Zakładom ubezpieczeń pozostało niewiele czasu na przygotowanie strategii ESG i rozpoczęcie jej wdrażania. Zgodnie z dyrektywą CSDR (Corporate Sustainability Reporting Directive) pierwsze ubezpieczeniowe raporty ESG powinny zostać zaprezentowane w I kwartale 2025 r. – informuje „Puls Biznesu”.
Hanna Ulańska, partnerka EY Polska, mówi gazecie, że raportowanie ESG wymaga ogromu pracy przy zbieraniu danych, często takich, których nikt nigdy w organizacji dotychczas nie gromadził, np. o wielkości emisji dwutlenku węgla pochodzącego z portfela swoich inwestycji, z produktów komunikacyjnych czy oferowanych klientom korporacyjnym. Ekspertka uważa, że przez rok uda się opracować metodykę, ale gromadzenie danych będzie długotrwałym procesem.
Marcin Sadek, partner EY Polska, lider sektora ubezpieczeniowego, ocenia, że w związku z rosnącą presją regulacyjną i społeczną rynek ubezpieczeniowy będzie musiał zacząć postrzegać ESG nie tylko przez pryzmat zgodności z wymaganiami, ale przede wszystkim w kontekście realnego spełniania potrzeb interesariuszy związanych ze zrównoważonym rozwojem.
„PB” zwraca uwagę, że wielu międzynarodowych ubezpieczycieli działających w Polsce ma już strategie ESG, choć niekoniecznie na poziomie lokalnym. Hanna Ulańska podkreśla, że niektóre zakłady przykładają wagę do ESG, mają wyodrębnione departamenty, które się zajmują tym tematem. Co więcej, część grup ubezpieczeniowych chce się pozycjonować w roli lidera zielonej transformacji i faktycznie podejmuje działania zmierzające do wspierania tego procesu, ale są też takie zakłady, które wprost oceniają obowiązki związane z ESG jako dodatkową regulację, bez przełożenia na biznes.
Więcej:
„Puls Biznesu” z 27 lutego, Barbara Dąbrowska „Ubezpieczyciele powinni wrzucić wyższy bieg”
(AM, źródło: „Puls Biznesu”)