Ubezpieczeniowy mental

0
1136

Wyobraź sobie piękny statek, który stoi w porcie. Nowoczesny, przygotowany do startu, kapitan na swoim miejscu, kierunek podróży wyznaczony, pasażerowie na pokładzie. Myślisz: za chwilę wypłynie. Uruchamia silnik, prawie rusza, jednak… stoi w miejscu.

Kapitan ponawia próbę, statek delikatnie rusza i wraca w to samo miejsce. Stoisz na brzegu i myślisz: co jest grane? Przecież ma wszystko, by ruszyć, jest przygotowany, ma paliwo, załogę, procedura wykonana prawidłowo, przynajmniej tak to wygląda z twojej perspektywy. Ale jest coś, przez co okręt nie wypłynie na głębokie wody. To kotwice, które trzymają go w miejscu.

Tak samo jest w przypadku agenta, który merytorycznie jest przygotowany, wszystko ma, by wypłynąć na głębokie wody biznesowe, a jednak wciąż stoi w miejscu lub porusza się nieznacznie do przodu i dalej wraca do punktu wyjścia.

Zastanawiasz się, co jest tą zatrzymującą kotwicą? To brak pracy mentalnej, czyli wewnętrznego przygotowania do zawodu.

Umysłowe brzuszki

Samo pozytywne nastawienie nie wystarczy, tu potrzeba pracy nad umysłem. Praca mentalna to trening mózgu w takich obszarach, jak: pewność siebie, a właściwie co do siebie, wewnętrzy spokój, a przede wszystkim umiejętność radzenia sobie ze stresem, koncentracja na celu i założenie. To także prawo do porażki i umiejętność podnoszenia się po niej silniejszym i bogatszym o nowe doświadczenia i wiedzę. Końcowo to praca z nawykiem zwyciężania.

Kiedy głowa jest przygotowana, kiedy agent potrafi zarządzać sobą, swoimi emocjami oraz priorytetami, jest skazany na sukces. Co może wielu zaskoczyć – na sukces także trzeba się przygotować.

Agent ubezpieczeniowy to człowiek, który musi zmierzyć się z wieloma dynamicznie rozwijającymi się sytuacjami, musi reagować na bieżące potrzeby i obecne okoliczności. Tu niewątpliwie niezbędna jest umiejętność koncentracji i spokój wewnętrzny.

Jeszcze słowo na temat przekonań. Tu wszystko się zaczyna lub kończy, nim się rozpoczęło. Dobra wiadomość jest taka, że trening mentalny jest dobry dla każdego. Można go śmiało porównać do treningu ciała, np. do trenowania brzuszków.

Co jest potrzebne?

Stały, zaangażowany proces, kontrolowany, skupiony na konkretnym obszarze przynosi efekty. Sylwetki nie wyrobisz w jeden dzień, ale w jednym dniu możesz podjąć decyzję, by np. zrobić brzuszki. Człowieka nie zmienisz w jeden dzień, ale w jednym dniu możesz podjąć decyzję, że chcesz popracować nad mentalem. Po to, by wchodzić na wyższe poziomy, by zarządzać sobą, kierunkiem działania i działać w wyznaczaniu celów i marzeń.

I teraz wisienka na torcie. Jak to jest, że jedni osiągają sukcesy, a inni nie. Drogi czytelniku, masz zapewne w swoim gronie przynajmniej jedną osobę, która osiągnęła sukces zawodowy. Jak myślisz, czy zawsze miało to związek z posiadaną wiedzą i doświadczeniem? Ja już wiem, że nie zawsze. A ciebie zachęcam do zastanowienia się na tym tematem. Co jeszcze jest kluczowe w osiąganiu sukcesu, jeśli nie wiedza i umiejętności?

Ja uważam, że mental, a ty znajdź swoją odpowiedź.

Katarzyna Piątek-Chrzanowska
agentka ubezpieczeniowa
trenerka mentalna