W lipcu średni koszt OC posiadaczy pojazdów mechanicznych był o 5% wyższy niż w poprzednim miesiącu – wynika z najnowszej edycji Barometru Ubea. Eksperci porównywarki przestrzegają, że doniesienia na temat inflacji oraz wypadkowości na drogach mogą sugerować kolejne podwyżki.
Barometr OC przygotowywany przez Ubea.pl powstaje co miesiąc na bazie ponad 100 tys. rzeczywistych i anonimowych kalkulacji wykonywanych przez internautów. Z tych obliczeń wyciągana jest średnia składka oferowana online przez ubezpieczycieli współpracujących z porównywarką, a następnie porównana do wyniku ze stycznia danego roku, który stanowi punkt odniesienia dla barometru (poziom 100).
Jeszcze w czerwcu składka OC ppm wynosiła ok. 95% wyniku ze stycznia. Tymczasem w lipcu ceny ubezpieczeń poszybowały i barometr osiągnął poziom niemal równy styczniowemu.
– Nagła lipcowa podwyżka była największą zmianą od dłuższego czasu – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.
Jakie są przyczyny wzrostu stawek? Według ekspertów porównywarki, to najprawdopodobniej efekt inflacji oraz rosnącej wartości szkód likwidowanych z OC ppm.
– W trakcie tegorocznych wakacji Polacy przemierzyli wiele kilometrów samochodami, co przełożyło się niestety na wypadkowość na krajowych drogach – zwraca uwagę Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl. – Większa liczba szkód może skłonić ubezpieczycieli do dalszych podwyżek OC – dodaje.
Ubea nie jest pierwszą porównywarką, która sygnalizowała możliwą zmianę trendu cenowego na rynku OC ppm. Kilka dni temu ukazał się raport Punkty, w którym firma wskazywała, że uśredniona składka w II kw. 2021 r. była o ponad 4% wyższa niż w poprzednim. Monika Leżyńska, dyrektor zarządzająca pionu rozwiązań dla klienta detalicznego UNIQA, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznała, że w II kw. obserwowane było zahamowanie trendu spadkowego, natomiast III kw. pokazuje już delikatny trend wzrostowy stawek w OC ppm. Ekspertka dodała, że w związku z rosnącą inflacją, która negatywnie wpływa również na koszty części zamiennych, można zauważyć znaczący wzrost wypłacanych odszkodowań. A to z kolei powinno się przełożyć na wzrost stawek w najbliższym okresie.
(AM, źródło: Ubea, „Rzeczpospolita)