Jeżeli czytasz dalej, to znaczy, że odniosłem sukces i tytuł cię zaciekawił. Super! Przeczytanie tekstu zajmuje nie więcej niż 3 minuty i dowiesz się z niego: trochę o szkodach komunikacyjnych, trochę o firmach leasingowych, trochę o naprawach blacharsko-lakierniczych z perspektywy sieci naprawczej.
Gotowy? Mam nadzieję, że tak. Jak mawia mój dobry znajomy: „szkoda czasu tracić sensu”, więc zaczynamy!
Każdy z nas zetknął się ze szkodą komunikacyjną i wszyscy wiemy, ile czasu oraz cierpliwości zajmuje cały proces likwidacji.
Nawet jeśli posiada się wiedzę, doświadczenie i odpowiednie narzędzia, te procesy są bardzo złożone i skomplikowane.
Chciałoby się powiedzieć:
– Nie jest lekko, prawda?
– No, nie jest…
Teraz wyobraź sobie, że w ciągu miesiąca masz nawet kilka tysięcy takich szkód. Każda z nich to samochód twojego klienta, który nerwowo dzwoni i pyta:
– Kiedy naprawa?
– Dlaczego to tyle trwa?
– Kosztorys zweryfikowany?
– Części dotarły?
Pytań jest oczywiście zdecydowanie dużo więcej, ale rozumiesz kontekst, prawda?
Świetnie!
Brzmi niefajnie? Pewnie, że tak. I wiesz co? Witaj w codziennym świecie firm leasingowych.
Leasingi funkcjonują w tej samej rzeczywistości co my wszyscy i borykają się z tymi samymi problemami co przeciętny Kowalski.
Firma leasingowa:
- naprawia samochody w tych samych warsztatach blacharsko-lakierniczych co ty i również mierzy się z kolejkami i wydłużonym czasem na przyjęcie samochodu do naprawy,
- kupuje samochody od tych samych dealerów samochodów co ty i ich chlebem powszednim są opóźnione zamówienia oraz dostawy,
- kupuje części i materiały lakiernicze od tych samych dostawców co ty i musi radzić sobie z brakiem dostępności części oraz zerwanymi łańcuchami dostaw,
- ubezpiecza swoje samochody w tych samych towarzystwach ubezpieczeniowych co ty i przechodzi przez te same procedury i etapy likwidacji.
W tym miejscu z pewnością nasuwa ci się pytanie:
– Skoro mają taką skalę i jest to część ich biznesu, to chyba mają to ogarnięte?!
Odpowiedź jest oczywista i prosta: Muszą i jasne, że mają to ogarnięte.
Firmy leasingowe realizują naprawy samochodów po szkodach:
- w warsztatach, z którymi mają podpisane umowy bezpośrednie (warsztaty ASO oraz warsztaty niezależne),
- w sieciach naprawczych (takich jak Innovation Group Poland), które oprócz sieci warsztatów (ASO i niezależnych) mogą przejąć od firmy leasingowej część obowiązków, które standardowo realizują ich działy wewnętrzne, np. rejestracja szkód (telefoniczna albo z formularzy) czy zgłoszenie szkody do TU,
- korzystając z umów własnych i sieci naprawczych.
Zapytasz:
– Które rozwiązanie jest najlepsze?
Niestety, szalenie trudno jest na nie odpowiedzieć, ponieważ każda firma jest inna i to, co sprawdzi się w firmie A, będzie zupełnie nieodpowiednie dla firmy B.
Jeżeli pytasz mnie, to oczywiście odpowiadam: Wybierz sieć naprawczą! A najlepiej Innovation Group Poland.
Ale ja chyba nie jestem w tej sprawie obiektywny i doskonale wiesz, dlaczego.
Jeżeli doczytałeś tekst do końca, szukasz sieci naprawczej i chcesz poznać odpowiedź na tytułowe pytanie, to znajdź mnie na LinkedIn i pogadajmy!
Lucjan Butrym
dyrektor Obszaru Rozwoju Biznesu
Innovation Group Poland