Upadłość biura podróży i wygaśnięcie gwarancji nie mogą skutkować brakiem ochrony konsumenta

0
968

Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie dwójki turystów, którzy stracili pieniądze wpłacone na wyjazd turystyczny w wyniku upadłości biura podróży oraz wygaśnięcia jego gwarancji ubezpieczeniowej. SN zwrócił sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpatrzenia, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa unijnego, które nakazują zapewnienie ochrony konsumentom w zakresie zwrotu nadpłaconych kosztów na wypadek niewypłacalności organizatora.

Sprawa dotyczyła małżeństwa, które za kilkanaście tysięcy złotych wykupiło wycieczkę do Egiptu z prawie rocznym wyprzedzeniem. Zanim doszło do wyjazdu, biuro podróży ogłosiło niewypłacalność. Od upadku biura do wycieczki było tyle czasu, że zdążyła wygasnąć turystyczna gwarancja ubezpieczeniowa. Urząd wojewódzki, do którego poszkodowani zwrócili się o pomoc, uznał, że sami są sobie winni: zawierając umowę z tak odległym terminem, powinni byli zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa finansowego oraz sposobem ubiegania się o wypłatę środków z umowy gwarancji. Małżeństwo skierowało sprawę na drogę sądową – najpierw przeciw gwarantowi, a gdyby nie chciał on uznać roszczenia, wobec urzędu marszałkowskiego. Sąd I instancji przyznał powodom rację, uznając, że strona pozwana nie zapewniła im ochrony na poziomie wymaganym przez art. 7 dyrektywy 90/314, i nakazał zwrot pieniędzy. Sąd II instancji stwierdził jednak, że żadne odszkodowanie się nie należy.

RPO: Błędna wykładnia przepisów unijnych

RPO, do którego trafiła sprawa, ocenił, że sąd II instancji dokonał błędnej wykładni art. 7 dyrektywy 90/314 w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek (Dz.U. L 158 z 23.6.1990, s. 59) oraz art. 361 § 1 Kodeksu cywilnego. Rzecznik zauważył, że małżonkowie zostali dwukrotnie poszkodowani na skutek działania państwa polskiego. Najpierw w związku z wadliwą implementacją art. 7 dyrektywy 90/314, tj. niezapewnieniem odpowiedniego z punktu widzenia unijnego standardu systemu ochrony ich praw jako konsumentów na wypadek niewypłacalności organizatora turystyki. Następnie zaś na skutek wyroku sądu, w którym bezpodstawnie przyjął, że powodowie nie są uprawnieni do odszkodowania od Skarbu Państwa z powodu braku zapewnienia przez państwo polskie standardu wymaganego prawem unijnym i poniesioną w związku z tym szkodą w postaci nieodzyskanych wpłat do organizatora turystyki.

SN: Konsument musi mieć zapewnioną ochronę

Dlatego RPO wystąpił ze skargą nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Ten 23 listopada 2022 r. (sygn. akt I NSNc 707/21) uwzględnił tę skargę. W motywach rozstrzygnięcia SN wskazał, że „wobec wadliwości implementacji art. 7 dyrektywy 90/314 nie ma znaczenia zarówno kwestia przyczyny niewypłacalności biura podróży, jak i to, czy biuro rzeczywiście nieprawidłowo wykonywało swoje obowiązki dotyczące gwarancji ubezpieczeniowej. Każda jej postać – zarówno o charakterze normatywnym, jak i umownym, która pozbawiała lub co najmniej ograniczała prawo do odzyskania nadpłaconej kwoty, pozostawała w związku z zaistniałą szkodą. Okoliczność, że (…) znali w dacie zawarcia umowy czas trwania ochrony gwarancyjnej, a mimo to zdecydowali się na zakup imprezy turystycznej zorganizowanej w terminie przypadającym poza okresem działania i realizacji gwarancji, nie eliminuje istnienia tego związku. Rację ma w tym miejscu skarżący, wskazując, że przyjęcie interpretacji Sądu Okręgowego prowadziłoby do zwolnienia organizatora turystyki z obowiązku posiadania zabezpieczenia finansowego, co z kolei prowadziłoby do naruszenia art. 7 dyrektywy 90/314. Co więcej, pomimo że w samej skardze nadzwyczajnej nie wybrzmiałe to należycie, należy wskazać, iż powodowie (…) posiadali w niniejszej sprawie status konsumentów. Z tego względu przysługiwała im również należna z tego tytułu ochrona ich interesów. Pominięcie tej okoliczności przez Sąd Okręgowy i błędne uznanie, że z uwagi na zawarcie niekorzystnej dla nich umowy pozbawieni oni zostają prawa do zwrotu nadpłaconej przez nich kwoty – pomimo istnienia niezależnej od tego podstawy przyznania im odszkodowania za zaistniałą szkodę – dodatkowo podkreśla wadliwość zaskarżonego orzeczenia. Powyższe naruszenie, jakiego dopuścił się Sąd Okręgowy, uznać należy za rażące”.

(AM, źródło: RPO)