Nabycie mBanku przez Alior Bank ze wsparciem PZU byłoby skomplikowanym i czasochłonnym procesem, ale wykonalnym – informuje „Rzeczpospolita”.
Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM, mówi gazecie, że gdyby PZU zszedł do 150% wskaźnika wypłacalności, pozwalającego mu nadal na wypłatę dywidendy, miałby około 8 mld zł kapitału nadwyżkowego. Dodatkowo mógłby liczyć na ok. 5,5 mld zł pozyskanych z ewentualnej sprzedaży pakietu udziałów w Pekao. Commerzbank, dominujący udziałowiec mBanku, kontroluje 69,3% jego kapitału wycenianego na 11,2 mld zł. Ekspert zwraca uwagę, że firma finansowo podołałaby wyzwaniu, ale nawet wówczas nie byłaby w stanie nabyć całego pakietu mBanku bez ogłaszania wezwania na 100% jego akcji. W ocenie Macieja Marcinowskiego, aby uniknąć tego wezwania, możliwą opcją byłoby nabycie przez np. PZU i PFR po jednej trzeciej udziałów w banku, a pozostałe niecałe 5% Commerzbank mógłby wypuścić na rynek, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Pekao SA i UniCredit.
Więcej:
„Rzeczpospolita” z 20 października, Maciej Rudke „PZU stać na przejęcie mBanku?”:
(AM, źródło: „Rzeczpospolita)