Ostatnie lata to czas wyjątkowych zmian i szybkiego rozwoju technologii przetwarzania danych w branży ubezpieczeniowej. Ubezpieczyciele stawiają na szybkie gromadzenie i analizę danych, chcąc dzięki temu pozostać konkurencyjnym graczem na rynku, na przykład poprzez usprawnienie procesów związanych z likwidacją szkód lub szybkimi wypłatami odszkodowań. W tym mogą pomóc ubezpieczenia parametryczne.
Choć ubezpieczenia parametryczne istnieją na globalnym rynku od ponad 20 lat, dopiero teraz zaczynają zyskiwać na popularności (m.in. w obliczu pandemii i zmian klimatycznych). Trend ten przekłada się na otwartość światowych ubezpieczycieli na nowe ryzyka, dotychczas postrzegane jako nieubezpieczalne.
Czym jest ubezpieczenie parametryczne?
Ubezpieczenie parametryczne to nietradycyjny rodzaj ubezpieczenia, który oferuje z góry określone wypłaty na podstawie zdarzenia opartego na przyjętym indeksie. Taka ochrona różni się od konwencjonalnego ubezpieczenia podejściem do ryzyka, bowiem wypłata odszkodowania nie opiera się na szkodzie, ale na triggerze, który jest z góry określoną wartością dla przyjętego parametru.
Prościej mówiąc, w tego typu polisach ochrona ubezpieczeniowa uzależniona jest od przyjętego w umowie parametru, a wysokość odszkodowania odpowiada z góry uzgodnionej w umowie kwocie. Wystąpienie zdarzenia powiązanego z parametrem, którego odczyt zapewnia wiarygodne źródło danych, gwarantuje wypłatę odszkodowania.
Dla przykładu: przedsiębiorstwa energetyczne z branży OZE mogą korzystać z ubezpieczenia, które zapewnia odszkodowanie na wypadek strat w produkcji energii elektrycznej. Parametrem jest tutaj prędkość wiatru na wysokości wirnika, poniżej której firma otrzymuje należne odszkodowanie. Dla każdego poziomu prędkości określona jest inna kwota odszkodowania.
Innym przykładem mogą być pasażerowie linii lotniczych posiadający ubezpieczenie na wypadek opóźnienia lub odwołania lotu. Tutaj parametrem będzie określona liczba godzin opóźnienia lotu, po przekroczeniu której podróżujący otrzymuje należne mu odszkodowanie – dwie godziny opóźnienia: 300 zł, trzy godziny: 500 zł.
Projektowanie triggera
Uniwersalność tego rodzaju ochrony polega na tym, że istnieje wiele sposobów projektowania parametrycznego triggera. Najważniejsze jest zrozumienie warunków, które mają być użyte jako czynnik uruchamiający wypłatę odszkodowania, a także jaki wpływ mają na osiągnięcie potencjalnej straty dla ubezpieczonego. Po zrozumieniu tego można zaprojektować trigger, który zapewnia bardzo dokładną ochronę, wypłacając odszkodowanie dokładnie wtedy, gdy wystąpią warunki powodujące straty.
Interesujące jest to, że parametrem może być każde zdarzenie, którego wystąpienie możemy oszacować na podstawie źródła danych, które dostarcza jego wiarygodny odczyt. Sparametryzowanych ryzyk może być nieskończona ilość, na przykład siła wiatru, siła trzęsienia ziemi, poziom wody w rzekach, poziom inflacji, zmiany cen surowców, a nawet czas.
Rozwiązanie dla nowych ryzyk
Ubezpieczenia w modelu parametrycznym pozwalają ubezpieczycielom otwierać się na branże i ryzyka, które dotychczas pozostawały dla nich nieatrakcyjne. Ułatwiają także zarządzanie ryzykiem dotychczas nieubezpieczalnym.
System, który pozwala na szybką wypłatę ustalonej kwoty odszkodowania za określone poziomy występujących czynników, bez konieczności wykazywania i dokumentowania poniesionych strat, jest także atrakcyjny dla samych klientów. Szczególnie w czasach globalnej pandemii, gdy dochody przedsiębiorców, np. z branży gastronomicznej lub turystycznej, stoją pod dużym znakiem zapytania, a decyzje o otwarciu lub zamknięciu zapadają z miesiąca na miesiąc.
Plusy, ale i minusy
Model ubezpieczeń parametrycznych zapewnia szybki i przejrzysty proces dochodzenia roszczeń, ponieważ parametry są z góry zdefiniowane w umowie. Ubezpieczyciele mający dostęp do stałego monitoringu danych, który w czasie rzeczywistym określi, czy dany parametr został przekroczony, będą w stanie dużo szybciej zlikwidować szkodę i wypłacić odszkodowanie w sposób automatyczny, bez udziału człowieka (likwidatora).
Głównym minusem tego modelu jest jednak możliwa rozbieżność relacji wypłaconej kwoty odszkodowania do rzeczywiście poniesionej straty – zarówno na niekorzyść ubezpieczonego, jak i ubezpieczyciela. Rozbieżność wynika z tego, że ubezpieczenie parametryczne jest ubezpieczeniem zależnym od zdarzeń, a nie rekompensatą za rzeczywiste poniesione straty.
Rozwój trendu na rynku
Zainteresowanie innowacyjnym podejściem do ryzyka opartym na parametryce można zaobserwować wśród reasekuratorów i globalnych ubezpieczycieli. Swiss Re już dziś oferuje ubezpieczenie parametryczne na wypadek pandemii, Lloyd’s wprowadza ten model ubezpieczenia na wypadek trzęsienia ziemi w Nowej Zelandii, a afrykańska grupa reasekuracyjna Africa Speciality Risks ogłosiła niedawno uruchomienie nowego działu ds. ubezpieczeń parametrycznych.
Wszystkie firmy idące w stronę ubezpieczeń parametrycznych łączy jedno – inwestują w działy lub zewnętrzne firmy technologiczne, bowiem głównym czynnikiem mającym wpływ na upowszechnienie tego typu modelu ubezpieczeń jest wykorzystanie nowoczesnej technologii. Trend ten wyraźniej widać przy ubezpieczeniach specjalistycznych oraz tam, gdzie szybka wypłata odszkodowania jest kluczowa.
Na razie ubezpieczenia parametryczne to wciąż nisza, natomiast w miarę dążenia przez ubezpieczycieli do dalszego rozwoju umiejętności przetwarzania i analizowania danych parametryzacja będzie w coraz większym stopniu wykorzystywana w bardziej tradycyjnych produktach ubezpieczeniowych.
Michał Batycki
prezes Zarządu Crafto Brokers sp. z o.o.