Ubezpieczenie all risks lepszym wyborem na wypadek pożaru

0
1512

Choć szczegóły ubezpieczenia centrum handlowego Marywilska 44 nie są znane, to zdaniem Marcina Zimowskiego, dyrektora w pionie klientów strategicznych Marsh Polska, wystarczające byłoby najprostsze ubezpieczenie mienia oparte na ryzykach nazwanych. Ekspert zastrzega jednak, że rynkowym standardem jest obecnie ubezpieczenie all risks – informuje „Puls Biznesu”.

Jarosław Pieczko, dyrektor departamentu ubezpieczeń korporacyjnych TUZ Ubezpieczenia, mówi gazecie, że w przypadku ubezpieczenia od wszystkich ryzyk to zakład musi udowodnić, że zdarzenie nie było objęte ochroną. Odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku ryzyk nazwanych. Dariusz Łukasik, dyrektor praktyki majątkowej Aon Polska, zwraca uwagę, że zdarzają się szkody w żaden sposób niemieszczące się w krótkich definicjach zawartych w ubezpieczeniu na bazie ryzyk nazwanych. Dlatego zawsze stara się rekomendować klientom polisę all risks.

„PB” wskazuje, że jednym z najczęstszych wyłączeń odpowiedzialności ubezpieczyciela jest wina umyślna reprezentantów przedsiębiorstwa, np. celowe podpalenie mienia. Grzegorz Wilk, kierownik biura likwidacji szkód TUZ Ubezpieczenia, dodaje do tego nieprzestrzeganie powszechnie obowiązujących przepisów prawa, mających na celu zapobieganie powstaniu szkody, np. o ochronie przeciwpożarowej. Według Jarosława Pieczki CH Marywilska nie było łatwym obiektem do ubezpieczenia ze względu na sporą ekspozycję na powstanie szkody ogniowej.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 20 maja, Sylwia Wedziuk „Jak się ubezpieczyć na wypadek pożaru”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)