów
Ciągniki rolnicze i inne rolnicze pojazdy to zazwyczaj bardzo drogie maszyny, często w trakcie spłat rat leasingowych. Dlatego większość z nich ma ubezpieczenie OC i Agrocasco.
– Polisa Agrocasco jest istotnym elementem zarządzania ryzykiem w gospodarstwie rolnym. Uszkodzenia maszyny może nie tylko zablokować czy opóźnić prace polowe. Zazwyczaj naprawa czy zakup nowego urządzenia wiele kosztuje. Mamy w swoich danych takie przykłady: uszkodzenie kombajnu podczas koszenia (ciało obce przedostało się do wnętrza maszyny) zakończyło się wypłatą odszkodowania w wysokości 50 000 zł, przy składce wynoszącej ułamek wartości maszyny. W innym przypadku podczas prac polowych doszło do pożaru prasy zwijającej. Tu wypłata odszkodowania wyniosła 75 tys. zł przy składce 800 zł – wylicza Konstanty Potocki.
W przypadku ubezpieczenia TUZ obejmującego wszystkie ryzyka, w polisie nie ma amortyzacji na sprzęty i maszyny rolnicze nawet do 15 lat, brak też konsumpcji sumy ubezpieczenia w Agrocasco.
(AM, źródło: Brandscope)