Wielka Brytania: Kot i pies niekoniecznie ubezpieczone

0
916

Podczas pandemii w Wielkiej Brytanii wzrosła liczba właścicieli psów i kotów, ale rozwój rynku ubezpieczeń dla zwierząt domowych pozostaje w tyle za tym trendem. Barierą wstrzymującą popyt okazuje się cena – wynika z badania konsumenckiego Global Data.

Najczęściej ubezpieczanymi przez Brytyjczyków zwierzętami domowym są koty i psy, ale 41,6% właścicieli, którzy nie wykupili ubezpieczenia dla swoich pupili, uważa, że było za drogie. Kolejne 19,5% respondentów nie ubezpieczyło zwierząt, ponieważ miało już plan zdrowotny u weterynarza.

Wyzwaniem dla ubezpieczycieli jest poszerzenie bazy klientów na rynku, gdzie potencjalni klienci nie zawsze rozumieją korzyści z ubezpieczenia zwierząt i różnicę między ubezpieczeniem a planem zdrowotnym oferowanym przez gabinety weterynaryjne. Podczas gdy ubezpieczenie chroni przed nieoczekiwanym wydatkiem, kiedy zwierzę zachoruje albo ulegnie wypadkowi, plany zdrowotne na ogół obejmują szczepienia, odrobaczanie i rutynowe przeglądy zdrowotne, ale nie leczenie weterynaryjne, są więc tańsze. Ubezpieczenie zdrowego zwierzęcia oznacza, że jeśli w późniejszym okresie życia rozwinie się u niego choroba, będzie chronione polisą. Bardzo niewielka grupa ubezpieczycieli oferuje ubezpieczenia w wypadku chorób już istniejących i są one stosunkowo drogie.

Stowarzyszenie Producentów Żywności dla Zwierząt szacuje, że od początku pandemii w 3,2 mln brytyjskich gospodarstw domowych pojawiło się zwierzę. W sumie takich domów jest w kraju 17 mln. Dane Stowarzyszenia Brytyjskich Ubezpieczycieli wskazują, że chociaż na rynku ubezpieczeń dla zwierząt domowych składka przypisana brutto wzrosła o 6,4%, do 1,3 mld funtów w 2020 r., liczba ubezpieczających wzrosła zaledwie o 1%.

(AC, źródło: Global Data)