Biznesowa ciągłość, ale z sercem

0
1109

Po dwóch latach pandemii mieliśmy wrażenie, że już niewiele może nas zaskoczyć, i jak to się mówi w internetowym slangu: „umiemy w nową normalność”. Z dnia na dzień okazało się, że jeszcze wiele lekcji do odrobienia przed nami i wiele pytań bez odpowiedzi.

Po wybuchu wojny na Ukrainie firmy ubezpieczeniowe i pojedynczy ubezpieczeniowcy rzucili się w wir pomagania, my w „Gazecie Ubezpieczeniowej” również. Społeczna odpowiedzialność biznesu to już nie jest kwiatek do kożucha i źródło samozadowolenia oraz eleganckich dorocznych raportów. Teraz to konieczność. Pytanie, jak to robić mądrze, pozostając w spójności z bieżącą i zasadniczą działalnością biznesową.

Nie wystarczy jeden zryw entuzjazmu, nie jest też realna zmiana profilu z ubezpieczeń na pomoc humanitarną. Trzeba znaleźć sensowny środek i na tym teraz powinniśmy się skupiać.

W rozmowach telefonicznych ubezpieczeniowi marketingowcy pytają mnie, czy ma sens w ogóle coś biznesowego publikować, organizować eventy, czy to nie będzie wyglądać niestosownie?

Każdy musi tę decyzję podjąć we własnej organizacji, ale moja opinia jest taka: powinniśmy zachować biznesową ciągłość i pamiętać o tym, że naszym głównym kapitałem do pomagania jest biznes, którym się zajmujemy. Moja rekomendacja – komunikujmy, organizujmy szkolenia, działajmy.

Drugi strumień pytań dotyczy tego, czy komunikować o tym, jak się pomaga, czy to jest może niesmaczne dorabianie się na cudzym nieszczęściu. Moja opinia jest taka: komunikować mądrze! To inspiruje innych i podnosi morale.

Na pewno znajdą się krytycy, ale oni znajdują się zawsze. Weźmy ich na klatę, ale doceniajmy pozytywne działania naszych pracowników i partnerów biznesowych. Poczujemy się jako branża bardziej sprawczy, a to teraz ma naprawdę znaczenie.

Działa też efekt pozytywnego domina. Po zainicjowanej przez „Gazetę Ubezpieczeniową” akcji #EnergiaDoPorozumienia, w której zebraliśmy kilkaset naładowanych power banków, PZU zdecydował się na zakup 15 tys. power banków, naładował (!) i jeszcze opatrzył nalepkami z infolinią do bezpłatnej pomocy medycznej.

Małe działania inspirują większe. Mają znaczenie.

Aleksandra Wysocka
redaktorka naczelna