Z początkiem października ruszyła sprzedaż dotowanych ubezpieczeń upraw. Zgodnie z przepisami rolnik lub producent rolny może uzyskać do 65% dopłaty z budżetu państwa do ubezpieczenia upraw.
– Na szczęście w ostatnich dniach pojawiła się informacja, że pula na dopłaty została zwiększona do 900 mln zł, wobec 400 mln zł zakładanych wcześniej. To dobra wiadomość, bo w poprzednich latach limity przyznane w ramach umów między ubezpieczycielami a Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyczerpywały się czasem nawet w ciągu kilkunastu minut. Dlatego mimo wzrostu limitów warto się pospieszyć, bo zainteresowanie jest bardzo duże. Jako firma mająca możliwość przedstawienia ofert wielu towarzystw dostrzegamy, że nawet jeśli w danym regionie wyczerpał się limit u jednego ubezpieczyciela, to często jest możliwość zawarcia umowy u innego. Możemy więc przedstawić klientowi tą drugą propozycję – mówi Monika Sicińska z multiagencji Unilink w Bytowie.
Z punktu widzenia klienta to o tyle wygodne, że nie musi chodzić czy dzwonić do różnych zakładów ubezpieczeń. Dostępne podstawowe warianty ubezpieczenia upraw rolnych nie różnią się istotnie. Obejmują zazwyczaj ubezpieczenia od ryzyka gradu, ujemnych skutków przezimowania czy przymrozków wiosennych. Warto jednak pomyśleć o wyborze szerszego ubezpieczenia obejmującego ogień, huragan i deszcz nawalny, a nawet zastoiska wodne.
– Ubezpieczyciele konkurują między sobą właśnie zakresem ubezpieczenia w szerszych wariantach. Naszą rolą jest przedstawienie najlepszej dla każdego klienta oferty. Obecnie możemy pomóc w zawarciu umowy z kilkoma towarzystwami, czyli Generali Agro, PZU, InterRisk. To główni i liczący się w tym segmencie gracze, oferujący najbardziej kompleksowe oferty – mówi Monika Sicińska.
Podpowiada, że aby sprawnie i szybko zawrzeć umowę w czasie jednego spotkania warto się do niego przygotować. Agent będzie potrzebował konkretnych informacji dotyczących numeru ewidencyjnego działki oraz obrębu. Rolnik musi też wskazać gatunek uprawy oraz klasę gleby, powierzchnię uprawy oraz przewidywalną wydajność i cenę.
(AM, źródło: Brandscope)