Podczas konsultacji czy szkoleń, które prowadzę, często poruszamy z agentami trudny temat pozyskiwania klientów przez media społecznościowe. Zastanawiamy się wspólnie nad idealną grupą docelową, do której chce dotrzeć agent. Odpowiadamy sobie na pytania, co publikować, jak często i gdzie.
A może to wszystko… jest zbyt skomplikowane? Może te wszystkie analizy czy strategie czasami trzeba odłożyć na bok i po prostu, po ludzku spytać? Dziś opowiem ci dwie historie.
Historia Moniki
Monika, agentka ubezpieczeniowa, spytała na swoim prywatnym profilu na Facebooku (tak, prywatnym profilu na Facebooku, dobrze przeczytałeś) wprost:
– Kto z moich znajomych ma kredyt hipoteczny?
Efekt? Ponad 20 komentarzy i stale pojawiały się nowe. Oczywiście, część z nich była żartobliwa, ale ponad połowa piszących potwierdzała posiadanie kredytu hipotecznego.
Droga do pogłębionego wywiadu przez Messenger później jest już krótka. A gdy nawiązaliśmy bezpośredni kontakt, powstaje możliwość analizy obecnego ubezpieczenia lub zaoferowania go, gdy go nie ma.
Monika potwierdziła mi w rozmowie, że jej post przyniósł efekty.
Historia Piotra
Teraz druga historia – Piotra, który z kolei skupił się na IKZE. Już w bardziej złożonym poście na swoim fanpage’u agenta ubezpieczeniowego spytał, jak osoby czytające chcą spędzić emeryturę – gdzie, z kim, co robiąc.
Wszystkim komentującym w zamian za komentarz zaoferował coś genialnego – e-book o IKZE w postaci PDF-a.
Efekt? Ponad 35 komentarzy. I te komentarze oraz oferowany PDF o IKZE są najlepszym „sitem” powodującym, że do Piotra trafią tylko osoby faktycznie zainteresowane IKZE.
Ja bym jeszcze zaszalał i uruchomił kampanię płatnych reklam na Facebooku, wyświetlającą ten post osobom w wieku 30–45 lat, z miasta, w którym Piotr jest aktywny jako agent.
Komentarze od publiczności oraz płatna kampania reklam w połączeniu mogłyby dać jeszcze lepsze wyniki.
Czy warto zadawać czasami proste pytania? Zdecydowanie tak! W 2021 r. na pewno będę jeszcze więcej pytał agentów i branżę ubezpieczeniową o wiele rzeczy…
Pozostałe przykłady genialnych postów ubezpieczeniowych na Facebooku zawsze możesz znaleźć na marcinkowalik.online/100.
Marcin Kowalik
marcinkowalik.online