Coraz większa liczba ubezpieczycieli, wśród nich takie wielkie marki jak Blue Insurance czy Allianz, uwzględnia w swoich polisach koszta powrotu do kraju i leczenia związane z Covid-19, jak również ochronę na wypadek odwołania podróży czy imprezy, pomimo ryzyka towarzyszącego tego rodzaju roszczeniom na rynku ubezpieczeń turystycznych.
Jak ocenia Global Data, w dłuższej perspektywie może to być dobre posunięcie. Według brytyjskiej ankiety, w 2019 r. najczęstszym roszczeniem z ubezpieczenia turystycznego były koszta medyczne (wskazane przez 31% respondentów), a drugie w kolejności odwołanie imprezy (29%). Łącznie stanowią one znaczną część kosztów rynku tego typu ubezpieczeń, które rosły w ostatnich latach, osiągając rekordowy poziom 399 mln funtów, choć w 2019 r. obniżył się on do 377 mln funtów.
Stowarzyszenie Brytyjskich Ubezpieczycieli szacuje, że ubezpieczyciele turystyczni za I kw. 2020 r. wypłacili co najmniej 275 mln funtów odszkodowań i świadczeń związanych z Covid-19. Ulepszenie produktów następuje po chwilowej przerwie na sprzedaż nowych polis ubezpieczenia turystycznego wprowadzonych przez ubezpieczycieli między kwietniem a lipcem 2020 r. Zdaniem analityków Global Data, jeżeli większa liczba ubezpieczycieli zacznie włączać związane z pandemią koszta leczenia i odszkodowania za odwołanie imprez w swoje produkty ubezpieczeniowe typu stand alone, rynek ubezpieczeń turystycznych pod względem roszczeń może osiągnąć rekordowy poziom. Niemniej jednak mimo potencjalnego ryzyka wyższych roszczeń, na rozszerzeniu oferty w tak bezprecedensowych czasach ubezpieczyciele mogą zyskać zaufanie klientów i na dłuższą metę zwiększyć swój udział w rynku.
(AC, źródło: Global Data)